Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość takaZWYCZAJNAkobita

30-latek status majątkowy...

Polecane posty

Gość takaZWYCZAJNAkobita

hej mam do Was czysto teoretyczne pytanie.jaki status majatkowy powinien miec 30 letni facet? a Wy jaki macie? mieszkanie, dom ,, samochod, zone, dzieci? jak to z Wami jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A chodzi ci o idealnego 30latka czy o 30latka z naszych polskich realiów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaZWYCZAJNAkobita
raczej z Polskich realiow....jestesmy tutaj anonimowi, wiec po co klamac , ze zarabia sie 30tys na miesiac skoro tak nie jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wymieniałam 2 miesiące temu
moim zdaniem nie ma czegoś takiego, jak powinność w sensie wieku. może ze 20 lat temu to się jeszcze sprawdzało, ale nie teraz. znam 22latków, którzy mają więcej (lepsza praca, stanowisko, pensja, mieszkanie, na kredyt, ale jednak na ten kredyt ich stać, samochód) niż 35latkowie (bez pracy albo z kiepską posadą, mieszkanie na stancji albo u rodziców, kiepski samochód lub jego brak), także nie ma reguły i nie można generalizować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaZWYCZAJNAkobita
no racja.ale ja pytam forumowiczow jak to u nich jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehefef4343r
a 34 lata to tez podpada pod pytanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybacz, ale nie rozumiem pytania? Czy człowieka ocenia się po tym ile ma kasy? Rozumiem, że jeśli ma mieszkanie, dom, 6 fur to jest ok, a że zarobił to na dilowaniu prochów to jest ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorka biedna jak mysz kościelna i szuka kgoś bogatszego :P właśnie chce sprawdzić czy TEN jest wystarczająco bogaty 😴 żałosne 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam 33 lata i mam marny
mieszkanie 2 pok. w bloku i 1900 na umowe zlecenie, brak meza i dzieci. 33latka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam duperele nic więcej
W wieku 30 lat nie miałam nic oprócz kiepsko płatnej pracy, po 40-ce mi się odmieniło :D Myślę, że przeciętnie trudno czegokolwiek dorobić się mając 30 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Człowiek jest suma swoich doswiadczen a nie saldem na koncie. Przeciez najwazniejsz jest JAK ktos sie dorobil a nie ILE. Zgadzacie sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaZWYCZAJNAkobita
pytalam bo moj 30 letni maz zamartwia sie ze jest nieudacznikiem bo mamy malutkie mieszkanko i kilkunastoletnie auto i 2,5 tys na miesiac.czyli nie jest tak zle jak mu sie wydaje....skoro niektorzy dopiero po 40-tce wychodza na prosta.. :) i tyle....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz, w polsce jest taki zabobon ze trzeba miec dom, brykę za 50tys zeby byc szczesliwym. I co - wiekszosc ludzi nie ma domku i bryki za 50 tys. Wiemy jaka jest srednia krajowa i wiemy ze duzo mlodych malzenstw nie ma swojego mieszkania. Wy juz macie. Jestescie na swoim. I to jest ekstra! Jesli on Cie kocha, i ty go kochasz, jesteście zdrowi i starcza wam na jedzenie - to jest OK. Ja znam nauczyciela który spełniał się w zawodzie i wszyscy uczniowe go kochali. Miał jakieś komunalne mieszkanie i dorobił się tylko roweru. Spełnił się, chodź nigdy nie dorobił się auta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaZWYCZAJNAkobita
no wlasnie ale chyba otoczenie wywiera na moim mezu zbyt duza presje...jego brat ma domek tak jak mowisz Jacku bryke za kilkanascie tysiecy i stac go na wszystko....ostatnio zapytal czy nie pojechalibysmy z nim na tydzien do Wiednia...niestety szczerze nie stac nas na wycieczke za 3tys a on wtedy nas wysmial ze stac nas tylko na weekend w Zakopanem albo i nawet nie. i od tego czasu maz zamartwia sie naszymi malymi zarobkami...i niewiem jak mu to wytlumaczyc ze jego brat jest prozny i zimny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nalim
Mam 30 lat. Jestem kierownikiem zmiany recepcji w dużym hotelu. Zarabiam 2700 PLN na rękę. Uważam się za szczęśliwca, aczkolwiek wciąż mieszkam z rodzicami, bo uważam że to wciąż za małe pieniądze na samodzielne życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość effffffff
W dzisiejszych realiach nie oceniałabym ludzi po grubości portfela. Mieszkam z rodzicami, mam 25 lat i nie stać mnie na samodzielne mieszkanie. Zarabiam 1800 na rękę, kredytu nie dostanę, na wynajem poszło by lekko 1000 zł. Nie jestem w stanie nic odłożyć, bo muszę pomagać rodzicom finansowo i do tego kończę studia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz, to winny jest brat "a on wtedy nas wysmial ze stac nas tylko na weekend w Zakopanem albo i nawet nie" Jest miedzy nimi rywalizacja (być może wyniesiona z domu). Możesz mężowi pomóc, mówiąc, że jesteś z nim szczęśliwa. Że kiedyś pojedziecie na wczasy, że każdy ma jakieś marzenia na które go nie stać. Na 100% są jakieś wczasy na które nie stać brata. Każdy człowiek ma jakieś skończone fundusze. Nawet Bill Gates nie może kupić np. całej ziemii na świecie. Np. jedne z moich najweselszych wczasów jakie spędziłem to wyjazd maluchem pod namiot z ukochaną dziewczyną, która była bardzo wesoła i chętna na seks. Jedliśmy klopsiki ze słoiki i mieliśmy minimalny budżet na wczasy. Powiedz mężowi, że zawsze będzie ktoś kto będzie od was bogatszy. Powiedz, że kochasz go takim jaki jest a nie brałaś ślubu z nim dla kasy. Że jesteś z nim dla jego zalet i będziesz niezależnie od kasy. Wspieraj, wzmacniaj i staraj się zdemontować rywalizację między nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaZWYCZAJNAkobita
no wlasnie nasze najlepsze wczasy to tez kemping w gorach :) tez nie mielismy za wiele pieniedzy do tego zepsul nam sie ssamochod :) zawsze mu to powtarzam , ze niewazne za ile wazne z kim ale widac boli go to , ze brat jest mlodszy i ma wiecej niz on...tymbardziej ze na kazdej rodzinnej imprezie brat sie z niego publicznie nasmiewa a maz jest typem czlowieka, ktory nie odeprze ataku na siebie tylko bedzie robil dobra mine do zlej gry...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ide spac2
Wy juz macie. Jestescie na swoim. I to jest ekstra! Jesli on Cie kocha, i ty go kochasz, jesteście zdrowi i starcza wam na jedzenie - to jest OK. to nie jest OK :O moze dla kogos kto wychowal sie w chacie w biedzie Ale czlowiek, ktory wychowal sie w innych warunkach, chce czerpac z zycia wiecej - korzystac z kutlury (teatr, kino, musicale), podrozowac, ma duze poczucie estetyki i chce sie otaczac pieknymi przedmiotami, chce sie zywic zdrowo i smacznie taki czlowiek niegdy nie bedzie szczesliwy przy takim minimum, ja bym nie byla Slyszales kiedys o piramidzie Maslova? prawdziwe szczescie to czubek gory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ide spac2
* czubek piramidy mialo byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość effffffff
Wytłumacz mężowi, że nie są dla Ciebie ważne pieniądze, tylko on. Czasami faceci czują się gorsi, ze zarabiają mniej od innych facetów. Twojego wystarczy podbudować tylko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak brat się dorobił kasy? Jeśli jakoś nieuczciwie - trzeba niestety odparować cios. Jeśli brat się nabija a on milczy - brat dalej będzie atakował. Nadstawianie drugiego policzka nie działa :( Po drugie - jeśli bracia się spotykają, potem są uwagi i nabijanie to po co się spotykać? Ja bym się nie spotykał i jakby rodzice pytali to bym powiedział "Że spotkania są nieprzyjemne wiec po co się męczyć?".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzisiaj na pomarańczowo
Idę spać, a Ty uważasz, ze z ich obecnym stanem materialnym jak wysoko są w tej piramidzie? Wyjścia do teatru, kina itd to chyba ten ostatni poziom. Oni nie biedują, tylko nie stać ich na wszystkie wyjazdy, jak brata męza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaZWYCZAJNAkobita
a kto powiedzial ze nie stac nas na kino? raz w miesiacu wychodzimy do kina a po seansie idzimy do restauracji na kolacje.a brat dorobil sie na tym , ze pracuje w 1 firmie juz bardzo dlugo i ma wysokie stanowisko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alllllllllllllllllllllllllllla
33lata,mam swoj dom(rodzice mi przepisali w stanie surowym,bez okien itd,wzielam kredyt mieszkaniowy ,wykonczylam ,no i mieszkam:)jeszcze 9 lat bede splacac ten kredyt...300zl\m-c:( ),auta nie mam...,utrzymuje sie z prac sezonowych za granica....,czasem zlapie cos w Polsce na czarno... Nie mam meza,jestem sama z corka. No faceta mam...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ide spac2 Czytałem o piramidzie Maslova. A słyszałaś o Krishnamurti? O buddyzmie? O Taoizmie? Jeśli chodzi o podróżowanie - czytam książkę, gdzie para za 500 dolarów objechała świat dookoła. Tak, za jedyna 500 dolarów, reszte zarobili sobie po drodze. Można! Można. Szczęście powstaje między uszami (w mózgu), a nie w portfelu. Wiecie ile majątku posiadała Matka Teresa? A Jan Paweł Drugi? Przecież na łożu śmierci nie będzie ważne ile tys/mln masz na koncie tylko czy będziesz mógł/a powiedzieć sobie "Miałem fajne życie, nie żałuję niczego".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytalam bo moj 30 letni maz zamartwia sie ze jest nieudacznikiem bo mamy malutkie mieszkanko i kilkunastoletnie auto i 2,5 tys na miesiac. mój mąż ma 27, zarabia 3,5 na rękę, mieszkania nie mamy wcale, dwa graty 20 letnie i nie narzekamy, hehe ;) tylko staramy się brnąć do przodu :) Twój mąż nie ma się czym przejmować, teraz w PL ciężko się czegokolwiek dorobić, jak już macie własne mieszkanie a nie wynajmowane to jest sukces, a powoli dojdziecie do czegoś lepszego :) ważne aby się starał!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ide spac2
Jeśli chodzi o podróżowanie - czytam książkę, gdzie para za 500 dolarów objechała świat dookoła. Tak, za jedyna 500 dolarów, reszte zarobili sobie po drodze. Można! Można. powiedz to ludziom, ktorym ledwo starcza do 1.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ze pracuje w 1 firmie juz bardzo dlugo i ma wysokie stanowisko..." Wszystko się zmieni bratu jak straci stanowisko. Wtedy możesz mu przypomnieć jaki był wredny. Po drugie - jak ma wysokie stanowisko to jeśli by był dobrym bratem to by pomógł starszemu i załatwił dobrą robotę ... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a brat widać, że jest pusty i próżny... Twój mąż nie powinien się nim przejmować, bo porównywanie się do kogoś jest bezcelowe - zawsze znajdzie się ktoś kto ma lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×