Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość FrotkaKarotka

Kocham lekarza

Polecane posty

Gość pasztecik,19999
mi te podobają sie wszyyscy moi lekarze :D dziwne troche.....zaden z nich nie jest przystojnym maczo,czy Odysem:) ja mam 25 lat... 1.moj dentysta ma z 45lat,jest brzydki,gruby ,lysy ,okularnik....ale przy nim czuje sie tak bezpiecznie,ten dreszczyk ze jest taaaak blisko mnie,wiem ze noc mi nie zrobi,lubie jego dotyk,lubie jak na mnei patrzy...uwielbiam jego inteligencję,jego umysl jego poczucei humoru....uwielbiam jak mi tak dluugo patrzy w oczy...jakby chcial cos powiedziec.:) 2.Onkolog ktory badał mi piersi-,ma tak z 50 lat....ale jest taki mily,delikatny,tak potrafi mnie uspokoic,imponuje spokojem,doswiadczeniem ,madroscią... 3.ginekolog..kurd*pelek kolo 30 stki....ale pociaga mnei jego niedostepnosc,jest taki poprawny,oschly,ale wiem ze to tylko poza....jest baardzo madry i opanowany...Cala sie trzese z nerwow jak go widzę...wstydze sie mu w oczy nawet patrzec tak mnie krepuje... Jak mi zadaje jakies pytanie to ja nie wiem jak sie nazywam... Mi osobisice imponuja fcaeci madrzejsi ode mnie,opanowani,kulturalni,szarmanccy....przy takich lekarzach czuje sie bezpiecznie,fachowo.i w dobrych rekach...:) u innych meskich zawodach jakos nie mam takiego uczucia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ty się tak jarasz że cię dotyka,czy nikt cię nie dotykał nigdy dziewczyno????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj żal mi was dziewczyny, to ze są mili ,to tylko marketing, Wy się nabierajcie,a oni mają was jak w banku,po etacie prywata,i tak to działa.Jestem młodym lekarzem na stażu i widzę dużo. Spoko nie dobierajcie sobie do głowy,myślę że ja taki nie będę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poprzednia wypowiedź-prowokacja.W ogóle,facet!Co ty byś robił na kafe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasztecik,19999
nieee ,tu nei chodzi o dotyk... ale to cos.:)..lubie jak facet ma nademna "przewagę umyslową." to mi imponuje....malo kto kiedykolwiek mial... a ci 3 lekarz e o ktorych pisalam..- inteligentni,szarmanccy,taktowni,kulturalni...tak stoicko spokojni,stanowczy ale delikatni...wywazone poczucie humoru ....POWIEDZialabym ze czarują mnei intelkektem....i daja mi jakies poczucei bezpeiczenstwa,ze jestem w dobrych rekach...(dentysta i ginekolog)...oniesmielają mnie tez..czuje taki dreszczyk podneicenia jak u nich jestem.:) Tu nei chodzi o sam dotyk.Ginekologowi jeszcze nigdy w oczy nie popatrzylam ,bo sie go wstydze...ale ma super zmyslowy glos i delikatne rece.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tse,pasztecik,nie czaruj tu mała.Ja też się zaj**ałam w lekarzu.Pobawił się mną i zostawił. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karin55
no własnie. to wszystko ich marketing, są mili i czaruja a my sie zakoc****my... jestem ciekawa czy oni czuja kiedy dziewczyna jest zakochana czy odbieraja to jako sympatie i że po prostu dziewczyna jest mila i usmiechnięta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to weisz jak wyglada jak na niego nie popatrzyłas :d to moze masz taki fetysz ze ci sie podobaja lekarzee bo cos za duzo ich ci sie podoba -co kto lubi mi sie podoba jeden i starczy :p widze ze nie jestesm sama ciekawe czy on wie ze mi sie podoba hehe bo po tobie to chyba widac oni widzedza o tym ze na nich lecisz/? moj chyba nie wie ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja niestety również zauroczyłam się swoim lekarzem, oczywiście być może dlatego że jest bardzo miły, na swój sposób czarujący, młody, w podobnym wieku do mnie, potrafi zażartować, choć nie dokońca chwytam jego żarty :). Nigdy nie zwracałam uwagi na lekarzy, zawód jak zawód, nigdy nie imponowali mi za bardzo, ale darzyłam ich szacunkiem. Jestem z zupełnie innej "branży", kreatywnej, więc nie ta bajka, ale zauroczyłam się tym człowiekiem i to bardzo. Nie robiłam bym z tego czegoś wielkiego, czekałabym aż mi przejdzie, ale jest to dziwne uczucie, ten człowiek jest przeciwieństwem tych wszystkich, których wybierałam, zawsze odrzucałam "zbyt" inteligentnych mężczyzn,(chociaż ich przyciągałam), ponieważ wydawali mi się nudni i byli zbyt pewni siebie na irytujący sposób. Kiedy pierwszy raz poszłam do mojego lekarza, o którym piszę,(i to do tej pory był to jedyny raz, teraz mam wizytę za jakiś czas) nie czułam skrępowania, wręcz przeciwnie, ale on był nieco zdekoncentrowany, pomylił się 2 razy gdy wypisywał różne papierki i pewnie to po czasie odczytałam, że być może mu się spodobałam... i dlatego po wyjściu z gabinetu, po jednym dniu coś mnie trafiło. Wiem może się wydawać to niedojrzałe, ale nie jestem dziewczyną dla której ważne jest jaki zawód ktoś wykonuje, tu bardziej chodzi o przyciąganie, czuje że jest moim przeciwieństwem, ale nie potrafię o nim zapomieć. Napisałam tu o tym, żeby się "wygadać", bo jestem świadoma jak to głupio by brzmiało jakbym powiedziała to głośno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość no więc moje drogie Panie, przeżyłam na własnej skórze bardzo podobną historię z jakim skutkiem... jesteśmy razem, też byłam pacjętką, też wstydziłam się że się zauroczyłam lekarzem i nikomu tego nie powiedziałam, bo oczywiście posypałoby się mnóstwo dobrych rad i słów w stylu: "nie ty jedna, nie ty jedna, oj głupia, głupia itd." Niektórzy ludzie nie rozumieją kompletnie że przede wszystkim jesteśmy ludzmi, że jesteśmy dla siebie obiektem, którym się zainteresujemy bądz też nie, a lekarz nie patrzy na drugiego człowieka jak na worek kości, owszem często bardziej jest kimś zainteresowany z punktu medycznego, bo ciekawy przypadek itd. ale naprawdę nie jest ciężko odróżnić, czy lekarz jest po ludzku miły, czy jednak odezwały się w nim inne odczucia kiedy nas zobaczył, wiem, że w tak krótkim czasie ciężko wychwycić mowę ciała... a poza tym lekarz-nie lekarz, moja koleżanka jest architektem wykonywała projekt dla klienta, ten klinet został jej mężem, znam również prawnika, który związał się z kobietą, której prowadził sprawę rozwodową, naprawdę bądzmy ludzmi, a nie narządami owiniętymi w skórę, chodzącymi mózgami, zdobytymi zawodami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak wyrwać lekarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie to jest bardzo infantylne pytanie, dlaczego chcesz "wyrwać" lekarza i musi to być lekarz? ich się nie "wyrywa" jak chwasty ( jak i każdego zresztą człowieka). Dam Ci złotą radę dobrej cioci: wystarczy kogoś zainteresować swoją osobą, a nie polować na kogoś jak na zwierzynę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak mam jeżeli chodzi o mojego urologa,jest ode mnie sporo starszy 34 lata dokładnie,to już starszy pan,a ja wymiekam na jego widok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mi wpadł w oko pediatra mojej córki :P miły facet ale chyba młodszy ok 5 lat, nie myślę o nim w ten sposób aby go poderwać po prostu miło się nam rozmawia, zawsze chętnie idziemy do niego obie bo i mojej córci przypadł do gustu ma mega podejście do dzieci :) czasem mam wrażenie że rozmawia ze mną inaczej, nie czuję tej relacji lekarz-pacjent (w tym przypadku mama pacjenta) ale jest kompetentny w tym co robi troszkę to wszystko pogmatwane ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc gosciowa
no tak...ci lekarze...hmm....tylko,ze kocham lekarza to mozna powiedziec,jak juz sie z nim jest chyba? a jak jest to platonicczne i raczej jednostronne to raczej zakochanie albo zauroczenie ,nieprawdaz? w sumie nie ma w tym nic zlego,ze sie pacjentka lekarzem zauroczy,jak jej sie spodoba.. to jest pewnie jakis fenomen ,tylko nie wiem jaki,ze kobiety tak sie czesto zauroczaja tymi lekarzami :) no ale coz ,caly w tym ambaras aby dwoje chcialo naraz :)jak mysle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolka olka
fajna ta wypowiedz powyzej od tej pani,ktora zwiazala sie z lekarzem.. Tez tak mysle,lekarze sa tylko ludzmi,jesli ktoremus/ktorejs spodoba sie tak na powaznie pacjentka/pacjent to sa duze szanse ,ze ta relacja wyjdzie poza gabinet i skonczy sie happy endem. Wyczuc pewnie mozna rzeczywiscie czy lekarz traktuje nas jak pacjenta tylko i zapelniacza swojej skarbonki czy tez moze jest w jego stosunku do nas jeszcze "cos wiecej". Ale wlasnie jesli takie "cos wiecej"bedzie to lekarz napewno znajdzie jakis sposob na przeniesienie tej relacji na grunt prywatny . I zadna tam etyka,nie etyka ani inne wzgledy mu w tym nie przeszkodza.. Zatem drogie panie zakochane i zauroczone lekarzami JESLI TEN PAN NIC NIE ROBI W WASZYM KIERUNKU TO ZNACZY,ZE NAJPRAWDOPODOBNIEJ NIC OD WAS NIE CHCE I ZE TYLKO WAM SIE WYDAJE ZE MU SIE PODOBACIE. Warto byscie pogodzily sie z ta smutna prawda,po co sie wkrecac i robic sobie jakies zludne nadzieje,same widzicie ,ze jest was wiele ,widocznie nie jestescie az tak wyjatkowe jak wam sie wydaje, I trzeba sie z tym pogodzic ,nawet jesli to bedzie bolalo. Co was nie zabije to was wzmocni,wiec dacie rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziaaaa35
no niby masz racje....ale jak to poznac ze "lekarz robi cos w naszym kierunku"???:D moj mnie nigdy nie zaprosil nigdzie,ale te gesty....ruchy...to jak baranieje na moj widok...ton glosu...i te kocie ruchy....wyczuwam, ze on chce mnie zdobyc. Specjalnie nei dalam mu nr telefonu,choc kilka razy prosił ze jest potrzbny do dkokumetow...:D i teraz co rusz sie na niego gdzies natykam....to w sklepie,to w kosciele,to w parku to w tramwaju....dziwna sprawa...:) nieprawdaz??? ja o nim nic nie wiem...ale wydaje mi sie,ze to nei przpadek ze tak sie natykamy na siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyśloony
jak mozna kochac lekarza mozna go tylko uzyc jako maszyny do sexu ale kochac kogos takiego jak doktora przeciez taki człowiek ma serce z kamienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tto cciekawe
lekarz jako maszyna do seksu:D???? no w sumie :D czemu nie ?w zasadzie to...bym bardzo chciala zerżnąć porządnie mojego pana doktora .,TYLKO JAK GO SPROWOKOWAC DO TEGO ? Poradzcie please

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gostek co ma mostek
{smiech}

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadzwyczajnie przystojny kafelkarz bedzie mial o niebo wieksze powodzenie niz przecietny lekarz. Dobrze ze mnie hoiaz stac na kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
(smiech) jak nie wiesz ?chwyc go za przyrodzenie i jazda:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tto cciekawe
Janek rys serio jestes lekarzem?to moze tym,ktorego ja chcialabym zerznac?:) jak to widzisz zainteresowania ,przeciez ja gdybym mogla to bym cie zg****ila :)wiesz o tym,prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tto cciekawe
nie widzisz zainteresowania mialo byc Janek rys ,odezwij sie please serio jestes lekarzem? ale co tybys tu robil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tto cciekawe
janku czyli wykluczasz sex z pacjentka? rozumiem..albo nie wierzysz,ze takie cos mogloby zaistniec :( szkoda:( a juz mialam nadzieje ,ze moze jednak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×