Dziewczyny pytanko od zakochanego

Zakochałem się w kobiecie. Ona powiedziała nie, że jest rozsądna i nie angażuje się zbyt szybko. Ok, odpuściłem, tyle, że mi nie chce przejść. Ten stan trwa już około roku - co dla mnie też jest dziwne. I teraz takie pytanie, czy dla was jest to jakiś znak (pozytywny), gdy widzicie, że to zakochanie u mężczyzny nie trwa tydzień, dwa, tylko znacznie, znacznie dłużej. Jakiś znak, że jednak to coś poważnego itd.? Dostałem kosza, ale trudno mi ukrywać te swoje uczucia, i ona jakby zaczęła reagować po dłuższym czasie, obserwować, tak jakby trochę zmieniła stosunek do mnie po pierwszym swoim "NIE"...

Gdy zaczelam swoj zwiazek z moim facetem nie zalezalo mi na zwiazku,chodzilo tykko o sex i dobra zabawe.wtedy zakonczylam zwiazek dlugotrwaly i nie chcialam sie zbytnio angazowac w nowy,lecz poszalec.on byl zakochany jak wariat,codziennie chcial sie spotykac,ja nie..sytuacja trwala 4 miechy i wtedy ja sie w nim zakochalam jak wariatka.jest wspanialy i jestesmy razem 10 lat. Czasem warto sie dluzej pokrecic przy dziewczynie.

Wiadomo, że warto się pokręcić. Pytanie było, czy to jest jakiś znak dla was, że jeżeli mi nie przechodzi to jednak faktycznie coś poważniejszego, i może warto zaufać i się otworzyć trochę? Rok czasu to nie miesiąc ani dwa..

Kobietu lubia miec adoratora,to dobrze wplywa na ich samoocene,lecz jesli laska po roku nadal nie jest zainteresowana to albo jej poprzednie doswiadczenia nie byly zbuy fajne i mysli ze zwiazek z Toba bedzie podobny,lub po prostu nie pasujesz jej.chodzicie na imprezy,zabierasz ja do kina czasami?masz pasje?kobiety lubia pasjonatow.powiedz jej co czujesz.

może myśleć, że miłość goni tych którzy przed nią uciekają, może myśleć że się bawisz jej kosztem albo że masz jakis ukryty plan niekoniecznie dobry dla niej, za mało napisałeś by pomóc ci oszacować szanse