Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość panna młoda1234444

ślub- problem z mama

Polecane posty

Gość panna młoda1234444

w 2013roku biorę ślub. sami z narzeczonym placimy za wesele. jednak do wszystkiego wtraca sie moja mama. ona chce ustalic liste gosci, jej znajomi maja byc zaproszeni bo JEJ pasuje ich zaprosic, rozpowiada wszystkim z rodziny ze to ONA robi wesele, wiec ona zdecyduje koogo zaprosic. juz poinformowala moja kuzynke ze jej dzieci na MOIM weselu nie beda! gdy sie dowiedzialam ze poltorej roku przed slubem ona informuje rodzine kto ma przyjsc a kto nie bez mojej wiedzy wkurzylam sie i to bardzo. rozmowy z moja mama zamieniaja sie w awantury. nie da sie jej wytlumaczyc ze to moje wesele a nie jej. jezeli ona teraz sie tak wtraca co bedzie po slubie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To powiedz mamie, że ją skreślisz z listy gości jak się nie zamknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znam taki typ mamusi bardzo dobrze- nie wygrasz z nią, możesz co najwyżej olać, niech ona robi swoje, a Ty swoje :) jakby rodzina była zaskoczona to powiedz, że nic Ci nie wiadomo o tym, aby Twoja mama organizowała wesele :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suuzzy
Po ślubie pewnie będzie próbowała wychować Ci syna/córkę... to może być wielki problem. Roumiem że próbujesz z nią o tym porozmawiać i jej wszystko wyjaśnić, a ta rozmowa zawsze zamienia się w kłotnie , ale w końcu musicie dojśc do porozumienia, powiedz jej że może organizować Ci wesele jeżeli sama za nie zapłaci, a jeśli nie przestanie się wtrącać to sama ją skreślisz z listy gości. Będzie zła , ale w końcu jej przejdzie na pewno ;) życzę powodzenia! p.s. może jeśli rozmawiać z nią się nie da, to napisz do niej list który na pewno przeczyta ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna młoda1234444
bardzo mi przykro ze nie mozemy sie wspolnie cieszyc tylko sa ciagle awantury. sama grozi ze nie przyjdzie bo jej nie ustepuje i nie robie wesela takiego jak ona chce. z narzeczonym mamy bardzo duze rodziny ok 200 os bedzie zapraszanych, rezygnujemy z welu znajomych a robimy miejsce rodzinie. ale oczywiscie moja mamusia musi zaprosic jeszcze swoich znajomych, m.in. tych ktorzy sa dla mnie bardzo chamscy, a przy nich udaja milych. nie mam naprawde do niej sily.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie pozwól sobie na to bo to ma być twój dzień nie matki, ona już swój miała. A skoro sama za wszystko płacisz to wręcz jej w odpowiednim czasie zaproszenie i nie rozmawiaj z nią na tematy związane ze ślubem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna młoda1234444
juz na poczatku byly wielkie sceny zalu, gdy poifnormowalismy ich o tym ze mamy zadatkowana sale, kamerzyste itd ( wiec wszystko bylo zalatwione )sceny zalu ze nie wspomnialismy tego wczesniej, ze slyszala ze ciagle cos szepczemy a nic jej nie powiedzielismy. zaczynala plakac itd. wiec faktycznie doszlam do wniosku ze glupio zrobilam ze jej nic nie powiedzialam, pozniej zaczelismy omawiac liste gosci i znowu klotnie i tak codzinnie od jakiegos miesiaca. zaluje ze jej wogole powiedzialam, moglam 3 miesiace przed dac zaproszenie i byl by spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suuzzy
Miki Maus jestem pewna że panna młoda próbuje powiedzieć jej to wprost, ale niektórych matek nie da się przegadać i od razu są kłótnie ;) na prawdę powiedz jej że jeśli chce mieć na Twoim weselu swoich znajomych a Ty musisz rezygnować ze swoich na JEJ rzecz to niech sama zapłaci za to wesele! Albo nie daj jej dostępu do waszych pieniędzy tak, żeby nie miała szans kupić lub zorganizować czegokolwiek. Na prawdę Ci współczuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna młoda1234444
przeciez mowie jej wprost! jaz nawet sie dre jak glupia zeby mi pozwolila samej zdecydowac kogo zaprosze a kogo nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna młoda1234444
niestety w tym przypadku nie ma problemu z pieniedzmi.... bo stac ja na to zeby zrobic mi wesele... wiec niestety tu pieniadze sa przeszkoda. nawet nam probuje wmowic ze ona zrobi to wesele, jednak i ja i moj narzeczony chcemy zrobic sami przyjecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bubububububububu
To jej poiwedz przy następnej kłótni, że rezygnuecie z wesela, odwołujecie wszystko i będziecie żyć bez ślubu, a potem w ostatniej chwili miesiąc przed weselem powiedz jej że jednak tak. Będziecie mieć spokój na przygotowaia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna młoda1234444
i tak chyba zrobimy, teraz przez nia musze sie tlumczyc kuzynce ze jednak moze przyjsc z dziecmi... szkoda gadac. najlepiej chyba powiedziec ze sie rezygnuje i poinformowac ja przed weselem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suuzzy
uważam że bubububububu ma świetny pomysł ;) tylko jak bedziesz zapraszac ludzi to proś o dyskrecje, żeby się nie wydało, powiedz że to w stylu niespodzianki czy coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna młoda12344444
i znowu awantura, chcialam sie pogodzic pierwsza wyciągłam reke, na spokojnie jej wytlumaczylam wszystko ze narzeczony sam chce zrobic wesele, ze tez jest mu przykro ze nie ma nic do gadania na swoim weselu. ale i tak nie da sie normalnie rozmwawiac tylko krzyki. ze zadatkowalam wszystko bez jej wiedzy, ze nic jej nie mowilam, ciagle gadanie ze to ona robi wesele i ze zaprosi kogo chce. nie mam sily, naprawde nie mam sily.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kunegunda er.
Twoja mamuska to emocjonalny wampir (jest książka pod tym tytułem) - ja mam taka samą mamuske. Wiecznie niezadowolona, to zrobiłam nie tak, o tamto jej nie spytałam... Ech.... a jestem już grubo po 30-tce i nie mieszkam z nią. Jakbys nie postąpiła, i tak będzie źle. A może Ty zrób swoją listę gości, a jak mama chce pozapraszać swoich znajomych to niech za nich zapłaci. I już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyderka24
o kurcze... a myslalam, ze tylko moja taka jest. Powiem Ci, ze opisalas ja dokladnie jak moja. To samo ze znajomymi!!! Oni musza byc. Nie ma innego wyjscia. Bez nich wesele sie nie obejdzie i to ja MUSZE dostarczyc im osobiscie zaproszenia chociaz mieszkam w innym kraju. ONI musza dostac ciasto i wodke ( chociaz my planujemy tylko wodke i upominek dla wszystkich gosci). Zapytalam sie jej czy znajomi sa wazniejsi od rodziny. Nic nie odpowiedziala... Sami za wszystko placimy. Wiem co przezywasz. Czasem chce Cie az rozerwac od srodka, Twoja zlosc i frustracja. Podejrzewam, ze nie tylko o znajomych chodzi. Ale rowniez o menu weselne, o ubior (moja nawet wtraca sie do ubioru mojego narzeczonego), o zabawy itp itd. Juz widze ostatni tydzien przed... Az mi sie odechciewa wszystkiego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×