Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamany2344

Moja dziewczyna jest oziębła. Co robić?? Pomóżcie

Polecane posty

SAME SŁODYCZE Logiczna wypowiedz :) nie przecze ale mysle sobie ze dlaczego nie stosowac chemi jesli sa takie mozliwosci.Moze powinien z nia porozmawiac i ten zel zastosowac za jej zgoda?.Moze to im pomoze przelamac sie ? Jesli sie zgodzi to moze byc juz cos :) Moze rzeczywiscie potrzeba jej dopalacza bo po prostu nie ma sil :) i adrenalina dnia codziennego ja wypalila.? Zycie seksualne to wielka i bardzo wazna sprawa w budowaniu wiezi i podtrzymywaniu ich w malzenstwie bo inaczej to zamienia sie w maszyne do prokreacji jak chce tego Kosciol. Co to za malzenstwo jak ludzie nie potrafia odnalezc w sobie radosci ze wspolzycia ?! Katastrofa! i chocby z tego powodu skoro kapitalizm nie daje nam tego oczekiwanego szczescia rozwody powinny byc szansa na odnalezienie tej swojej polowki anie droga cierniowa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaadadadad
nie wiem jak na kogo ta chemia działa, ale na mnie nie działa. żadne żele, wibrator, jakieś tabletki zwiększające na allegro zwiększające libido.. też już wszystkiego próbowałam, bo wydawało mi się to nienormalne, że nie lubię seksu. a jednak. widocznie tak musi być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo podstawa seksu jest relaks i wewnetrzne rozluznienie ,chemia to tylko dopalacz .Bez tego wewnetrznego zaru ciezko bedzie cos przezywac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamany2344
Dzieki za wszystkie komentarze, niektóre bardzo miłe i ciekawe i inne zaś pełne krytyki za które również bardzo dziękuję. Jeśli chodzi o tabletki antykoncepcyjne to ona nigdy żadnych nie brała więc libido jej nie spadłoz tego powodu, u niej w domu wszyscy zdrowi, pracę sobie chwali więc wszystko moim zdaniem tez jest dobrze. Jesli sie spotykamy to duzo rozmawiamy, jezdzimy w rózne ciekawe miejsca spacerujemy, przytulamy się i całujemy. No ale jesli ona nie chcę ze mną sie kochać to czuję sie odrzucony, czuje że mnie nie pragnie chociaż twierdzi ze bardzo mnie kocha. Jeśli chodzi o te kwiaty czy prezenty to nie jest wcale tak że daję jej to po to zeby ona sie ze mną kochała tylko robie to z miłosci ale kiedy ona mnie tak odpycha to mam wątpliwości co do szczerości jej uczuć. Na początku było inaczej, pierwsza sięgała do mojego rozporka i dobierała sie do mnie. Myslę że może za dużo robiłem dla niej w łóżku i nauczyła się że nie musi robić nic zeby dostawać wszystko. Nie wiem dlaczego ale doszło do tego że ona najbardziej lubi być pieszczona palcem. Jeśli tak to ja staje sie zbędny bo przecież sama może sobie to robić. Podejrzewałem ze może w przeszłosci duzo sie masturbowała i przyzwyczaiła do tego rodzaju pieszczot ale ona stanowczo temu zaprzecza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koleś123
Daj sobie z nią spokój,szkoda marnować życia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaadadadad
czego jak czego, ale relaksu mi nie brakuje :) mam bajowe życie: kochanego męża, dziecko w drodze, fajną i dobrze płatną pracę, własne mieszkanie, samochód, wykształcenie - musiałabym się nieźle wysilić, by na coś ponarzekać. i wszystko by się wydawało okej. ale seksu nie lubię i basta. co zrobię... nic. próbowałam, nie dało to żadnych efektów, dałam sobie spokój, a że męża mam jakiego mam to bierzemy to wszystko śmiechem i jest okej. jak ma ochotę to zaspokajam go ręką, albo mały striptiz mu urządzam, film erotyczny jakiś razem obejrzymy, a on sam sobie radzi i jakoś leci. a jak już tak na maksa nie mam ochoty to mu o tym mówię i jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ha ha he he hu hu
na oziębłą dziewczynę jest tylko jeden sposób - trzeba ją długo lizać (a jeśli ci ona nie smakuje to znaczy że nie jesteście dobrani i wtedy sobie odpuść)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justyna naturalna blondyna
Zwyczajnie jej nie pociągasz, przyzwyczajenie zrobiło swoje. Z nowym partnerem pewnie by miała ochotę, przynajmniej na początku. Ale po 40-tce libido rośnie, więc czekaj cierpliwie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SAME SŁODYCZE
Kurcze, gdzie ten żar, namiętność, fascynacja seksualna...Przecież to dopiero narzeczeństwo z niewielkim stażem...:O Mariner - o takiej chemii to -nawet ja- 40 latka, bzykająca się pół życia z jednym facetem- jeszcze nie myślę...:D :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SAME SŁODYCZE
Być może rację ma Justyna i autor nie jest pociągający dla narzeczonej...:( Może być jednak i tak, że dziewczyna jest takim typem, któremu seksu do szczęścia nie trzeba(pisze tu ktoś -i o tym). Musi się facet dobrze zastanowić, czy odpowiada mu życie "jak siostra z bratem"...Łatwiej rozstać się już dziś, nie czekając, aż narzeczona uświadomi sobie, że niepodsycane więzi słabną i postanowi je "wzmocnić" za pomocą ...dziecka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rekin w kałuży
Seks pomimo tego co serwują nam kafeteryjni myśliciele to nie tylko „ruchanie czy przeciwnie „smyranie to osobny świat intymności na który składa się tyle rzeczy że nawet nie chce mnie się o tym pisać ...Zastanawia mnie jak to możliwie iż ktoś piszę o głębokich relacjach ale „z dala od mojego krocza itp. Albo przeważająca cześć kobiet " lubi" seks tylko do momentu założenia na palec pierścionka zaręczynowego lub obrączki itp. Dziwi mnie to , bo wychodzi na to że w swoim życiu spotykałem tylko przeważającą mniejszość kobiet ,dziwne przynajmniej od strony statystycznej.A może fakt że mimo dłuższych i krótszych związków nikomu tej obrączki nie założyłem utrzymywał kobiety z którymi się spotykałem w „ciągłej gotowości...;) ( to też raczej wątpliwe) Trzecia hipoteza jest mnie osobiście najbliższa gdyż sytuuje ową anomalie po mojej stronie ...umiejętności ,praktyka ,nieuchwytne coś itp.taak.. to wyjątkowo mocno usytuowana w realiach hipoteza ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orson
i dziwi sie pozniej jedna z druga że faceci szukaja sobie kochanek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ktoś tam napisał, że może ta dziewczyna ma jest zestresowana czy tez ma jakieś problemy w pracy. Jeśli tak to tym bardziej powinna uprawiaać seks bo to odstresowuje, odpręża i choć na chwilę pozwala zapomnieć o problemach. Sama miałam różne problemy w życiu i chodziłam do psychologa. Musiałam na początku odpowiedzieć na kilka pytań i jedno podstawowe brzmiało "czy jesteś zadowolona ze swojego zycia erotycznego?" Seks to coś wspaniałego co wymyśliła natura i nikt nie powinien tego zmieniać żyjąc w celibacie. Każdy wie jakie są stare panny i jakie maja zryte charaktery. Seks to lekarstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no niestety ale niektore
ja uwazam,ze ktos tu powyzej madre zdanie napisal... To chodzi o ten wewnetrzny żar ,ktory sie nosi w sobie... Jasne sa osoby ktore moga pare razy na dzien,sa takie co raz na tydzien,raz na miesiac ,raz na pol roku... Ale jezeli sie kogos kocha to ten zar wewnetrzny i pragnienie kochania sie czy sprawiania rozkoszy drugiej i kochanej osobie ma sie w sobie ... A ta dziewczyna tego nie ma... Sa 3 opcje; 1/uczucie oklaplo ,wiec nawet jakby on na rzesach stanal to niczym nie wskrzesi w niej ognia,ba nawet minimalnego pozadania 2/jest rzeczywiscie oziebla a to juz w ogole zle wrozy temu zwiazkowi 3/udawala pozadanie bo szuka meza ,a skoro juz sa zareczeni to uwaza,ze to wystarczy a on ja tak kocha,ze zrozumie ja i bedzie tolerowl brak jej ochoty na seks,no moze dopusci go,by zajsc w ciaze ale potem to juz gosc ma przegrane zycie seksualne do konca swoich dni,jak z nia bedzie Zastanow sie kolego,czy tego wlasnie chcesz? Ona jest oziebla dla ciebie,a dlaczego to juz tu wszyscy rozkminili w zasadzie.... I cie nie kocha,to jasne,bo inaczej by sie zachowywala,mialaby chociazby wyrzuty sumienia,ze nie spelnia twojego pozadania i bylaby chociazby czula bardziej z tego powodu,a ona ma zlew...wisi jej to,ze ty chcesz... Nie widze w niej jakichs uczuc dla ciebie,sorry,zmien lepiej kobiete,zreszta juz to planujesz wiecc jestes tego wszystkiego swiadomy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniutkowa anka
Czytam te wszystkie wpisy i nie znalazłam odpowiedzi na siebie. Jestem po 30tce i mam za sobą kilka związków. Nigdy, ale to przenigdy nie byłam oziębła. Od paru lat jestem z jednym facetem i od początku uważałam, że to ten jeden na całe życie. Odkąd się znamy w łóżku było rewelacyjnie. Bywało wręcz tak, że to ja go ciągnęłam, choć widziałam, ze niekoniecznie ma ochotę akurat teraz. Od parunastu miesięcy mam sporo problemów, trochę zdrowotnych, sporo w pracy.... Wręcz zmuszam się do wykonywania niektórych czynności jak pranie czy gotowanie. I od tegoż też czasu mam problemy z libido. Po prostu nie mam ochoty i już. Kochamy się raz, dwa w miesiącu. I to mnie sama przeraża, bo jeszcze niedawno kochaliśmy się dwa razy dziennie! Kiedyś po dwóch ruchach językiem byłam gotowa - teraz musi się mocno nastarać, żebym poczuła cokolwiek. I gówno prawda, że to o niedopasowanie chodzi, albo o brak uczucia. Kocham go nad życie. Gówno prawda, że inny facet byłby ok - nie dałabym się dotknąć innemu facetowi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@autora ładnie napisałeś co czujesz kiedy on Ci odmawia. Powiedz jej to wszystko. Bez pretensji, bez kłótni tylko jak to na Ciebie działa. Może trochję ją to zachęci. Jednak uprzedzam - nie oczekuj skoku o 500%. Jeśli już to 5-10%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisales o tym ze lubi byc zadowalana palcem .Mysle ze tu jest klucz.Ona sie boi ciazy lub zafiksowala sie na samozaspakajaniu. Mysle ze musisz sie postarac aby wasze wspolzycie bylo dla niej wielka przyjemnoscia.Woeksza od zaspakajania palcem >na tym sie wlasnie buduje wiez ,na bliskosci.Gdy czujesz kazde drgnienie partnera i razem czujecie spelnienie .TRudno sie pisze o tym czym jest prawdziwy seks bo to sa emocje anie tylko bodzce dajace przyjemnosc. I to ona powinna czuc wspolzyjaz z toba. Mysle ze powinienes szczerze znia porozmawiac i wyjasnic jej swoje uczucia i odczucia.Bez orzekanie o jej winie.Sluchaj co ma ci do powiedzenia :)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te działania nie mają sensu
a Wasz związek nie ma przyszłości. Różnicie się temperamentem, Ty zawsze będziesz miał ochotę, ona nie. Lepiej się rozstać, tym bardziej, że Tobie to doskwiera - rozumiem Cię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość super rady czytam
choćby ta: Pisales o tym ze lubi byc zadowalana palcem .Mysle ze tu jest klucz.Ona sie boi ciazy lub zafiksowala sie na samozaspakajaniu. Mysle ze musisz sie postarac aby wasze wspolzycie bylo dla niej wielka przyjemnoscia.Woeksza od zaspakajania palcem >na tym sie wlasnie buduje wiez ,na bliskosci.Gdy czujesz kazde drgnienie partnera i razem czujecie spelnienie .TRudno sie pisze o tym czym jest prawdziwy seks bo to sa emocje anie tylko bodzce dajace przyjemnosc. I to ona powinna czuc wspolzyjaz z toba. Czyli tylko grzeb jej paluchem, a swojego wacka w futrynę włóż... Idiotyzm... Już przed ślubem zarysowały się Wasze rozbieżności odnośnie potrzeb seksualnych. Po ślubie będzie jeszcze gorzej. Lepiej tego nie ciągnąć, macie inne potrzeby. Seks ma być przyjemnością dla obojga partnerów, a nie obowiązkiem. Nic dobrego z tego nie wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość r468u85u
Drogi Autorze Byłem z taką dziewczyną 8 miesięcy i odpuściłem.Ona szalała za mną, mówiła że kocha, i tak bardzo jej się podobałem ale w ogóle tego nie okazywała.Dla niej seks mógłby być raz na miesiąc i bez szaleństw.Ja też jestem zdania że jeśli się do kogoś czuje to pragnie się go mieć blisko siebie, pragnie się seksu i zabaw w łóżku bo to jest logiczne i natury nie oszukasz.Ja dopóki jej nie poznałem nie wiedziałem że takie dziewczyny w ogóle istnieją, ona była kompletnie aseksualna, myślała tylko o ocenach w szkole, rodzinie, przyjaciółkach ale o seksie nigdy.Podziękowałem jej za taki związek, baa nawet po czasie dowiedziałem się że inny facet zerwał z nią z tego samego powodu.Tacy ludzie już tacy są i się nie zmieniają, nie łudź się że z aniołka zrobisz demona seksu.Dla mnie seks jest bardzo ważny w życiu, daje mi dużo radości i satysfakcji, z poprzednią partnerką seks było cudowny a z nią kompletna klapa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Aniutkowa anka no ok,ale twoja sytuacja jest zupelnie inna. Ty juz jestes z tym facetem pare lat i jednak to jest roznica,byc z kims pare lat i miec super chemie,ty pokazywalas twojemu facetowi ,ze go kochalas,ze bylas namietna,ze go bardzo pragnelas,ze masz w sobie to pragnienie,by z nim i by dla niego byc... To jest wielka roznica ,bo ona jest poprostu oziebla i nawet smiem watpic,ze ja kreci palcowka...a moze dziewczyna odkryla w sobie np pociag do kobiet i szuka tylko faceta ,bo chce sie hajtnac i potem sie rozwiedzie ,bo mu powie;ach,no ty wiedziales ,ze ja taka jestem nie za chetna,a najwazniejsze bedzie dla niej ,ze juz bedzie miala status normalnej w powszechnej opini czyli hetero... Ja mam kolezanke taka,3 lata chodzili razem,on byl naqj naj facetem,tez kochal sie na poczatku tylko i pare raze,potem juz coraz rzadziej ale sie calowali,piescili,choc coraz rzadziej ,tez byl jakis taki nieodgadniony ,seks przestal mu jakby sprawiac przyjemnosc,ale tez go kochala i sie zareczyli..myslala sobie,ze po slubie to sie odmieni... I wzieli slub,a gosc juz nawet przyjmujac zyczenia od gosci weselnych,z obrzydzeniem scieral sobie calusy weselne od zaproszonych gosci weselnych plci zenskiej.. a noc poslubna byla taka ,ze ona sie starala cos robic a on mopwil,ze ;kiochanie idzmy spac,to bylo wyczerpujace,to nasze wesele... A potem jej powiedzial,ze rodzina by go zniszczyla,gdyby wiedzieli ,ze jest gejem,bo on nim jest tak naprawde i brzydzi sie kobiet i cieszy sie ze sie rozwioda,bo teraz to juz bedzie mial status rozwiedzionego i swiety spokoj wobec ludzi/... Malzenstwo zostalo uniewaznione ale wspolczuje komukolwiek przezyc cos takiego.. Lepiej jednak byc czujnym,trzeba sie tez odwolac do swojej intuicji ,ona czula ze cos nie gra ,ale go bardzo kochala i myslala,ze po slubie bedzie lepiej... Za duzo wyrozumialosci moze czasem zemscic sie na czlowieku,wiem,ze to przypadki wyjatkowe ,zle jednak bywaja.. A z koli mam tez inna kolezanke mezatke,ktora z mezem sie nie rozwiedzie ,bo dobry,bo pracuje,bo daje kase na dom ,na dziecko,a zyja jak pies z kotem,a ona go juz przestala kochac dawno dawno temu i gosc tak meczy sie z baba,z ktora 10 lat seksu nie ma,ma juz przez to zrujnowane zdrowie,ma do niej zal..a ona rozwodu nie wezmie,bo robic jej sie nie chce,a seksu szuka w internecie i z innymi facetami i o milosci marzy tez ,bo meza juz tez nie kocha od dawna.. A dziecko cierpi.. Wiec niech nikt nie chrzani,ze dopasowanie seksualne nie jest wazne ,oprocz uczuc ,ale miec uczucia to znaczy miec ochote na tego kogos.. Moja kolezanka brzydzi sie mezem jako facetem i nic nie czuje do niego,o seksie nie ma mowy nawet! Chyb a by ja musial zgwalcic,zeby mu sie oddala i tak sie mecza oboje.. Takze warto sie zastanowic nad wyborem osoby,z ktora chce sie isc przez zycie... Czasem lepiej jest sie rozstac ,zanim jeszcze zajdzie sie za daleko i wycofac,niz liczyc na to ze moze jakos to bedzie i sie uda.. Nie nie uda sie...przynajmniej w przypadku autora tematu nic na to nie wskazuje,a decyzje podejmie on sam co ztym zrobi. Ale on szuka juz kochanki,wiec decyzje niejako juz podjal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorze ,jak ja to czytam
to jakbym czytala swoja historie.... Analogicznie na odwrot... Na poczatku fajnie,ba zajebiscie wrecz,smiem podejrzewac,ze o wiele lepiej i czesciej i fajniej niz u ciebie.. Ale po jakims czasie;ten facet mnie krecil,ja chcialam zblizen z nim,pieszczot rozkoszy,nawet zeby tylko jemu zrobic dobrze,bo kochalam go -cala bylam pozadaniem a on? Z czasem przestal mnie do siebie,brzydko dopuszczac,ja uznalam,ze to prawie rodzaj sadyzmu,ze on mnie odtraca i odrzuca a on? Powiedzial mi,bo wymusilam to na nim w rozmowie,ze on nie ma takiego libido jak ja i ze nie ma znaczenia fakt,ze ja go kocham,on poprostu tyle nie chce,nie moze,ze moglby ze mna byc ,zyc,ale seks raz na tydzien ,dwa...ze na poczatku mogl,a teraz juz nie...to tez trwallo jakies dwa lata,tez bylismy zareczeni.. Wiesz jak to boli,jak patrzysz na kogos ,kochasz go bardzo ,zrobilbys dla niego wszystko a on cie odtraca ? Jakis czas dawalam rade ,masturbowalam sie myslac o nim,nawet filmy porno zaczelam ogladac,wyobrazalam sobie,ze robie to z nim.. A kiedy mu w koncu i o tym powiedzialam,on rzekl-ja sie nie zmienie,ja juz tak mam...wole inne rzeczy robic..seks tylko od czasu do czasu,ale nie tak czesto jak ty chcesz... Meczylam sie dwa lata,czy to konczyc czy nie?dodam,ze my juz mieszkalismy 2 lata tez razem,tez zareczeni,to byl koszmar,bo ja czulam sie odrzucona i odtracona coraz bardziej a on -uznal,jak mnie kochasz,to sie z tym pogodzisz ,ak nie -trudno.. Wiesz,my teraz jestesmy super przyjaciolmi,moze nawet mamy uczucia jeszcze dla siebie,bo i on czasem mowimi-jestes jedyna kobieta ,ktora kochalem naprawde i ktora mnie kochala i ja tez mowie mu to samo,ale...para nie jestesmy juz,ja tego psychicznie i fizycznie nie wytrzymalam... I niech nikt nie mowi-bo gdybys go kochala ,to bylabys z nim... Ja moglabym z nim byc i teraz,ale nie wyobrazam sobie byc z kims i kochac go (,a to oznacza dla mnie tez uczciwosc i wiernosc absolutna i oddanie jemu) -byc z kims i zdradzac go ,bo ja chce codziennie 2,3 razy ,bo on mnie kreci a on raz na 2 tygodnie chce tylko.. Sa ludzie z duzym temperamentem i to nie sa jakies zwierzeta z chucia,oni poprostu tacy sie urodzili i oni tez taka maja potzrebe i tak czuja milosc dla kogos...ze musza,ze chca go miec takze fizycznie,bo to ich uszczesliwia ,bo tego potrzebuja i juz.. Wiec trzeba byc z kims ,kto moze ci to dac i czuje tak samo i tego fizycznego kontaktu pragnie,bo jak on nie jest podobny dla ciebie to i owszem mozesz z nim byc,ale -szczesliwy nie bedziesz -pewnie zdradzac bedziesz musial/la -poczujesz sie odrzucony i niezrozumiany -bedziesz seksualnie niezaspokojony i sfrustrowany,a to przeklada sie i na inne sfery zycia Takze ja polecam zastanowic ci sie autorze nad przyszloscia twojego zwiazku.Ja juz mam takie doswiadczenie.. Kochac i byc z kims takim pewnie mozna,jak sie tego kogos bedzie oszukiwac,ja jednak jestem zbyt szczera i w stosunku do siebie i innych. Najwazniejsze to byc soba..a na iluzje zycia szkoda ,bo zycie mamy tylko jedno...Drugiego juz nie bedzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamany2344
Uważam że sex jest bardzo ważny w związku i nie wyobrażam sobie jak mozna kogos kochać i go nie pragnąć. Kochając się z moja dziewczyną zawsze staram sie robic to jak najlepiej bo uważam że w ten sposób mogę jej pokazać jak bardzo ja kocham. Zawsze gdy się kochamy to mówie ze było świetnie ze bardzo mi sie podobało, mówie jej ze ma wspaniale ciało itp, ja niestety nigdy nie usłyszałem że byłem wspaniały czy coś podobnegoi i to tez mnie troche zniechęca. Bardzo mi się podoba i cholernie na mnie działa że jak jesteśmy razem to nawet jeśli gadamy o jakichs tam pierdołach to mam ciągłe wzwody. Strasznie mnie podnieca, oralnie wypieściłem chyba kazdy centymetr kwadratowy jej ciała i dziwi mnie dlaczego ona taz rzadko ma ochotę nawet na same pieszczoty. Ja chyba nie mam szczescia do kobiet, to już moja kolejna taka oziębła kobieta (z poprzednią miałem 2 stosunki przez rok) i nie uważam że przyczyna jest mój wygląd bo jestem dośc przystojny, dbam o siebie, o to zeby być zawsze świeży, czysty i pachnący.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana załamanym
"z poprzednią miałem 2 stosunki przez rok" W jakie słowa byś nie ubrał swoich wypowiedzi to faktem jest, że to Ty masz jakiś problem. Poważny problem. "wypieściłem chyba kazdy centymetr kwadratowy jej ciała i dziwi mnie dlaczego ona taz rzadko ma ochotę nawet na same pieszczoty" Bo już straciła nadzieję na to, że pojmiesz o co w tych klockach chodzi. Ta poprzednia też długo się łudziła. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana załamanym
"Zawsze gdy się kochamy to mówie ze było świetnie ze bardzo mi sie podobało, mówie jej ze ma wspaniale ciało itp, ja niestety nigdy nie usłyszałem że byłem wspaniały czy coś podobnego" Ona nie potrafi kłamać, woli więc milczeć. Stara się jak może nie uczestniczyć w Twoich seansach fascynacji Twoją wspaniałością. Dlaczego nie sypnie Ci tego w oczy? Po pierwsze, nie chce Cię (tzn Twojego ego) urazić. Po drugie, może faktycznie darzy Cię uczuciem i ma nadzieje, że się zmienisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@super rady czytam Niewiele zrozumiales. Kobieta jest wielce skomplikowanym instrumentem :) bo ona bardziej odczuwa seks jako emocje niz cielesnosc.Poza tym z wiekiem jej seksualnosc sie zmienia ,Wcale to ze dzis jest malo podatna na jego pieszczoty nie oznacza ze po 20 latach nie bedzie wulkanem seksu.Szczegolnie po pierwszej ciazy. Moim zdaniem powinien z nia porozmawiac i wyjasnic swoje stanowisko i jesli nie znajdzie zrozumienia lub inaczej mowiac kompromisu nalezy sie rozstac.Ona deklaruje ze go kocha a to jest wazna sprawa i porzucenie jej byloby skrajna nieodpowiedzialnoscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukamy pozytywów
z twojego postu wynika, że dbasz o kobietę, kupujesz jej prezenty itp tylko i wyłącznie interesownie - żeby ją zaliczyć. Zostaw dziewczynę w spokoju, pewnie za bardzo na nią naciskasz i przez to myśli, że służysz jej tylko za lalę do ruchana - niestety ma racje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyjuikol;p';l
JEZU WYOBRAŻAM SOBIE JAKI MUSI BYC Z CIEBIE OBLEŚNY TYPEK ,NA PEWNO JESTES MAŁY I ASEKSUALNY.MYŚLISZ ,ŻE ONA JEST OZIĘBŁA? JESTES W BLĘDZIE,NIE PODNIECASZ JEJ.POPATRZ W LUSTRO CZYŻ NIE WYGLĄDASZ JAK ROBAL?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przypomina mi to moją historię sprzed lat. Musisz wiedzieć, że jest % kobiet o bardzo małym libido. Jak mi to powiedziała moja ex "dla niej sex mógłby w ogóle nie istnieć" . Nie szukaj winy w sobie, jeżeli z innymi kobietami dawałeś sobie radę i one były zadowolone. Jedyne co powinieneś zrobić(i ja też tak zrobiłem) to skończyć ten związek. Bez namiętności i bliskości nie zbudujesz zdrowego związku; pewnego dnia spotkasz dziewczynę, która będzie tak namietna i spragniona bliskości z Tobą, że dla niej zostawisz żonę i dzieci. Wiele ludzi skrzywdzisz jeżeli nie podejmiesz decyzji teraz... PS Po ślubie będzie jeszcze gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heniu
1. Nie żeń się, jeśli masz jakieś wąty 2. Nie wszyscy lubią seks z różnych powodów 3. Korzystaj z życia póki możesz - oglądaj się za innymi, laska która słabo daje to się nazywa pielęgniarka w domu starców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×