Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Schoulda Woon

Czy można kochać dwóch ?

Polecane posty

Gość powiem jedno ,
rexel to fajnie ,ze logicznie myslisz i dajesz sobie rade . Poza tym, po co komplikowac sobie zycie , obydwoje jestescie w zwiazkach formalnych ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rexel
vexel Ok, rozumiem...:-) Schoulda Woon Zastanów się na tym, czy myślałabyś tak samo o tym drugim facecie, gdyby on zachowywał się w stosunku do Ciebie całkowicie obojętnie. Może to jego zainteresowanie wzbudziło w Tobie obecny stan? Bardzo często zauroczenie jest jakby wtórnie wywołane - zauroczeniem (prawdziwym lub nie) drugiej osoby w nas. Taki samograj - sam kiedyś przeżyłem coś takiego. Wydawało mi się, że dziewczyna coś do mnie czuje i zacząłem ją podrywać. Skutecznie. Potem, kiedy już byliśmy ze sobą, okazało się, że ona dopiero wtedy zainteresowała się mną, kiedy ja ją zacząłem podrywać :-) Więc i w waszym przypadku może być tak, że się nawzajem nakręcacie czymć, co istnieje tylko w waszej wyobraźni. powiem jedno Daję sobie radę. Głównie dzięki temu, że staram się, aby jej (A.) zalety nie przysłaniały mi jej wad. A każdy ma jakieś wady. Trzeba myśleć o tym ile dobrego robi dla nas partner, oraz dla kontrastu, ile kłopotów byłoby w związku z kimś innym. I w ten sposób można powoli wychodzić z kłopotów :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Schoulda Woon
skąd ja to znam... no tak, ale ktores z nas zaczelo ta gre... Tylko które? Moze i masz racje. Jakos tak zaczynam dostrzegac ze moze nie warto nabijac sobie tym glowy? Poza tym gadam przes sen i jakbym niedaj BOg cos powiedziala na temat tego przyjaciela, to moj X od razu by sie domyslil i moglabym zepsuc nasz bardzo udany zwiazek własną glupota.... To uczucie do jego przyjaciela jest raz silniejsze, raz slabsze. Moze faktycznie nabijam sobie glowe czyms co nie istnieje. tak sobie to tlumacze, ale jak go zobacze to znowu mnie weźmie to uczucie... Unikac go? ok., ale ma w ten weekend urodziny i umowilismy sie wszyscy w pubie. Mam nie isc? Moze jemu tez da do zrozumienia, ze mi nie zalezy... przynajmniej on sie nie bedzie meczyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąd ja to znam...
rexel - mogłabym Cię polubić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninunia
jestem mezatką od lipca 2011.... nigdy nie sądziłam, ze kiedykolwiek kogokolwiek pokocham poza moim mezem. Nigdy bym go nie zdradziła, ale stało się...kocham jeszcze jednego mężczyznę. 25 lat starszego ode mnie... nie linczujcie mnie, nie potrafię sobie poradzić z tym uczuciem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąd ja to znam...
ninunia - Długo go znasz? Jak się poznaliście? Czy w małżeństwie układa się dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milalm podobny problem tylko ze teraz juz jestem mezatka ale czasami mi sie zdarza spotkac kolege mojego meza i niestety puls przyspiesza w dodatku ja wiem ze on tez cos do mnie czuje ale do niczego nigdy nie doszlo i lepiej niech tak zostanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninunia
znam go jakieś pół roku. W małżenstwie sie nam układa. Jestesmy ze soba szczesliwi, aczkolwiek zdarzaja sie gorsze dni, ale to chyba jak w każdym związku. Mam wyzrusty sumienia i toczę wewnętrzna walkę.....bo jednak chce byc z mezem ale tez nie chcialabym rezygnowac z tamtego mężczyzny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Schoulda Woon
ninunia rozumiem ze u Ciebie doszlo do zdrady? Ja nie chce i nie zdradze mojego X, ale mam tym wieksze wyrzuty sumienia, wiedzac ze oni sie przyjaznia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninunia
tak, doszło. Choć ciężko początkowo to było nazwać zdradą gdyż moj mąż nawet mnie do niej namówił- taka jego fantazja. Bylam przekonana ze na 1 razie sie skonczy, ale zasmakowalam tego owocu z niesamowita osoba ktora daje mi to czego zaden inny mi nie daje. warunek byl jeden- mialam sie w nikim nie zakochywac. Ale stalo sie, nie potrafie jednak tego oddzielic. I tak kocham 2ch mężczyzn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninunia
mąz mnie kocha i ten drugi równiez wyznał mi miłość... kocham ich obu i chce spedzac z nimi jak najwiecej czasu. Jednak ani mezowi ani kochankowi nie powiedzialam, że kocham tego drugigo. To jest moja tajemnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Schoulda Woon
Twoj mąż DAL CI PRZYZWOLENIE NA SEX Z INNYM? Ja juz zgłupialam? Jak to sie stalo wogole? Boze, a ja sie niesamowicie obawiam, ze moj sie zorientuje, ze moje serce bije szybciej na widok jego przyjaciela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Schoulda Woon
Przepraszam, nie oceniam Cie. Moglo to tak zabrzmiec. Ale jak to sie stalo? i jak sobie z tym radzisz? mi peka serce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninunia
tak, mąż pół roku przed ślubem wyznal mi że ma taką fantazję.Ja oczywiście bylam nia oburzona, ale on mimo to nalegal namawial prosil zebym sprobowala. Sprobowalam uwiesc pewnego przystojnego mezczyzne z ktorym mialam kontakt. I udalo sie, chcialam to zrobic 1 raz zeby sie przekonac ze to nie dla mnie. Ale razem z tym 1szym razem z innym poczułam cos do tej osoby i tak to się rozwinęło. Tym bardziej, że ja od dłuższego czasu też nie jestem kochankowi obojętna. Ciężko mi...ale cóż nic nie zrobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninunia
uwierz mi, wolałabym spotykać się tylko na sex z ta osoba bo daje mi dokładnie to czego potrzebuje. Ale pokochałam go i mam straszne wyrzut sumienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Schoulda Woon
Twoj maz jest wyjatkowo telerancyjmym i ufnym czlowiekiem. Teraz nie domysla sie ze dalej jestes z tym starszym? Moze Twoj maz tez to wie, cierpi, ale dopiki wam sie uklada to nic nie robi, bo przeciez sam Cie do tego namowil... ps. nie wiedzialam ze na kafe mozna jeszcze o tak powaznych tematach rozmawiac, bez ipokarzania siebie nawzajem, wyszwisk i wysmiewania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninunia
cały czas toczę wewnętrzną walkę. Jak =ie Ty masz sposoby żeby nie myśleć cały czas o tym drugim? i jak sex z mężem, nadal jest ten ogień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Schoulda Woon
Nie wiem czy czytalas temat od początku. Nie mam meza, jestem z narzeczonym od 5 lat i w tym roku slub, a ja przynajmniej od roku podkochuje sie w jego przyjacolu i odbieram sygnaly, ze tez nie jestem mu obojetna. Mi nie chodzi o sex, fizycznie nie zdradzilabym mojego narzeczonego, jest bardzo dobrym, kochanym czlowiekiem. Jest nam razem bardzo dobrze, a sex z miesiaca na miesiac coraz bardzoej udany i intensywny w emocje. Nie chce go zdradzic, ale bije sie z myslami, ze bedac z tak cudownym facetem, pokochalam jego przyjaciela, a odbierajac sygnaly od niego pograzam sie w tym uczuciu jeszcze bardziej no i wlasnie nie radze sobie z tym. ten drugi sni mi sie po nocach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninunia
wie, że z nim jestem. Chce zebym spotykała sie z nim na sex. Ale obawia sie troche mojego zaangazowania. Bo kochanek jest bardzo zaangazowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Schoulda Woon
Ty ukrywasz tylko swoje uczucie, bo fizycznie mozesz byc z jednym i drugim, a ja do przyjaciela mojego narzeczonego juz boje sie nawet odezwac w obawie ze powiem cos niestosownego, albo w takim tonie, ze moj narzeczony domysli sie jakimi uczuciami obdarzam jego przyjaciela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninunia
nie znam Cię i nie wiem czy mogę sobie pozwolic na doradzenie czegokolwiek... jednakże wydje mi się, że im mniejszy będziesz miała kontakt z przyjacielem narzeczonego to tym lepiej... wkońcu Ci przejdzie, bo może jesteś tylko zauroczona nim i dlatego tak reagujesz... więc przede wszystkim dystans, ja tak uważam... ale musisz zdecydować sama. ja nie wiem co zrobić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Schoulda Woon
Moze tez dystans? po prostu zrezygnuj z tego pierwszego. nie spotykaj sie z num. Czy twojemu mezowi czegos brakuje? Tzn. chodzi mi o fizycznosc. Skoro on przyzwala na takie stosunki z innym facetem, to czy on jest fizycznie zdrowy? Bo moze on sam wystarczylby Ci. Moze Warto zerwac kontakt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Schoulda Woon
Nie pierwszego, tylko drugiego-starszego. Zostan przy mezu. Nie wyobrazam sobie co czuje twoj maz, czy jemu ta sytuacja jest obojetna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninunia
oczywiście, że zostanę przy mężu, nie ma innej opcji. Kocham go i wiem, że chcę z nim być. Poza tym nie jest na nic chory, on poprotu odczuwa ogromna potrzebe podzielenia sie mną z innym. To go podnieca, taki juz jest i ja juz to zaakceptowałam bo go kocham. Jednoczesnie nie pottrafie sobie wyobrzić tego, ze miałabym zakończyć znajomość z tym starszym....to co mnie z nim łączy jest cudowne i nmie do opisania, zupełnie jak bajka. Kiedy jestesmy razem to czas na prawdę sie ztrzymuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninunia
I sytuacja nie jest mu absolutnie obojetna, nie chce żebym sie w nim zakochała. Ale stało sie i nic nie poradzę. Wwiem, że powinnam to zakonczyc, dla dobra mojego i męża... ale przebywanie z nim strasznie uzależnia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiedzialam ze na kafe mozn
nie wiedzialam ze na kafe mozna jeszcze o tak powaznych tematach rozmawiac można pisać co się chce poważnie nawet niunie to mogą robić "nie jest na nic chory, on poprotu odczuwa ogromna potrzebe podzielenia sie mną z innym" - fajne. To jest takie zdrowe. "czas na prawdę sie ztrzymuje" nie tylko dla niuni czas i nie tylko na PRAWDĘ, ale i na ROZUM zatrzymał się a inna niunia, która nie jest tak oczytana w różnych zboczeniach łyka to zafascynowana PIENKNOM MIŁOŚCIOM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co? Kurva ciężko.... Caly tydzien bije sie z wlasnymi myslami, on mi sie sni po nocach. kiedy robie sie twarda przychodzi weekend, a wraz z nim ON.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhnjjjjjjf
mozna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×