Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Koniczyna79

ZACZYNAMY STARANIA 2012/2013

Polecane posty

888ONA888 - przykro mi to czytac, teraz nawet bardzo mlodzi ludzie maja raka - to jest strasznie przykre ;( - 3 mam za ciebie kciuki !!, jeszcze spelnisz swoje marzenia o nastepnym dziecku - bede sie o to modlic ;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamilka@ no to bedziesz miala swieta pelne milosci i radosci :) zazdroszcze , ja odwiedzilam wczoraj kolezanke urodzila niedawno - dziecko takie male, slodkie, niewinne , no mowie wam, jak na nia patrzalam to tylko caly czas sie usmiechalam i myslalam ze tez chce miec czesc siebie i meza w takim dziecku, ahhhhh... sory ale zamecze was pytaniami.. bo juz wczesniej mialam jedno na poprzedniej stronie a teraz sobie mysle, bo patrze na testy owulacyjne na internecie i tak sie zastanawiam, jak mam cykle bezowulacyjne to te testy mi pokaza albo raczej nie pokaza owulacji , dobrze mysle ? bo juz glupieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"to zalezy od ciebie czy po przeanalizowaniu alternatywnych metod leczenia skorzystach z nich, czy tez z konwencjonalnego leczenia. Po to mamy rozum zeby umiec wybrac i tego zycze wlanie wszystkim zeby umieli dokonac dobrego wyboru, dla mnie pieniadze nie maja znaczenia jesli chodzi o zdrowie mojej rodziny, wiem ze nas stac na to biorac pod uwage wspolne zarobki." Ja właśnie tak to odbieram, nikt nas nie zmusza, żeby korzystać z tych rad...ale jestem zdania że naturalne metody jeszcze nikomu nie zaszkodziły.....a często mogą pomóc ;D Na forach denerwuje mnie właŚnie taka "CZYTELNIA"...PO CO CZYTAJĄ skoro ich to denerwuje ;/ A są to ludzie którzy czytaja systematycznie z wypiekami na twarzy, wrrrrrrrr Ja jutro mam wizytę u endokrynologa...zobaczymy co powie... Trochę się denerwuje...u mnie 7 dc...tylko co z tego, jak przy tym moim TSH nie mam szans na ciąże, i po co te starania?????????? Mam nadzieje, że jutro zobaczę światełko w tunelu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Oj ale nam tu ktoś namieszał i nie ładnie popisał... Po co tacy ludzie to robią?? Ale zauważcie że już ten ktoś nie potrafił odpisać na wypowiedź Koniczynki, widocznie to było tylko po to żeby "zabrudzić" nasze forum... i najlepiej niech nie odpisuje już!! Koniczynka79 nie przejmuj sie, nie warto :) Kamilka zdaj relacje po wizycie u gin, dobrze że te mdłośc miałaś tylko 3 dni, bo wyobraź sobie mam koleżankę która męczyła sie z nimi przez miesiąc (wiem że to nie jest żadne pocieszenie ale oby u Ciebie już wiecej nie wystąpiły) a termin porodu w sam raz świąteczny :) Ja nie oglądam narazie żadnych stron z dziecięcymi akcesoriami, boję sie że jak zacznę nie będe mogła skończyć i że jeszcze bardziej zacznę sie nakręcać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elizabet1204 ... TRZYMAM KCIUKI ZA TWOJĄ WIZYTĘ U ENDO, DOSKONALE ZNAM TO UCZUCIE LĘKU CO POWIE LEKARZ,,, SAMA MAM WIZYTĘ WE WTOREK, TEZ ZAWSZE CAŁA DRŻĘ CO BĘDZIE? OD 3 MIESIĘCY WYNIK MAM W NORMIE, ALE LEKARZ POWIEDZIAŁ, ŻE IDEALNIE BYŁOBY POCZEKAĆ AŻ ZEJDZIEMY DO 1 TABL. W DAWKOWANIU LEKU, MAM NADZIEJĘ, ŻE TAK BĘDZIE TYM RAZEM, BO OBOJE Z MĘŻEM CHCEMY ZACZĄĆ DZIAŁAĆ.... Dziewczyny myślę, że najlepszym lekiem tutaj jeśli chodzi o naszą PROWOKATORKĘ będzie ją IGNOROWAĆ, ponieważ nam kobietom starającym się o dzidzie nie potrzebny jest stres, zwłaszcza z powodu jakiegoś insekta, który tylko chce namącić!!! Rozmawiamy, dyskutujemy, wymieniamy poglądy, ale każda z nas jest dorosła i postąpi z rozwagą dlatego, nie reagujmy, nie pozwólmy zmącić tak fantastycznej atmosfery jaka jest na tym forum, a dla założycielki ogromne gratulacje i pozdrowienia :)) PS DZIEWCZYNY napotkałam na suplement dla starających się o dzidzie, będących w ciąży lub karmiących MUMOMEGA, czy któraś z Was może słyszała coś na ten temat lub stosowała .... Proszę o odpowiedz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamilka@ a czy przed tym pozytywnym testem :) bolały Cię piersi?? Tak jak na okres czy jakoś inaczej?? a test zrobiłaś w dniu spodziewanej @ czy przed?? Nieznajoma77 słyszałam że cos takiego jest, to są same kwasy Omega3, wydaje mi się że lepsze składem od tego jest Pharmaton Matruelle który także można stosować przed zajściem w ciążę jak i także w trakcie i w czasie karmienia. One chyba jako jedyne zawierają w jeden tabl i witaminy i kwasy Omega3 a pozostałe to trzeba łączyć 2 preparaty np. MumOmega i jakieś witaminy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
viola- piersi przed @ nigdy u mnie nie były większe ,ani też mnie bolały. Teraz miałam troszeczkę większe piersi. Test zrobiłam 2 dni przed spodziewaną miesiączką. No i dla pewności w dniu planowanej @ i też były II mocne krechy :) Jak coś jeszcze chcecie wiedzieć to pytajcie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobietki:) Byłam u endokrynologa...no i mam znowu lekką niedoczynność, dostałam EUTHYROX N 25 1 tabletkę na czczo :) Teraz jestem dobrej myśli:) W tym cyklu raczej nie mamy szans...ale w przyszłym, kto wie :D Za miesiąc skontroluje Tsh i do dzieła:) Pozdrawiam i miłego dnia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIEZNAJOMA77 trzymam za Ciebie bardzo kciuki &&&&:) Może razem nam się uda do wakacji:) Rodzic wiosną jest fajnie, hehe :D Musimy być dobrej myśli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trochę poszperałam w swoich wynikach w listopadzie 2004 zaszłam w ciążę i TSH miałam 0.95 a dokładnie miesiąc wcześniej miałam TSH 11.96, szok....ale ja już pisałam, że u mnie w ciągu miesiąca wyniki zmieniały się diametralnie, ze skrajności w skrajność....przez ciążę miałam wg TSH lekką nadczynność ale FT3 i FT4 były przez całą ciążę w normie i byłam bez leków, natomiast w miesiącu porodu Tsh miałam idealne 1.99:) Nie pozostaje mi nic innego jak byc dobrej myśli, bo musi być dobrze, innej opcji nie ma:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wielkie dzięki dziewczynki za slowa otuchy, szkoda że dałam się wyprowadzić z równowagi...macie rację najlepiej nie reagować na takie zaczepki, ale mnie strasznie denerwuje jak ktos nie ma pojecia a innej osobie a krytykuje wszystko co robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdecydowałam się na picie ziół - wybrałam Zioła o. Sroki nr 3, o których pisałam wcześniej. Dziś będę je mieszać i zaczynam pić od 1 dc. Podaję dokładne proporcje: ziele lebiodki{ Origani Herba} 50gr koszyczek rumianku posp.{ Anthodium Chamomillae} 50gr ziele macierzanki {Serpylli Herba} 50gr liść pokrzywy {Urticae Folium} 50gr ziele dziurawica {Herba Hyperici} 50gr ziele rdestu ptasiego {Herba Polygoni avicularis} 50gr ziele ruty {Herba Rutae} 20gr kwiat nagietka {Calendulae flos} 20gr ziele nostrzyka {Herba meliloti} 20gr Łyżeczkę wymieszanych wcześniej ziół sypać na szklankę wrzątku, przykryć i po pół godzinie przecedzić, wypić powoli, koniecznie przed snem - wieczorem, pić od 1 dc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już odpisuję na pytanie o wózek, wszystko zależy od tego gdzie się mieszka i czy trzeba dzwigac wozek po schodach, jezdzic po krzywych chodnikach i od tego jak czesto jeżdzisz. Przy pierwszym dziecku mialam najpierw sama gondole ktora odkupilam od koleanki za 150zl ale to bylo lata temu i krucho bylo z kasa. potem na chrzest dostalismy pieniadze na wozek i juz sie kupilo jakis na placu ala spacerowy za 550zl. To smieszne ale dokladnie pamietam te ceny sprzed ponad 10lat! Wtedy nie pracowalam tylko chodzilam na studia i nie musialam duzo chodzic z wozkiem, jak dziecko podroslo to juz za raczke. Ale wszystko zmienilo sie przy synku. Tu juz bardziej mi zalezalo i kupilam wozek chicco taki wielofunkcyjny ale moj bol bo byl na malych piankowych podwojnych kolkach i tak pojezdzilam nim 3mce gondola(mial duza gondole a moj synek byl spory, dlugi, dlatego go kupilam), potem 3 mce spacerowka, bo juz oprocz kolek zaczelo mi przeszkadzc ze tylko przodem dziecko moze jechac i ten mial krotka budke. sprzedalismy ten wozek wielofunkcyjny za pol ceny na allegro. nie udalo sie za wiecej, a byl prawie nowy. zakupilam wtedy spacerowke na szybko w bliskim sklepie tez na malych piankowych kolkach ale juz z podwojna budka, to juz byl plus jak zawialo, chociaz i tak nie jest to tak dobre rozwiazanie jak odwracane siedzisko. byl poprostu tani-firmy deltim. dalej go mam do sprzedania bo synek juz dawno z niego wyrosl i nozki musial bardzo uginac, to jest wlsnie wada wozkow dzieiecych, sa male, maja krotkie sziedzenie i malo miejsca na nogi. Dla maluszkow sa ok, ale to ze producent pisze ze od urodzenia do 3 lat to jest klamstwo. potem zlapala nas zima, jak synek mial ok 10mcy i musialam na szybko zakupic zwykly wozek na duzych pompowanych kolach na allegro, tez firmy deltim voyager, ten mial przekladana raczke ale toporny i raczej jak sie nie ma kasy. Siedzenie tez krotkie, ale wystarczyl na tamta zime. po zimie udalo sie jeszcze tym pierwszym deltimem pojezdzic na mniejszych kolkach, ale na jesien juz bilam sie w piers ze te wszystkie wozki takie male a moj synek tak strasznie rosnie, naprawde jest wielki i byl juz wielki jak sie urodzil 61cm mial, a teraz to wyglada na rok starszego. poniewaz juz wtedy chodzilam do pracy na caly etat, wiecznie sie spieszylam bardzo potrzebowalam wozka wiekszego i zakupilam na szybko znowu za pol ceny zestaw wozkow firmy HAUCK(letnia spacerówka HAUCK CAPRI i taki w ktorym mozna odwrocic siedzenie HAUCK MANHATTAN,z mysla ze te wozeczki posluza jeszcze nastepnemu dziecku, oba za pol ceny) ae znowu te kolka szwankuja. Teraz juz wiem, ze nigdy wiecej piankowych kolek, po kilku miesiacach jazdy nadaja sie do kosza na smieci, przynajmniej jak sie je uzytkuje kilka razy dziennie na naszych miejskich chodnikach. Teraz mam zamiar posprzedawac reszte wozkow i poluje teraz na ostatni juz wozek mam taka przynajmniej nadzieje wyszedl teraz z kwietniu w Stanach-to moj ideal -Baby Jogger City Mini GT, ma srednie kolka, lepsze niz pompowane, bo takie z powietrzem ale nie pekaja i nie trzeba ich dopompowywac, olbrzymia budka, co prawda w jedna strone siedzisko ale budka to rekompensuje, dla takiego 2 latka to w sam raz, swietny system skladania, rewelacyjny kosz i jest wrotny bo na 3 kolach, juz sie przekonalam ze 3kolowe sa jednak lepsze zwlaszcza jak juz mamy ciezsze dziecko w wozku i ciezko zawrocic 4 kolowym. mozecie sobie go poogladac na youtube, jest boski. zamowilam na raty w sklepie internetowym, i czekam ma przyjsc w polowie maja. ale to niestety wozek nie dla niemowlaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Generalnie, moje doswiadczenia z wozkami nauczyly mnie ze nie ma idealnego wozka na cale 3 lata dla dziecka. Wg mnie: 1) wozek dla niemowlaka powinien byc : a) na kolach pompowanych najlepiej duzych, bo zima raczej zlapie predzej czy pozniej, z amortyzacja porzadna do bujania na paskach albo sprezynach b)powinien miec duza gondole, ale to juz zalezy od tego jakie jest dziecko c)dobrze zeby byl zamieniany na spacerowke ktora mozna odwrocic w strone mamy jak bardzo wieje Taki wozek jest dobry na 1 szy rok zycia dziecka, zwlaszca ze one maja male oparcie i malo miejsca na nozki, dla duzego dziecka juz sie nie nadaje. Przykład takiego wózka to Fyn4ds firmy Jedo lub jeszcze np. Firmy Jane wózki przekładane np T-rider(ten jest super bo siedzenie ma wysoko, amlo spalin wdycha dziecko) lub tanszy slalom reverse lub unlimit. wlasnie taki wozek bede kupowac dla trzeciego maluszka. Nie warto na pewno dawac 4000 czy 3000 zawozek jezeli i tak go wymienimy po roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2) wozek dla rocznego dziecka dobrze zeby juz mial a) wyzsze oparcie i b)wiecej miejsca na nozki, c)dalej siedzenie powinno byc rozkladane do lezenia bo takie dzieci lubia zasypiac na spacerach. d)dalej jestem za kolami pompowanymi lub takimi jak ma Baby Jogger GT lub nowy elite bo jednak ciezko sie meczylam na piankowych np przy przejazdach po torach, krawezniki i dziury tez daja wtedy popalic. Raz nawet wywrocilam wozek do przodu z dzieckiem, dobrze ze nic sie nie stalo bo wlasnie piankowe kolka jak sie spieszylam nie daly rade kraweznikowi, za slabo podbilam a synek juz swoje wazyl i nie bylam w stanie utrzymac raczki nisko przed soba tylko polecialo razem ze mna do przodu. To tylko taki przyklad z zycia wziety jezeli chodzi o kola piankowe, oczywiscie jak sie nigdzie nie spieszymy to nic takiego sie nie stanie, ale ja pedzilam wtedy do zlobka, a tu taki pech. e)duza, podojna budke w razie waitru lub przekladane siedzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakbym tez to wszystko wiedziala wczesniej to kupilabym wczesniej 2 lub gora 3 wozki, a nie 6(razem z tym co teraz zamowilam) wozkow, bo tyle juz mam na koncie przy obecnym dziecku. Kazdy jeden mial jakies wady, a ja niestety codziennie do pracy i z pracy wozkiem i raz w deszcz, raz w snieg raz w slonce raz wieje tak ze dziecko nie moze oddychac i trzeba ciagnac taki nieprzekladany wozek tylem...porazka mysle ze niejedna mama mi przyzna racje ale oczywiscie nie pozostaje nic innego jak poogladac filmy z wozkami na youtube i wybrac cos na nasza kieszen co nam bedzie odpowiadalo. dla mnie wozek to byc albo nie byc, ale oczywiscie dla zmotoryzowanych to juz potrzebny tylko na poczaek gleboki, a potem byle jaka spacerowka. wszystko zalezy jak juz mowilam co tak naprawde potrzebujemy. pozdrawiam i zycze udanych poszukiwan wozeczkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elizabet1204 - Nie wiedziałam, że rodząc pierwsze dzieciątko miałaś już chorą tarczycę, napisz mi proszę jak ciąża i jak maleństwo, czy miałaś jakieś problemy, czy po prostu ciąża była "specjalnej troski" jak to nazywa mój gin... :) Powiem Ci szczerze, że po tym wszystkim co się naczytałam w necie, bałam się nawet myśleć o dziecku a co dopiero się na nie nie zdecydować, ale przemyślałam to sobie poukładałam w głowie i wiem, że jeśli ktoś czegoś pragnie to wszystko będzie dobrze, ja kocham moją kruszynkę do szaleństwa pomimo, że jeszcze jej nie poczęliśmy, syn zwariował ze szczęścia jak tylko się dowiedział, że są szanse i że będziemy się starać, mąż także po naszej szczerej rozmowie powiedział, że pragnie tego tak samo jak ja choć bał martwi się o zdrówko maleństwa, ale musimy być dobrej myśli i wierzę, że wszystko będzie dobrze :) Oczywiście że się nam uda jestem pełna nadziei i optymizmu na lepsze jutro będę przy Tobie całym serduchem, jutro ja mam wizytę u endo... No Kochana mam nadzieję, że w maju ogarnie nas szał,słońce, adrenalina... cokolwiek to znaczy hi hi hi... i będzie jak w piosence : "Znów przyjdzie maj, a z majem bzy I czekać mam na lepsze dni..." Bajm :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieznajoma, na 23 stronie opisywałam o mojej chorobie ;) I przy pierwszym dziecku nawet się chwili nie zastanawiałam, czy się starać czy nie...bo nie wyobrażałam sobie życia bez dziecka....ale tez wiesz dlaczego????? bo nie miałam wtedy internetu i nie siedziałam, nie czytałam i nie zadręczałam się...tylko działałam, nic innego się dla mnie nie liczyło i udało się w 6 cyklu :) Jutro jak zajrze na forum to mam nadzieję przeczytać super wiadomości od Ciebie, jak po wizycie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez się boję drugiej ciąży, bo w pierwszej rzeczywiście często byłam w szpitalu, zawsze coś się działo...ale to już nie ze względu na tarczycę, bo tu było już wszystko ustabilizowane... Najbardziej boję się cukrzycy ciążowej bo jestem bardzo obciążona, w pierwszej ciąży krzywa cukrowa wyszła mi ciut za wysoko, byłam nawet w szpitalu na profilu całodobowym, z tym że z profilu i samokontroli wyniki były w normie tylko krzywa zawsze wychodziła nie najlepiej, byłam na diecie cukrzycowej tylko, że ja taki niezdyscyplinowany pacjent byłam :) córę też urodziłam dużą bo ważyła 4330g i miała 58cm:) Moja mama też rodziła duże dzieci...nawet nie napiszę ile ja ważyłam jak się urodziłam :P Są kobiety które jak to się mówi są stworzone do rodzenia dzieci...mój organizm jest zupełnie na opak...ale to już pewnie genetyka, bo moja mama miała tak samo... I to był powód że do porodu miałam prywatną położną...ale to już inna historia (smutna niestety ale nie chcę o tym pisać) zdecydowałam się na położną prywatną bez chwili zastanowienia, wiedziałam od początku, że musze miec przy sobie kogoś takiego....i teraz będzie tak samo... Boję się ale tak bardzo chcę dać mojej córce rodzeństwo, że to jest silniejsze ode mnie, nie chcę żeby była sama kiedy nas zabraknie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juustaaa jak u Ciebie?? Będziesz testować czy poczekasz na NIEprzyjście @?? :) Ja sie cały czas zastanawiam ale chyba poczekam... Dziewczynki dziś 25dc, niby wszystko normalnie tylko tak dużo białego śluzu, ale nie wierzę ze mogłoby sie udać... Koniczynka79 to nieźle nakupowałaś tych wózków :) ale tak jak mówisz, doświadczenie robi swoje, teraz już wiesz więcej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Viola super by było gdyby Ci się udało:) jak Ty nie wierzysz to ja wierzę za Ciebie:):):) Ja wczoraj zmieszałam zioła, pachniało nimi w całej kuchni, każdym z osobna się zachwycałam, oglądałam. Uwierzyłam, że mogą przynieść mi szczęście (jak dla mnie są delikatne i smaczne)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Viola150... dużo śluzu bdb znak, ale powiem Ci tak nie mów nic głośno i cichutko sobie poczekaj z testem na odpowiedni moment, jak mówią co nagle ... Wiem, że to korci, ale nadzieja umiera ostatnia czasami a cierpliwość się opłaca... :) Czekaj cierpliwie my wierzymy za Ciebie, że udało się kolejnej z nas i zobaczysz to jesteś Ty :) Elizabet1204... wróciłam od lekarza FT4 - 4 m-c w normie, na dzień dzisiejszy 1,34 przy normie 0,89-1,76 :) Lekarz dał nam zielone światło, aby brać się do roboty. Tak więc w tym miesiącu z niecierpliwością oczekuję @ wstrętuszki, aby przyszła jak najszybciej, planowana na 30.04. Zamówiłam sobie w aptece testy owulacyjne i w odpowiednim terminie zabierzemy się z mężem za przytulanki... Mam nadzieję, że mój optymizm mnie nie opuści jak najdłużej... Pozdrawiam Was wszystkie dziewczyny trzymam kciuki za już testujące, zaczynające i trwające już w upragnionym brzuchatym stanie :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochane. Właśnie wróciłam z Katowic i ledwo z nerwów wytrzymałam przez te cholerne korki!!!! Zamiast dojechać autobusem w 35 minut jak zawsze, to dziś przypadło mi jechać jedyne 70 minut, wrrrrrr... Viola no ja też się zastanawiam czy czekać z tym testem do planowanej @ (czwartek) czy już testować jutro...hmm nie wiem boję się bo nic mi kompletnie nie jest, żadnych oznak ani na @ ani tym bardziej na ciążę. Skłaniam się bardziej ku temu by poczekać bo znów tylko test zmarnuje znając życie :P A Ty coś przeczuwasz? Na kiedy planujesz teścik:) ? Koniczyna kurde nie wiedziałam, że z tymi wózkami to tak ciężko utrafić na odpowiedni. Myślałam, że kupi się jeden wielofunkcyjny i wystarczy. Jestem w szoku, hehe :) Stokrotka a jakbym takie zioła zaczęła pić nie od 1dc to niedobrze by było? Od kiedy najlepiej zacząć, jest jakaś reguła? Bo jeszcze ich nie kupiłam z głupią nadzieją, że może jednak będą niepotrzebne stąd to pytanie. Jakby co to rozejrzałabym się za nimi gdyby @ przyszła dopiero.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam ale z pospiechu przekręciłam i zgubiłam słowa Viola150 ... miało być:... a czasami cierpliwość się naprawdę opłaca !!! Jeszcze raz pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juustaaa Podobno te zioła zaleca się od 1 dc tak pisały dziewczyny (książki o. Sroki nie posiadam) ale niektóre zaczęły pić w innym czasie. Jeżeli o mnie chodzi to ja bym zaczynała albo w 1 dc albo kilka dni wcześniej (gdybym nie mogla się doczekać) dając ziołom działać od początku cyklu. Ale to tylko moja intuicja. Zanim zdecydowałam się je pić miałam dużo wątpliwości, bo to podobno zioła na owulację (ja nigdy nie monitorowałam cyklu więc nie wiem czy ją mam czy nie). Ale poczytałam opisy każdego z 9 ziół i one mają bardzo szerokie działanie. Doszłam do takiego wniosku, że zioła nie są lekiem wywołującym owulację tylko doprowadzają układ rozrodczy do takiego stanu że funkcjonuje on prawidłowo (np przez oczyszczenie). Zioła te pomogły wielu kobietom, zarówno tym które miały zdiagnozowane przyczyny problemów z zajściem w ciążę jak i tym których badania były prawidłowe. Ja im zaufałam, bo ufam naturze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juustaa, ja zrobiła test 2 dni przed spodziewaną @ i szybciutko do zielarskiego gdzie kupiłam wszystkie zioła, tak ze byłam gotowa jak przyszła @ nie chciałam tracić cyklu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) U mnie dzisiaj 6dc i @ przeszła. No może coś tam jeszcze maluśko zastało. To mój drugi dzień z clostilbegrytem. Nie czuje nic dziwnego. Brzuch mnie dzisiaj pobolewał ok godziny ale to dlatego że się najadłam pewnie:P teraz przeszło. Koniczyna dzieki za tak długie wypowiedzi :) Oj dziewczynki....już nie moge sie doczekać staranek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×