Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość takaZWYCZAJNAkobita

30-latek status majątkowy...

Polecane posty

a ja myśle ,ze to nie jest do końca tak ,że nie wążne za ile ważne z kim . Bo inne są otrzeby i priorytety czówieka młodego , któremu wystarcza maluch i namiot :) a il=nne są potrzeby ale i też możliwości człowieka 30 letniego , a na dodatek męża i ojca . Zabobonem jest wiara w szczęście tylko z zwiazane z pieniedzmi ale równie niebeziczenym zabobonem jest utwierdzanie szczególnie męzczyzn , że nie wazne jest spełnienie i sukces na poluzawodowym . Wiele kobiet popełnia błąd nie motywując swoich męzów do mądrego , mądrego podnoszenia swoich możliwości i realizowania swoich potrzeb . Bo co z tego ,ze starasz sie łumaczyć męzowi , że taki jest szczęśliwiy - skoro nie jest ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ide spac2
poza tym przestancie pieprzyc ze status finansowy nie wplywa na szczescie. same pieniadze szczescia nie daja, ale daja juz wolnosc i wybor na co mozesz je przeznaczyc. jak ich nie masz jestes ograniczony i tyle. Poza tym badania to potwierdzaja, badano poziom szczescia ludzi w krajach 3 swiata w skali 1-10 i w biednych krajach jest zawsze ponizej 5. Kraje Europy Zachodniej, USA - poziom szczescia ludzi oscyluje wokol 6 i wyzej. a wydawaloby sie , ze np. Indie takie uduchowione, ludzie nie potrzebuja niby dobr materialnych do szczescia a jednak srednia ponizej bycia szczesliwym. "Miałem fajne życie, nie żałuję niczego". brzmi troche ironicznie w tym kontekscie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ide spac2
allium pierwszy rozsadny glos na tym topiku poza mna oczywiscie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaZWYCZAJNAkobita
do ide spac.... a wolalabys byc bogata i np chora czy jak Wy to mowicie biedna i zdrowa i szczesliwa? bo wiesz ja nigdy nie twierdzilam ze pieniadze daja szczescie.np moj ojciec mial firme byl dosc bogaty ale co z tego jak nie okazywal uczuc i nikt w naszej rodzinie nie czul sie szczesliwym.....dlatego lepiej chyba zyc w standardzie niz miec nad stan i byc zimnym i oschlym....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ide spac2 Byłaś w Azji? Ja byłem w Chinach. Nie wierze w te dane. Ja czytałem badani o szczęściu w Europie. Najszczęśliwsi ludzie są w Holandii, Szwajcarii. Ale pytanie czemu ... nie chodzi o majętność. Chodziło głównie o 2 sprawy: 1) Opieka zdrowotna. Ludzie chcą żyć długo i mieć dobrą opiekę 2) Równe dochody. W Holandi i Szwajcarii jest bardzo szeroka warstwa srednia. Jest bardzo duzo ludzi o podobnej majetnosci. Ergo - bardzo malo objawow zazdrosci bo wiekszosc sasiadow ma taki sam status jak TY. Brak zrożnicowanie jest ok. Wybacz ale znam bardzo bogate małżeństwo. I Co ? Zdradzają się na prawo i lewo, żona kiedyś się wyprowadziła i chciała rozwody. Awantury, kłótnie, poniżanie, docinki. Ci którzy patrzą TYLKO na kasę tracę ulotne chwile szczęścia. Jak mogę mieć ostatnie (pod koniec miesiąca) 30 złotych w portfelu (5 dni przed wypłatą) i pójść na piwo (jedno) i być uśmiechniętym. A ktoś kto się będzie zamartwiał - będzie siedział w domu i się dołował. I kto będzie bardziej szczęśliwy? Ten zdołowany w domu czy ja na piwie z fajnym towarzystwem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowata
ale macie 2,5tys. na miesiąc wszystkiego? znaczy z obu wypłat? Trochę mało, jak mam być szczera. A bratem bym sie nie przejmowala- dla mnie to jakis buc i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ide spac2
dzisiaj na pomaranczowo przeoczylam twojego posta Nie wiem na jakim poiomie naprawde zyje autorka. To szlachetne, ze docenia partnera i nie wuwiera na nim presji wrecz i przejmuje sie jego samopoczuciem i poczuciem wlasnej wartosci. Ale nie pogardzilaby wiekszym domem, zdrowszym jedzeniem, ciekawymi podrozami i wolnscia wynikajaca z braku zmartwien o pieniadze,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale czemu opadasz ze skrajności w skrajność ? większosć z nas , na szczęście , żyje w stanch pośrednich i brak forsy nie musi sie łączć z nadmiernymi uzuciami tak jak jej nadmiar z oschłością . Twój ojciec był jaki był , ale jakie to ma przełożenie na twojego męża ? żadne . Zamiast skupiać sie udawadnianiu mężowi i przy okazji sobie jaki to świat , ten z pieniedzmi jest podły , może warto rozejrzeć sieza czymś co poprawi wasze sytaucję materialną ? jakieś dodatkowe zajęcie ? kursy ? dodatkowe szkolenia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena ##
Znajomi mają piękny nowy dom, 2 drogie samochody, biznes, który przynosi dochowy. Są zdrowi, jeszcze młodzi, bogaci. Ich córka się powiesiła w ubiegłym tygodniu. Ptasiego mleka jej w domu nie brakowało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaZWYCZAJNAkobita
a co ma zdrowsze jedzenie do pieniedzy? otoz odzywiamy sie zdrowo bo kawalek tlustego miecha jest drozszy niz warzywa na pyszna salatke....od drogiego sera taniej wychodzi zrobienie zdrowego twarogu z rzodkiewka....chlebek pieke sama...z ziarnami... :) zamiast pizzy czy innych fast foodow lepiej zjesc owoce chociaz czasami pozwalamy sobie na smieciowe jedzenie.wiec nie gadajcie ze zdrowe jedzenie jest tylko dla bogaczy :) ryba duszona z warzywami tez nie jest taka droga wiec nie przesadzajcie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybacz ale znam bardzo bogate małżeństwo. I Co ? Zdradzają się na prawo i lewo, żona kiedyś się wyprowadziła i chciała rozwody. Awantury, kłótnie, poniżanie, docinki. czyli ci , bez pieniedzy żyją w wiecznym szczęśćiu i wierności ? co to za argument ? rozwiązaniem na wszystko jak widze jest twoim zdaniem bieda . Ale jest bieda wynikajaca z uwarunkowań sposłecznych alei bieda wynikajaca z " siedzenia na dupie " i to o tej drugiej mówimy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowata
no ale jak Wy żyjecie za te 2,5tysiąca?? Jeździcie na jakieś wakacje? Planujecie dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ide spac2
i co z tego, ze byles w Chinach? przeprowadziles anonimowe, skrupulatne badanie majace na celu wykazac na ile tak naprawde jest szczeliwy przecietny Chinczyk? po pierwsze: zalezy w jakim byles rejonie, po drugie naprawde myslisz, ze jestes w stanie oceniac szczesci populacji po kilku powierzchownych konweracjach z tubylcami i usmiechnietymi twarzami na ulicach? ja mowie o naukowych badaniach. a wyniki badan wytlumaczono przepascia w sytuajach ekonomicznych badanych populacji. i ja w to wierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaZWYCZAJNAkobita
no widzisz lena tez znam taki przypadek gdzie rodzice wysoko sytuowani z piekna willa i z jedynym synem zamiast okazywac dziecku uczucia zalozyli mu wlasne konto z duzym limitem i co? syn w wieku 19 lat przedawkowal narkotyki a matka? twierdzi ze nie widziala jakoby z synem dzialo sie cos zlego....bo tak to juz jest w pogoni za pieniedzmi czesto nie zauwazamy krzywdy naszych bliskich dlatego ja nie mam zamiaru isc do dodatkowej pracy po to zeby nie widywac sie z synem...bo uczucia sa najwazniejsze moim zdaniam bo potem dzieje sie tragedie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ide spac2
zdrowe jedzenie tez kosztuje wielu ludzi nie stac by kupic tyle warzyw, owocow czy swiezych ryb ile by chcieli. Jeatem swiadoma jak wazne jest odzywianie i jaka chemia nas karmia. Gdybym byla bogata kupowalabym w wikeszosci organiczne jedzenie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena ##
Ci rodzice też nie wiedzieli, że córka zainteresowała się sektą:( Miała 16 lat. A teraz rozpacz, dramat, żal, wyrzuty sumienia, szok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena ##
Dziecko jeszcze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twierdzenie ,ze pieniądze powodują brak uczuć w rodzinie są tak samo prawdziwe jak zdanie ,zę bieda sprzyja szczęściu . Ale autorce chyba o to właśnie chodzi , zamiast próbować cos zmienić woli utwierdzać ,zę ,ze przez pieniadze wszyscy są nieszczęsliwi . {oczekaj jeszcze chwilę autroko a zobaczysz jak taka sytuacja wpłynie na twojego męza jako męża i ojca , a później na ciebie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowata
i jeszcze macie synka? Czyli na Wasza trójkę macie 2,5tysiąca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaZWYCZAJNAkobita
allium a jaka jest Twoja sytuacja materialna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem kobietą, w tym roku
skończę 30 lat, więc chyba mnie dotyczy temat. Mam dwoje dzieci, męża, mieszkanie 67 m w bloku własne, nie na kredyt, samochód 3 letni, działkę na kredyt, staram się o pozwolenie na budowę i jakoś schodzi mi długo bo nie mam czasu. Zarabiam 3,5 - 4 tysiące miesięcznie, ale za to na dwóch posadach. Mój mąż, choć niby zawód lepszy (ja humanistka, on inżynier), ale zarabia 2600 na miesiąc. Generlnie gonimy niesamowicie, trudno znaleźć chwilę na wytchnienie, sprzątam w biegu i czasem w niedzielę:(, no ale jakoś trzeba sobie radzić. Nie narzekam ogólnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra , choć mąż pracuje żeby była jeszcze lepsza :) Kiedy zamknęłam swoją firmę i zaczeło nam brakować pieniędzyn a takie życie do jakiego sie przyzwycziliśmy to mąż rozwinął skrzydła :) Ma państwową pracę , ma kokkretny zawód , ale to było za mało , więc otworzył na oczątku nieśmialo , z niepewnością i strachem swoja małą" firemkę " . Ale teraz ..... niebo a ziemia :) polecam . Wykorzystaj waszą nieciekawą sytuację do zmotywowania męża , z pewnością jest coś co potrafi robić poza pracą a mozę nawet jako dalszą część tej pracy . Mężczyźni potrzebują mąrych , wierżących w nich żon :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaZWYCZAJNAkobita
tak na nasza trojke mamy 2,5 tys z tym ze ja nie pracuje z racji tego ze nie am z kim synka zostawiac bo w naszym miasteczku nie ma miejsc w zlobku a i nianie tez jakies nie odpowiedzialne, same malolaty.stac nas na zdrowe jedzenie, na wakacje ale w Polsce i mozecie uwierzyc lub nie ale nawet stac nas na to zeby dziecku wplacac po 100zl miesiecznie na ksiazeczke oszczednosciowa...i tak jak mowie raz w miesiacu idziemy do kina i restauracji....widzicie a jednak da sie wyzyc?! moim zdaniem jestescie prozni jesli patrzycie tyliko na kase....gospodarnosc moi drodzy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 34 lata, facet
mieszkanie 3 pok., 3-5 tyś na rękę stała praca + czasem coś biorę do domu za dodatkowe pieniądze. samochód, działka w mieście, domek z działką na wsi. żona, dziecko sztuk 1 :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie patrzymy tylko na kasę - wypowiadamy siena dany temat a temat dotyczy kasy to czego oczekujesz? że będizemy filozofować o polityce czy gazie łupkowym ? Ty nie masz wyboru - ty musisz być gospodarna .żadna twoja zasługa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ide spac2
"moim zdaniem jestescie prozni jesli patrzycie tyliko na kase....gospodarnosc moi drodzy!!!" proznosc, bo ktos uwaza ze dochod 2,5 tys na miesiac na 3 os nie jest wystarczajacy by prowadzic spokojne, satysfakcynujace zycie bez zmartwien o przyszlosc? nie nazwalabym tego proznoscia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tam, wiadomo, że niby pieniądze szczęścia nie dają ale temu szczęściu pomagają ;) Autorka ma 2,5tys miesięcznie i co? radzi sobie, nie narzeka, stać ją i na kino i na wakacje, a co - ma siedzieć w domu i płakać, że mąż nie zarabia 7tys? to super, ze ma takie podejście i nie jest materialistką, i potrafi zagospodarować te pieniądze, które ma i dobrze je wykorzystuje :) Autorko, pociesz męża, że przecież kiedyś też pójdziesz do pracy i będziecie mieć więcej kasy... a może mąż postara się o awans lub podwyżkę? może poszuka lepiej płatnej pracy? zawsze może spróbować coś zmienić, ale nie ma co się załamywać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowata
no to moim zdaniem rzeczywiście na miejscu Twojego męża zaczęłabym się zastanawiać nad sobą. Gospodarność gospodarnościa, ale na Boga co Wy zrobicie jak Wam się noga powinie? MAcie jakies polisy? Ubezpieczenia? Jakieś inwestycje? My zainwestowaliśmy w ziemię, planujemy kiedyś tam wybudować dom. Oboje pracujemy, do dziecka mamy opiekunkę. Zarabaimy wspólnie dużo więcej, do tego mój facet czasem bierze dodatkowe zlecenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem kobietą, w tym roku
Autorko, ta sprawa z wycieczką do Wiednia i do Zakopanego to jakaś jest farsa szczerze mówiąc. Nasz status majątkowy jest nieco lepszy niż Wasz, ale my nie jeździmy na wakacje za granicę. Mamy inne cele. Jeździmy nad jezioro, a w podróż poślubną pojechaliśmy faktycznie na 6 dni do Zakopanego, było to w 2006 roku. Wtedy też nasze dohody były zupełnie inne, niemniej teraz też bym tam pojechała. Najbardziej nie rozumiem podejścia pojechać nie wiadomo gdzie za całe oszczędności życiowe.... Znam parę, która wynajmuje mieszkanie, spodziewają się dziecka, ona zarabia 1300 złotych na rękę, ale wesele w ubiegłym roku musiało być na kilkaset osób i podróż poślubna do Chin... wydali całe swoje oszczędności... nie rozumiem takiej postawy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×