Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lafari

********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************

Polecane posty

gosia wspolczuje, my na szczescie na swoim. ja moze bym zniosla obecnosc rodzicow, ale moj maz chyba by zwariowal. Leonka mieszkam na goclawiu wiec robi rundke wzdluz kanalku goclawskiego, kilka kolek wokol stawu w parku pod balatonem, pozniej jeszcze zapuszcze sie miedzy bloki i jakos wyrabiam tak 2, 3 h robiac jakies 10 km z kawalkiem. Dzisiaj kupilam cienszy spiworek i jutro pewnie juz bedzie w nowym bo ten zdecydowanie za cieply. Jednak pod koniec tyg wracaja zimniejsze dni wiec jeszcze nie chowam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idris- to mi się coś pokręciło, że Ty na pradze południe mieszkasz. A tam to nie wiem gdzie się spaceruje, chyba dopiero po parku praskim. Ja mieszkam na zaciszu więc mam do spacerowania głównie takie ciche uliczki z domkami jednorodzinnymi. Nawet fajnie, cicho i spokojnie. Dziś jednak wybrałam się na długiii spacer aż do CH Targówek. Łącznie 2,5 godziny. To chyba nasz pierwszy tak długi spacer. Wcześniej to tak 1,5 do 2 godzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...zielone kupki to nie czasem od nabialu? Mój zielonych nie robi ale w sobotę nie zrobił w ogóle zdążyło musie to pierwszy a tak to 1 lub 2 w ciągu dnia... ...ewla ja nie odstawian...chcialm odstawić żeby dostać @ bo chce zajść w ciążę jeszcze w tym roku ale dostałam juz i dalej karmie...do pracy wracam 3czerwca u mały idzie do zlobka tam dostanie mm a w domu moje...mysle ze juz teraz mi się mleko ustabilizowało a jeśli będę miała nadmiar w pracy to mam możliwość ściągnięcia wiec tylko same plusy...potem żłobek zamknięty będzie cały sierpień wiec maz będzie z małym w domu wiec na spokjnie odstawkę bo we wrześniu ruszam i muszę się przygotować...po za tym mały będzie miał juz ponad 8 miesięcy wiec juz będzie wcinal stały pokarm...a teraz karmie młody się najada...na noc ściągam mu i podaje ok 180 i z butelki ciągnie ale smoczek ma 1 żeby się nie przyzwyczaił do wygody...butelka agent Natural...karmie żeby nie zapomniał smaku smoczka...od koleżanki mały ciągnął jak miał 4-5miesiecy bo akurat wyjeżdżali na wakacje i wiecie sciagala mu i dopajala a jak wrócili to odstawila i mały ma rok za chwilę i jedzie tylko na cycu nawet z niekapka nie pije...ale jest z nim w domu...ja nie mogę małego na takie wariactwa narażać....bo dla mnie to wariactwo...no kładę go koło 20 i wstaje mi koło 2/3h a później przed 7h wiec chyba ni jest zle... ...Gosia ja jestem na swoim od 18 roku życia...nie wyobrażam sobie mieszkać ani z jedyni ani z drugimi omnibusami...fakt non stop na kredytach bo zero pomocy od nich i teraz też będzie na 30lat ....przezyjemy...ale wiem napewno ze nie muszę nikomu dziękować i kłaniać się w pas ze mi pomogli...bo u mnie to wariaty:)...echhhh...szkoda gadać.... ......:...........wiosna tuż tuż :)..................................... ...ps. Pisze z fona sorki za błędy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja robila zielone na okraglo, az odstawilam nabial i zaczelam podawac probiotyki, od tej pory robi z powrotem zolte, czaaaaasem zdarza sie zielone, ja sie najem jakichs dziwnych rzeczy, tzn nabialu nie tykam, barzo radylkana mam diete, nic co od krowy pochodzi.... Malgosia tez miala skaze bialkowa, po mezu chyba obie odziedziczyly. Ale tez czytalam ze sa zielone kupy jak sie czesto cyca zmienia, ja staram sie tak nie robic, na jedno karmienie jeden cyc czas troche z drugiego chce.... Ja tam sie ciesze ze karmie, starszej mi sie nie udalo niestety wiec teraz jestem przeszczesliwa i nie przeszkadzaja mi nocne pobudki i niewyspanie ;) albo to ze w ciagu dnia chce czasm co godzine, trudno. :) ale kazdej mamusi to sprawa indywidualna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj dziewczyny czuć w powietrzu wiosnę a ja w domu dzisiaj ide z małym na kontrole do lekarza. Taka piękna pogoda a ja się boje z małym wychodzić bo wczoraj ostatna dawka antybiotyku i boje się wyjść z nim ale dzisiaj i tak do lekarza to nawdychamy się świeżego powietrza. Pościel dzisiaj wietrze na balkonie ptaszki śpiewają aż chumorek się poprawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sezon wiosenny rozpoczety ;) temperatura mocno na plusie, siedzisko spacerowe założone , żyć nie umierać . U nas na tarasie nie przesadzajac ze 20 stopni do słońca ;) bosko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sezon wiosenny rozpoczety ;) temperatura mocno na plusie, siedzisko spacerowe założone , żyć nie umierać . U nas na tarasie nie przesadzajac ze 20 stopni do słońca ;) bosko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc dziewczyny.Piękna pogoda za oknem czas na długi spacerek;)Mam pytanie,czy któraś z Was już jezdzi z dzieckiem spacerówką na leżąco??Bo ja tak się zastanawiam czy nie przesadzi małego na spacerówkę bo z gondoli wyrasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NO my dziś się właśnie przesiadły na spacerówke ;) ja mam 3 poz. Całkiem leżąca ,pół leżącą i siedząca, na razie tylko 2 pierwsze będą w użyciu ;) gondoli jeszcze nie chowam w razie jakby się zimno zrobiło jeszcze bo gondola szczelniejsza i chyba ciepłejsza tym samym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha to ja też dziś sie wybiorę spacerówką na spacer. Też ma 3 poziomy i będzie na leżącej bo na pół leżąco chyba za szybko,a mój mał tak sie rwie do siadania że szok żeby tak chciał poleżec na brzuszku niż sniada to by było super ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już po 2,5 godzinnym spacerze. Super było bo poznaje tereny w ktorych jeszcze nie spacerowałam. Okazuje się, że pobliski lasek jest ładniejszy niż przypuszczałam. Ale jeszcze gdzieniegdzie błoto straszne więc strasznie ubłociłam kołka. Ja jeszcze chyba w gondoli go będe z miesiąc woziła bo on i tak spi prawie cały spacer wiec mu obojetne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A właśnie co do leżenia na brzuszku to moja też nie lubi ale ja kładę na chwilę parę razy dziennie , dziś rano też ja tak na chwilę położyłam i ... Usneła ;) my jedziemy teraz do krakowa z Teściem i babcią i gada cały czas do siebie , sytuacja. Bez zmian dalej daje w tyłek . Mi katar już przechodzi ale gardło mnie teraz boli :( chyba mnie wczoraj chwyciło bo myłam kółka na polu i ręce mi zmarzły mokre...i w nocy mnie już drapac zaczęło . Ok dosyć marudzenia bo wiosna już przyszła , czas na poprawę humoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oooo no to pięknie...juz spacerówki zakladacie...ja jeszcze się wstrzymam...gondola o dziwo jeszcze dobra także powoze go jeszcze przez dobry miesiąc albo dwa jak zacznie juz siadac to wtedy bedzie dla mnie a wszczegolnosci czas dla niego-tak sobie mysle...tym bardziej ze ja gondole mam też na poziomy...znaczy mogę mu regulować poziom pod główka i teraz podwyższam mu na pierwszy jak śpi a jak nie śpi to daje na drugi i wtedy ładnie wszystko widzi...rwie się też do siadania...silny skrzat:)...dzis pogoda u mnie też piękna...ale w lesie zawiewalo z leksza...jutro ma być juz dwu cyfrowa temperatura a week maja byc ostatnie podrygi zimy...no i dobrze...niech nastanie wiosenka...a ja muszę do fryzjera...juz mi tak odrosly włosy ze muszę lekko je wyrównać bo teraz niewiadomo co mam....jak się w czapkach chodziło to było ok ale teraz juz mnie drażnią...ide spać...kolorowych:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ooo fajnie, że o spacerówkach gadacie. Dla młodego mam po młodej Chicco Simplicyty. Kładzie się chyba całkiem na płasko albo może minimalnie nie. Muszę któregoś dnia wyciągnąć. Sama generalnie miałam czekać, aż zacznie siadać ale już mi tak źle i ciężko z tą gondolą :( Teraz chwilowo zajebiście bo ciepło to jak P wraca po 16 to zaraz na spacer wybywamy i ja wcześniej sama nie chodzę więc nie tacham, no ale samo chodzenie to jednak spacerówka zwrotniejsza. Muszę go przymierzyć i zobaczę. Ostatnio gotowałam marchewkę do farszu na pierogi tak samą i jak blenderowałam to stwierdziłam, że ino dam młodemu zobaczyć. Dostał w ilości na czubku łyżeczki ot w takiej wielkości jak jego mały paznokieć ;) Ciężko było mu to jeszcze przemielić jęzorem, żeby trafiło do środka no ale po kilku poprawianiach z kącika ust do środka przełknął. Zero zainteresowania, zero reakcji. Dzisiaj jak jedliśmy kolację to ciągnął nasze ręce i do buzi chciał brać kanapkę z pastą jejeczną :D :D :D Nie wiem co on myślał - że gryzaka mamy? :D No w każdym razie jak będę jadła jabłko i to będzie ciągnął to mu dam do buzioka sobie wsadzić i zobaczę jak zareaguje. Po 5 miesiącu, albo po 6 chciałabym żeby jadł ale to do tego czasu może zobaczyć raz w tygodniu co to jest to co my dorośli memlamy :) Rozmowa była o stópkach i miałam ostatnio pisać, że mój nie wykazuje nimi większego zainteresowania, czasem złapie jak ma podwinięte nogi przy przewijaniu, ze dwa razy wcześniej sam złapał i tyle... i tyle co miałam napisać, a on do pyszczka już pakować je zaczął. Ubrać go nie mogę bo jak tylko te syrki zobaczy to już łapie i je i broń borze tucholski żeby mu chociaż na chwile zabrać. Kupy zielone mój robił zanim ograniczyłam nabiał, później przestał i jak wprowadzałam od nowa pomału to nie zaczął robić. Ser żółty mogę jeść, ser biały, jakieś inne twory mleczne w małej ilości. A tak o to jem wszystko. Ostatnio robiłam jarzynową z kalafiorem którego najbardziej się bałam, mmmm taka dobra wyszła zjadłam miskę młodemu nic, to następnego dnia zjadłam dwie i na szczęście też młodemu nic :) Także warzywa śmiało jem. Ale mleka takiego z mlekomatu baaaardzo mi brakuje. Chyba jutro na spacerku kupię i tak max szklaneczkę dziennie sobie wypiję. My mieliśmy mieć szczepienie, ale młoda lekko chorowała i bałam się, że młodego zarazi. Na szczęście jej przeszło, młodego nie złapało to możemy się umówić do lekarza i będę wiedzieć ile waży mój stwór. Grubiutki nie jest, młoda w jego wieku fałdki miała, a on prawie wcale. No ale on długi, ona malusia była. Dobra nie pamiętam co jeszcze... zajrzę na pocztę i może coś podeśle jak mam nowego na karcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj dzis znowu slonecznie od rana. Mala po sniadaniu lezymy sobie i sie chichramy. Ja ze specerowka poczekam az mala zacznie siadac. Chocby dla tego ze musze ja lekko podreperowac. Musze wymienic wklad z maty kokosowej i nie wiem skad ja wykombinowac. moze ktoras sie orientuje. Moja tak sie rwie do siadania ze az mnie to przeraza. Od kiedy dzieci moga siadac? Jak leze na bujaczku to niewiele jej brakuje by byc w pionie. Mysle to za wczesnie, wiec w zaden sposob jej nie pomagam, nawet przez podanie raczek. Ma dopiero 3 miesiace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...ja też podaje małemu do buziola co jem...jablko juz cyckal, namoczylam smoczka w soku marchwiowym i też cyckal parę razy...wczoraj jadłam serek waniliowy też dostal malutki naparstek bo patrzyl się jakby chcial:)...ja brukselkowa robiłam i też nic mu nie było...kalafiorowa jadłam juz wcześniej i też nic...cytrusy juz też wcinan i tylko na początku wysypało go trochę to pewnie to pierwsze zetkniecie...teraz juz spoko... ...ale dziś pięknie...pozdr kochane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...a co do zadania to mój młody siadał jak miał skończone 5miesiecy i trzymał się bardzo sztywno wiec juz go sadzalam także mój ma cza jeszcze co najmniej 2 miesiące żeby nie zrobić dziecku krzywdy...za to przewraca się na boczek hsha ale na brzuszek jeszcze nie umie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja młoda na 5 msc też już sama siadała i siedziała, ale kiedy dokładnie zaczynała sama to nie wiem. Nie ma na zdjęciach. Za to na równe 4 msc wypadała wigilia i dostała krzesełko do karmienia to ino na pół minuty posadziliśmy i siedziała. Tak to gdzieś na zdjęciach u nas na rękach w pozycji siedzącej przebywała czasem. Młody ma dzisiaj 4 miechy i czasem troszkę siadał tzn jak np trzymałam go na rękach na leżąco a po coś musiałam sięgnąć to "siadał", albo właśnie pozwalałam czasem się przyciągnąć zobaczyć co zrobi. Chwile się kiwał i kładł :) A cytrusy to ja jadłam tyle co np półksiężyc pomarańczy czy ze 3 mandarynki. Nie było reakcji. Truskawki jadłam co niby też uczulają, ale tyle w nich z truskawki co wiecie... ;) Pospali my dzisiaj. Młody zadek wietrzy, a ja z młodą śniadanie ogarniam jeszcze. Pierogi mam do lepienia, ale poczekam na drzemkę młodego czyli pewnie gdzieś koło 15 ( wcześniej zazwyczaj tyle co przy tzytzu przyśnie, ale po odłożeniu pobudka). Muszę odsunąć narożnik bo za nim spacerówka schowana i przymierze dzieciorka mojego.. w sumie bardziej jak o jego wygodę martwi mnie jednak większa przewiewność wózka... noooo zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weszłam na pocztę a tam nowe fotki. Super muszę się zmobilizować i też wam coś wrzucić. Biegaczko super ten twój śpiący "maluszek" ;-). Kawał chłopa :-). Blondi a ty nie pofarbowałaś włosów? Jakaś taka ruda się zrobiłaś :p. Ja już po spacerze, ale powiem wam że złożyłam małej daszek, odkryłam całą gondole i tylko miała kocyk. Jako jedyna propagowałam taki styl jazdy, Pani przede mną jeszcze dodatkowo przykryła dziecko kocykiem, mimo że miał cieplejszy kombinezon niż moja i i okrycie wózka,zastanawiałam czy może mam zaburzenia odczuwania temperatury. Mała prawie nie spała, przed domem usnęła więc po powrocie jeszcze wózek na balkon wystawiłam niech korzysta. Matko jak wiosennie ciężko uwierzyć że zaraz ma być ochłodzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idris, no właśnie też się zastanawiam nad tym, moja już bez śpiworka, rajtki, spodenki (nie ocieplane) body bluza, misiówa kurtka, kocyk, i cienka czapeczka bawełniana bo 2 kaptury mam do dyspozycji, a dziś takie już kilkuletnie dzieciaczki i takie grube wełniane czapy, rodzice serca nie mają, a sami luz bluz gole głowy , kurtki rozpięte, sama bym im na te głupie łby takie czapy po zakładała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idris Tak,pisałam ostatnio, że zmieniam kolorek :) Ja też jestem za tym, żeby dzieci nie przegrzewać. Wiadomo my między sobą nie porównamy bo mieszkamy w innych miejscach, ale to co widzę na spacerach czasem też mnie przeraża. Mój młody teraz w pajacu i na to jesienny kombinezon. Przykrywam akurat rożkiem lub kocykiem. Nie lubię grubo ubierać, wolę regulować ciepło właśnie okryciem. Z czapki prawie nie korzystaliśmy, tylko przy minusowych temperaturach. Z wózka czasem wyciągamy to pooglądał już parki ;) Młodą zresztą też tak chowałam i do dziś zauważyłam, że w naszym otoczeniu pierwsza lekko się ubiera. Ostatnio jak wracałyśmy z treningu to moja w rajtkach i kiecce, bluzka, płaszczyk i wsio... a dziewczyny z jej grupy czapki i szaliki, ocieplane spodnie :O Jak wieje to ma kaptur i starczy jej, ma się dobrze, nie choruje ( sporadycznie coś ją bierze, ale odpuszcza nim zdąży dobrze złapać). Przy młodym jeszcze kilka msc i boso w wózku będzie to zaś babcie komentować będą. Przy młodej kiedyś mi babka jakaś uwagę zwróciła, że dziecko chyba buty zgubiło :D Ahhh no i basen. Postanowiliśmy wykupić karnet rodzinny tylko niech młody siada. Chcieliśmy już teraz iść ale stwierdziliśmy że męczące to będzie póki nie siedzi i nie kuma zabawy zbytnio... a do najtańszych przyjemności to nie należy więc czekamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Irdis ja od 3 dni jak chodze z małym na spacerek to również w gondoli budkę małemu spuszczam by sobie pooglądał świat,drzewka itd i powiem Ci,że dziś jedna babeczka też jechała z takim maluszkiem i miała budkę spuszczoną. Ja małego też nie ubieram grubo na spacery.Tylko body z długim pajacyk i kobinezonik i przykryty kocykiem i czapeczka i to wsio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widac ze wszystkie mamy na forum sa racjonalne alez sie dobralysmy ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idris No ja nie wiem czy racjonalne, czytałam dziś tu na kafe, że jak to można dzieci już lżej ubierać skoro zima ma wracać ;) Bo nie wiesz, że powinnyśmy ubierać stosownie do pory roku, a nie pogody?! Przecież wiosny jeszcze nie ma!! :classic_cool: Skończyłam właśnie pierogi lepić. 76 wczoraj, 51 dzisiaj. Ja nie wiem gdzie mój P to mieści. A jeszcze jutro mi zostało do ulepienia bo dziś mam dość. Każdy śpi, a ja mam robić? O nie nie. P mi pomagał bo powiedziałam, że ma zobaczyć jak to jest stać i robić to wałkował ciasto i wycinał kółka. Potem się najadł i odleciał :) To sobie relaks idę w wannie robić, oby ssak pospał, żebym nie musiała wyskakiwać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...ja tam ubieram tak jak w zimę...czyli bodziak z długim, spodenki i na to kombinezon czapka szalik rękawiczki i kocykim przykryty-kocyk polarowy wiec nie jest gruby...i mały sie nie upocil...jak juz ja sciagne z siebie zimowe odzienie to mały tez:)... ...moj mały dziś rekord...maz położył go o 19.30 i spal do 4.30...ale to chyba tylko taki jednorazowy wyczyn...u mnie juz ołowiowo aż się nie chce dupska z wyra ruszać...maly śpi...dobra spadam bo muszę młodego wyprowiantowac do szkoly...milego:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam! Dawno nie pisałam. Z trójka dzieci zamieszanie. Co do karmienia to karmie juz tylko mm. Strasznie mi zależało żeby jak najdłużej karmić piersia ale po gorączce ktora miałam prze 2 dni pokarm poprostu znikał. Było go coraz mniej. Przystawiałam małego czesto ale on i tak był głodny. Denerwował się. Az w koncu nawet na nic sie nie udało nabierać. Kupuje mu Bebilon kosztuje 46 zl a starcza na niecały tydzień. Dużo. Ale trudno. Co do wózka tez wyciągnęłam gondole i woze w samej spacerowce na leżąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki :) a ja z racji tej, że sie zagapiłam i nie kupiłam jeszcze cieńszego kombinezoniku (dopiero wczoraj wyszperałam na allegro) musiałam Natce ubrac zimowy, ale pod spodem miała tylko pajaca i nakryta byla cieńkim kocykiem no i czapki tez nie mialam jeszcze wiosennej, eh, taki wstyd, jakoś mnie ta wiosna zaskoczyła!!! ;) Natalka sie mieści w gondoli wiec póki nie siedzi to będzie jeździć w gondolce. No fajne rekordy w spaniu nocnym Wasze dzieciaki ustanawiają! moja nie chce mnie zaskakiwac takimi rekordami ;) blondi, udana jesteś z tymi pierogami, ja uwielbiam ale mi sie nie chce kleić :P mój ślubny mi niestety w kuchni nie pomaga ;) Mykam na poczte pooglądać foty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
leonka, jaki słodki ten Twój Leonek!!!!!! Jak sie ładnie przekręcil na brzuszek, brawo! :) biegaczka, fajnych masz chłopaków! :) Blondynka, ja cie podziwiam, że masz odwage młodego tak bez czapki brac na dwór, eh, ja to swiruje na punkcie uszu, a wiem dobrze, że ma opcji ze dziecku uszy przewieje, bo juz nie raz slyszałam wypowiedzi lekarzy.... ale jakoś tak zawsze sobie mysle, że w głowe to musi byc ciepło. Fajny kolor włosów :) to już nie jesteś małablondynka tylko małaruda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×