Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niewiedzacyyyy

Czemu pelnosprawne kobiety nie chca facetow na wozkach inwalidzkich??

Polecane posty

Gość irena z kwiatem we włosach
A niby pełnosprawni mężczyźni wybierają niepełnosprawne albo chore kobiety chętniej niż pełnosprawne i zdrowe? Ciekawe gdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet czy na wózku czy nie potrafi być tak samo wredny. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
SA ROZNI LUDZIE::jedni pija bija,obiboki i z takimi kobiety sa w zwiazkach..Wszystko,jest w glowie,co kto jak mysli,jak jest wychowany,jaka ma kulture,i czy z szacunkiem odnosi sie do ludzi,to ze ktos jest wyksztalcony nie oznacza to ,ze jest madry,bo kultury nie da sie wyuczyc a to sie ma juz od urodzenia..Wole sam byc,siedzac na wozku,niz miec kobiete sprawna fizxycznie ktora ma wysokie mniemanie o sobie,ktora pozjadala wszystkie rozumy,ktora widzi czubek wlasnego nosa,egoistka itd NIE CHCECIE BYC Z FACETEM NA WOZKU NIKT WAM NIE NARZUCA TEGO I BADZCIE SOBIE ZE SPRAWNYMI CO KTO LUBI;NIE sprawna chce byc ze sprawnym,nie kazdy niesprawny chce byc ze sprawna poprostu trzeba poczekac i trafic na odpowiednia przeznaczona nam osobe,sa dobre,fajne,odpowiedzialne kobiety dla ktorych wozek to nie przeszkoda,liczy sie szacunek,uczucie,wzajemne staranie sie,wspieranie,bo facet po takich przejsciach jest silniejszy i sa kobiety ktore potrzebuja takiej sily ..Duzo by o tym rozprawiac,pisac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
samotny romantyku, ja mam 36 lat i od Jakis 10lat jestem prawie glucha, nie urodzilam sie z tym, to jest skutek wypadku, mozna by dlugo pisac ale niewazne. Myslisz ze jestem przez facetow tak samo traktowana jak kobieta np w okularach? mam aparaty sluchowe, bez tego nie moge funkcjonowac. spotkalam sie tylko z wysmiewaniem, nawet w gronie kolegow z pracy, odechciewa mi sie tez czasem wszystkiego. Odechciewa sie zyc... na prawde, to nie jest swiat dla gluchych kobiet. I nie, nie idzie tego zoperowac, gdyby tak bylo juz bym to zrobila. Pozostaje zyc ze swiadomoscia innosci, bez przerwy podkreslanej przez spoleczenstwo. Poza tym jestem wartosciowa, ladna i zadbana. Gluchoty sie nie widzi od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poruszam sie na wozku po wypadku samochodowym,i co z tego,czy jestem mniej wartosciowy przez to?Ja wiem,ze nie,poprostu mialem pecha,ale trzeba zyc dalej inni maja gorzej,maja raka,traca nogi,rece itd samo zycie.Jestem po nieudanym zwiazku,z obsesyjnie zazdrosna kobieta,mialem dosc,mimo,ze byla bardzo ladna,sprawna,ale nie da sie byc z kims kto cie,kontroluje,sprawdza,..Jestem zaradny,samodzielny,i nie szukam opiekunki,bo sam potrafie ugotowac,posprzatac,zrobic zakupy,moze znajde odpowiednia kobiete,zrownowazona emocjonalnie,dobra,dla ktorej luiczy sie czlowiek,to jaki jest sam w sobie.CO MA BYC TO BEDZIE;NIC NA SILE:GLOWA DO GORY :

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej..jak masz na imie 36latko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ci twoi koledzy z pracy,powinni smiac sie ale z wlasnej glupoty,nie z ciebie,a to,ze sie smieja to swiadczy o nich samch braku inteligecji,moze maja jakies kompleksy i twoja niedoskonalosci a,saobie lecza je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja 36latka,mam na imie Kasia, Gosciu. koledzy, moze i tak, ja sie juz uodpornilam na takie uwagi ale to zawsze boli.. boli, gdy twoja wlasna rodzina sie ciebie wstydzi, boli, gdy idziesz do kina i musisz czytac napisy, boli gdy np w kosciele nie rozumiesz slyszanych slow. Nie chodzi o glosnosc, chodzi o rozumienie. Z tym tez trzeba nauczyc sie zyc. Do wszystkich co sie tylko smieja, wlozcie sobie wate w ucho (chocby w jedno) i chodzcie tak caly dzien. Ile godzin wytrzymacie? Ludzie na wozkach, niewidomi, glusi, chorzy, spoleczenstwo traktuje nas jak ludzi kategorii B. Do exterminacji bo przeciez sa inni. Bo nic na swiecie nie sprawi ze odrosnie noga, nerka czy pluco, nie wyklonowano nowych uszu, oczu, kregoslupa. Trzeba z tym zyc. Dziecko obce w swej szczerosci i prostocie zapyta: a co ty tam maasz??? dorosly patrzy, odraza, niechec, nikt nie pomysli jak ciezko sie z tym pogodzic. Szczegolnie TYM ktorzy urodzili sie jako sprawni, zdrowi, normalni a Jakis zly los sprawil ze Cale zycie uleglo zmianie..szczegolnie TYM jest bardzo ciezko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest wiele kobiet,zdradzanych,bitych,ponizanych,przez sprawnych facetow,sa faceci na wozkach nieradzacych sobie,sa faceci na wozkach radzacych sobie,to bez roznicy SPRAWNY NIESPRAWNY;ALBO KTOS JEST MADRY ALBO GLUPI;MA ROZUM LUB GO NIEMA:Znam sprawnych na ktorych kobiety pracuja utrzymuja,to jest kalectwo,ja bym sobie nie pozwolil by kobieta mnie utrzymywala,honor by mi na to nie pozwalal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość111
Jeżeli mogłabym z facetem rozmawiac swobodnie na wszystkie tematy i byłby czarujący i pewny siebie to dla mnie nie ważne czy miałby trzy ręce, był na wózku czy cokolwiek. Dla mnie atrakcyjna jest pewność siebie i inteligencja ;). Uważam, ze jest wiele takich kobiet, które myślą podobnie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kasiu,to ze rodzina sie wstydzi to dla mnie niezrozumiale,bo moja mnie sie nie wstydzi,bo czego,przeciez mimo wszystko jestem tym samym czlowiekiem.PRZYKRO MI,ze jestes tak traktowana ,brak slow,bo powinni Cie wspierac..ludzie sa rozni,roznie mysla itd Usmiechnij sie,szkoda zycia i zamartwiania, sie czyjas glupota,JESTES wartosciowa osoba,czlowiekiem,kobieta.trzeba otaczac sie ludzmi tolerancyjnymi,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc111 szacuneczek dla Ciebie i podobnym podejsciem do tego tematu kobiet,z otwartym umyslem i podejsciem,do ludzi na wozkach i nietylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie wiadomo co kogo spotka,co los,czy zycie przyniesie,bylem sprawny, chodzilem po gorach,itp szkoda tego,jestem swiadomy ograniczen,ale takie jest zycie,trzeba zyc,mam dystans do siebie,potrafie sie smiac sam z siebie,co mi przyjdzie z tego,ze bede sie zamartwial,..KASIU jestesmy niedoskonali w swojej doskonalosci,mamy osobowosc,czujemy zycie i wiemy co w zyciu jest tak naprawde wazne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość111
Do gość z Dziękuje. Szkoda tylko, ze tak wiele ludzi siebie wciąż szufladkuje. :( Rozumiem, ze to wynika z przykrych doświadczeń, uprzedzeń itd. Z własnych, zarówno tych złych jak i dobrych doświadczeń wiem, ze ludzie sa tak różni, ze szkoda sie zamykać na świat. :) wiele wartościowych chwil mozna przegapić. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak dokladnie,szkoda zamykac sie na swiat..ludzie sa jacy sa...Doswiadczenia te zle,tylko wzmacniaja,akurat mnie wzmocnily i juz nie reaguje na to co inni o mnie mowia,bo nieznaja mnie,nie wiedza nic o mnie wiec po co sie nimi przejmowac..?Sa tez fajne doswiadczenia,fajni ludzie,dobrzy,pomocni,doznalem duzo dobrego i to sie liczy i z tego trzeba brac przyklad i czerpac sile,dzielic sie ta sila,odwzajemniac dobrem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość111
romanok, Ja naprawdę podziwiam ludzi, którzy do takiego wniosku doszli. To nie jest łatwe przestać pielęgnować w sobie nienawiść i pójść uśmiechniętym mimo wszystko do przodu. Ostatnio po pewnej rozmowie stwierdziłam, że tak naprawdę oceniać powinien ktoś kto przeżył taką sama drogę w tych samych butach. Najczęściej się okazuje, że to jesteś sam Ty. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie sprawni jesli maja jakies zle doswiadczenia z niesprawnymi niech pomysle,ze sa rozni ludzie prawny czy nie sprawny to bez roznicy,to zalezy od konkretnego czlowieka jaki ma charakter::

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosc111 nic nikomu z tego nie przyjdzie,ze bedzie pielegnowac w sobie nienawisci,bo to tez samego siebie niszczy,a do tej drugiej osoby i tak zazwyczaj nic nie dociera..Ktos kto mnie nazwie kaleka,no coz z glupota nie wygram,pogodzic sie z tym hmm poprostu brak slow,i zyc dalej isc dalej z usmiechem,bo zycie jest jedno i szkoda,zdrowia nerw na glupote.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poruszam sie na wozku po wypadku samochodowym, i uslyszalem nieraz niemile komentarze co do mojej niesprawnosci,ale i poznalem duzo dobrych ludzi,takich nawet ktorych wspieralem,podnosilem na duchu mimo ze sa sprawni,nie potrafili poradzic sobie,ze swoimi slabosciami mimo sprawnosci fizycznej,wszystko zalezy od charakteru czlowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość111
romanok, Zgadzam się z Tobą. Można by podawać wiele przykładów nie tylko w relacji niepełnosprawnych ludzi z pełnosprawnymi, zeby udowodnić, że tu chodzi przede wszystkim o charakter. :) Nie każdy jednak to rozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mogłabym się zakochać w niepełnosprawnym ale musiałby mi imponować osobowością i umysłem i mieć ciało które lubię przytulać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poruszam sie na wozku po wypadku samochodowym, co uprawnia kogo kolwiek do obrazania mnie,piszac mowiac,ze jestem kaleka..Powinno sie myslec bo po to mamy rozum by z niego korzystac w pozytywnym tego znaczeniu,nie kazdy rozumie i umie zrozumiec,patrzec szerzej,na poziomie wielu plaszczyzn zycia jakie jest i co zycie niesie.WLASNIE mozna podawac wiele przykladow,a chodzi o charakter,i jakim sie jest czlowiekiem,nie bede ocenial tych ktorzy mysla,ze czlowiek na wozku to juz nie ma prawa kochac i byc kochanym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że przed takim związkami bronią się osoby które są przynajmniej trochę puste - przynajmniej tak mi się wydaje z mojego doświadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kazdy w kazdym moze sie zakochac,tylko potrzebne jest to cos co sie spodoba w tym drugim czlowieku,osobowosc,dobry charakter,usmiech,optymizm,szacunek,zapach,zrozumienie ...itd Bac sie jest rzecza ludzka,ale nie mozna z gory zakladac czegos czego sie nie wie,mozna poznac ta osobe obserwowac,zaprzyjaznic sie.. A kto wie,co z tego wyjdzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość111
Albo osoby które same są niepewne siebie i bałyby się takich sytuacji. Kochać można na wiele sposobów, jeżeli ktoś umie kochać dojrzale, to nie będzie widział żadnych przeszkód w byciu z taką osobą. Moim zdaniem obawy, że mogą pojawić się pewne trudności w podróżowaniu, wśród znajomych i tym podobnych sytuacjach jest trochę egoistyczne. Nie wiem jak dla innych, ale dla mnie bycie z kimś, to nie jest tylko spełnianie czyichś potrzeb na konkretnych warunkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego powiedziałam, że w taki związek nigdy nie wejdą ludzie którzy patrzą na innych dość powierzchownie. Sama jestem taką gadziną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sa kobiete sprawne a niepewne siebie i szukaja wsparcia by sie nimi zajac,i mysla ze facet na wozku nie da im tego poczucia stabilizacji,bezpieczenstwa..Mozna kochac na wiele sposobow to prawda,i trafnie ujete,ze jesli jest sie dojrzalym emocjonalnie,swiadomie umie sie kochac..Powinno sie nawzajem uzupelniac,wspierac,dawac od siebie cos dobrego,uczucie,a niekoniecznie materialnego.milosc jest bezwarunkowa i kocha sie bezwarunkowo bez stawiania warunkow i spelniania zachcianek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosc111 Widze,ze mamy podobne spostrzezenie i myslenie na tego typu sytuacje zyciowe zgadzamy sie w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miłość jest jak najbardziej warunkowa. Ja np. czułabym się trochę uwiązana, ograniczona w takim związku. Nie chodzi o wsparcie, bo wiem, że to nie problem. Gdyby mój partner od wielu lat miał wypadek nie zostawiłabym go bo relacja jest już na tyle zaawansowana, że zwyczajnie za bardzo go kocham, ale nigdy nie zakochałabym się w osobie która z jakiegokolwiek powodu (niekoniecznie nawet niepełnosprawności) już od początku by mnie ograniczała. Zwykłe, paskudne wyrachowanie z mojej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×