kaszki bobovita

jejku przestań komentowac jak nie znasz sytuacji i dziecka. Moje dziecko ma swoje upodobania i smakowe i niestety jest wybredny. Nic na to nie poradzę, staram się wprowadzać nowe potrawy do jego diety ale niestety jest ciężko. Ale ty na pewno jesteś ekstra rodzicem i masz super dziecko

w tesco półki w Warszawie uginają sie od tych kaszek, 2 smakowych nie kupuję więc nie wiem, ale inne są i to w nadmiarze nie ma sie co doszukiwac afery, być moze wymieniają składniki, lub stosują inne, lepsze, gorsze, ale inne tak jak z kosmetykami, jak zmieniają skład, to chwilowo brak jest danego produktu i tu moze być podobnie jak by coś było, to dawno w tv dzeinnikarze by wyniuchali

Jasne nie ma co doszukiwać się afery!!! Wycofują kaszki ze sklepów zaraz po tym jak weszła dyrektywa o wycofaniu z obrotu ponad 250 artykułów różnych firm. Ale co tam,przecież to nic takiego,że nieświadomie mogliśmy podawać naszym dzieciom jakieś świństwo.

no to poprosimy tą dyrektywę w takim razie

czasem warto oglądnąć wiadomości,trąbili o tym na okrągło... zamiast czepiać się słówek zorientuj się w temacie...

tak trąbili o wielu sprawach trąbia, a czy sa pewne to nikt nie zapewni a papier i owszem

jak nagłe wycofywanie produktów tylko dlatego że weszły nowe normy czy nowa seria;) i jeżeli obecny produkt nie jest szkodliwy dla zdrowia dziecka i spełnia podstawowe wymogi dla konkretnego wieku to producent będzie chciał to sprzedać a nie wycofać by mieć same straty finansowe. Wycofuje się wtedy kiedy produkt nie spełnia wymogów co ujawnione zostaje podczas kontroli. Czasem jest tak że oznaczenia jakie widnieją na opakowaniach (intytut Matki i Dziecka itp.) sa bardzo drogie dla producenta i jeżeli jest to znajoma a niekoniecznie niezależna instytucja to da się to zrobić łapówką. Była przeciez afera w wodą mineralną dla niemowląt posiadająca IMiDZ a nie spełniająca norm wody dla niemowlaka! Te kaszki zostały wycofane bo inaczej producent musiałby zapłacić niebagatelną karę pieniężną! Teraz sprawa miast. Są firmy należące do wielkim koncernów które w obrębie jednego kraju mają kilka lub kilkanaście hal produkujących i mających umowę ze sprzedawcami w konkretnych miastach, na przykłam jeden zakład produkcyjny produkuje dla Trójmiasta albo północnej Polski a na południu porodukuje inny zakład i jeżeli błąd w produkcji bądź niespełnienie norm tyczy się jednego zakładu to i kaszki zostaną wycofane właśnie w miastach dla których była przeznaczona produkcja i dlatego w Krakowie moga zostać już wycofane a w Warszawie nie. Druga sprawa to taka że jak jest jakaś afera to prowadzący markety sami wycofują by nie było problemów bądź bardziej nie zamawiają kolejnej dostawy bo nie chcą ryzykować że się nie sprzeda!

no to zazdroszczę ,że masz taki papier i pewność...

Bobovita - bobozdycha ;D

zaprzeczasz sam sobie... przecież napisałam,że zostały wycofane w Krakowie,czyli coś było nie tak.. sam napisałeś,że nikt nie naraża się na takie koszty...

chodzi o dokument, w którym opsino wszystko, a nie, że gdzieś trąbili i wątpię, ze chodzi o wycofywanie i dlaczego w innych miastach sa te kaszki jakby firma chciała wycofać kaszki to wycofałaby wszędzie a jkaiś tam pan, który na półki rozkłada, to najczęściej nie ma o niczym pojęcia i pierniczy trzy po trzy ja nie przeczę, ze moze i jest coś na rzeczy, ale to narazie tylko domysły wasze i jak widać częśc osób rozumuje to inaczaej niz wystraszone mamy

mnie łatwiej zrezygnować z tych kaszek niż szukać winnego czy szukać po marketach tych konkretnych smaków - to jest męcząca sztuka, natomiast ja poszłam do sklepu, kupiłam inną kaszkę którą moje dziecko zjadło dziś na śniadanie, poza tym często kupuję bezmleczne i dodaję z zmiksowanym bananem , kiwi i jabłkiem i zjada aż miło, można dodać jeszcze łyżeczkę oleju rzepakowego i macie idealne śniadanko a mleko i tak dostaje jako pierwsze ja kwstanie więc niepotrzebne są mojemu maluchowi koniecznie kaszki mleczne. Ja pomimo że kupowałam czasem bobovitę to jednak ufam też firmom Nestle i Hipp bo przecież istnieją też inne marki obok Nutricia

Na cłąy kraj nie produkuje tylko jeden punkt produkcyjny! Jeżeli jest ich kilka to niekoniecznie w każdym zawiniono przy tych kaszkach więc po co wycofywać wszędzie! Wszędzie to można zbadać i jeżeli część produkcji jest bez zarzutu to nie ma po co wycofywać. Widze że ktoś tu nie ma pojęcia o zasadach . To sa ogromne koszty produkcji więc nikt nie pozwoli sobie na nie jeżeli część produktu jest bez zarzutu!

nie byłam u pana ,który rozkłada na półki :)) poza tym gdy napisałam do firmy napisali mi coś o braku składnika... nie trzyma się to kupy i tyle w temacie..

dobra dobra mozecie węszyć dalej nie lepiej tam zadzwonić i zapytać o co chodzi, ze brakuje tu i tu kaszki?

była afera z pękniętymi szkłami w słoikach dla dzieci bo jakaś mama znalazła i zgłosiła i co, część takich słoików jeszcze znaleziono i wycofano tylko z tych sklepów które miały to od jednego dostawcy bo to zapewne wina albo przy produkcji tego konkretnego miejsca albo transportu, nie wycofano wszystkich słoików z całego kraju na litośc:D. Jeżeli coś z waszymi kaszkami jest nie tak to już te co trzeba zostały wycofane a teraz będzie ponowna kontrola świeżego towaru i tak aż do uciszenia sprawy bo ile tych produktów nie jest tak ajak powinna być to tylko producenci wiedzą a taka afera i tak jest tańsza niż wprowadzanie w produkcję wszystkich zalet produktu. Nawet w krajach europu zachodniej były takie akcje z tym że nie że produkt nie nadawał się jak zapewne w przypadku tych kaszek ale brakowało składników kluczowych , reklamowanych jako innowacyjnych dla danego artykułu .

myślałam,żeby zadzwonić,ale to i tak nic nie da... co myślisz,że powiedzą mi: tak wycofaliśmy bo kaszki nie spełniały norm... nie,powiedzą mi dokładnie to co napisali mi w mailu..

akurat te 2 smaki kaszek, to jedyne ,,szybkie dania" które serwowałam córce, po prostu nie lubi kaszek ryżowych i wielozbożowych. Od miesiąca ich nie jadła, kupiłam te po 6 miesiącu ale nimi też pluła. Wszystko jej gotuję sama, żadnych słoiczków nie jadła, więc te kaszki czasami były mi pomocne jak byłam mocno zmęczona i nie chciało mi się wymyślać śniadania czy kolacji. Zuzia ma już 16 miesięcy więc nawet jak się pojawią w sklepie to ich nie kupię! a ta firma to powinna szanować swoich klientów, a nie pieprzyć głupoty, że ,,problem został rozwiazany, bo brakowało kluczowego składnika..."tylko napisać nam prawdę...

a w rossmannie jest pelno kaszek bobovita

do no tak i już - a ty naiwny jakiś? :D Człowieku kto ci powie że ten konkretny produkt nie nadawał się do spożycia! Gdzie ty żyjesz :). przecież ten produkt trafi ponownie do tego samego marketu bo market ma umowę z dostawcą więc liczy się dalszy popyt a nie zrażone mamusie które zapamiętały słowa pana z marketu że produkt był do bani, lepiej pamiętać że brakło składnika który , ba, teraz już jest ! ;). Poza tym nie można bluzgać na swojego chlebodawcę mając z nim umowę ! :D.

w zeszłą niedzielę w Rossmanie w Krak nie było ani jednej..

no to zawiadomcie media na co jeszcze czekacie? oni sprawę nagłośnią i sprawcę wykryją mówię poważnie

do : Ja mieszkam w Niemczech i tu trafiłeś w sedno,nic dodać nic ująć :))

który pracuje w zaopatrzeniach w Carrefourze (krakowskim) i jedyne co od niego usłyszałam to to żeby lepiej z tych kaszek zrezygnować i zaczął się śmiać więc ja jakoś tym bardziej mam gdzieś tą firmę i już nieistotne dla mnie które to smaki i przesiadam się na całkiem inna firmę.

no tak i już --- a ty co, od firmy Nutricia że tak gaciami trzęsiesz? Nie chcą panie ryzykować to ich sprawa a to bie nic do tego i nikt nie będzie reportera wzywał ale sam zadecyduje co crobi człowieku.

tak trzęsę jestem mamą tak samo jak wy, ale już mam dosyć niedopowiedzianych afer, które potem okazują sie nie aferami, ale zupełnie czymś innym i tyle w temacie

to zawiadomcie te media, bo chciałabym wiedzieć co podawałam swojemu dziecku, a tak analizując sytuację, moje dziecko jak jadło te kaszki dziwwnie się zachowywało później, miała takie dziwne wymuszone prężenia(może to wina mleka modyfikowanego zawartego w kaszkach bo ja karmię piersią tak to sobie tłumaczyłam) nie chciałabym, żeby to był jakiś składnik, tak jak ktoś pisał wyżej używany w wybielaczach, bo to przecież mogło uszkodzić mózg dziecka....nawet nie chce myśleć, już mnie trochę fantazja ponosi...ale media powinny to sprawdzić

To miej dośc i bierz odpowiedzialność za siebie i swoje dziecko a nie za dalsza przyszłość firmy nutricia bo to nie twój obowiązek chronić ich imię. Tu sa też inne mamy które chca jak najlepiej z tym że nie dla firmy ale dla swoich dzieci i to one karmią swoje maluchy i bardziej im w trosce ich zdrowie niż firma produkująca te kszaki. Jak coś jest nie tak to nie trzeba ryzykować na własnym dziekcu a jak tobie coś nie pasi to kupuj za nas wszystkie żeby firma nie poniosła strat i będzie git:)

to było do: no tak i już

o co w koncu chodzi z tymi kaszkami ??????? Ktos wie ????