Inicjuję seks, ale nie mam na niego ochoty

Uprawiam seks z moim facetem bo wiem, że on tego potrzebuje. Mimo, że ani nie inicjuje seksu, ani nie prosi o nic. Raz tylko mnie rozebrał bez mojej zgody i gdy mu powiedziałam, że nie chcę - zaraz skończył. On mnie bardzo kocha i ja go też... Ale widzę, że on nie umie mnie zaspokoić. Próbuje, stara się, ja mu mówię o tym, co chcę... tylko co z tego, gdy codziennie zmienia mi się wrażliwość stref erogennych; gdy czasem nie działa nic? Jakiś czas temu przestało mnie podniecać porno... Przestało podniecać całowanie, przytulanie, czułe słówka... Nie działają też kwiaty, kino i czekoladki. Ale seks jest. Przy czym boję się, że jak tak jeszcze to będzie trwało, to nie będzie już mi się chciało niczego zaczynać... Możecie coś poradzić?

A facet cię pociąga? może już Ci się nie podoba, może minęło zauroczenie... wypaliło się...

oczywiście, że mnie pociąga! Uwielbiam jego zapach, jego głos, jego wzrok... czasem wystarczy, że na mnie spojrzy i już mam mokro... ale tylko na chwilę. Ale nie chcę nic dalej.

A czy Ty mu pociągasz?

jak cie pociaga to powinnas miec ochote... moze to chwilowe... współczuje... może beirzesz tabletki?...

recepta ;) romans

mała porcja dynamitu dla Ciebie:)

Dodam, że nasza hodowla liczy 56 królików. 34 to samice, a 22 to samce.

Nie biorę tabletek. Pytałam go, czy go pociągam odpowiedział że tak i potwierdził przykładami...

to nie mam pojecie co...

,,Jakiś czas temu przestało mnie podniecać porno... Przestało podniecać całowanie, przytulanie, czułe słówka...'' Ciekawa kolejność wymienienia;)