mógłby mi ktoś doradzić jakąś dietę? bardzo proszę:(

mam 168 cm wzrostu i ważę 56 kg. chciałabym zrzucić te 6 kg ale nie bardzo wiem jak:( moją zmorą są słodycze, mam słomiany zapał i nie potrafię sobie odmówić. co do ćwiczeń nie bardzo mam kiedy i nie bardzo mam też jak(mam chore serce) mogłybyście coś doradzić?; najlepiej jakieś menu rozpisane?

ja serio pytam:(

siusiaka już lizałaś?

ale dlaczego takie odpowiedzi bo nie rozumiem? jak nie masz nic do powiedzenia na temat to po co się wypowiadasz i zadajesz głupie pytania?

podpowie ktoś??

"moją zmorą są słodycze, mam słomiany zapał i nie potrafię sobie odmówić" W takim wypadku tylko ćwiczenia. Nie muszą być przecież ciężkie, byle systematyczne. Każda dieta tak jak i u mnie będzie Ci się kończyła efektem jojo, bo w końcu dopadniesz do tego czego sobie odmawiałaś.

ale może jest jakiś sposob żeby nie jeść tych słodyczy. a jakbym dajmy na to odmówiła sobie jednak słodyczy napojow gazowanych białego pieczywa to udałoby mi się schudnąć?

Pewnie, że by się udało, ale tłumaczę Ci, że jak lubisz słodycze to prędzej czy później do nich dopadniesz i będzie po diecie. Możesz je ograniczyć. Białe pieczywo zastąpić ciemnym. Napoje gazowane zamienić np. na wodę smakową. I będą efekty. A jak dołożysz do tego ćwiczenia, będą szybkie.

spróbuj pilatesu i nie jedz słodyczy.56kg to nie jest źle.Głowa do góry.

Jezeli ty uwazasz,ze 56kg przy 168cm wzrostu to za duzo,to ja nie wiem jak chcialabys wygladac!jejku,jak ja nie nawidze takich pustych panienek:@

może przy innej figurze 65kg to niedużo. może tak być,u mnie to sporo ponieważ tłuszcz rozkłąda mi się głównie na brzuchu i udach a piersi praktycznie nie mam. chcę schudnąć te 5-6 kg żeby czuć się lepiej. czyli reasumując jak będę piła dużo wody(teraz pije bardzo mało głównie herbata słodzona 2 łyżki cukru), pozbędnę się słodyczy(jadłam codziennie np całą czekolade albo dwa batony) napojów gazowanych(od miesiąca już nie piję ale kiedyś co weekend dwa litrry coli) to powinnam schudnąć te 5 kg dajmy na to przez 2 mc? nie ćwiczę bo i nie mogę i nie lubię. poza tym większość czasu spędzam na uczelni od rana do wiecozra i po porostu nie mam kiedy, ale spaceruje wrecz szybki marsz codziennie, no i bieganie po schodach na 7 piętro opanowane mam już do perfekcji więc to nie jest też tak że się w ogóle nie ruszam. myślicie że jakbym zastąpiła kanapki jogutem z granolą na śniadanie to by to pomogło?? to samo na kolacje plus owoce oczywiście?

dieta odchudzanie na zawołanie. Przez ostatni tydzień schudłam na niej 2,5 kg. Nie mam zbyt silnej woli, ale na tej diecie nie jest ciężko

a możesz przybliżyć coś wiecej o tej diecie?

polecam wizytę u dietetyka

No własnie u mnie w mieście jest problem z dietetykami, tzn praktycznie nie ma:( dlategoi pytam tutaj:(

to jak?podpowie ktoś?

czy tak jak napisałam wyżej da się waszym zdaniem schudnąć czy nie ma co na to liczyć?

ale przecież ty za bardzo nie masz z czego chudnąc i masz dobra wagę.

dieta cud! prosta jak stosunek w agencji towarzyskiej: picie wody ze szklanki!

jakie picie wody ze szklanki?nie rozumiem? mam z czego schudnąć-niestety, mam , pytam tylko czy może mi się tak udac przy takich założeniach??

waże 56kg chcę ważyć 50. więcej nie potrzebuję.tak jak mówię moim problemem jest brzuch i uda...

a wierz dlaczego Sto lat temu przeciętny Europejczyk zjadał 5 kg cukru rocznie, dziś około 42 kilogramów. Cukier jest wszędzie. W chlebie, wędlinach, sosach, napojach, lekach... I wcale nam to nie przeszkadza, bo kochamy słodycze. Na dodatek uzależniamy się od nich bardziej niż od narkotyków. Żeby to udowodnić, francuski uczony Serge Ahmed przeprowadził pewien eksperyment. Podawał szczurom jednocześnie słodzoną wodę i kokainę. Aż 94 proc. zwierząt wybierało słodki napój. Nawet te, które już wcześniej dostawały narkotyki i mogły się od nich uzależnić, wolały cukier. Podobne wyniki osiągnęli amerykańscy naukowcy, co więcej ich szczury przez kilka tygodni karmione cukrem, nagle pozbawione słodkiej trucizny stawały się rozdrażnione, miały palpitacje serca i nie były w stanie wykonać najprostszego zadania. Zupełnie jak narkoman, któremu odstawiono narkotyk. Uzależnienie zwierząt od cukru nie znikało nawet po bardzo długim czasie. Inne doświadczenie przeprowadzone na myszach pokazało, że zwierzęta były gotowe znieść najbardziej bolesne elektrowstrząsy, byle dostać swoją porcję czekolady. Tymczasem liczba cukrzyków na świecie rośnie w zastraszającym tempie. Jest ich dzisiaj 336 milionów, a w 2030 roku liczba ta sięgnie pół miliarda. Jeszcze szybciej przybywa ludzi otyłych. Amerykanie zjadają o 425 kalorii więcej niż 30 lat temu, a Polacy już ich przegonili. Tempo przyrostu grubasków w naszym kraju jest 10 razy wyższe niż w Stanach. Dotyczy to szczególnie dzieci. Pod ostrzałem uczonych i lekarzy znalazły się więc słodycze sprzedawane w szkolnych sklepikach, a przede wszystkim napoje z bąbelkami. Napoje te zawierają sporo soli, aby zwiększyć pragnienie (oraz substancje przeczyszczające, moczopędne, dzięki czemu znajdzie się miejsce na kolejną puszkę). Smak soli można ukryć jedynie za pomocą gigantycznej dawki cukru. Pediatra Robert Lustig z University of California w San Francisco na łamach pisma naukowego „Nature apeluje: Należy zakazać sprzedaży słodzonych napojów gazowanych nieletnim. A dorosłym godziny sprzedaży znacząco ograniczyć. Podatek od tych napojów powinien zostać natychmiast podniesiony, aby ich cena wzrosła przynajmniej dwukrotnie (). Zagrożenie zdrowia wywołane nadmierną konsumpcją cukru jest tak wielkie, że usprawiedliwia to wprowadzenie regulacji podobnych do tych, na jakie zdecydowano się w przypadku alkoholu czy nikotyny Newsweek, nr 9/2012

to co, doradzi ktoś jeszcze?czty jeśli wyzbędę się słodyczy, napojów gazowanych, białego pieczywa, wprowadzę dużo jogurtów naturalnych z owocami i płatkami owsianymi na śniadanie ew kolacje plus warzywa w ciągu dnia i dużo wody to jestem w stanie schudnąć czy nie ma się co łudzić??

???????????

jedz w rownych odstępach czasu jesli wczesnei wstajesz odstepy dłuższe. Jedz 4-5 posiłków dziennie. Unikaj chleba ziemniaków jedz kurczaka wolowine chudą ryby chude npo halibut serek zairnisty, jajka i orzeszki jako białko. Jako wegle jadaj owoce jabłka pomarańcze gruszki brzoskiwinie,warzywa surowe np sałatki z pekinskiej z warzywami lub mrożone gotowane , surowe bez ziemniakow . Napoje słodzone tylko slodzikiem zeby miały mniej niz 20 kcal na szklanke ok 10ciu .Bez mleka a jak musi byc to ciutke tego 00 lub 0,5% ostatni posiłek ok 18

i raczej jadaj posiłki albo białkowe albo weglowe czasem co kilka dni posiłek weglo-białkowy.Jedz tak by nie byc pełną /obżarta /najedzoną do syta.Duzo wody i lekka gimnastyka np szybkochód ;D ps to są zasady diety na zawołanie

Dzięki. czyli można np na śnaidanie i kolacje jogurt naturalny i musli/granola/ew do tego pol banana? Bo już próbował;am tak i czuję się nasycona w ten sposob na kilka godzin a wychodzi mniej niż 400 kalorii za to jak jem kanapki to za dwie godziny jestem glodna i śiegam wtedy po coś słodkiego. czy lepiej jak mam zamiar schudnąć to nie jeść płatków/granoli?

?????

http://www.conowego.pl/#pwid7e8b107b828248d29d31ebd2a41efd15

tak jestes w stanie schudnac. Kurcze studentka a meczysz uchu/oko jakbys miala 5 lat. Poszukaj na innych topicach. Na pewno schudniesz jesli odstawisz czekolade skoro zjadalas jedna dziennie to chyba logiczne. Sposobu na nie jedzenie slodyczy nie ma. Jesli sama nie bedziesz chciala to nikt nie bedzie nad Toba stal i Ci wyrywal z reki.