Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pani apostatka

Chrzest dziecka wbrew woli rodziców

Polecane posty

Gość małgośka 27*
Moja koleżanka na teściów z żydowskimi korzeniami, chceli obrzezać dziecko, a jej rodzice - naciskali na chrzest. Finał jest taki, że dziecko jest nieobrzezane i nieochrzczone. A dziadkowie mogą co najwyżej się z dzieciem pobawić, od czasu do czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość murdock
mmmmagaaa Do murdock : sorry ale to raczej tesciowie pani apostatki nie sa tolerancyjni a nie Ona. to oni nie moga zaakceptowac tego, ze dziecko moze byc nie ochrzczone i chca je ochrzcic potajemnie. Wg mnie to jakis absurd. Jezeli dziecko nie zostanie ochrzczone jak jest male moze przeciez zawsze to zrobic jezeli bedzie chcialo w starszym wieku i tyle. --tesciowie i mezczyzna z tego ukladu-to wierzacy.Tylko ona-autorka nie i to ona narzuca calej reszcie swoja wole,swoj punkt widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasienka_kasienka
Twoi teściowe nie mają prawa ochrzcić TWOJEGO dziecka! Ty jesteś Matką i to Ty wraz z Mężem decydujesz o sakramentach, które Twoje dziecko przyjmie. Bardzo dobrze że postawiłaś sprawę jasno, jeśli schowałabyś głowę w piasek po rozmowie z teściami kiedy dowiedziałaś się o ich zamiarach wówczas poczuliby że mają wolną rękę bo Ty i tak nie zareagujesz a nawet jakoś to przełkniesz. Nie daj sobą manipulować. Wiara katolicka nie musi być Twoją wiarą! Nie chcę Cię buntować, ale to że Twoi teściowe są katolikami absolutnie nie oznacza że Twoje dziecko musi nim być! Oni mieli swój czas na wychowanie swoich dzieci, teraz jest Twój czas i zrobisz to po swojemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
[zgłoś do usunięcia] Kwietniulka gdzie temat o wierze to sie bmblondyn pojawia. zgorzkniały lewak. nie obrażaj mnie, ddo lewactwa to mi bardzo daleko, kretynko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Murdock,czlowieku
ty masz problem i z mysleniem, i z czytaniem i pisaniem. Moze idz do szkoly, chociaz gimnazjum skonczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apostatko, tylko
wez pod uwage jeszcze to,ze nawet jesli przyszli dziadkowie nie ochrzcza Twojego dziecka, to mogą je później indoktrynować. Musisz im sprawę przedstawić jasno, bo co jeśli naopowiadają mu, że np. bez chrztu człowiek jest diabłem, albo że rodzice są źli, bo nie chodzą do kościoła itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgośka 27*
To byłoby straszenie dziecka:-0 Mnie by takie słowa jeszcze bardziej utwierdziły w przekonaniu, że z dziadkami dziecka lepiej nie zostawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani apostatka
Murdock zacytuj proszę, gdzie ja napisałam, że mój facet jest wierzący? Teściowie są katolikami, a mój facet po prostu się stamtąd nie wypisał, w przeciwieństwie do mnie. Nikomu nie narzucam swojej woli, to my jesteśmy rodzicami, mamy takie same zdanie, to nam ktoś chce ją narzucić. A tak w ogóle nie mów mi jak mam postrzegać świat. Dziele na katolików i katoli, bo takie jest moje postrzeganie świata. Uważam wręcz, że należy odróżniać ich od siebie, bo katole robią prawdziwym katolikom i ich wierze wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jewyyy
murdock Ty na prawdę masz problem z czytaniem Bo widzę że to co dla Ciebie niewygodne omijasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak zwykle w dyskusji
znajdzie sie jakiś nie potrafiący czytać. W tym przypadku mamy Murdocka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niektórzy wypowiadający się katolicy (Murdock) to chyba potomkowie Kalego. Piszesz Murdocku o toleracji, ale co ma tolerowac autorka? Że ktoś chce jej dziecko wychowywać? Wydawalo mi się, ze toleracja polega na pozwoleniu innym zyć tak jak chcą, czyli jeśli nie chcą dziecku czoła olejem babrac to nie muszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani apostatka
jakby mi zaczęli straszyć dziecko, to zapewne mogliby pomarzyć o tym, że zostawiłabym je pod ich opieką - jak zresztą mówi to Małgośka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgośka 27*
Moje dziecko też nie jest ochrzczone, ponieważ nie jesteśmy praktykującymi i zaangażowanymi katolikami. Wierzymy w Boga, ale nie w kościół katolicki. Ale pozwalam teściowej czasem zabierać dziecko do kościoła np. na Boże Narodzenie; gdy jest szopka w kościele, śpiewają kolędy itd. Wychodzę z założenia, że dziecko podroście i samo sobie wybierze, jak chce yć i w co wierzyć. Ja mu dostępu do wiary nie bronię, ale też sztucznie nie nakłaniam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szalala1
Skoro Ty w nic nie wierzysz to jaki to bedzie dal Ciebie problem? Niech wezma do kosciola dzieciaka i jak chca zrobia mu chrzest przecierz krzywdy nie zrobia mu w ten sposob. A jesli nie w kosciele to nawet tak o w domu ( bo kazdy moze ochrzcic) dla Ciebie to i tak nie ma znaczenia, dla niech ma. Ty to sobie olejesz a oni beda zadowoleni, kurde przeciez tylko obleja mu glowke woda, no nie przesadzaj nikt nie chce Ci obrzezac dziecka czy cos gorszego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....Brawa.....
Murdock nic dodać nic ująć:) wszystko dobrze opisałes...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weeeeeeeeeeee
murdock, teściowie to sobie mogą być wierzący nawet w króla lula czy potwora spagetti, to nie ma znaczenia. Facet najwyraźniej nie jest wierzący, bo do kościoła nie chodzi, na konkubinat się zgadzał i mu nie przeszkadzał, a na ślub kościelny nie naciska. Czyli mu zwisa. Jak to jest ktoś wierzący, to czym się on różni od niewierzącego. Jak ktoś naprawdę wierzy to powinien się czuć urażony takim podejściem do wiary i sakramentów. Bo czy tacy rodzice wychowają dziecko w wierzę, jakoś wątpię. Ochrzczą ewentualnie dla świętego spokoju, a to chyba nie o to chodzi w wierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani apostatka
"A jesli nie w kosciele to nawet tak o w domu ( bo kazdy moze ochrzcic) dla Ciebie to i tak nie ma znaczenia, dla niech ma." oczywiście, że ma to dla mnie znaczenie! co mnie obchodzi, że dla nich ma? Oni już mieli swój moment i chrzcili swoje dzieci, teraz czas na moje i to my decydujemy, jak je wychowamy. Co to w ogóle za podejście, że dla mnie to nie ma znaczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgośka 27*
może go jeszcze profilaktycznie obrzezać? ochrzcić? tyle wyznań jest na świecie;) no bo co mu to zaszkodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wg prawa kanonicznego nie moga
od chrztu sie zacznie , bo dla dziadkow to wazne, pozniej komunia bo ladna sukienka i prezenty no i dziadkowie chca, potem z rozpedu bierzmowanie i ani sie objerza a dziecko powieli schemat kojelnego katolika z przyzwyczajenia. gdzies to trzeba uciac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgośka 27*
Moje dziecko, moja decyzja. Ja dbam o jego zdrowie, wykształcenie, wpajam zasady i szacunek do ludzi. Jeśli ktoś myśli inaczej, to jego problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulla898989
doskonale Cie rozumiem...mam ten sam problem. Jestem z mężem po ślubie (oczywiście tylko cywilnym) 4 lata i za jakiś czas będziemy planować dziecko, i nie wyobrażam sobie ochrzczenia tego dziecka. Nie jesteśmy katolikami, ani chrześcijanami ani nic w tym stylu, nie chcemy mieć z instytucja kościoła nic wspólnego, ale niestety zostaliśmy w niemowlęctwie ochrzczeni, i formalnie jesteśmy katolikami...ostatnio myśleliśmy o oficjalnym akcie apostazji i wystąpieniu z kościoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowata
znam problem- moja "teściowa" też się odgrażała, ze cichcem córkę ochrzci:) Efekt taki, ze w odwiedziny zawsze jeździmy razem- cała trójką. Dziecko ma 2,5roku. Ostatnio, na rodzinnej stypie, podesłała do nas ksiedza, który nas namawial na chrzest- ze ślubu nie mamy żadnego to stwierdził, ze to wszystko do przeskoczenia- on to "załatwi". Nie wiem czym sie przejmujesz- po prostu nie zostawiaj dziecka u teściów i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy taki chrzest byłby w ogóle legalny bez zgody rodziców albo opiekunów prawnych. Przecież każdy jeden chrześcijanin może ochrzcić drugą osobę i ona dla Boga jest już ochrzczona, tak więc sama babcia może wziąć bez Twojej wiedzy wodę święconą, powiedzieć nad dzieckiem "ja Ciebie chrzczę" i już, i będzie to tak samo "ważne" jak wtedy kiedy ksiądz zrobi to nielegalnie i bez Twojej zgody bo liczy się dokumentacja, której bez Twojej zgody lub ojca dziecka nie będzie i taki chrzest nie będzie sie liczył np do komunii albo innych sakramentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgośka 27*
A Ty się Autorko nie przejmuj:) Moi teściowie mieszkają na wsi ( a wiadmomo jak tam jest - wstyd, jak dziecku porządnego katolickiego wesela w remizie nie urządzą i się przed sąsiadami nie pochwalą, z chrztem dzieci - to samo. Obyczaj nakazuje, po co ludzie mają gadać). I tak gorliwie wychowywali swoje dzieci w wierze, że oboje stronią od kościoła. Ciekawe dlaczego? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jewyyy
Kwietniulka w jakiej nienawiści? Czy dla Ciebie osoba niewierząca żywi jakąś nienawiść? Daj przykład.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani apostatka
"Przecież każdy jeden chrześcijanin może ochrzcić drugą osobę i ona dla Boga jest już ochrzczona" no z tym sie nie zgodzę. Dla mnie to jest robienie z Boga idioty. Tak samo jak według mnie prędzej do nieba pójdzie para żyjąca bez ślubu, która nie dostała rozgrzeszenia, niż morderca, który dostanie rozgrzeszenie, bo ksiądz miał lepszy dzień. Wg mnie to nie ksiądz decyduje o tym, kto pójdzie do nieba, kto jest blisko Boga, tylko sam Bóg o tym decyduje, bo jako jedyny ma wgląd w duszę człowieka. Ale to jest temat na inna dyskusję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka z nadwagę :(
A dlatego, dzieci stronią potem od kościoła bo samej wiary i zasad moralnych tam mało, dużo za to pozorów i fałszywości :( Rodzice też życiem wiary nie uczą. Myślą, że jak ochrzczą, wyślą do kościoła, to to załatwi sprawę. nie załatwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spryciarz)))))))))))))))))))))
Heh i oto właśnie mamy przykład tego jak ludzie potrafią sobie stwarzać problemy i zatruwać życie. A ciebie Autorko, to podejrzewam że też taka ateistka jak za przeproszeniem "z koziej dupy trąba". Dopóki coś ci się nie przytrafi, czego nie życzę bynajmniej. Bo jak odpukać już, to pierwsza polecisz na klęczkach prosić bozię przed obrazem. Heh, ilu ja już takich "kozaków" widziałem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż, ale tak sie właśnie robi jeśli np urodzi sie wcześniak i jest bardzo słaby albo w innych podobnych sytuacjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×