Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ehh....

Zawiodłam się na nim jak na nikim innym

Polecane posty

Gość ehh....

Może zacznę od początku. Jestem z nim od roku i 5 mies.. Poznałam go jak był wrakiem człowieka- zwolnili go z pracy i rzuciła go dziewczyna, do tego palił trawkę. Ja też nie byłam w dobrej sytuacji , ale wyciągnął mnie z nieciekawego towarzystwa.Ale zdarzyło się tak,że coś między nami zaiskrzyło i zostaliśmy parą. Wspierałam go w jego planach choć nie zawsze były słuszne. Ciągle zmieniał pracę, zadłużał się u mnie. Pewnego dnia nastąpił przełom i 'zmądrzał' i znalazł stałą pracę ( może nie pracę marzeń ale lepsze to niż budowlanka,praca 3 zmianowa). Układało nam się świetnie do grudnia. Co raz mniej spędzał ze mną czasu,przestał mi mówić o wielu rzeczach. W międzyczasie dowiedziałam się,że ma 7tys. długu (wczesniej mi o tym nie powiedział dowiedziałam się dopiero w momencie kiedy dostał wypłatę która została zmniejszona o 600zł przez komornika), ok byłam zła ale zaakceptowałam to, wziął się za siebie i zaczął spłacać. Ale wczoraj już przegiął: Stwierdził,że nie ma czasu dziś się ze mną spotkać (podobno jakaś 'fucha' która wiem,że mogła zaczekać) i oznajmił,że rzuca pracę. Przez cały ten rok myślałam,ze on zmądrzał a co? on tylko zgłupiał. Nie przyznaje się do dziecka swojej ex-żony planuje ciągle test na ojcostwo ale tylko na planowaniu się kończy. Ja w tym roku zdaję maturę, mieliśmy razem zamieszkać w lipcu i wyjechać do Gdańska (chcieliśmy zacząć nowe życie, nie wspomne o tym ,że co chwile zmieniał decyzje czy zostajemy w rodzinnym miescie czy wyjezdzamy). Nie wiem właściwie na czym teraz stoję. Nie mam sił już go wspierać gdy własciwie sama potrzebuje pewnej stabilizacji i spokoju. Co mam w takim wypadku zrobić? Zerwać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bobson
hahaha. Przeczytaj co napisalas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 768797897979
obciagasz czy polykasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×