Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam na niego ochotę ***

czy wolicie jak Ona da wam znak ze jest chętna na seks czy nie???

Polecane posty

Yazzin, a ja jestem zgoła odmiennego zdania, wiesz był taki czas, że korzystałem sobie z usług fajnych pań dla fajnych facetów. W końcu na czymś taki młokos musiał się wyrobić :D Szkolenia są wymagane w pracy, a także sexie. Znasz to powiedzenie, na czym się najlepiej młody bolec ćwiczy? Wiedza to podstawa :D Nigdy nie dopuściłem do tego aby te panie musiały do mnie przyjeżdżać. Zawsze byłem gotow, pokonać tą odległość, nie mogłem dopuścić do tego aby moja edukacja stanęła na jakiś głupich zaległościach :D Tak samo jest i w Twoim przypadku. On ma firmę, i cacy. Pod pozorem kontaktów biznesowych można zrobić w zasadzie wszystko. Wyobraź sobie, że zajmuję się ubezpieczeniami, robię szybko tanio i dobrze, wiadomo jak chcesz AC musisz sobie fotki cyknąć, a więc musimy się umówić, ponieważ wybrałem sobie opcję usługi z dojazdem do klienta. W tej sytuacji 20 km to żadem problem, robię zdjęcia twemu autu, a tobie najlepiej jak umiem. I tak to właśnie działa. Z jedną klientką miałem nawet twórczą dyskusję na temat gearbox, czy manual lepszy? Czy może automat? Obstawiała automat, gdy skończyliśmy przekonała się do manuala :D Stwierdziła że drążek jest precyzyjny :D Miała dzieci, męża, lubię kobiety 30+, lubię je rżnąć, traktować po rycersku, pieprzyć jak niewyżyty barbarzyńca. Nie powinnaś do niego jechać, to on powinien mieć inicjatywę, w końcu jest szefem firmy, a to zobowiązuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 km to jest chwila jazdy, dosłownie, i to z prędkością dozwoloną rzecz jasna :D Pozdrawiam uroczą policjantkę z niebieskiej Vectry po cywilnemu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MmM 30+
No to i ja dołączę. 34 lata (wyglądam na 25 nawet, maxymalnie 27 :P ), 1 dziecko. Mąż to mój jedyny w życiu facet. Dopiero niedawno zaczęło się coś dziać. Poznałam GO pół roku temu, spojrzenia, aż doszło do 2 pocałunków. Całując wygrywa z moim mężem. Fascynuje mnie, jest 8 lat młodszy, wysportowany ehh. Mieszka ok 15 km ode mnie. I też pojawił się wątek, bym to ja przyjechała do niego na spotkanie (wiadomo sex).Miałabym przyjechać do niego do pracy, pracuje on w siłowni jako instruktor (wiem, wiem, lasek ma na pęczki, wiem, wiem, że jestem "stara" i chetna :P). Inne miejsce jakoś w grę nie wchodzi. Też ryzyko,by nas nikt nie zobaczył. Mi zależy na moim małżeństwie, ale może to był błąd,że wyszłam za pierwszego faceta i nigdy nie spróbowałam z innym sexu, nie wiem.Ciągnie mnie do tego teraz, a nigdy sie nie spodziewałam,że dojdzie do takiej sytuacji. Zawsze jak czytałam o zdradach czy podobne historie to myslałam o takich kobietach jak ja że zachowują się jak dz***, no ale cóż, trafiło na mnie. Czuje ,że to ten facet przy którym nogi się uginają, ubrania by latały w powietrzu, chemia niesamowita :P Czuję, że jak z nim nie spróbuję to mogę żałować, że nie wykorzystałam tego. Ale jak zdradzę może mnie dręczyć sumienie. Nie wiem co los przyniesie.... Ale czytając Wasze wypowiedzi mam nieco podobną sytuację, też uwikłana jestem w podobna "grę", też jak Yazzin musiałabym ja dojechać do niego (do siłowni jak już bedzie przed zamknięciem) - on zamknie, warunki tam dobre, prysznic itp.On nie ma gdzie do mnie przyjechać, jest młodszy, nie jest biznesmenenmz firmą jak u Yazzin. I co ja mam robić??? Może również koleżka się wypowie (jestem pełna podziwu do tak bogatego życia sexualnego, myślę, że wiele potrafisz i to na wysokim poziomie odnośnie zaspokojenia kobiety ehhh - ja natomiast doświadczenie mam tylko z mężem i dlatego teraz "owoc zakazany kusi") - czy ja też jak Yazzin nie powinnam do niego dojechać??? Czy u nas skoro on młodszy, nie ma firmy (jest pracownikiem siłowni) to dobrze jak ja bym tam pojechała???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siłownia? Koniec pracy? Kobieta taka jak ty, w tym miejscu? To wygląda wręcz groteskowo, tak jakby ten gość nie miał dla ciebie szacunku, traktował cie jak zwykły, kolejny, towarek do kolekcji, który po zaliczeniu przejdzie w niebyt. Pomijając już fakt, że siłownia, pod koniec pracy - zależy jakie w danym miejscu panują klimaty- może być nieodpowiednim miejscem na takie spotkania. Dlaczego ? Ponieważ pod koniec, przychodzą tam różni ludzie, załatwiać rożne sprawy, czasami atmosfera bywa mało romantyczna. A jak wiadomo klimacik przed numerkiem to ważna sprawa. Mam znajomego, właściciela siłowni, często wyskakiwaliśmy z nim na różne melanże, także seksualne, siłowni na takie akcje zdecydowanie unikaliśmy. Ja np. siłownię traktuje jako miejsce gdzie z kumplami można ogarnąć niezłą polewę itd. Ćwiczę zdecydowanie gdzie indziej, podobnie jak się zabawiam. Wracając do meritum, czy dobrze zrobiłaś wybierając od razu tego jedynego partnera na całe życie? Odpowiedz brzmi, zdecydowanie - nie. Jak miałem te 20 lat, tak samo chciałem zrobić, ale posłuchałem rady kumpla, który już wtedy był niekiepsko w te klocki obeznany, odradził mi, powiedział - żyje się tylko raz, później się straszy. Wziąłem sobie radę do serca i raczej nie żałuję. Dziewczyna z którą wtedy kręciłem ma już obecnie 27 lat, troje dzieci, tak samo na siebie patrzymy z tym, że ona wie co straciła. Coś dziwni faceci próbują was obracać, drogie panie :D Mają dosyć wysokie wymagania, nie dość, że chcesz delikwentowi zrobić dobrze to jeszcze musisz...Dojechać. Ciekawe czy podczas rżnięcia też ktoś ich wyręcza? :D No niestety, trochę zniewieściałe towarzystwo, facet musi być jak Aleksander Wielki - zdobywca - a nie jakaś pomyłka, wykazująca 0% inicjatywy. W czasie seksu też musisz wiedzieć co robić, jak zaspokoić kobietę, poświęcić trochę czasu na podkręcenie atmosfery, przeróżnymi pieszczotami z kategorii awangardy sztuki kochania. Pytanie zasadnicze, czy masz do niego jechać, do siłowni, aby on cię tam mógł przelecieć? Nie wiadomo zresztą czy on, bo jak wykazuje tyle "zaangażowania" to mogą go wyręczyć jego koledzy...Odpowiedz brzmi - nie. Niech się postara, gdyby rzeczywiście potrzebował zrzucić z krzyża trochę spermy, uwierz mi, zrobiłby to bez cipkowatych akcji. No chyba, że jego wnętrze jest mało męskie, no to wiesz, sama rozumiesz :D Siła wyższa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Won mi stąd - rozważę temacik :D pole a ppole - zmień go na lepszy model. Są faceci, którzy oprócz talentu w poruszaniu języczkiem, są również obdarzeni niebagatelnymi umiejętnościami, poruszania w innych sprawach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MmM 30+
Koleżka, dzięki za odp. Jednak nie widzę innego rozwiązania, bo niby gdzie mamy się spotkać. Auto, las? Sama już nie wiem... Wiem, ze będę jedną z wielu, że mnie "przeleci" i pójde w "odstawkę", ale spróbuję jak będzie z innym, mi na stałe nie jest "ktoś" potrzebny, mam męża, nie zamierzam go zostawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem, ci szczerze, że auto jest lepszym rozwiązaniem. Siłownia to specyficzne miejsce, zamknięte środowisko. Twoje pojawienie się w takim miejscu na zakończenie pracy od razu wszystkim da do zrozumienia po co tu jesteś. Rozumiesz? Często ludzie siedzą w samochodach przed siłownią nawet jak ta jest już nieczynna, robią różne rzeczy itd. Powinien dyskretnie umówić się z tobą, zabrać cię w fajne miejsce, i porządnie zerżnąć. Potem podziękować za przyjemność i ewentualnie nagrać drugi numerek. Ja bym tak zrobił, tak właśnie postąpił. Nawet w pracy stoi mi, także urwałbym się i przeleciał tak, że o żadnym niedoruchaniu nie byłoby nawet mowy. Oczywiście samo rżnięcie to tylko element układanki, liczą się także inne rejony kobiecego ciała, zabawa z łechtaczką, te sprawy :D Tak to jest, człowiek pragnie dzikiego, zwierzęcego, seksu opartego a aspekt fizycznego pożądania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MmM 30+
Może i masz rację, warunki w aucie może i gorsze,jesli chodzi o wygodę, ale chociaż on by musiał się o cos postarać, a nie ja mam jechać na "gotowe" jak jakas napolona panienka, która mu się "pcha"....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O to chodzi. Pojedziesz na siłownię, zobaczy cię ktoś z jego znajomych i pomyśli sobie, o przyszła kolejna "suczka" żeby ściągnąć mu z bata trochę bitej śmietany. Wiesz, w takim środowisku czasami bywa mało poważnie :D Znam to za autopsji. Powinien podjechać autem, zabrać cię np do hotelu na dobre jedzonko, drinka, a potem skonsumować waszą znajomość. Ewentualnie, jeśli ma słabsze pomysły, no to samochodzik, który i tak jest znacznie lepszą opcją niż siłownia. Gdyby to był np. punkt zawierania ubezpieczeń to byłby pełen luzik, Wchodzisz niby zawrzeć jakieś ubezpieczonko, on zamyka dzwi, zasłania roletami okna, rozpina koszule, rozporek i jedziecie :D Miałem kilka takich akcji na koncie. Tylko trzeba uważać żeby sperma nie ubrudziła spodni, jeśli kobieta nie ma tremy i wie o co biega to bierze z połykiem, nie ma problemu. Ryzyko ubrudzenia się spermą, to jest dopiero dowód rzeczowy po obu stronach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MmM 30+
Tam jest porządna siłownia, też basen. Czasem jest na basenie jako ratownik. Więc może prędzej na basen tam, niż na tą siłownię jakby był akurat tam? Lepiej by to wyglądalo niz silownia???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MmM 30+
jakby miał zmianę na basenie że on zamyka tam, zostaje sam....????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na basenie to już byłoby całkiem ok. Tam jest wiele opcji, wszystko zależy od kreatywności pary. Śmiało można wykręcić niezły numerek tak aby nikt się nie połapał w akcji. Przede wszystkim jest to miejsce dla innego targetu, towarzystwa. Także nie powinniście wzbudzić jakiegoś szczególnego zainteresowania. Tylko musicie to obczaić pod względem taktycznym i będzie ok. PS. tak z ciekawości się zapytam, skąd jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakby miał zmianę na basenie to rzucaj się na niego bez mrugnięcia oka :D Ojej, do czego ja cię tu namawiam? Boże, deprawuję tylko kobiety :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MmM 30+
Tak jak któraś tu dziewczyna pisała - ja też z łódzkiego :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MmM 30+
Ty mnie nie namawiasz, bo ja sama czuję,że musze spróbować, musze to zrobić z kims innym niz tylko mąż. On jest młodszy i to 8 lat ode mnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyno
weź się ogarnij. Będziesz latać do faceta po basenach ? Chce seksu to niech się postara. Kolacja, hotel, fajna atmosferka. Przynajmniej miło to będziesz wspominać. Poza tym daj się facetowi wykazać.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja z mazowieckiego, koło mnie też jest taki multikompleks z siłownią, basenami itd., także myślałem, że może rozmawiamy z tego samego rejonu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyno
w końcu wyjdzie na to, że facet zrobi Ci łaskę, że Cię puknie. Chcesz tego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MmM 30+
Ale mi też chodzi o sam sex :P Poza tym kolacja, hotel - nie chcę, ktoś by nas zobaczył, jakbym się wytłumaczyła że byłam w jakiejś restauracji z obcym facetem, takie spotkania to jak ktoś wolny jest a nie zajęty, w związku małżeńskim ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest o trzy lata ode mnie młodszy, za to ja jestem bardziej doświadczony. Szczególnie widać to po jego podejściu do kwestii zaangażowania. Jak się chcę pocykać fajne tyłeczki to trzeba coś od siebie ten teges. Normalna akcja, jeśli coś się chce trzeba wyrazić wolę a później wyciągnąć rękę po atrakcje, które szykuje dla niego twoje ciało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MmM 30+
Chcę to przeżyć z kimś innym, nigdy z nikim innym niż mąż się nie całowałam,aż do tej pory, z nim 2 razy, super całuje, że "wymiękam" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyno
Jeżeli jesteś z niewielkiego miasteczka to wybacz, ale na basenie też ktoś może zobaczyć. A duże miasto...... Można kolację zamówić do pokoju. Zresztą rób jak uważasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MmM 30+, i tak jest pewne ryzyko, że ktoś was dojedzie, może mąż jest zazdrosny? I lubi od czasu do czasu sprawdzić karty? Zdrada ma to do siebie, że niesie ze sobą dreszczyk emocji, ryzyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MmM 30+
On też się boi ujawnić, mieszka z narzeczoną, ślub już mają zaplanowany :P więc też ma inną sytuację niż Ty (koleżka ) - bo Ty chyba wolny jesteś czy się myle i zajęty???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MmM 30+, po co zrobiłaś tak, żeby teraz, na legalu móc się lizać tylko z jednym? :D Lizanie jest piękne, a jedne usta mogą nie wystarczyć i mogą się okazać tymi nietrafionymi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MmM 30+
Na basenie jak mnie ktos zobaczy to byłam popływać :-) Poza tym mogę tam wejść i posiedzieć w szatni (z nim może też, ale to ryzyko,że ktoś by zobaczył że po co siedzę obok niego i nie pływam) . Mogę iść przed zamknięciem, jak ludzi już mało i zostać jak on zamknie, więc jest możlwie że nikt nas nie zobaczy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MmM 30+
Zakochana byłam, wierzyłam,że nie muszę próbować nic z innym. Dawniej jak słyszałam, czytałam,że może mnie coś "kusić", że to źle nie mieć "porównań", mówiłam sobie "bzdura, ja go kocham, w łóżku nam jest super, nikt mi nie jest potrzebny, nic nie muszę porównywać". A teraz to spadło nagle i czuje, że jak z nim tego nie zrobię to potem już może znikim :P Jak z nim nic nie wyjdzie to trudno, rozpaczac nie będę, ale dopiero jak mnie pocałował to "zachciałam" i nawet nie gryzie mnie sumienie, mąz nic nie wie o całowaniu z NIM :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W szatni na basenie to ja nawet w szkole średniej "rozmawiałem" z koleżanką. Zawsze można powiedzieć, że się udziela porad dotyczących np. pływania :D Chodziłem do technikum, także byłem troszkę wyposzczony i na długich przerwach różne rzeczy się działy. Można to zgrać, zależnie co macie w repertuarze tj. lizanie, macanko, laseczka, cykanie. Choć osobiście zdecydowanie obstawiam przy hoteliku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×