Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karrmaaaa

zamieszkalybyscie z nim ?

Polecane posty

Gość karrmaaaa
Czy zamieszkałybyście ze swoim facetem w sytuacji w której będziecie mieszkać na jego mieszkaniu płacić mu za czynsz i rachunki czyli ok. 500zł miesiecznie ale to nigdy nie będzie wasze wspólne nawet po ślubie ? Bo tak jak on powiedział to co za kawalera jest jego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość endorfinaaa...
pytanie czy zanim wziął to mieszkanie na kredyt, zanim zaczął je urządzać, to czy rozmawialiście o Waszej WSPÓLNEJ przyszłości i czy on widzi Ciebie jako jego towarzyszke życia - niekoniecznie musi to byc od razu żona i papierek w urzędzie (każdy ma do tego inne podejście):P Nigdy nie rozmawialiście na ten temat? Bo dla mnie to dziwne, że facet najpierw bierze kredyt na mieszkanie, kupuje SOBIE mieszkanie, urządza je a Ty tak po prostu stoisz z boku i później tylko masz sie w prowadzic i opłacać sobie czynsz po połowie a on nagle wyskakuje ze masz sie dokładac do kredytu:/. Jak dla mnie to chyba zabrakło między Wami rozmowy i postawienia sprawy jasno, czego on oczekuje od Waszego związku. A jeśli chce żbys kredyt z nim spłacała i dokładała się do wszystkiego to chyba vchce założyc z Toba rodzine, chce żeby to było Wasze wpólne ...tylko troche dziwnie sie do tego zabrał:/ Ja bym sie zraziła ale nie wiemy jak to wygląda z jego perspektywy;) może dawał Ci jakieś sygnały że chciałby razem w to zainwestowac ale Ty nie masz pracy i pieniędzy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość endorfinaaa...
nie doczytałam całego tematu. Skoro on tak postawił sprawę że on nie chce sie żenić i brak wspólnego kredytu i że weźmie sam to niech teraz sobie SAM go spłaca. Proste;) Dziwny facet;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taratarararararallll
Jezeli jestes szczesliwa w rodzinnym domu to po co masz sie do niego wprowadzac? A w zasadzie na jakich zasadach masz sie do niego wprowadzac: nie jestes ani narzeczona, ani zona. Wiec po co? Niech sie siostra do niego wprowadzi jak taki jest madry i niech ona sie mu do kredytu doklada. Zaoszczedz sobie te 500zl i faktycznie kupc cos wlasnego, wiesz, co za panny kupione to twoje ;) Albo lepiej, oszczedzaj troche kasy i sobie pojedz na fajne wakacje grupowe gdzie poznasz ludzi, ktorzy ciesza sie zyciem zamiast takiego dusigrosza. Powiedz mu, ze ta sytuacja sprawila, ze trzeba wszytko na spokojnie przemyslec, ze na razie wogole nie chcesz sie z nim wprowadzac bo przeciez jak kupowal mieszkanie to wiedzial, ze kupuje tylko dla siebie a nie z mysla o waszej przyszlosci. Porozmawiajcie o tym za rok, jak on juz sobie troche sam pomieszka. Zacznij sie smiac jak zaczenie mowic, ze mial sie oswiadczyc itd. O tym sie nie gada, tylko sie robi. I kupuje sie ladny piescionek zareczynowy zeby dziewczynie sie podobal. No chyba, ze za to tez bys mu miala zwrocic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorzucanie się 500zł to akurat całkiem sensowne rozwiązanie. Przecież sama pisałaś, że za darmo tam mieszkać nei chcesz ;) Ale czy to ma być tak, że Ty płacisz CAŁOŚĆ za czynsz i rachunki? Czy połowę? Zresztą ja się dziwię, że po tym, co on odwalił, jeszcze się zastanawiasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karrmaaaa
taratarararararallll on twierdzi, że nie spotykałby się ze mną 3 lata jakby nie traktował mnie poważnie..z drugiej strony jakby mnie traktował poważnie- to tak jak mówisz planowałby coś ze mną a nie sam. Powiedział że mieszkanie będzie nasze pod warunkiem ,że już teraz będe się do niego dokładać (już w ty miesiącu :( ) a ślub może poczekać......powiedziałam ,żę się na to nie zgadzam . Zaczął z dupy strony i cały czas mi wypomina, że jego znajomi razem wspłacają -ale jego znajomi są małżeństwem i jest ich wspólne... Taaaa a z tą siostrunią to wcale bym się nie zdziwiła bo zarówno ona jak i jego matka buntują jego przeciwko mnie :P Ona wynajmuje pokój w tym samym mieście - być może że matka powiedziała zamiast płacić komuś bedziesz z braciszkim mieszkać i mnie chcą wyurzyć MOŻE TUTAJ WŁAŚNIE O TO W TYM WSZYSTKIM CHODZI :p :p :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×