Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

morelkaaa

Kobiety, które starają się o dziecko -zapraszam na pogaduchy

Polecane posty

czarna14741 ale co ty gadasz za glupoty??? mi tez zawsze jest przykro jak ktoś zachodz wiadomo , ale to juz tak jest ,trzeba sie cieszyc szczesciem innych, zawsze ktos bedzie wsród nas zachodzil moje 2 sisotry tez sa w ciazy i musialam tojakoś przyjac ,tak to w zyciu jest i nikomu nie robisz przykrosci wprost przeciwnie super ze jestes w ciazy!!!!!ja swoje przeszlam 5 lat staran wiele przezylam bólu rozczarowan i wylalam morze jak nie ocean łez :(:(:(w tym czasie i o malo co mi sie małzenstwo nie posypało duzo mnie to kosztuje wszystko i kasy równiez sporo wydalismy na leczenie badania :O czarna14741 ja mieszkam godz.od katowic jak by moze któras chciala sie poznac czy cos np Facebook :P jesli macie to moge wam podac maila: jogobelle82@wp.pl jesli macie oczywiscie ochote:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula, ja do niedawna mieszkałam w Katowicach i tam też miałam klinikę- Angelius, a ty gdzie się leczysz? Wiem, co czujesz- ostatnio @ mi się spóźniała 6dni, gdzie biorę luteinę i powinna być jak w zegarku, a tu psikus- test negatywny, a ona przyszła z tygodniowym opóźnieniem. Tak czy inaczej trzymam mocno kciuki za ten największy prezent! Teraz z racji przeprowadzki do Wrocławia muszę zmienić gina, właśnie chcę się zapisać do Polmedu we Wrocławiu i właśnie chyba IUI przeniesiemy na luty, bo pewnie w styczniu dopiero pierwsza wizyta i omówienie , a potem żeby z cyklem się zgrać to wyjdzie luty- na walentynki:) Xrozza a Ty co taka tajemnicza, co się dzieje?:) Morelkooo spokojnie, może jeszcze trzeba poczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Czarna gratuluje z calego serca i zycze spokojnych 9 miesiecy i szczesliwego rozwiazania:)) Morelkoo trzymam kciuki za Ciebie, miejmy nadzieje ze zrobilas test za wczesnie i jeszcze bedziesz miala spozniony prezent na Mikolaja. Paula Tobie zebys rowniez zobaczyla upragnione dwie kreski na tescie, daj nam koniecznie znac jaki bedzie wynik. Co u mnie? Jestem po nieudanym HSG- meczyli mnie ze 20 minut, pelno bolu, pelno krwi,ale stwierdzili ze jest jakis duzy opor i nie uda sie wstrzyknac kontrastu, podejrzewaja zrosty. Jutro przed praca ide na oddzial do mojego lekarza i wyznaczy mi termin laparoskopii. Jezeli jest dla mnie jakas szansa grzechem byloby nie skorzystac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała, u mnie też był problem przy HSG, ale tylko z jednym jajowodem- lewym, ból i trudno przechodził kontrast. Też podejrzewali zrosty, które właśnie potwierdziły się przy laparoskopii, że to wcale nie PCOS utrudnia mi zajście, a wykryto endometriozę. Mam nadzieję, że Cię nie wystraszyłam, ale powiem Ci po moim doświadczeniu, że dobrze ,że mam diagnozę. Endo trudno wykryć, jedyny sposób to laparo, więc chociaż będziesz wiedziała na czym stoisz. Gdybyś miała jakieś pytania dot.laparo, pisz śmiało. A ja dziś uciekam na weekend do SPA- mąż mnie zaprosił w ramach urodzin, może będzie owocny, choć dziś 12dc. Spokojnego weekendu!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psioszka absolutnie mnie nie wystraszylas, wiem,ze musze byc gotowa na wszystko. Czy cos chciala bym wiedziec o laparo? Powiedz mi czy znieczulenie bylo miejscowe czy ogolne bo spotkalam sie z roznymi opiniami? I co niezbedne musze wziac do szpitala? I z gory dziekuje za odpowiedź. Baw sie dobrze w tym SPA, zrelaksuj sie no i zycze aby ten wyjazd okazal sie bardzo owocny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula tajemnicza bo ja za Ciebie trzymam kciuki ! ;D Morelko u nas narazie lekarz kazał się starać naturalnie bo on widzi szanse ale jak nic z tego nie będzie do uderzamy do kliniki do provity w katowicach ale niemam siły ogólnie to jestem zmęczona tym wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny nic z tego dostalam@ tak jak myslalam w moim wypadku to byla nie mozliwosca abym byla w ciazy niestety..... ja z forum znikam poki co trzymajcie sie i zycze wam powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny ja przed chwilą wróciłam ze szpitala przyjechała po mnie karetka po północy dostałam plamienia później trochę krwawiłam zrobili mi usg a tu bum nie ma żadnej ciąży przecież byłam w poniedziałek na usg to mówił że ciąża 100% może dlatego mi wyszła beta negatywna zrobiłam sobie pretest i jedna krecha ja już nic nie wiem mam już dość nie krwawię mam tylko brudny śluz w środku nic mi nie leci a jakby to była @ to by normalnie była a już się cieszyłam że będę mamą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała w szpitalu byłam 2 doby w pierwszym dniu miałam wszystkie badania, konsultacje anestezjologa, czopki zamiast lewatywy,bo jej nie chciałam. Drugiego dnia miałam operację- w znieczuleniu ogólnym, które nie wspominam zbyt dobrze, bo wymiotowałam jak tylko mnie wybudzili i trwało to jakieś 6h męczarni. Miałam też cewnik, który mi zdjęli wieczorem i kazali powoli wstawać z łóżka. Szwy mnie ciągnęły cholernie- po tygodniu musiałam iść je zdjąć, a wstawanie z łóżka i schylanie męczyło mnie jeszcze przez 3 tyg i sączyło się z pępka. Oczywiście każdy przechodzi to indywidualnie. Co do zabranych rzeczy, to tak jak do szpitala- piżamka, szlafrok ,kapcie, kosmetyki, podpaski- w razie krwawienia po zabiegu, ja akurat nie krwawiłam Xrozza- to będziesz się leczyć tam gdzie my:) Polecam Ci dr. Grzegorza Mańkę, bardzo dobry specjalista z Provity-teraz Angelius. Co do kliniki ok, tylko wkurza mnie to,że wszystko trzeba załatwiać przez recepcję, nie połączą Cię z dr, tylko przekazują wiadomości.Wizyta- 130zl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarna, coś strasznego tzn że znowu poroniłąś czy poprostu nie byłaś w ciązy, bo nie rozumiem? Kiedy beta wyszła CI negatywna po krwawieniu??? Testy wcześniej pisałaś, że miałaś pozytywne prawda? Trzymaj się kochana!!! Paula, u mnie teżjuż powoli się rozkręca @, pewnie jutro dost na 100% Mała, ja też w styczniu podchodzę do laparo... Oby nie było tak źle jak opisałą psioszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
morelka zapomniałam że tu nie pisałam o becie robiłam ją między dwoma pozytywnymi testami i wyszła 0.2 ale lekarz powiedział że to może być błąd i kazał się nie martwić nie wiem czy byłam w tej ciąży czy nie ale zastanawiające jest to że wogóle mi nic nie leci jak narazie tylko w środku tam jest ta krew tylko że tak napiszę przy podcieraniu jest trochę krwi a do lekarza mojego mogę iść dopiero jutro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarna, idz koniecznie do lekarza i niech CI to wyłumaczy na jakiej podstawie stwierdził, że jesteś w ciąży. W końcu robił Ci USG, to jak mógł się tak pomylić... Daj koniecznie jutro znać, co CI powiedział. Rozbudziła w Tobie nadzieję i wszystko prysło, strasznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie morelka to jest najgorsze że wierzyłam że pod moim sercem będzie się rozwijać mała istotka taki mały kochany człowieczek naprawdę to co dzisiaj przeżyłam jest nie do opisania moja wiara i nadzieja w to że będę mamą prysła jak bańka mydlana nie wiem czy będziemy dalej starać się o dziecko ja już wysiadłam teraz całkowicie powiedziałam dzisiaj że to koniec żadnych tabletek zastrzyków lekarzy nic zostawiam to w rękach Boga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna.. Tak mi przykro... Nie bede Cie pocieszac bo to i tak nie zmniejszy Twojego bolu. Zapytaj tylko lekarza na jakiej podstawie stwierdzil ciaze skoro beta wynosila 0,2. Psioszka dzieki za info,mam nadzieje ze tylko te wymioty mnie nie beda tak meczyc chociaz powiem Ci ze po znieczuleniu HSG nawet mi niedobrze nie bylo. Morelko mam nadzieje ze jednak @ nie przyjdzie i licze na relacje z laparo bo ja ide jako ostatnia z Was. Paula mam nadzieje ze Twoje marzenie sie kiedys spelni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, pisze ku pokrzepieniu serc :) my staraliśmy sie ze 2 lata... nie wiem jakie u was dokladnie są powody braku ciązy bo nie doczytywałam dokladnie, ale u nas były to problemy po stronie męża. Mała liczba plemników z czego prawie wszystkie jak to nazwano patologiczne, czyli niezdolne do zapłodnienia. Usłyszelismy ze in vitro... ale postanowiłam ze powalczymy, bedziemy łykać witaminy, zdrowo się odżywiać to moze cokolwiek sie poprawi chociażby aby spróbować inseminacji. Dzisiaj jestem w 3 miesiacu ciązy, udało sie naturalnie :) Natura po raz kolejny pokazała że rządzi! Tak więc głowy do góry kobietki, życze wam duzo wytrwałości w walce i zdrówka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarna , byłaś u lekarza??Odezwij się... yomenka22, gratulacje, cuda się zdarzają :) Oby nas też to spotało. Zyczę Ci szczęśliwych dalszych 6 miesiący :) U mnie dzisiaj @ rozkręcił się na dobre :( 3 IUI znowu nieudana... Pozdrawiam wszystkie [kwiat}

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, co tu taka cisza? Czyżby wszystkie sprzątały i piekły przed świętami??:) Dajcie znać co u Was, jakie plany, co się dzieje. U mnie dziś 23dc, czekam na @. W nowym roku idę do nowej kliniki i zaczynamy stymulację do IUI. Trzymajcie kciuki! W razie gdybym tu nie zajrzała do świąt, bo wyjeżdżam w piątek na tydzień w góry, to życzę Wam spokojnych, owocnych świąt , aby te najcenniejsze marzenia się spełniły, a siły wystarczyły nam na następne miesiące walki!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki, z racji tego,że za chwilę wyjeżdżam w góry na święta i nie wiem jak będzie z netem, to życzę Wam SPOKOJNYCH przede wszystkim,wesołych i zdrowych Świąt Bożego Narodzenia! Aby wszystkie Cudy się nam spełniły! Ściskam każdą z osobna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobietki życzę Wam zdrowych, pełnych radości świąt w gronie tych najbliższych, dużo spokoju i miłości, oraz tego aby każdej z Was spełniło się to wyjątkowe pragnienie...tego Wam życzę z całego serca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny na te Święta zycze Wam tylko jednego prezentu, dobrze wiecie jakiego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam sw sw i po ja zostalam ciocia po raz drugi tym razem malego jacoba 20grudia eh smutne te sw to moje i meza juz 5 te bez dziecka:(:(my dalismy sobiw czasu jeszcze przyszly rok walki ostatni wkoncu ile mozna zyc ta zludna nadzieja kiedys sie konczy ehh a tu latka leca juz na przyszy rok stuknie 31lat tyle lat czekania a tu dziecka ani widu ani slychu i czlowiek sie meczyc mudi tak wiec to bedzie ciezszy rok od poprzednich i decydujacy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny wszystkiego co najlepsze w Nowym 2013 Roku, przede wszystkim spełnienia tego jedynego marzenia. Wierzę, że ten nadchodzący rok okaże się dla Nas owocny i nast święta spędzimy już w większym gronie :) Ja za 3 tyg będę miała laparo, mam nadzieję, że chociaż postawią jakąs diagnozę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morelaaaaaa
nie koniecznie musisz miec cos nie tak mozesz miec laporoskopie i moze byc wszystko ok czasem po prostu nie dochodzi do zaplodnienia lub nie zagniezdzenia zarodka i chodzby nie wiadomo ile robilo sie iui noe wychodzi i nie ma na to wpluwu czesto to tylko in vitro zostaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za miesiac o tej porze juz beda mi robic badania przed laparoskopia, zaczynam sie bac, dzis mnie pierwszy porzadny strach oblecial. Morelkko daj znac po zabiegu jak bylo i przede wszystkim jaka diagnoza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała, a co to za badania będą Ci robić? Ja laparo miałam we wrześniu, przyszłam rano, dostałam swoje łóżko, pobrali krew, konsultacja anestezjologiczna, czopki i na drugi dzień zabieg, na trzeci do domu. Nie miałam żadnych badań wykonywanych wcześniej, przed przyjęciem do szpitala. Co do laparo- wiem,że jest to jedyna możliwość trafnej diagnozy- w moim przypadku tak właśnie było, leczyli na co innego, a okazało się,że to endometrioza. Co do zabiegu to nie pamiętam, bo mnie uśpili,ale po wybudzeniu czułam się fatalnie- wymiotowałam 8h, nie mając czym- coś okropnego- tak zadziałała na mnie narkoza. A po- ciągną szwy i ból jest nieznośny,ale cel uświęca środki, więc zaciskasz zęby i do przodu. Po 2 tygodniach nie czułam nic:) @ przyszła w terminie, nie było żadnych przesunięć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie w Nowym Roku :) psioszka mam pytanie ile dchodiłąś do siebie po zabiegu, tzn. ile miałąś L4?? W Poznan na Polnej dają ponoć do 30 dn., to chyba lekka przesada prawda?Ile "nacięć miałaś robionych? Na ost wizycie gin mi mówiła, że od 3-4... Kurcze równo z 2 tyg będę już w szpitalu brrrr, zaczynam się denerwować..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
morelka ,dostałam 2 tygodnie l4. Miałam 4 dziurki, dwie-spojenie łonowe, dwie-koło pępka i rozciachany pępek, z którego później musiałam usunąć szwy, bo te na dole i w środku były samo rozpuszczalne. Ja też miałam stracha,ale wszystko do przeżycia. Najgorzej było po narkozie,ale to jest indywidualna sprawa i ból gardła po rurce do intubacji- kup sobie tabletki do ssania i po 2 dniach przejdzie. Będzie dobrze, głowa do góry!Trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze zle sie wyrazilam z tymi badaniami, po prostu boje sie samego zabiegu:/ Troche na ten temat czytalam, troche ogladalam i moze niepotrzenie bo tylko sie niepotrzebnie nakrecam. A intubuja kazdego bez wyjatku? Bo zapomnialam o to zapytac mojego lekarza? Mam nadzieje ze mnie za bardzo "lewe obroty" nie beda meczyc po zabiegu. W czasie hsg podkladala mi pielegniarka reczniki papierowe pod brode ale na szczescie okazaly sie niepotrzebne. Troche mnie mulilo ale o mdlosciach nie bylo mowy. Bylismy wczoraj z mezem na badaniach nasienia, wyniki maja byc juz w poniedzialek ale odbiore je dopiero we wtorek bo mam wtedy druga zmiane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała, ja nie słyszałam,żeby nie usypiali do laparosokopii- to jednak operacja i muszą Cię znieczulić ogólnie, a jak już później reagujesz na narkozę to indywidualna sprawa każdego organizmu. Mi z racji na wagę dali więcej znieczulenia i pewnie stąd te wymioty. Zobaczycie dziewczyny- wszystko do przeżycia, a najważniejsze,że będzie jedna konkretna diagnoza co się dzieje i gdzie tkwi problem braku ciąży!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×