Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dogoń mnie

jak można mieć dziecko rok po roku no jak????;\

Polecane posty

Gość KONTRABANDA
nawet piąteczki :) o ile ich można tak pieszczotliwie nazwać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no no to powinnaś wziąć większy udział w dyskusji, a wiesz, że skoro masz pięcioro dzieci to skoro buszujesz w necie i masz czas na kafeterie, tzn ze jesteś matką która zaniedbuje dzieci? :-PPPP heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miedzy moimi najstarszymi corkami jest 11 miesiecy roznicy :) ,no na poczatku nie bylo lekko,ale tez nie bylo jakiejs karastrofy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasobiebajeczka
gdybym miała rok po roku to chodziliby sobie na dyskoteki,nie musialabym juz tak matkować jak mojemu 6 latkowi.ale maly cudak jest zajebisty!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dojrzała babeczka
Ja mam dzieci rok po roku i ten pierwszy rok już z dwójką, był lżejszy, niż pierwszy rok z pierwszym dzieckiem :D Miałam już pewne doświadczenie i potrafiłam się zorganizować. Co prawda: biegałam czasem jak w ukropie...:D Miało to i dobre strony, bo ekspresowo zrzuciłam zbędne kilogramy...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONTRABANDA
och , ja jestem żywym potworem nie matką :) wiem doskonale . Kłopot jednak dla tak twierdzących polega na tym , że wydaja takie sądy na podstawie tylko tego co same wiedzą o życiu . i nikomu np. nie przydzie do głowy ,że ja mając pięcioro dzieci nie mogę mieć 25 lat i wszystkich dzieci w jednym wieku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama Nasturcja Jak mozesz oceniac kogos kogo w ogole nie znasz...Nie przyszlo Ci do glowy ze ona zwyczajnie jest dobrze zorganizowana? Wedlog Twojej teorii to wszystkie mamy piszace na kafe zaniedbuja dzieci,nie wazne czy maja ich piecioro czy jedno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONTRABANDA
z mojego doświadczenia wynika ,że tylko przy pierwszym dziecku człowiek tak się wszystkim przejmuje i uważa ,ze wszystko musi być perfect :) później już jest lżej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONTRABANDA
azja - mama nasturcji żartowała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to przepraszam :) Nie czytalam wszystkiego przyznaje sie bez bicia :P Ale wlasnie jak czytam takie opinie to mi sie noz w kieszeni otwiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla twojego dobra
Niektore kobiety z jednym sobie nie radza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONTRABANDA
to typowy argument , najczęściej pań bezdzietnych w ogóle ,ze niby jak możesz mieć szczęśliwe dzieci i to jeszcze w takiej ilości jak .... siedzisz w necie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żartowałam oczywiscie, że tak, to było wspomnienie topiku który tu niedawno gościł; ktoś napisał że mając 3 i więcej dzieci nie powinno się siedzieć na necie bo na pewno dzieci są zaniedbane,, hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONTRABANDA
że też jeszcze nikt nic o zapomogach z Mopsu nie napisał - jestem w szoku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie nie moga byc te dzieci szczesliwe absolutnie...moje te co w domu zostaly lataja zasmarkane i glodne,ale co tam najwazniejsze ze ja neta mam ;) A starsze nie mogly juz wytrzymac dlatego sie wyprowadzily.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONTRABANDA
tu chodzi o to ,że nie możesz dać dzieciom WSZYSTKIEGO :) jednemu możesz - ale trójce już nie . O piętce to już nawet szkoda gadać- tylko skok z mostu zostaje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONTRABANDA
piątce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O kurcze,ale u mnie w poblizu mostu zadnego nie ma :( A nie chce mi sie jechac gdzies dalej,bo zasiegu nie bede miala ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONTRABANDA
czyli - musisz żyć jako " patologia " :) nie dość ,ze dzieci masz kupę , siedzisz w necie zamiast makaron wałkować a jeszcze mostu brak ... patologia jak nic :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj tak musze pogodzic sie z tym faktem... Ale co tam moge byc patologia nawet, byle tylko neta mi nikt nie zabral :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhftfrtre12
"gfhftfrtre12 bzdury pleciesz. Mała różnica wieku nie zapewni Ci dobrych kontaktów między dziećmi. ja bym powiedziała, ze w większości przypadków jest wręcz odwrotnie Sama mam 3 siostry dużo starsze" a ja mam rodzeństwo w podobnym wieku i to jest niesamowita relacja- to są najbliższe osoby na swiecie i najlepsi przyjaciele- podobnie widzę u znajomych z takich rodzin. przy dużej różnicy wieku, to jest całkiem inna relacja- 16 latek dla 6 latka jest opiekunem, może i obrońcą- jak pisałaś, dużym bratem, może wzorem, ale juz nie partnerem i nie ma równorzędnej relacji. no a czasami bywa, że taki młodszy dzieciak jest dla starszego tylko zawalidrogą, kimś kto przeszkadza w jego "dorosłych" sprawach, zawraca głowę, przyczynia dodatkowych obowiązków[ trzeba czasami, popilnować, pobawić sie itd]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam jedno, świetnie sobie z nim radzę i kolejnego nie planuje z wielu względów, ale gdybym planowała to raczej z kilkuletnią różnicą. Chcę się moim synkiem nacieszyć kiedy jest mały, być tylko dla niego, nosić go jak ma taką potrzebę, przytulać kiedy tylko zechcę, bawić się z nim, czy nawet dostosować pory posiłków do jego potrzeb a nie mojego widzimisię myślę że mogłabym mieć kolejne dziecko, kiedy J. poszedłby do szkoły, bo wtedy już nie potrzebowałby7 mamy non-stop i miał mnóstwo swoich własnych zajęć ale nie oceniam jak ktoś tak chce, jedyne co mnie wkurza to panienki, argumentujące swoja decyzje w ten sposób : " zrobię sobie dzieci rok po roku to się szybko zaczną sobą zajmować a ja będę mieć święty spokój" - ja mam dziecko świadomie a święty spokój mi sie przyda na emeryturze. Gdybym teraz chciała mieć święty spokój to bym sie nie decydowała na dziecko w ogóle tyle w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONTRABANDA
nie sązę , żeby ktokolwiek kto ma poukładane w głowie decydował sie na drugie czy trzecie dziecko z w /w powodu . Oczywiście zbliżony wiek dzieci ułatwia wiele spraw ,ale treż wiele utrudnia , stąd też jeśli ktoś podejmowałby decyzję o dzietności tylko w o parciu o przewidywane korzyści smutno sie rozczaruje . Choć prawdą jest ,ze dwójka czy a nwet trójka dzieci w zbliżonym wieku w domu to zupełnie inny rodzaj wychowywania rodzinnego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty banda
nic nie wiesz o wychowywaniu dzieci bo sama pisałaś , że twoje dzieci pomaga ci wychowywać opiekunka . To co ty się tu udzielasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×