Czy są tu spełnione i szczęśliwe kobiety?

marcysia - jak twój brzuch, masz czasem bóle?

Haneczka ja dopiero w poniedziałek mam zamiar sprzątać a pierniczki upiekę już na samym końcu,bo jak zrobię to wcześniej to do świąt nie przetrwają:) Mój durny pies wyrwał mi kran na dworze ,dobrze ,że zrobił to nad ranem ,bo pewnie na podwórku miałabym lodowisko...woda się lała i jak wyszłam to byłam w szoku co za osioł patentowany. Mało tego otworzył sobie bramę i straszył ludzi którzy szli do pracy.Teraz siedzę i czekam ,czy ktoś przyjdzie z krzykiem.I wcale bym się nie zdziwiła ,ja wiem ,że on nie ugryzie ,ale sąsiedzi tego nie wiedzą. Chyba przestanę go wypuszczać na noc,ale z drugiej strony jestem spokojniejsza jak taki wielkolud pilnuje mnie i dzieci.

Kobrietta...mam:( i już mi się skończyły leki.

no ja tez miewam od czasu do czasu, właśnie znów mnie boli, wczoraj to samo :( mam jeszcze inny lek taki wspomagający, ale nie mam tego kluczowego i chyba się przejdę do lekarza, bo nie idzie momentami funkcjonować

Wczoraj byłam z chłopcami na treningu i muszę się pochwalić ,że mały wymiata ...M..dumny z młodszego brata ,bo koledzy aż mu zazdrościli .Mały śmigał za piłką między chłopcami jak Messi:)(tak powiedział M...)

kobrietta ja tez wczoraj się męczyłam.I wiesz doszłam do wniosku ,że jednak muszę stosować dietę.Jak jadłam takie bele co ,to czułam się dobrze.

jak Messi :D super że jest taki żwawy. Mój za to mi biegał jak M.Jordan ale po sklepie

marcysia nooo, rośnie maradone mały hehe, ale super, oby tak dalej

Marcysia ho ho masz sportowca! :D ja w domu mam koszykarza, siatkarkę i piłkarza ;) a kibice z nich w każdej dziedzinie sportu, jak nie ma nic ciekawego to i bilard komentują ;) u nas zaczęło tak wiuchać a ja zaraz muszę wyjść z ciepłego domku :(

a ja się wczoraj uśmiałam, ściagam małemu czapke jak wrócił od babci i widzę że ma fajnie grzywkę przyciętą, a wchodziła mu już w oczy, a że on taki chętny do ścinania to miałam to zrobić na dniach na śpiocha. Pytam się go: a kto ci tak ładnie obciął grzywkę? - babcia obcieła, konik tes sie nie bał! :) -jaki konik? - na biegunach! hahahaha babcia obcięła koniowi na biegunach grzwykę, żeby zachęcić małego :D świetne, musze to wypróbowac w domu tylko na czym?

Ale ze mnie gapa! Chciałam Wam wysłać zdjęcie, zrobiłam telefonem fotkę fotce, i nie mogę się zalogowac na pocztę na telefonie bo zabyłam hasła do skrzynki, na komputer poczta ściaga się mi automatycznie...kuźwa co za pamięć...

kup lalkę ;) z długiiiiiiiiiiiimiiiiiiiiiiii włosami ;)

lali ni mam ;)

aaaaa kup! hehe szkoda mi kasy na lake do cięcia włosów hehe

He zmarzłam miało być :) ale z drugiej strony każdy z nas umiera po trochu każdego dnia,bo po każdym dniu nasze życie jest już o jeden dzień krótsze ;) Marcysia Twój pies to cwana bestia :p A syn zdolniacha :D

matko i córko w radio lecą juz świąteczne kolędy! ja wogóle nie czuje atmosfery świątecznej, nie mam zapału do sprzątania ani przygotowań

Tylko na króliku nie trenuj :D Biedny kjójik bez uszu:P

Kobrietta to niech stary obcina Tobie włosy lub Ty jemu i niech mały na to patrzy.

A co tam w radio-w sobotę jak szliśmy i już było ciemno to widzieliśmy przez okno jak ludzie już choinkę ubierali :O Niedługo już tuż po Wielkanocy będzie się wstawiać choinkę.

aaaa zmarzłam, bo ja myslałam, że zmarłam buhahahha

ważka napisała, zę za parę dni ubiera choinkę w sumie ja też bardzo lubie i mogłabym mieć juz ją dzisiaj

Kobrietta ja mam kilka poślę Ci ;) jaką chcesz Barbi, Winx, Śnieżkę?

Monika hahaha - no ja miałam sąsiada, kiedyś wam pisałam co w środku lata świecił lampki na choince :D w połowie listopada już widziałam w sklepach ozdoby świąteczne, może trafić jak z kazdej strony od dwóch miesięcy bombardują świętami, czysta komercja Z tymi włosami chyba na starym pokaże że sie nie boi obcinania włosów hehe

haneczka - nie pogardzę Barbi ;)

w pakiecie dorzucę kilka kiecek ;)

hahahaha spoko, dawaj! :D

faktycznie wazka, miała ubierać choinkę ;) ja się zastanawiałam czy małemu nie przystroic okna - ramy okna na około lampkami , bo tak się ekscytuje tymi lampkami w sklepach az podskakuje, ale jakos mysle że za wcześnie i byłabym ewenement na skale mojego osiedla :D

ja choinkę planuję ubierać w niedzielę przed wigilią dobra, obied wszamałam, włosy umyłam i wypad do roboty! Juz się martwię jak wróce wieczorem do domu, czy dojadę? U nas sypie, wieje...brrrr mam nadzieję, ze ogarnę ten telefon i zerknę do Was później nara

Kobrietta ciekawe jak mąż będzie wyglądał po tych eksperymentach :D

Monika czyżbyś miała jakieś wątpliwości do do mojego kunsztu fryzjerstwa :D naprawdę te schody na głowie małego, jakie mu zrobiłam na śpiocha były praktycznie niewidoczne :P Haneczka - trzymaj sie i szerokiej drogi powrotnej :)