Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wedertn

mam doła ot co...

Polecane posty

Gość wedertn

gdzie tu myśleć o dziecku choć by się chciało gdzie tu myśleć o zmianie pracy skoro nie wierzy sie w siebie gdzie tu myśleć o mieszkaniu (własnym!) skoro nas nie stac gdzie tu myśleć o tym że nas będzie stać skoro nie ma sie odpowiednich zarobków gdzie tu myśleć o odpowiednich zarobkach jak się wraca do punktu drugiego gdzie tu myśleć że życie się ułoży i wkońcu ucieniemy ze "szponów"teściów proza życia...a myślałam,że będzoe pięknie Najlepsze że umiem doradzać innym a sobie w ogóle.... a może umiem tylko że sama sobie w tyłek kopa nie dam :( takie to niedzielny dół =.... niedzielny drink wybaczcie że zaśmiecam forum, nie mam z kim pogadać-tak na serio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martusia861909
Wszystko się ułoży... Zobaczysz :) żadna to rada z mojej strony, ale wiedz, że nie jesteś sama!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wedertn
heh aż mi łzy ciurkiem poleciały ... dobrze,że chociaż jedna z nas ma takie podejście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martusia861909
Z pewniścią jest Nas więcej. Nie martw się... Pytasz jak myśleć o dziecku.. Hmmm zastanawiam się czy jesteś w ci,ży, masz już dziecko czy dopiero zamierzasz?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wedertn
myślę, ale póki co nie zamierzam, brak warunków, a pozatym czasem(tak jak dziś) czuję ,że jestem gówniarą, która nie dorosła do bycia matką.... nie umiem sobie poradzić z własnymi problemami , a co dopiero jak dojdzie maleństwo czasem sobie myślę,jak będzie dziecko tak wiele się zmieni.... zmieni owszem ale nie tylko w takich barwach jak ja to widzę,dojdą nowe problemy, nowe troski... czasem myślę, że jesszcze w tym życiu wyląduje w psychiatryku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martusia861909
A ile masz latek? jesli mozna wiedziec??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To chyba depresja zimowa ;) Jak wyjdzie slonce, moze jakos optymistyczniej spojrzysz na swiat. Moja znajoma mi kiedys powiedziala, ze mam 2 wyjscia: albo narzekam i probuje to zmienic, albo nie zameczam innych swoimi niedolami, skoro i tak nie zamierzam nic z nimi zrobic. Mysle, ze cos w tym jest. Z twojego postu wynika, ze twoim problemem jest brak dobrych zarobkow. Zastanow sie dobrze, co potrafisz i zacznij sie rozgladac. Moja znajoma zlozyla chyba dla zartu papiery o stanowisko kierownicze, choc nie miala wlasciwie odpowiedniego wyksztalcenia. Poszla na luzie, niczym sie nie przejmowala.. i ja przyjeli. Zacznij i ty skladac papiery, gdzie popadnie, poczytaj w internecie, jak sie najlepiej "sprzedac", popytaj wsrod znajomych... Rozumiem, ze bardzo ci ciezko. Ale od biadolenia tez wiele sie nie zmieni. Przepraszam, ze nic innego nie potrafie doradzic... Jak wiosna przyjdzie, latwiej ci bedzie cokolwiek postanowic i byc moze inaczej spojrzec na siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martusia861909
Zgadzam się z hieną. Wiosna powinna przynieść nowe pomysły i perspektywy. Spojrzysz na wszystko świeżym spojrzeniem i wszystko się ułoży. Pamiętaj jednak aby również dać coś z siebie, zawziąć się i nie poddać!! życzę powodzenia!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×