Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przyjaciółkapostracie bliskiej

Nie umiem się pozbierać po stracie przyjaciółki z powodu dziecka...

Polecane posty

Gość przyjaciółkapostracie bliskiej

Moja przyjaciółka nie chciała mieć dzieci ale kiedyś wpadła, chciała iść na aborcję ale ten jej mąż nie pozwalał, była w okropnym stanie psychicznym już w ciąży... Strasznie piła, nic nie jadła, wrak człowieka... Urodziła i liczyłam że będzie lepiej ale było coraz gorzej. Były dni że się "wyłączała". Siedziała całymi dniami i nocami w jednym miejscu i patrzyła się w jeden punkt, były dni gdy krzyczała i płakała, że nienawidzi dziecka i żeby je zabrali... Walczyła 3 lata z tym. 2 tygodnie temu popełniła samobójstwo. Nie umiem się pozbierac po tym, czuję się winna temu co się stało po części bo mnie prsiła abym pomogła jej uciec od męża i od dziecka, itd... Nie chciałam jej w tym pomóc bo sądziłam że ucieczka nie pomoże, że tylko pogorszy całą sprawę...A dziś jej nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lawliii
wiesz, przytulam Cie tak w ogole na poczatek. Ja niedawno tez stracilam bardzo bliska osobe, z rodziny i tez nieraz mam poczucie winy, ale wiesz.. To, ze popelnila samobojstwo, to byl jej wybor. Nikt jej do tego nie namawial, nikt jej tego nie proponowal. Jesli jestes wierzaca, modl sie za nia, jesli nie, to po prostu zycz jej w duchu jak najlepiej, by sie jakos odnalazla na tamtym swiecie. Takie sytuacje, gdzie jest patologia itp. sa bardzo trudne, nie mozesz sie obwiniac, nei wiedzialas jak postapic. Tak naprawde nic nie wiadomo, czy jak bys postapila inaczej, to czy i co by to dalo... 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcdef;;
tragiczna historia. niestety tak to jest w pl ze nie slucha sie kobiet w ciazy tylko musza urodzic. rodzina i przyjaciele tez bagatelizuja sprawe. kazdy mysli ah urodzisz i pokochasz. niestety niektorzy nie sa do tego stworzeni i tego nie chca. szkoda ze nie usunela ciazy :( smutna historia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To chyba lepiej ze umarla osob
a ktora chciala zabic swoje dziecko. Tacy ludzie nie sa zbyt wartosciowi. A z Ciebie malo fajna przyjaciolka skoro jej nie pomoglas w depresji poporodowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcdef;;
do osoby wyzej jaka depresja poporodowa?????????? ona juz wczesniej nie chciala nie umiesz czytac?????????? chciala usunac ciaze wiec jaka depresja po porodzie???????? piszesz glupoty. ona nie chciala dziecka z jakiegos powodu i mozna wyczytac ze wiedziala czego chce. trzeba bylo jej pomoc zeby usunela ciaze a teraz co? ratuje sie to zcie ktore juz jest a nie to ktore bedzie nawet w szpitalu tak robia. tktos mial jej pomoc zeby JĄ uratowac !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To chyba lepiej ze umarla osob
Ona sie zabila z powodow psychicznych. Na pewno nie dlatego, ze urodzila dziecko. Sa ludzie, ktorzy bardzo nie chca miec dzieci. Gdyby jej maz sie nim zajmowal zamiast niej, to by nie miala powodu go tak nie cierpiec i czynnosci z nim zwiazanych. Widocznie za malo jej pomogl. Sa ludzie ktorzy nie chca miec dzieci, ale po ich urodzeniu sobie z tym radza. Jesli nie, albo "od zawsze" byli nienormalni, skrzywieni psychicznie / uposledzeni, albo to jakas przedluzona depresja poporodowa ale na pewno nie wina dziecka. A ten temat i tak mi wyglada na prowokacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcdef;;
masz bardzo prostackie podejscie do zycia. po pierwsze to jezeli ktos nie chce dziecka to nie musi go rodzic. gdyby ktos jej pomogl i usunelab ciaze to by jeszcze zyla. jezlei miala problemy psychiczne to tym bardziej powinna nie rodzic tego dziecka. najwyrazniej byla zbyt slaba a nikt z bliskich jej nie pomogl i doszlo do tragedii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestescie durni..m.
a jak moglas jej pomoc? niestety czasami w zyciu popelnia sie bledy za ktore pozniej placi sie do konca zycia- wpadka, znalezienie sobie takiego tepego faceta, zgodzenie sie na zostanie matka pod wplywem presji. Przykro mi,ale watpie zebys mogla cos zrobic, wyglada na to ze ona potrzebowalabym porzadnego psychiatry-Były dni że się "wyłączała". Siedziała całymi dniami i nocami w jednym miejscu i patrzyła się w jeden punkt, były dni gdy krzyczała i płakała, że nienawidzi dziecka i żeby je zabrali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To chyba lepiej ze umarla osob
No wlasnie, nikt jej - o ile istniala - nie pomogl, ani maz ani przyjaciolka. Ale jak widac mozna bylo uratowac i ja i dziecko skoro po jego urodzeniu jeszcze 3 lata zyla. Jesli nie chciala dziecka, mogla odejsc od meza i dziecka, zostawic ich. Jesli dziecko jest zdrowe to ja osobiscie uwazam ze lepiej przezylo ono niz psychiczna egoistka, Jak mozna chciec zabic czlowieka dla wlasnej wygody?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak kurwa, przyjaciolki ci szkoda, a teraz pomysl o tym dziecku, co ONO bedzie czulo, gdy dowie sie w jakich okolicznosciach przyszlo na swiat, ze matka go nienawidzila. Skoro wychodzila za maz i rozkladala nogi, mogla sie liczyc z ciaza. Ale pewnie sie zabezpieczala, tylko tabletki nie zadzialaly, no nie? I skoro nie chciala dziecka, to ide i usuwam, a meza nie pytam. Mam nadzieje ze to prowokacja, jesli nie, to bardzo dobrze sie stalo, szkoda tylko tego niechcianego dzieciaka, ktory sie na swiat nie prosil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To chyba lepiej ze umarla osob
Mogla pomoc. Pogadac z mezem zeby gdzies wyjechal z dzieckiem zeby mogla odpoczac, zaciagnac ja do psychloga, zaprosic do siebie zeby odpoczela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To chyba lepiej ze umarla osob
To moze przeczytaj to : "czuję się winna temu co się stało po części bo mnie prsiła abym pomogła jej uciec od męża i od dziecka, itd... Nie chciałam jej w tym pomóc bo sądziłam że ucieczka nie pomoże, że tylko pogorszy całą sprawę...A dziś jej nie ma... " O tym mowie. Mozna nie chciec dziecka i ja to rozumiem. Ale zabijac? Maz chcial dziecko,ona nie, chciala odejsc od meza i dziecka. Slusznie, maz skoro nie dal jej usunac, zajalby sie dzieckiem. Ona bylaby "bezdzietna" jak chciala. Przyjaciolka wiedziala, ze ona tego chce, sama napisala, i napisala, ze nie pomogla, a Wy uwazacie, ze to wina tego, ze dziecko nie zostalo zamordowane... Matka przezyla porod i zyla jeszcze 3 lata wiecej, a dostawala "na glowe" tak jak napisalam przez ciagla obecnosc dziecka bo nikt nie odciazyl jej (ciezki przypadek depresji poporodowej)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjaciółkapostracie bliskiej
Ona chodziła do psychologa i psychiatry ale co on mógł zrobić? Ona dzieci nigdy nie chiała mieć. Psycholog przecież by nie wziął do siebie dziecka i go nie wychowywał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjaciółkapostracie bliskiej
Jej mąż dziecka też nie chciał, to czub. Zmusił ją do urodzenia bo wiedział że ją to zniszczy. Dziecko prawdpodobnie trafi do domu dziecka. Przykro mi ale dziecka mi nie szkoda, szkoda mi mojej przyjaciółki i czuję się winna że jej nie pomogłam uciec z tamtego piekła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To chyba lepiej ze umarla osob
No to chyba slusznie czujesz sie winna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To chyba lepiej ze umarla osob
Ale i tak wyglada mi to na prowokacje. Jesli nie - jestes tragiczna "przyjaciolka". przyjaciolka miala meza czuba ktory niszczyl ja psychicznie, a do tego dziecko,ktorego jak napisalas nie bylo Ci zal i mogloby umrzec, ale kiedy Cie prosila o pomoc, BY OD NICH ODEJSC, to radzilas jej zostac z mezem i dzieckiem? Prowokacja gimnazjalistki grubymi nicmi szyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjaciółkapostracie bliskiej
Ludzie jak wy możecie pisać że nie wolno zabijać dziecka a cieszycie się że zmarła dorosła osoba? Takie jesteście sprawiedliwe i dobre? Jedno życie lepsze od drugiego? Jesteście chore po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To chyba lepiej ze umarla osob
A kto tu sie cieszy? to jest prowokacja, od poczatku do konca wyssana z palca. Ale w podobnych przypadkach mozna uratowac i matke i dziecko. A jesli jest wybor, kto ma przezyc, wybieram niewinne dziecko przed ktorym cale zycie niz matke morderczynie. A Ty, jak mozesz sobie pisac, ze dziecka Ci nie zal, ze gdyby umarlo, byloby lepiej, a teraz nie zalujesz, ze trafi do domu dziecka? Gimnazjalistko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjaciółkapostracie bliskiej
Tak, radziłam jej próbować być z rodziną ponieważ sama jestem matką i za swoim dzieckiem świata nie widzę. I nie przypuszczałam, że ona jest gotowa się zabić aby tylko uwolnić się od dziecka. Znałam ją 20 lat i nigdy nie miała zachowań i myśli samobjczych, zawsze była silną osobą ktra radziła sbie w takisch sytuacjach w których inni się załamywali. Nie chciałam się mieszać do czyjejś rodziny i pomagać w jej rozbijaniu. Dziś wiem że źle zrobiłam, że było trzeba już dawno pojechać i ją zabrać. Czasu nie cofnę niestety i to jest najgorsze. Strata jest dla mnie ogromna i dlatego tu napisałąm bo już nie mogę sobie znaleźć miejsca. ALe zamaist wsparcia i szacunku do zmarłej osoby czytam, że dobrze że nie żyje. Niektre tu to nawet do zwierząt się nie zaliczają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"albo "od zawsze" byli nienormalni, skrzywieni psychicznie / uposledzeni, albo to jakas przedluzona depresja poporodowa" Gratuluję toku rozumowania. Osoby, które nie chcą mieć dzieci są chore psychicznie, ponieważ mają czelność żyć inaczej niż w sposób, jaki dyktuje im większość. "Jak mozna chciec zabic czlowieka dla wlasnej wygody?!" 5 komórek na krzyż to nie człowiek. Słowo "wygoda" w kontekście tej historii jest daleko idącym eufemizmem, nie sądzisz? "Tak k**wa, przyjaciolki ci szkoda, a teraz pomysl o tym dziecku, co ONO bedzie czulo, gdy dowie sie w jakich okolicznosciach przyszlo na swiat, ze matka go nienawidzila." Niech podziękuje tym, którzy zmusili jego matkę do urodzenia go. Ja wolałabym się nie urodzić. A do uczuć nikogo nie można zmusić. "Skoro wychodzila za maz i rozkladala nogi, mogla sie liczyc z ciaza." Rozumiem, że za każdym razem, kiedy "rozkładasz nogi" bierzesz pod uwagę ewentualną ciążę? Ciekawe. "Mam nadzieje ze to prowokacja, jesli nie, to bardzo dobrze sie stalo, szkoda tylko tego niechcianego dzieciaka, ktory sie na swiat nie prosil." Bez wątpienia. "To chyba lepiej ze umarla osob a ktora chciala zabic swoje dziecko. Tacy ludzie nie sa zbyt wartosciowi." Katolickie miłosierdzie oraz życzenia wszystkiego co najlepsze dla innej osoby nieustannie mnie wzrusza. Co do winy - ponoszą ją osoby o mentalności "to chyba lepiej że umarła" czy "kinder niespodzianki". Nic nie jest ważne, szczęście, zdrowie, życie innej osoby, najważniejsze, żeby się rozmnożyła. Na pewno to biedne dziecko również będzie tak uważać, gdy wszystkiego się dowie. A Ty, droga Autorko, jeśli widziałaś stan psychiczny swojej przyjaciółki (naprawdę się uważałaś za jej przyjaciółkę?) i nie zrobiłaś NIC przez 4 lata (ciąża + czas od porodu) zdecydowanie powinnaś czuć się winna. Nie mam bladego pojecia na co czekałaś i na co liczyłaś. Wielka szkoda kobiety. I dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 lata bagatelizowany problem TYLKO PEWNIE DASZ RADE DZIECKO TO RADOŚĆ niestety nie dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjaciółkapostracie bliskiej
Odchrzań sie ode mnie pipo, ok? Gimnazjalistą to ty jesteś skoro nie potrafisz uszanować czyjejś śmierci. Jesteście po prostu pojebane. Oby dla was umarł ktoś bliski a zamast szacunku do tej osoby byście słyszały, ze dobrze że zdechli. Jak kuba bogu, tak bóg kubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"A Ty, jak mozesz sobie pisac, ze dziecka Ci nie zal, ze gdyby umarlo, byloby lepiej, a teraz nie zalujesz, ze trafi do domu dziecka? Gimnazjalistko." To miała być obelga? Oczywiście że byłoby lepiej, ponieważ ona by żyła, a ono nie pałętałoby się po domach dziecka, do jakich zapewne trafi i nie miałoby świadomości jak bardzo cierpiała jego matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam..nie możesz tylko siebie obwiniać poprost nie poradziła sobie a może nawet nie chciała tak naprawde sobie poradzić i dać pomóc..ludzie są coraz słabsi psychicznie w tych czasach natlok wszystkego ich przytłacza..robiłaŚ napewno co mogłaś.wiem bo sama 2 razy próbowałam popełnić samobójstwo i też mam synka i sama go wychowuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjaciółkapostracie bliskiej
delilah__ wiem że to marne tłumaczenie ale między nami było pół Polski, ona kilka lat temu wyjechała z tym swoim mężem na drugi koniec polski, kontakt miałyśmy tylko przez telefon. Wiele rzeczy dowieziałam się dopiero teraz (po jej pogrzebie na którym byłam). Zawiodłam jako przyjaciółka bo ona dawała mi znaki, że jest źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo ludzie tacy właśnie są
bo to tak jest, że otoczenie bagatelizuje: bagatelizuje się czyjś stan związany z niechcianą ciążą (nie chciała, i miała racje zwłaszcza skoro mąż świr), odsuwa się od kogoś kogo w pracy zmuszają do popełnienia przestępstwa (koleżanki, koledzy w pracy lubią taką osobą, bo to nie oni są zmuszani a jak nie ta osoba, to kogoś innego zmuszą i zwolnia, jak nie zrobi machlojki).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjaciółkapostracie bliskiej
delilah__ a można się z tobą skontaktować jakoś prywatnie? Chciałabym porozmawiać z kimś normalnym bez tej chorej jazdy jaką tu niektóre urządzają..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niech podziękuje tym, którzy zmusili jego matkę do urodzenia go. Ja wolałabym się nie urodzić. A do uczuć nikogo nie można zmusić. - jak to zmusili? Bez jaj. Poza tym ONO nie mialo wyboru, czy sie urodzi, czy nie. W kazdym razie jest duze prawdopodobienstwo, ze dzieciak tez kiedys odbierze sobie zycie, bo obciazenie z jakim przyzlo mu zyc, jest niemal nie do udzwigniecia. Rozumiem, że za każdym razem, kiedy "rozkładasz nogi" bierzesz pod uwagę ewentualną ciążę? Ciekawe. - JA sie zabezpieczam. A jesli zabezpieczenie nie zadziala, mam do wyboru albo urodzic, albo usunac, bo JA wiem, ze dzieci nie przynosi bocian.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo ludzie tacy właśnie są
okropne jest być dzieckiem kogoś, kto się zabił. Chyba na stronie tokfm jest podcast na ten temat i rozmowa z psychologiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjaciółkapostracie bliskiej
mój mail agnieszka.polanska@vp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×