głupie teksty waszych teściowych

mnie tesciowa wkurza bo ciagle wspomina była mojego meza co i jak ona robila

gdy zobaczyla, że związek robi się powazny i chcemy razem zamieszkać zadzwonila do mnie z placzem że "ona już nie ma syna, że on ma zapomnieć ze ma matkę" i najlepsze " i tak wróci do mnie na kolanach bo nie bedzie w stanie sam sie utrzymac" mąż pracuje i nie bierze od mamy ani złotówki...

Komunia chrzesniaka mojego meza. Piekna pogoda, wszyscy wychodza na swieze powietrze. Jestem w 5 miesiacu ciazy. Stoimy ja moja tesciowa oraz dwie ciotki mojego meza,naglr jedna z nich zwraca sie do mnie: - Kasia jak Ty ladnie wygladasz ! Dziecko Ty chyba nic nie przytylas, tylko brzuszek urosl Na co moja tesciowa - jak to nie przytyla , taka szczupla byla a jaka d**e dostala ... ;-) Kocham swoja tesciowa !!!

Kupiłam okazyjnie kilka par bielizny w sam raz na moją teściowa. Odmówiła przyjęcia twierdząc, że przydadzą się mi, bo "widać, że masz tendencję do tycia". Ja 48 kilo, ona koło 80. " Matkę ma się tylko jedną, a żony to można zmieniać!" "Masz ostrą skórę" :-D "Najważniejsze w życiu są pieniądze!"

Matka mojego narzeczonego na każdym kroku go ustawia i zabiera mu wypłatę, po czym twierdzi, że ja wykorzystuję go finansowo. Dodatkowo we wszystkim ma racje bo ona jest najmądrzejsza. 20 lat temu mąż od niej odszedł, zostawił ja z trójką dzieci i zamieszkał u bogatej kochanki. Nawet grosza na dzieci nie dał przez te wszystkie lata. ..a ona tam ciągle chodzi do nich i rozgaduje nasze problemy. Traktuje ich jak siódmy cud świata. W dodatku nie wzięła z nim rozwodu. A kochany synek we wszystkim naśladuje mamusie i myśli tak jak ona chce. Już nie widzę przyszłości dla tego związku.

Dziewczyny! nie przejmujcie się tymi głupimi babami. One chcą powetować w ten sposób swoje nieudane i beznadziejne życie, a ponieważ z reguły są tępe, niewykształcone i bez jakichkolwiek zainteresowań, żyją wcinaniem się w cudze sprawy i życie, próbują nadal rządzić swoimi niedorobionymi synkami, których nie umiały wychować, a synowe - nowoczesne i fajne dziewczyny traktują jak wrogów, bo na ich tle wyglądają jak eksponaty z zamierzchłej przeszłości!!!

Moja teściowa przeklina po 3 razy w jednym zdaniu minimum, nie idzie jej słuchać. A jak już zdarzy jej się nie przeklnąć, to wypowiada takie słowa że mogła by napisać swój własny słownik . Np "gdowa" zamiast wdowa, "dormalnie" zamiast normalnie, "tartka" zamiast tarka, "druślok" zamiast durszlak i wiele innych... Jest tępa i niedouczona, nie czyta niczego poza plotkarskimi gazetami, zadaje mnóstwo beznadziejnych pytań np jak się pisze drożdże albo półkula... Nigdy nie wie co ma w domu (potrafi kupować te same rzeczy na zakupach przez trzy dni pod rząd!). Raz zabraliśmy ją z mężem nad morze... Boże... myślałam że nie wyrobie! 8 godzin słuchania jej durnych pytań i głupiej gadki typu: "Kur** ile to DROGÓW trzeba jechać?", "ile KROWÓW ja pier**le" a jak byliśmy na plaży to powiedziała: " a gdzie to morze się kończy, ja to myślałam że to bedzie widać koniec i początek..." padłam. Droga powrotna była równie koszmarna...

Dlaczego on jeszcze nie śpi? Bo jest ciepło i ciężko mu zasnąć . To daj mu piwa do butelki szybko zaśnie i prześlij ci całą noc( zaznaczenie że mój syn ma 8 mc) Ja dawałam Wioli iDarmówi jak nie mogli spać

Popłakałam się że śmiechu! Też mam , miałam dopóki nie wyraziła się syna, ponieważ stwierdził, że nie da nam wejść na głowę, fantastyczną teściową. Byłam w ciąży- foch, że nie dziewczynka i txt, że wnuka to ona już ma. Wydała nasze całe pozostałe jedzenie swojej rodzinie, dokładnie 1 osobie. Na ślub wesele i inne rzeczy nie dała nic. Jak myślicie co mąż dostał na prezent? Na! Swój dawny pokój, przy czym mąż mój utrzymywał dom, swoją matkę i siostrę oraz jej syna, płacił raty, rachunki i jeszcze było mało. Wiele było wesołych chwil do czasu sprzedaży domu i podziału. Od paru lat, umiem się z tego śmiać, ale fakt że tak zawstnej kobiety na swojej drodze, nie życzę nikomu.

gdy byłam z drugim ( i ostatnim ) dzieckiem w ciąży moja teściowa powiedziała, że tylko bogaci mają jedno dziecko a my to jak króliki...dodam, że jej syn to jedynak a i tak bieda była u niej.

moja tesciowa dzien po operacji, gdzie czulam sie jak puste pudlo kartonowe po skrobance, a swiat mi legl w gruzach, zadzwonila do mnie, zeby mi opowiedziec o swoich 3 zdrowych ciazach i jak to sie ona wspaniale czula, i ze kazdemu zyczy takich zdrowych pieknych, wzorowych ciaz... nie pytajcie co czulam. Od tamtej pory nazywam ja K..a.