Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Werusia z L.

czy chodzicie z malymi dziecmi do kosciola?

Polecane posty

Gość Werusia z L.

Moj synek ma 8 mies. i marudzi w kosciele. Placze na caly kosciol az mi wstyd. Wiem ze przeszkadza wiernym sie skupic na modlitwie. A jak nie pojde do kosciola to mam wyrzuty sumienia. Doradcie mi cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja znam parę która chodzi
do kościoła na różne msze, tzn mama jeździ rowerem na 10-tą a tata na 12tą i na zmianę są przy dziecku. dziecka póki co nie zabierają, bo też taki niemowlaczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bożena34
Mój mąż zabiera naszą córkę (też 8 mies.) do kościoła (ja nie chodzę). Mała na ogół smacznie śpi, albo rozgląda się z ciekawością. Ale jeśli zaczyna marudzić, to mąż albo chwyta nosidełko, wstaje i huśta nim, albo wychodzi na chwilę z kościoła i wraca, kiedy dziecko jest już spokojne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EdziaK
Moja córka też ma 8 miesięcy i do tej pory nie chodziłam, bo i zimno itp. Zanim urodziłam niedziela dla mnie bez pójścia do kościoła to nie niedziela. Byłam 2 tygodnie temu pierwszy raz z małą i jak zrobi się cieplej zamierzam chodzić. Z tym, że w moim kościele jak ciepło to można na dworze być więc zamierzam stać na zewnątrz. Ale skoro dziecko marudzi to ja bym na jakiś czas przestała, albo chodziła na taką mszę dla dzieci (zazwyczaj jest krótsza).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj maluszek ma 4 miesiace i w kosciele spi , a jak juz sie obudzi i zaczyna plakac to wystarczy wziasc na raczki i jest spokoj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Werusia z L.
Do 4 mies. zycia synek tez spal w kosciele caly czas. A teraz jest inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A musisz go zabierać? Skoro potrzebujesz, to może faktycznie z mężem na zmianę, pewnie Ciebie synek też rozprasza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bonjourrrrr*
Autorko, po pierwsze jest cos takiego jak dyspensa od Mszy Sw., gdy sie ma niemowlaka pod opieką.... Po drugie zawsze mozecie chodzić na zmianę.... My tak wlasnie robimy, ewentualnie prosimy dziadków, by się zaopiekowali dziećmi, gdy chcemy pojsc razem do koscioła. Mimo że mam większe juz dzieci, nie ciągam ich do kościoła, bo zachowuja sie tam strasznie. Ostatnio w sylwestra dali tak czadu, ze ksiądz krecil glowa z przed ołtarza... Nie jestem w stanie w ogole przezyc takiej Mszy, gdy są na niej moje dzieci :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Werusia z L.
dzieki za porady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuyjhgtrehygtre
Autorko moje dziecko ma prawie rok i może z 5 razy NIE BYLO na Mszy.Pierwszy raz wzięłam do Koscioła i to do pierwszej ławki jak miało równo 2 tygodnie,i potem już co tydzień tak samo.Moje dziecko jako noworodek płakało tylko kiedy chciało jeśc,nie płakało kiedy pieluche miało mokrą,więc w Kosciele bacznie obserwowałam czy dziecko nie składa ust do płaczu aby szybko sięgnąć po butlę.Teraz dziecko mam około roczne,nie chodzące jeszcze,sporadycznie sie zdarza,żeby krzyczało na cąły Kosciół,zaczęłam zabierac mu misia do Koscioła z którym zasypia,który uspokaja dziecko.Na upartego miałabym z kim zostawić dziecko i isc sama na Mszę,ale niech dziecko sie od małego uczy,nie wiem jak bedzie gdy dziecko podrosnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Są dzieci grzeczne, które będa spokojne w kościele, inne płacza lub biegaja po ołtarzu. Ostatnio w niedzielę ksiądz musiał przekrzywiwać się z jednym dzieckiem, bo rodzicom nie wpadło do głowy, ze inni by chcieli cos słyszeć. Ksiądz miał taką desperację na twarzy, ze aż mi go było żal. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuyjhgtrehygtre
ja się zgadzam z tym,ze to niedopuszczalne aby dziecko biegalo po ołtarzu i krzyczało na cały Kosciół :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój jak tylko usłyszy organy w kosciele to zasypia antychmiast....:) (ma 9 miesiecy) wiec nic tylko siedziec z nim w kosciele:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas jest specjalna msza dla dzieci.Trwa krócej,kazanie w sam raz by młody człowiek zrozumiał i co najważniejsze nie przeszkadza wtedy nikomu kręcone czy płaczące dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niezbyt często, w zasadzie ostatnio byliśmy na mszy z okazji roczku a przedtem w święta :) niby siedzi grzecznie ale kopie w ławkę, a jak przytrzymuję mu nogi zaczyna się kręcić :p Teraz zamierzamy go zabierać na mszę ale będziemy stać na dworze, zresztą blisko domu mamy mały kościółek gdzie i tak większość ludzi nie wchodzi do środka więc nie będziemy sie wyróżniać, a dziecko nie musi być aż tak całkiem cicho jak wewnątrz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baracholka
chodze syn ma 13miesięcy siedzi w wózku grzecznie albo chodzimy po dworze no i jest to msza dla dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My chodzimy cala 4. Maz zajmuje sie strarszym synem ( prawie 3 latka) a ja naszym, 7 miesieczniakiem. Mam szczescie bo dzieci sa w kosciele spokojne. Chodzimy co niedziele czy wieje czy leje. Moj tata zawsze mwoil, ze chocby zabami bilo to do kosciola trzeba isc, tak samo ucze moje dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TY jagoda369
Jagoda lepiej naucz Twoje dzieci szacunku do ludzi żeby nie były takie złośliwe jak TY. A swoja droga to jest dobre ...do kościoła co tydzień musi iść ale na forum wyzywać inne dzieci od bękartów i panią z nadwagą od tucznika to jakoś Ci nie wstyd...przykre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jonnysss
jagoda-oooo prosze...katoloczka pełną gębą...a to, ze wyzywa, obraza, pluje na wszystkich dookola nie koliduje jej z miloscia do blizniego wg przykazan:O:O zenada:O typowo polska mentalnosc-co niedziela do koscioła, pomodlic sie fałszywie a juz po mszy mozna drugiego utopic w łyzce wody, obgadac, wyzywac.... wstyd mi za takie jak ty jagoda, serio:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
synek ma 11 miesięcy i chodzimy od początku razem z 8 latkiem bo za rok do komuni:) a w kościele zawsze stajemy z tylu żeby innym nie przeszkać bo czasem trochę marudzi ale nigdy na tyle żeby wychodzić:) zazwyczaj przy kazaniu zasypia:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlaJ
Kto ci tak mózg wyprał, dziewczyno? Nawet wbrew rozsądkowi, dobru dziecka, swojemu i innych osób czujesz że musisz iść na mszę? To jakaś sekciarska mentalność. Współczuję. Poczuj się wreszcie dorosła, wolna od irracjonalnych lęków i odpowiedzialna. Co do kościoła, to byłam na razie z dwuletnią córką dwa razy, gdy już coś rozumiała, na specjalnych mszach dla dzieci. Teraz na pewno wybierzemy się w Niedzielę Palmową. Po co mam zrażać dziecko jakimś przymusem, o narażaniu niemowlaka na wirusy w takiej masie ludzi, nie wspominając?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj bez przesady... wirusów jest wszędzie pełno nie tylko w kościele:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my chodzimy, ale zawsze stoimy na zewnatrz. starszy syn od zawsze strasznie płacze w kościele. teraz nawet wejście do budynku kiedy nie ma mszy kończy się spazmami. czegoś się tam boi, nie umie wyjaśnić czego, ale aż się trzęsie i sinieje ze strachu! ostatnio był z nami w czerwcu, na naszym ślubie a jego chrzcie. musiałam go napoic melisą a i tak siedział wtulony w moja mamę całą mszę i co jakis czas płakał. co jakis czas robimy próby wejscia do budynku ale się nie udaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to czy będziesz chodzić z dzieckiem na mszę, to zależy od dziecka. Jak ono się w tym kościele zachowuje, bo jeśli płacze całą godz to po co siebie stresować, dziecko no i ludzi wokół którzy przyszli posłuchać kazania a nie płączu dziecka. Mój syn ma już 5 lat i od początku był płacz. Jak chrzciliśmy to ta godzina była największym koszmarem w moim życiu. Mały darł się całą mszę, wychodziłam na zewnątrz ale cóż to dało. Nawet ksiądz chciał być śmieszny to powiedział przez mikrofon, że po święconej wodzie się uspokoi, bo to diabeł płacze :P A mój synio jak po tej święconej wodzie się rozdarł to płakał jeszcze kilka godz. No i teraz wystarczy że widzi kościół to zapiera się nogami i nie pociągniesz. pewnie ma diabełka pod skórą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość retertwet
"czegoś się tam boi, nie umie wyjaśnić czego, ale aż się trzęsie i sinieje ze strachu!" Do kościołów przychodzą ludzie którzy cierpią, przy których są dusze zmarłych. Małe dzieci takie dusze są jeszcze w stanie widzieć i dlatego się boją. To instynkt. (Przeczytajcie książkę "Opętanie przez duchy. Egzorcyzmy w XXI stuleciu." Autorka wyjaśnia rzeczowo i optymistycznie o co chodzi. Radzi żeby się nie bać ale i nie narażać.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
retertwet - tak właśnie podejrzewam, że widzi coś, albo kogoś kogo my dorośli nie jesteśmy w stanie zobaczyć. cmentarzy się nie boi ale kościołów potwornie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×