czy podgrzewacie dzieciom jogurty wyjęte z lodówki?

mam na myśli wstawienie ich do ciepłej wody, żeby nie było niedomówień. Do jakiego wieku dziecka tak robicie?

syn ma 16 miesięcy i jeśli zapomne wyjąć serek czy jogurt tak ze 2-3 godziny przed podaniem to wstawiam na jakieś 5 minut do gorącej wody bo niestety młody ma tendencje do zaziębień córce przestałam tak podgrzewać jak miała coś koło roczku

Nigdy tak nie robiłam, co najwyżej godzinę przed podaniem wyciągałam z lodówki i stał sobie w pokojowej temperaturze, ale to jak córka była bardzo mała..

nie znoszę takich przewrażliwionych wariatek :O daj dziecku normalny jogurt bo podgrzany to jest niejadalny :O

nigdy nie podgrzewałam dzieciom jogurtów i serków. No może tak do ukonczenia roku starałam się je pół godz przed podaniem wyjąć z lodówki.

Nie ale wyjmuje wczesniej starszy syn ma 8 lat I tez jak bierze serek to czeka z 10min zanim zje

moje dizecko od 8 miesiaca zycia jadlo jogurty i serki prosto z lodowki. w zyciu nie byla chora. Przeziebiebia nie licze.

jak jest mi zimno to sama sobie podgrzewam jogurt dziecku tez tak będę robić:P

nigdy nie podgrzewalam ani nie wyjmowalam wczesniej z lodówki. Nawet jak miala 7 msc to monte jadła prosto z lodówki i moze przez to jak do tej pory nie miala chorego gardła czyli moze zahartowalam dziecko:)

Ale od zimnego jedzenia mozna zaziebic gardlo przeciez. Nic nie szkodzi wycignac wczesniej z lodowki, zeby nabral temperatury.

nigdy nie podgrzewalam. daje prosto z lodówki od zawsze

nigdy nie podgrzewalam, dawalam prosto z lodowki;

Nigdy nie podgrzewałam, jak pamiętam to wyjmę chwilę wcześniej, a jak nie zwrócę uwagi to wyjmuję i daję. Sama jogurty też jem w końcu z lodówki... Co innego jakbym w upalny dzień dała sok z lodówki...

niepodgrzewam ale wyjmuje pare godzin wczesniej sama nielubie takiego zimnego;

gotujemy je i podawamy

Nie podgrzewam, wyjmuję wcześniej żeby postały trochę na szafce.

a czasem daje prosto z lodówki. Dziecko ma roczek.

Wyjmuje wcześniej z lodówki i trochę stoi.

przeciez podgrzewac jogurtow nie wolno! a poza tym musza smakowac okropnie:P

oj ale tu nikt nie mówi o podgrzewaniu takim normalnym tylko o wstawieniu kubeczka na moment do ciepłej/gorącej wody by aż tak lodowaty nie był nie grzeje do temperatury 20 stopni ale tak o te 5 stopni podgrzewam bo taki zupełnie zimny to nawet na układ pokarmowy za zdrowy nie jest :P

na godzinę przed podaniem wyjmuję z lodówki sam także nie lubię bardzo zimnych jogurtów

nigdy nie podgrzewałam ani wcześniej nie wyciągałam! w lecie soczki tez piła z lodówki a woda miała temp. pokojowa, teraz ma 3 lata i lody je czy w lecie czy w zimie zalerzy kiedy ma ochote i do soków czy wody mineralnej, jak widzi u nas, to czasem chce zeby jej lodu z zamrazarki dorzucić do soku lub wody i dodaje i nigdy nie chorowała na gardło:)

wyjmuje wczesniej z lodowki-ok godziny jak zapomne wstawiam na szybko do garnuszka z ciepla woda zimnego z lodowki nie daje, sama nie jem bo nie lubie zimnicy!

Nigdy nie podgrzewałam, co najwyżej wyciągałam wcześniej z lodówki.

nigdy bym na to nawet nie wpadła :D ale może po porodzie coś mi się przestawi w mózgu i będę mieć takie genialne pomysły :P

lody tez podgrzewacie bo to niezdrowe dla ukladu pokarmowego?

lody jako takie córa dostała dopiero jak miała prawie 2 lata a wcześniej takie lekko roztopione

no dobrze, ale tu jakas mama pisala ze sama nie lubi "zimnicy" , ty z kolei ze to niezdrowe, wiec tak sie zastanawiam... nie pijecie zimnego piwa, tylko grzane? a co z salatkami i wielu innymi potrawami ktore je sie "z lodowki"? tez wszystko podgrzewacie? z ciekawosci pytam, bo jakos nie wyobrazam sobie jesc cieplej salatki z majonezem czy pic cieplego bialego wina...

z lodówki i to raczej normalne bo żaden pokarm który ma nienaturalnie zimną temperaturę nie jest zdrowy i ciężej się go trawi oraz może wywołać bóle brzuszka. Ja wystawiam z lodówki i czekam aż się ociepli do temperatury pokojowej zresztą szybko to idzie bo przelewam jogurcik do miseczki i zawsze mieszam z owocami i kaszką bezmleczną. Moje dziecko ma 12 miesięcy i nie weźmie niczego do buzi co jest zimne , ot taki karpys i dobrze ;)

lionne, o litosci!! nie lubie zimnego jogurtu/kefiru/zimnego serka w kubeczku/zimnej sałatki-wszystko wole wczesniej wyjac zeby bylo w temp pokojowej ja pierdziele, wg ciebie kazdy musi jesc tak jak tobie pasuje? jem lody, pije zmine piwo/wino-ale akurat pozostale rzeczy wole jesc nieco cieplejsze i tyle w temacie:O