Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Setsat

Dziewczyna mojego brata mieszka z Nami!

Polecane posty

Gość Setsat
Nie mogla tego podsłuchać bo nie rozmawiamy o niej w domu praktycznie cale. Ostatnio gdy jechałam z mama do lekarza mówila mi o swoich spostrzeżeniach i w tedy wymienilysmy sie naszymi doswiadczeniami ze wspolnego mieszkania z nia. Mama jesli cos mówila z tatą to w swoim pokoju. Jesli cos slyszala to znaczy ze podsłuchała bo pokój rodziców jest na koncu korytarza w dolnej czesci domu.I jesli cos słyszała od nich to musiało byc na dniach a zachowuje sie od początku tak. mądra po szkodzie ;.p przykro mi ze mialas takie doświadczenia.ale u mnie wygląda to troszke inaczej.Ja muszę chować swoje rzeczy i ja muszę sprzątać.A w oczach brata wygląda to tak ze ja jej nie daje sprzątać.On tego wszystkiego nie widzi i tyle wie co od niej.Zastanawia mnie jaki ma cel w tym by zrobic ze mnie wroga dla mojego brata. Jak to wszystko analizuje to ona chce mie skłócić z bratem! Jak przyszła do nas to dałam jej kilka rzeczy z mojej szafy by miala w czym chodzić. Oddala mi te wszystkie rzeczy mówiac ze sa na nią za luźne. Rozumie ze nie chce chodzić w za dużych rzeczach. I nic z tym nie robiłam. Później brat cos sie mnie pytał czy nie mogła bym jej pożyczyć tych rzeczy ze co mi ich tak szkoda. Zrobiłam mine i poszłam po te rzeczy....ale rano wróciły do mnie z powrotem. Brat pojechał z nia w sobotę do szkoły a później wrócił z jej zakupami i nie rozmawiał ze mną tylko zamknął sie w pokoju. Teraz te fakty tak analizuje i wychodzi na to ze ona cos mu nagadała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego pora zagrać w otwarte karty. Zaprosić młodych do dyskusji i ustalić wszystko czarno na białym. Niepotrzebnie też boisz się o brata. Jest dorosły, Ty i rodzice musicie dać mu odczuć, że jak sobie pościele, tak się wyśpi. Ma prawo popełniać błędy i nie jesteście w stanie go przed tym uchronić, bo zrobicie sobie z niego wroga. Wydaje mi się, że wcale jej z domu nie wyrzucono, skontaktowałabym się z jej rodzicami. Jak? A chociażby żeby ustalić sprawę ślubu. Niepotrzebnie się cackacie z młodym i jego panną. OBOJE świadomie to wykorzystują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toznowuja
Mi się wydaje, że ona ma problemy psychiczne, a wstydzi się z kimkolwiek o tym porozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tymika
Ja wiem jedno mieszkanie w obcym domu z "tesciami" to męka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wywalic pasozyta
Wywalic poasozyta na zbity pysk!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kitihelloooo na mojego męża jedynaka takie karteczki podzialaly :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Setsat
Hggyujji sprzątała w pokoju brata ale wszystkie ściereczki, mopy zostawia w łazience zwinięte w kulki i gdyby sie tego nie posprzatalo to by to smierdziało. Przykro mi ze mnie obrażasz . Dziś rano rodzice rozmawiali z bratem po tym jak słychać było w nocy jak Ona krzyczała ze my ja tu obrażamy i chcemy zrobić z niej szmatę do podłogi.Ze ona nie ma czasu dla siebie bo musi za mnie robić( a caly czas do tej pory mówiła ze ja jej nic nie daje robić).Przyznaje ze awantura była taka ze az nieładnie stałam na schodach i słuchałam.Krzyczała ze albo my sie wyniesiemy albo Ona.Słyszałam tylko ją. Dzis wiem tyle ze ona sie spakowała i pojechała gdzieś.Przyjechał po nia jakiś chłopak.Chyba jej brat. Musialo to wszystko wyjśc od mojego brata bo rodzice dopiero rano z nim rozmawiali.Chyba przesadziła w oczernianiu nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Setsat
oby było po sprawie.....zobaczymy co brat bezie mówił....choc on jest taki spokojny ze pewnie będzie przegryzał to w sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Setsat
Jak na razie jest spokój...:) Brat jakoś taki zadowolony jest...nawet wczoraj przyszło troche jego znajomych .Siedzieliśmy wszyscy i bawiliśmy sie fajnie z okazji jego imienin. NIkt nie poruszał tematu tej Pany. Wiem ze brat ma jechać za niedługo na urlop z nimi w góry. Czyli nie siedzi zamknięty w sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuponathime
czyli dopięłaś swego siostrzyczko i dzięki swoim intrygom wywaliłaś jednak obcą dziewuchę ze swojego terytorium brawo :) ps. ciekawe czy brat też taki dumny z ciebie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Setsat
Jakim intrygom? założyłam tu temat by sie doradzić bo nie wiedziałam co robić. czy lekceważyć ją, czy działać jakoś...Nie udało mi sie nic bo Brat rozwiązał problem wcześniej zanim ja i moi rodzice mu cokolwiek powiedzieliśmy...Chyba ze intryga nazywasz poddawanie jej obiadu pod nos , mycie po niej naczyń lub czyszczenie po niej łazienki. Proszę przeczytaj najpierw wszystko a później mnie oceniaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Różową sukienka 2
Jak na początku zaczęłam czytać to się zastanawiałam czy to ja wczoraj po pijaku nie założyłam tego topiku no ale nie. Dziewczyno miałam w domu podobnie, pomieszkiwala u nas dziewczyna mojego brata on był w pracy ona wróciła ze szkoły ja zawsze podawałam wszystkim obiad później do niej mówię weź mi pomóż posprzatac ona z tekstem: bujaj się, nie krępowała się bo ciągle coś wyjadaja z lodówki a do wstydliwych to ona nie należy. Kiedyś zaproponowała pomoc jak robiłam sobotnie porządki leżała na łóżku z pilotem w ręku i mówi że nudzi mi się znajdź mi coś do roboty to ja jej mówię że możesz mi pomoc meble trzeba umyć odkurzac podłogi umyć lodówkę itp itd a ona że tego nie będzie robić. Nie raz ja prosiłam żeby mi coś pomogła ani razu nie dostałam pomocy, brała sobie moje ubrania kosmetyki maszynki...wtedy strasznie jej nie lubiałam ale teraz odkąd mieszka u mojego brata mamy lepsze stosunki i jest db.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozkręcę temat!
rzuciliście się na autorkę co niektórzy, bo tak fajniej, bo tamta nieśmiała, bo w obcym domu... oj ludzie ludzie :) laska wygodnicka i tyle. ja rozumiem wszystko, obcy dom (ale czy taki znowu obcy? dom swojego chłopaka? co wcześniej tam nie bywała? rodzinę poznała dopiero po przeprowadzce?), ale żeby coś takiego trwało ponad miesiąc? żeby nic po sobie nie zrobić? nie zasłaniajcie tego wstydem czy krępowaniem, nie nie nie. już pomijam to, co znam z doświadczenia, wyszło szydło z worka skoro sam brat zasugerował wyprowadzkę (a wcześniej jej bronił). zmiana gadanej na siostrę (autorkę) chociażby. co nagle wszystko zaczęła postrzegać inaczej? pomoc pomocą, znalazła u Was kąt, ale nie doceniła. uczyła się zaocznie i nie pracowała, NIE DOKŁADAŁA SIĘ DO NICZEGO i ns dodatek nic nie zrobiła w (nieswoim) domu, w którym mieszkała za free? dobre :D a Wy na autorkę, bo zazdrosna, bo nie wiem co... hehe. Autorko napisz jak się sprawy mają :) a ile oni mają lat tak w ogóle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adelina12345
ona 22 a brat 26

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Setsat
Nic nie pisałam bo już sie rozeszli. Brat nic o niej nie mówi. A my jej nie widzimy nigdzie na mieście. Sąsiadka mówiła mamie ze ponoć przeprowadziła sie do miasta w którym chodzi do szkoły. Tam mieszka jej kuzynka (chyba). Dziwne ze nie mogła tam sie wcześniej przeprowadzić. Rodzice teraz zaproponowali bratu ze mu pomogą odremontować górę i zrobić oddzielne wejście. Chyba ta "przygoda" nauczyła jedną i druga stronę ze Warto przemyśleć takie decyzje i ze najpierw należy stworzyć warunki mieszkaniowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×