Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość new topic about....

Ślubniczka 2012 nie je nie pije bo ślubem żyje!!

Polecane posty

Gość dziewczyna z lipowek
więc nie pisz, że ślub kościelny pogłębi wasze uczucie bo to nieprawda. To tylko papier i nic więcej. Ludzie albo się kochają i są ze sobą albo nie i te wszystkie śluby tego nie zmienią. Gratuluję Ci, że czekasz na ten dzien, ale ja jako kobieta na pewno starsza od Ciebie, z perspektywy czasu wiem, że takie rzeczy są nieważne bo otoczka to nie uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ten papierek juz mam od ponad 2 lat, a mi do spełnienia potrzena slubu koscielnego, takie dopełnienie duchowe, wiesz, ja w swoim życiu bardzo duzo przeszłam, i najwiekszemu wrogowi nie życzyła bym tego co ja przeszłam, dlatego teraz tak doceniam każdy szczegół bo jak zawala sie świat i jest okropny ból fizyczny i psychiczny to mało kto wie jak wtedy jest, (i nie mówie tu o porodzie, bo ból porodowy to nic w porównaniu do bólu psychicznego) ale o tym pisać nigdy nie będę, ja ślubu koscielnego nie traktuje jako papierek i otoczke, to dla mnie duze doswiadczenie duchowe a nie otoczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna z lipowek
dziewczyno nie wierzę w to co piszesz, wiesz dlaczego? Bo masz męża, dziecko i możesz mysleć o ślubie. Człowiek, który przejdzie w życiu prawdziwe piekło, nie jest w stanie myśleć o takich rzeczach, dochodzi do równowagi latami, a ty ile masz lat? Sądząc po twoich wypowiedziach mniej niż 30. Ja w wieku 15 lat musiałam uciekać z domu bo bałam sie, że matka mnie zabije. Od tej pory praktycznie wychowywałam się sama, popadłam w nałogi, złe towarzystwo i mężczyzn, którzy traktowali mnie jak szmatę. Sięgnęłam dna, bo przeszłość i traumy nie dawały mi spokoju. Długo wychodziłam na prostą i teraz pomagam ludziom. Widzę wiele tragedii i dziewczyn, dla których ślub to najmniejsze zmartwienie. Spotkałam odpowiedniego mężczyznę, ale długo upłynęło nim zaufałam. Bardzo długo i teraz wiem, że ważne jest uczucie. Teraz czeka mnie ślub bratanicy mojego mężczyzny, dlatego podczytuję to forum by czegoś się dowiedzieć na ten temat. Nie lubie ludzi, którzy sami o sobie piszą, że dużo przeszli bo trąci użalaniem się nad sobą i chęcią zwrócenia uwagi. Gdybyś naprawdę tyle przeszła nie pisałabyś o tym w każdym poście. Nie byłabyś teraz w stanie myśleć o ślubie, ani mieć rodziny. Co przeszłaś? Zostałaś zgwałcona? Na twoich oczach zabito ci siostrę brata lub rodzica? a może musiałaś każdego dnia walczyć o kawałek jedzenia? wątpię, po tym co tu piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja przeszłam o wiele gorsze niz piszesz, ale nie bedę o tym pisac, a to ze ty nie potrafisz się cieszyc to nie moja wina, ja właśnie przez to co przeszłam staram się cieszyć każdą chwilą bo koniec moze przyjść w każdej chwili, i nie wiadomo kiedy nie zdąży sie powiedzić przepraszam czy dziekuje, nie musisz mi wierzyc ja wiem swoje i ci co mnie znaja i lubią takze wiedzą ze do mnie mozna zawsze przyjsć bo ich zrozumiem i doradzę ale to prywatnie nie na forum, nie bedę ci udowadniać co przeszłam, bo po co??? ty i tak tego nie rozumiesz,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna z lipowek
ja się umiem cieszyć,bo żeby móc to robić trzeba tez poznać cierpienie. ty na każdym kroku podkreślasz jak wiele przeszłaś.Jesteś z tego dumna? Czy szukasz poklasku? Przeszłaś gorsze rzeczy? Co jest gorszego dla kobiety niż gwałt? albo głód. Moim zdaniem ty nawet nie wiesz co to znaczy jest być głodnym i nie wiedzieć czy przeżyje się kolejny dzień, czy zamarznie pod mostem. A tacy ludzie trafiają do naszego ośrodka. Uświadom mnie bo Ci nie wierzę. Nie wierzę Ci dziewczyno, zbyt wiele widziałam w swoim życiu i umiem rozpoznać kto naprawdę przeszedł piekło, a kto tylko próbuje wzbudzić w innych litość lub podziw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna z lipowek
a to że doradzasz innym, to dobrze. To jednak kolejny dowód na to, że koloryzujesz prawdę na swój temat. Człowiek z traumą pourazową sam szuka pomocy, a nie udziela jej !!! Sama pomysl, masz mózg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna z lipowek
jeszcze jedno. Wybaczcie za kilka postów pod rząd. Czemu teraz mnie atakujesz? Jeśli cos Cię dotyka znaczy, że Cię dotyczy, a więc Twoje zachowanie, a właściwie sposób pisania, mówi sam za siebie. założę się, że gdybym okazała Ci zainteresowanie, to wyśpiewałabyś mi wszystko jak na spowiedzi i oczekiwała, że pochwalę Twoją siłę. Jesteś wrażliwa i zakompleksiona po prostu, a nie dotknięta przez los.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kurka wódna
zgadzam się z dziewczynom z lipowej !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie będę ci się spowiadać. nie musisz mi wierzyć, nie zalezy mi na tym, zalezy mi teraz tylko na mojej rodzine, córce i męzu, bo tylko dzieki tym 2osobom ja wogólę zyję. dzieki tym ludziom i wiarze, ja wiem ze potrafie pomóc podam jeden przykład pomogłam wieźniowi który przyczynił się do śmierci człowieka, który był na dnie, teraz utzymuję z nim kontakt, bo on wie ze zawsze moze ze mna porozmawiać. czy takie osoby to nikt?? dla mnie nie, taka osoba takze ma prawo zyć. i funkcjonować a nie ich wykluczać. nic wiecej nie napisze TY MI NIE WIERZ JA WIEM SWOJE,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna z lipowek
ja też wiem swoje, dlatego proszę Cię nie kłam więcej na tym forum, bo obrażasz swoimi wydumanymi problemami ludzi, którzy naprawdę są i byli na dnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna z lipowek
ja cały czas piszę o takich ludziach, jakbyś nie zauważyła. Skoro pomagasz, to znaczy, że masz w sobie wrażliwość i empatię, ale też jakieś niedowartościowanie, dlatego szukasz poklasku. Ja wiem, że prawda boli, ale skoro tyle przeszłaś powinnaś to wiedziec, czyż nie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po co mam szukać poklasku??? wystarczy ze jestem dla mojego dziecka super mama dla mojego męża super zoną, i uznanie innych osób mi nie potrzeba, wiesz i nie pisz ze kłamię bo mnie nie znasz, nie oceniaj a nie będziesz oceniany czyz nie?? to ty się zastanów bo ty teraz chcesz być cierpietnica udowadniajac mi i ze ja kłamię. a moze to ty kłamiesz jak z nut?? nie mi to oceniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna z lipowek
kolejne TYPOWE zachowanie cierpiętnicy, która zostanie zdemaskowana - zręczne odwracanie sytuacji i złość :) i nie oceniam Ciebie dziewczyno, to ty sobie przypinasz łatkę. Skoro nie szukasz poklasku świadomie to robisz to podświadomie. Jestem jak stara lisica, nie oszukasz mnie, bo jesteś tak przewidywalna, że aż szkoda Cię czytać. Nie znam Cię, to prawda, ale dużo można przeczytać między wierszami jak się ma wprawę:) A ja mam wieloletnią wprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to gratuluję i zyczę szczęścia fajna jesteś. bo piszesz co myślisz. ale jednocześnie nie zrównujesz z błotem, zycze udanej pracy i coraz szczęśliwszych ludzi, powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna z lipowek
To TY SIEBIE ZRÓWNUJESZ Z BŁOTEM :) Ja tego nie robię:) Ja tobie życzę więcej dystansu do siebie i świata i nie użalania się nad sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się właśnie nie uzalam, ja się teraz cieszę MOIM ŚLUBEM nie pisałam ze ty zrównujesz z błotem to akurat nawiazałam do innych osób na tym forum,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shifuzuka
dziewczyna sory, ale pitolisz poprostu. Paplasz by paplać a nic z tego nie wynika. Podkreślając ile ty nie przeżyłaś i jaką Ty masz wprawe robisz to samo co zarzucasz slubniczce. Od ślubniczki bije szczerość i prostota bez wydumanych pseudoanaliz. To jest fajne i fajna jest w swoim przeżywaniu, Ty masz z tym problem, nie ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×