Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kana.de

-30 kg .!!!!

Polecane posty

Hej. dobrze ze chodzisz do dietetyka, uwazam ze to bardzo wazne, bo ktos Cie mobilizuje. Tez bym chciala wazyc mniej niz 65kg, musze z powrotem zaczac walke. Teraz moge czasem wchodzic co pare dni, bo mam okres probny przed rozpoczeciem pracy co wiaze sie z dlugimi godzinami poza domem.moze chociaz to mi pomoze schudnac, bo czasu na jedzenie nie przewiduja:P mam nadzieje, ze jak bede wchodzic, to bede czytac dlugie wypowiedzi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, miło że jest Was więcej. Mi idzie oczywiście kiepsko. Nie podjadam ani nic, trzymam diety 1000-1200 kcal, ale teraz czuje ze to dla mnie za dużo. no ale mniej nie mogę, bo to jest groźne i mam tego konsekwencje ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kana.de a dlaczgo uważasz, że to jest za dużo dla Ciebie? ja dostałam konkretny jadłospis i najważniejsze jest, żeby przestrzegać wagi produktów :) powiem Wam, że mniej kalorii też bym nie mogła bo od razu mi się włącza głód i mi słabo :( a wiem to stąd, że próbowałam coś "uskubnąć" na wadze produktów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego że parę dni temu, jadłam dziennie do 500 kcal. Pewna nie jestem, ale tak na oko tyle to wyszło. Nie robilam tego oczywiście celowo. Po prostu masa stresu, nerwów i wgl. Niemiłe są tego konsekwencje. No i staram sie jeść do 1200 kcal, ale jest to po ostatnich przejsciach dla mnie trudne ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzymam się, trzymam. Dziękuję :) Jak widzicie mam też problem ze snem. jest po północy a mi się wydaje jakby to było południe. No ale nic. Mama fajnej dziewczynki - ja mam fajnego chłopczyka :) Też jestem już mamą :) Paulina - albo mi coś umknęło, albo się nie pochwaliłaś że znalazłaś pracę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kana.de ja też mam problem ze snem :( długo nie mogę zasnąć mimo,że jestem zmęczona a rano wstaję niewyspana :( niestety moje dziecko do śpiochów nie należy i najpóźniej w okolicach 7.00 wstaje :? Czasami pośpię do 8.00 zanim mąż do pracy nie wyjdzie :) no ale za tydzień koniec urlopu więc i koniec spania do 8.00 ;) Jaaa pochwal się gdzie znalazłaś pracę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczęta:) pracy niestety nie mam, ale to moja decyzja, bo nie bede tania sila robocza w dodatku w strasznej atmosferze. szukam dalej. moj karnet na silownie czeka az go rusze;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak Paulina. lepiej pobyć trochę dłużej w domu niż się użerać z jakimiś wrednymi ludźmi. Wiem bo przed ciążą sama tak pracowałam. A co do karnetu, to Ty go chociaż masz, a ja planuję dopiero kupic, a jakoś nie mam do tego chęci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siemka :) Jaaa niestety w dzisiejszych czasach tak jest z pracą :( smutne to jest bo kazdy by chciał dostawac uczciwe wynagrodzenie za swoją pracą i robić to co lubi :? Ja mam to szczęście, że lubię to co robię a i pieniądze są w porzo :D ojj podziwiam Was z tymi siłowniami - ja się tam nie nadaję, nie lubię po prostu :( póki co trzymam się biegania i orbiteku :) uwielbiam basen ale mój mąż nie przepada za pływanie a samej to tak smutno chodzić.... U nas się ładna pogoda zrobiła więc spadamy na działeczkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Wszystko mi się posypało ;( Chyba będę musiała odwołać ślub ;( jestem załamana ;/ pewnie nie będzie mnie przez to za często. Odezwę się jak się wszystko uspokoi. Trzymajcie się ciepło.!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo fajnej dziewczynki: jak Ci idzie? trzymasz sie dzielnie?:) Na wage juz wskakiwalas? Kasiu cierpliwie czekam na wiadomosc czy wszystko wporzadku, bo chociaz sie znamy tylko w swiecie wirtualnym to jednak sie przejmuje. wspolne problemy jednak lacza ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabina000
Hej Dziewczyny :) Pomorańczce dziękujemy za namiary na fajny blog :) Przez ostatni tydzień troszkę mniej biegałam :( tylko 2 razy:() ale dzisiaj nie wytrzymalam i się zważyłam :) moja aktualna waga to 70,4 :D weekend w ogóle się nie trzymałam "diety" bo był bardzo imprezowy :) strasznie motywujące jest to, że w pasie ubyło mi prawie 5 cm i nawet koleżanki w pracy zauważyły moje "braki" :) A jak u Was? Jaaa jak poszukiania pracy? Kana.de odezwij się w miarę możliwości do nas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki. Miło że można na Was liczyć. Jesteście kochane. Moje życie to chyba jakaś telenowela. Scenariusz nadaje się do ''trudnych spraw'' czy do innego głupiutkiego programu. Otóż najpierw pokłóciłam się z moim facetem o jego kuzynkę. Dziewczyna dorosła, mężata, dzieciata a takie numery odwala.! Próbowała mi wmówić że mój facet mnie zdradza i oszukuje tylko dlatego żeby nie było ślubu,bo uwaga... ona nie jest zaproszona. Nie dałam się zwariować i zachowałam zdrowy rozsądek. Wiem że mój facet jest mi wierny. Po prostu to wiem. Kopnęliśmy ją w dupę za przeproszeniem. Niby nic takiego ale kłótnia była meeega ;( Ale to nic. Przeżyliśmy to i pojawiły się nowe, dużo gorsze kłopoty. Mój mąż robił badania. w prywatnej klinice, przydatne do pracy. A że już robił, to robił wszystkie możliwe. I wyniki pokazały że jest chory. Na co? Lekarz sam nie określił, ale podejrzewał raka. Byliśmy załamani. nie spaliśmy kilka nocy. Nie mogłam się otrząsnąć zarówno ja jak i mój chłopak. Powtórzył badania, w tej samej klinice, wyszły zupełnie inaczej! Totalny mętlik. Pomyłka? Możliwe wgl że to pomyłka? Dzisiaj pojechał na badania do innej kliniki. Cała drżę. Jestem załamana ;( Mam nadzieję że wszystko będzie dobrze. Może nie powinnam, ale musiałam to z siebie wyrzucić, zwłaszcza że na tym topiku nie ma dzieciaków którzy krzyczą 'prowo, prowo' Cieszę się ze Wam dobrze idzie z dietką. Jestem z Wami, tak samo jak Wy ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście będę zaglądać na nasz topik, bo jak widzę można tu uzyskać nie tylko wsparcie w sprawie diety. Jeszcze raz jesteście kochane. Mama fajnej dziewczynki---- jak masz na imię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie mialam proponowac mowienie sobie po imieniu. Ja jestem Paulina, a kana to Kasia. Mamo fajnej dziewczynki, zdradzisz nam swoje?:) Jesli chodzi o prace to od poniedzialku zaczynam:) mam nadzieje ze po okresie poszukiwan to jest wlasnie to. We wrzesniu ruszam do dietetyczki, ja jednak bez nadzoru nie potrafie. Czekalam tylko az bede miala za co zaplacic. Kasiu: czytalam Twoja wypowiedz i tak sobie pomyslalam, ze po takich probach jakie przechodzicie to Wasza milosc tylko sie umocni! Jesli chodzi o kuzynkę, to to oczywiscie czysta zawisc, polaczona jednak wg mnie z choroba psychiczna bo zdrowy czlowiek nie probuje rujnowac w taki okrutny sposob czyjegos zycia. Ale dobrze, ze sie z tym uporaliscie. Co do wynikow, to trzeba byc dobrej mysli! Wiem, ze to trudne, ale wiara dodaje sił. Trzymam kciuki, zeby wyniki byly dobre! Jednak pamietaj, ze bez wzgledu na nie, jestescie ze soba wiec wszystko pokonacie! Badz silna! Czekamy na informacje. I pamietaj, ze zawsze mozesz pisac, bo czasem łatwiej "obcemu" sie wygadac niz bliskim. 3maj sie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulinko, a co to za praca? Grunt że jesteś zadowolona. Mam nadzieję że praca będzie warta tych poszukiwań i będziesz zadowolona. Ja się chyba też wybiorę do dietetyka, jak wszystko się ułoży. Na razie dużo ćwiczę. Jakoś ostatnio zauważyłam że to dobrze na mnie działa, odreagowuję stres. No i mam parę kilogramów mniej. Ważę 88 już. Pewnie gdybym w chwilach slabości nie przytyła to miałabym jeszcze mniej :) No i dziękuję za to co napisałaś. Co do kuzynki, to my nie jesteśmy pierwsi i nie ostatni pewnie. Ja niestety dopiero teraz się o tym przekonałam, ale teraz już oboje mamy kto gdzieś. A co do wyników to ja też jestem dobrej myśli. Przecież gdyby faktycznie był chory, miałby jakieś objawy nie? Jakiekolwiek. A on się czuje lepiej niż kiedykolwiek. Może to błąd tego lekarza? Zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje pierwsze zdanie jest trochę bez składu ;/ Mam nadzieję że będziesz szczęśliwa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bede pracowac jako nauczycielka przedszkola- zgodnie z moim wyksztalceniem;) Po cichu liczę, że te małe szkraby spowodują, że nie będę miała czasu myśleć o jedzeniu, a wręcz przeciwnie: kalorie będą spalane xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) O jak miło i przyjemnie się zrobiło :) super, że się odezwałyście :) Kasiu w każdej rodzinie jest jakaś zaraza :? ja to nie rozumiem takich ludzi i udusiłabym ich gołymi rękami :? ale najważniejsi w tym wszystkim jesteście Wy i Wasza miłość :D wszystko sobie wyjaśniliście i jest super :) co do raka to ja bym podeszła spokojnie...a wiem co mówię :) póki nie masz pewnych wiadomości i ostatecznej diagnozy to spróbój o tym nie myśleć (iem, że to trudne ale możliwe) ...w dzisiejszych czasach rak to nie wyrok i można go pokonać :) a skoro chłopak nie ma żadnych objawów chorobowych to tym lepiej bo to świństwo daje oznaki raczej wtedy gdzy jest za późno...będzie dobrze :) Paulinko ja też pedagożka - edukacja wczesnszkolna to moja działka ;) kocham tę pracę :) moje dziecko było dzisiaj na zajęciach apadptacyjnych w przedszkolu i tatuś musiał ją na siłę do domu brać bo iść nie chciała :) aaa i najważniejsze...Iwona jestem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja czytałam trochę o tej klinice gdzie mój przyszły mąż robił te badania i było wiele informacji o takich pomyłkach. Nawet przy badaniach DNA bo i takie tam robią. Więc jestem bardzo dobrej myśli. Dziękuję Wam za wsparcie. Iwonko- miło mi :) Paulina to bardzo się cieszę że znalazłaś pracę która Cię satysfakcjonuje :) Ja jestem kosmetologiem z wykształcenia. Chwilowo bez pracy, ze względu na synka. Od nowego roku będę robić wszystkie dodatkowe kursy (zawsze papierek więcej) a jak mały za rok pójdzie do przedszkola, to ja będę szukała pracy. U nas w mieście jest zapotrzebowanie na kosmetyczki, a co dopiero na kosmetologów. No i najważniejsze cieszę się że założyłam ten temat, mimo że nie idzie mi najlepiej. Bynajmniej mogłam poznać miłe i wartościowe osoby :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Kasiu najważniejsze jest pozytywne nastawienie a tego jak widać Ci nie brakuje :) BRAWO :) Masz bardzo ciekawy zawód w dodatku "na czasie zatem życzę Ci szybkiego znalezienia pracy :) Ani się obejrzysz a mały będzie chodził do przedszkola ;) Ja wróciłam do pracy zaraz po macierzyńskim i z jednej strony bardzo się cieszyłam a z drugiej było mi szkoda chwil z maluchem :) No ale w dobie kredytów i wyścigów szczurów raczej wielkiego wyboru nie miałam :) Spełniam się zawodowo a najcudowniejsze jest to, że po powrócie z pracy moje dziecko szaleje ze szczęścia to mama wreszcie jest!! Mam strasznie dużo papierkowej roboty na jutro więc zmykam czarować i tworzyć :) P.S dzisiaj zgrzeszyłam ogromnie bo po wizycie u dentysty i wyrwaniu zęba w ramach zadośćuczynienia za stres wszamałam deser tiramisu autorstwa mojej mamy :( mea culpa ;) pozdrowionka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No synek idzie już za rok do przedszkola, także mam rok na zrobienie dodatkowych kursów i znalezienie czegokolwiek. Mój facet namawiał mnie kiedyś na założenie swojego salonu, ale dopiero jak będę czuła że naprawdę jestem dobra w tym fachu ;) Kiedyś rozmawiałam z koleżanką na ten temat, ona chce założyć salon fryzjerski. Może jakiś wspólny biznes hehe. Ale to w dalekiej przyszłości. Ja się trzymam diety. Dziennie nie przekraczam 1000 kcal. i ćwiczę na orbitreku i skakance. Chyba wcześniej pisałam. Ps. Gdyby nie rodzina i Wy dziewczynki nie miałabym takiego nastawienia :) Wyniki po niedzieli a ja już nie jestem taka zdenerwowana. Wręcz przeciwnie, jestem spokojna. Dziękuję Wam.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczeta? Jak Wam idzie? ja mam ambitny plan od jutra sie oczyszczac, jako dobry poczatek bo jutro tez zaczynam prace.ale sie dziewczeta denerwuje:) Ciesze się Kasia ze pomoglysmy, jestesmy z Toba!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To tak jak ja jestem z Wami.! Jeszcze w piątek pisałam że trzymam sie diety, a dzisiaj wgl sie nie pilnowałam. Ale tylko dzisiaj :) jutro się poprawię :) Paulina, powodzenia w nowej pracy.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Gdzie się podziewacie? ja mam taki młyn w życiu i w pracy, że padam na pysk :( w szkole roboty co nie miara, dziecię do przedszkola (tutaj akurat jest dobrze, bo nie płacze jak inne dzieci ale z leżakowaniem i jedzeniem jest różnie ;)) Do tego usaktywniają się u małej wszelkie alergie więc z humorem u niej też różnie :/ Kasiu jak wyniki? Paulinko jak w nowej pracy? odezwijcie się :) P.S trzymam się diety, ostatnio w ogóle nie mam czasu na bieganie ale waga pokazuje....69 kg :D jupiiiiiii :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwona- gratuluję! ale zazdroszcze tej 6 z przodu:) co do mojej pracy to jestem bardzo zadowolona, ale jestem non stop w biegu. ale tak zem wybrala;P Kasia- co z wynikami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×