Spotkać sie z nim?

mężczynna i jeszcze jedno ci tu powiem byc moze ty masz taka pracę, jesteś tak aktywny ze nie potrzebujesz szukac w necie, bo spotykasz na codzien kobiety które tak de facto mogą stac się w przyszłosci kolejnymi partnerkami. Ja mam prace biurowa,jestem niesmiała wiec gdzie mam poznawac nowych ludzi? w moim zwaizku nie dzieje sie dobrze, ale mimo to nie potrafie odejsc. Pozostało rpzyzwyczajenie bo jestesmy ze soba kilka lat. Chce kogos poznać nim zdecyduje sie odejsc. Egoistyczne? wiem, ale postanowiłam tak jak inni egoisci walczyc o swoje tylko szczescie.

No skoro "ludzie tak postępują" i stąd czerpiesz wzorce to powodzenia w życiu Ci życzę. Uważasz, że to normalne gdy jest się z kimś związanym - rozglądanie się na boki i szukanie opcji zapasowej, kogoś lepszego? Czyli nie masz nic przeciwko temu, żeby Twój facet też się czasem umawiał z koleżankami (za Twoimi plecami rzecz jasna - bez informowania Ciebie) w razie gdyby...towar jakim Ty jesteś już się przejadł? Jeżeli nie masz nic przeciwko - to ok rozumiem, wybierasz sobie facetów z podobnymi wartościami do Twoich, i o to chodzi.

autorko no i nie dziewie sie ze probujesz poznac kogos innego. Masz juz swoje lata a wlascieiw to nie wiesz na czym stoisz. On mądry bo juz spłodził dziecko a twoje potrzeby bycia mamą ignoruje. Tym bardziej skoro mowisz ze nie ejst zle to bądz z nim a rozglądaj się za kims z kim stworzysz normalny zwiazek

facet nie mialby takich watpliwosc nawet przez 1 sek. Nie wiem, jakimi facetami ty się otaczasz, ale może powinnaś przerzucić się ze smarkaczy na dojrzałych mężczyzn.

autorko no i nie dziewie sie ze probujesz poznac kogos innego. Masz juz swoje lata a wlascieiw to nie wiesz na czym stoisz. On mądry bo juz spłodził dziecko a twoje potrzeby bycia mamą ignoruje. Tym bardziej skoro mowisz ze nie ejst zle to bądz z nim a rozglądaj się za kims z kim stworzysz normalny zwiazek

autorko no i nie dziewie sie ze probujesz poznac kogos innego. Masz juz swoje lata a wlascieiw to nie wiesz na czym stoisz. On mądry bo juz spłodził dziecko a twoje potrzeby bycia mamą ignoruje. Tym bardziej skoro mowisz ze nie ejst zle to bądz z nim a rozglądaj się za kims z kim stworzysz normalny zwiazek

No skoro "ludzie tak postępują" i stąd czerpiesz wzorce to powodzenia w życiu Ci życzę. Koronny argument większości ludzi: "bo inni tak robią to ja też". Uważasz, że to normalne gdy jest się z kimś związanym - rozglądanie się na boki i szukanie opcji zapasowej, kogoś lepszego? Czyli nie masz nic przeciwko temu, żeby Twój facet też się czasem umawiał z koleżankami (za Twoimi plecami rzecz jasna - bez informowania Ciebie) w razie gdyby...towar jakim Ty jesteś już się przejadł? Jeżeli nie masz nic przeciwko - to ok rozumiem, wybierasz sobie facetów z podobnymi wartościami do Twoich, i o to chodzi.

mężczyzna ale to jest norma, ludzie tak postępują przechodza płynnie ze związku w zwiazek. Tak jest łatwiej. Wiem ze to nieuczciwe i kiedyś nie wyobrazałam sobie takiego postępowania ale teraz zmieniłam zdanie, jestem wieksza egoistka. Nie potrafie zerwac z moim facetem choć proóbowałam, nie potrafie byc sama. Niesttey nie ejstem z nim szczesliwa tak do końca

Ale ja Cie nie oceniam, rób jak uważasz, bądź większą egoistką, rób to co jest staje się normą, i zbieraj tego profity w przyszłości, nie dziw się jak Ciebie ktoś potraktuje jako taki zamiennik albo użyje do własnych celów.

jak mogą podchodzić tak do związków. Do jakich związków? Nazywasz związkiem bycie z kimś i oszukiwanie tej osoby? Nie podoba ci się takie życie, to odchodzisz i kropka. Facet nie rokuje, to mówisz, że ten układ nie jest w twoim stylu i sajonara. Ale do tego trzeba mieć jaja. Co cię obchodzi to, co robią inni? Jak włożą łapę w ogień ty tez to zrobisz, bo tak inni robią? Spotkasz się za plecami faceta, bo jakaś a-moralna niunia zrobiła to aż cztery razy? Chcesz się spotkać, to powiedz tak swojemu facetowi. Po co robić z tego jakieś szopki? Co to, Miszyn Impasibol 5 i 1/4 czy co? Miej swój kręgosłup moralny, nie pożyczaj go od nikogo.

męzczynza niestety tak wygląda zycie, dzis ja kogos porzucę do dla kogos innego a drugiem razem to mnie ktos porzuci dla innej kobiety. Tego nie zmienimy,trzeba w zyciu być troche egoistą.

jak mogą podchodzić tak do związków. Do jakich związków? Nazywasz związkiem bycie z kimś i oszukiwanie tej osoby? Nie podoba ci się takie życie, to odchodzisz i kropka. Facet nie rokuje, to mówisz, że ten układ nie jest w twoim stylu i sajonara. Ale do tego trzeba mieć jaja. Co cię obchodzi to, co robią inni? Jak włożą łapę w ogień ty tez to zrobisz, bo tak inni robią? Spotkasz się za plecami faceta, bo jakaś a-moralna niunia zrobiła to aż cztery razy? Chcesz się spotkać, to powiedz tak swojemu facetowi. Po co robić z tego jakieś szopki? Co to, Miszyn Impasibol 5 i 1/4 czy co? Miej swój kręgosłup moralny, nie pożyczaj go od nikogo.

damascenka nie ma ludzi idealnych i prawych tak do konca:-) Może ty masz "jaja" ja ich nie mam, jestesmy tyle lat ze nie potrafie tak poprostu odejssc. Zeby odejsc potrzebuję jakiegos konkretnego powodu, a wiec nowego partnera.

co to jestt -> "dzis ja kogos porzucę do dla kogos innego a drugiem razem to mnie ktos porzuci dla innej kobiety" dlatego napisałem wyżej, jeżeli Ci to odpowiada, taki system, takie zasady to ok, tylko nie płacz i nie szukaj przyczyn (bo już je znasz).

damascenka nie ma ludzi idealnych i prawych tak do konca:-) Może ty masz "jaja" ja ich nie mam, jestesmy tyle lat ze nie potrafie tak poprostu odejssc. Zeby odejsc potrzebuję jakiegos konkretnego powodu, a wiec nowego partnera.

Ale nikt nie mówi o zdradzie czy byciem z dwoma facetami na raz. Nie dziwią mnie te negatywne komentarze, bo wiem jak to wygląda z boku. Mi nie chodzi o to, aby oszukiwać, czy desperacko kogoś szukać, tylko być otwartym na ludzi, nowe znajomości.

"Nazywasz związkiem bycie z kimś i oszukiwanie tej osoby?" Damascenka a mam pytanie czy nie ejst oszustwem to ze partner autorki topiku mydli jej oczy, zabiera cenny czas, jest z nia a nie mysli o niej powaznie???? Niestety zycie to nie bajka, skoro on tak postepuje ona nie ejst szczesliwa to chyba moze sie otworzyc na nowe znajomosci??co w tym złego?? ja tez jestem z moim wiele lat a nie doczekalam sie nawet zaręczyn, tez sie czuje oszukiwana. Moze i on trzyma mnie na przetrzymanie??

Zwróćmy uwagę, że ten pomysł spotkania z innym facetem zaczął się od tego, że jej obecny facet pokazał, że nie traktuje jej poważnie i nie wiąże z nią przyszłości.. Nic nie dzieje się bez przyczyny. Dopóki partnerzy o siebie dbają, są dla siebie ważni, nie będzie pomysłów na spotykanie z kimś innym....

Zeby odejsc potrzebuję jakiegos konkretnego powodu, a wiec nowego partnera. Ach... Czyli facet może cię lać, tłuc, obrażać, oszukiwać, zdradzać itp, a ty nie odejdziesz od niego, póki na horyzoncie nie pojawi się kolejna para spodni z zawartością... Cóż za wspaniały szacunek - do siebie. Damascenka a mam pytanie czy nie ejst oszustwem to ze partner autorki topiku mydli jej oczy, zabiera cenny czas, jest z nia a nie mysli o niej powaznie???? Ale to on oszukuje i to jest JEGO sprawa. Rozumiem, że wg twojego kodeksu "moralnego" ona powinna zejść do jego gównianego poziomu i robić tak samo? Bo on oszukuje, to ona ma do tego prawo? Jak się coś nie podoba, to się to kończy. I już. A nie "z braku laku" tkwi w bagnie i czeka na "konkretny powód". Dla mnie konkretnym powodem jest MOJA OSOBA I MOJE SZCZĘŚCIE. A nie nowa para kalesonów, która może być tak samo dziurawa, jak poprzednie. Szanujcie się, ludzie.

kobietka no dokładnie!! Przeciez my tez czujemy się ponikąd przez nich oszukiwane i zwodzone i oni to są cacy a my be bo chcemy zawlaczyc o swoje szczscie. Kurde jak facet jest konkretny, widać ze mu zalezy ze sie stara to kobieta nie ebdzie spotykac się z gogusiami z netu. Proste jak drut.

damascena jesli ty tak potrafisz to super gratuluje. Ja nie potrafie tym bardziej ze moj partner ani mnie nie bije ani nie gnebi. Nie potrafie byc sama wiec nadal z nim jestem, odchodziłam kilka razy ale wracałam bo nikogo innego nie było na horyzoncie. ty potrafisz byc sama , inny człowiek nie , ilu ludzi tyle róznych charaketrów!

damascena jesli ty tak potrafisz to super gratuluje. Ja nie potrafie tym bardziej ze moj partner ani mnie nie bije ani nie gnebi. Nie potrafie byc sama wiec nadal z nim jestem, odchodziłam kilka razy ale wracałam bo nikogo innego nie było na horyzoncie. ty potrafisz byc sama , inny człowiek nie , ilu ludzi tyle róznych charaketrów!

Kurde jak facet jest konkretny, widać ze mu zalezy ze sie stara to kobieta nie ebdzie spotykac się z gogusiami z netu. Proste jak drut. Gówno prawda, że proste, jak drut. Chcesz zmian i nowego faceta, to rozstań się z pierwszym. A nie pisz mi tutaj o biednej, samotnej i niedopieszczonej niuni.

damascena jesli ty tak potrafisz to super gratuluje. Ja nie potrafie tym bardziej ze moj partner ani mnie nie bije ani nie gnebi. Nie potrafie byc sama wiec nadal z nim jestem, odchodziłam kilka razy ale wracałam bo nikogo innego nie było na horyzoncie. Damascenka, jeśli już :) I dzięki za gratulacje. I współczuję - po całości :( Musisz być diabelnie nieszczęśliwa :(

damascenka a co sie tak pieklisz, facet cie wymienił na lepszy model???? co zrobić takie zycie:-) wiekszosc ludzi jest takich jak ja tj rozstaje sie z partnerem kiedy spotyka kolejnego. Możesz tu prawic te swoje morały ale ludzie to zwykli egoisci i zone i dzieci zostawiaja wtedy gdy poznają kogos nowego a nie dlatego bo chcą być sami:-)

damascenka a co sie tak pieklisz, facet cie wymienił na lepszy model???? Niunia, jeszcze się nie pieklę :D Co do modeli... Dlaczego miałby wymieniać? On to nie ty :) Ma charakter :) A jeśli chodzi o życie... Każdy ma takie, na jakie pracuje. Powtarzam: bardzo ci współczuję. Być z kimś tylko dla zabicia czasu i samotności... Straszne :(

a co w tym strasznego??jestem z kims z kim dobrze się dogaduje, kto mnie szanuje, nie bije nie wyzywa. Lubimy te same rzeczy, miło nam sie spędza czas. Ale czuję wewnetrznie ze to nie jest to, że cos się wypaliło. On jest bardziej moim kumplem niż kochankiem. dama swiat nie jest czarno biały. Kiedys tak podchodziłam serio do zycia jak ty ale od pewnego czasu widzę ze nie warto, że trzeba też powalczyc o siebie o swoje dobre samopoczucie

wiekszosc ludzi jest takich jak ja tj rozstaje sie z partnerem kiedy spotyka kolejnego. Rozumiem, że znasz większość ludzi? Łał, pod wrażeniem jestem :) Większość dorosłych osób zachowuje się inaczej, niunia. Kończą jeden związek zanim wchodzą w drugi. Ktoś tak ładnie kiedyś powiedział: "Nie będziesz umiał być z kimś, jeśli nie będziesz potrafił być sam". Stad tyle nieszczęśliwych osób na świecie. Miłego dnia :)

Kiedys tak podchodziłam serio do zycia jak ty ale od pewnego czasu widzę ze nie warto, że trzeba też powalczyc o siebie o swoje dobre samopoczucie I uważasz, że tak postępując, walczysz o to swoje dobre samopoczucie? Hahaha :) Pas :)

dama ale tą niunie to sobie moglabys darować, trochę to takie pretensjonalne:-(