Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

fiku mikuuu

wyjaśnijcie mi ten fenomen

Polecane posty

Gość Roman Tico
Szukam Cię każdego dnia, w każdej chwili swojego życia, w każdym miejscu do którego zawiedzie mnie los. Nie wiem jak wyglądasz, nie wiem czym się zajmujesz i nie wiem o czym marzysz... A jednak tak bardzo mi Ciebie brakuje. Twojego szczerego uśmiechu, piękna Twoich oczu, zapachu Twoich włosów, dotyku Twoich delikatnych dłoni i rozkoszy pocałunków... Nigdy Cię nie widziałem, a czuję jakbym wiedział o Tobie wszystko, znał Twoje radości i smutki... Nie wiem kim jesteś, a tak bardzo za Tobą tęsknię. Mimo wielu chwil zwątpienia staram się nie tracić wiary w to, że kiedyś Cię spotkam i że nie będzie za późno. Ty jesteś moim synonimem szczęścia i mimo tego, że zasypiam i budzę się z obawą, czy dane nam będzie się kiedyś spotkać, to jednak nie tracę nadziei. Nadziei w to, że jest na tym świecie coś nie banalnego i że dane nam będzie to przeżyć... Gdzieś tam wysoko zostaliśmy sobie przypisani, a jednak nasze drogi nie mogą się skrzyżować. Obiecuję, że nie ustanę w poszukiwaniach i wierzę, w to że Ty także się nie poddasz. Jeśli jesteś gdzieś w pobliżu proszę daj mi jakiś znak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roman Tico
Szukam Cię każdego dnia, w każdej chwili swojego życia, w każdym miejscu do którego zawiedzie mnie los. Nie wiem jak wyglądasz, nie wiem czym się zajmujesz i nie wiem o czym marzysz... A jednak tak bardzo mi Ciebie brakuje. Twojego szczerego uśmiechu, piękna Twoich oczu, zapachu Twoich włosów, dotyku Twoich delikatnych dłoni i rozkoszy pocałunków... Nigdy Cię nie widziałem, a czuję jakbym wiedział o Tobie wszystko, znał Twoje radości i smutki... Nie wiem kim jesteś, a tak bardzo za Tobą tęsknię. Mimo wielu chwil zwątpienia staram się nie tracić wiary w to, że kiedyś Cię spotkam i że nie będzie za późno. Ty jesteś moim synonimem szczęścia i mimo tego, że zasypiam i budzę się z obawą, czy dane nam będzie się kiedyś spotkać, to jednak nie tracę nadziei. Nadziei w to, że jest na tym świecie coś nie banalnego i że dane nam będzie to przeżyć... Gdzieś tam wysoko zostaliśmy sobie przypisani, a jednak nasze drogi nie mogą się skrzyżować. Obiecuję, że nie ustanę w poszukiwaniach i wierzę, w to że Ty także się nie poddasz. Jeśli jesteś gdzieś w pobliżu proszę daj mi jakiś znak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×