Całkowita beznadzieja! Praca :( Jaka dla mnie?? Doradźcie ehh

Hej. Jestem po studiach. Skończyłam dziennie licencjat a teraz studiuję zaocznie na studiach magisterskich. No i właśnie - poszłam na zaoczne bo chciałam znaleźć pracę i już się usamodzielnić. Okazało się, że to totalna porażka. Jestem osobą spokojną i małomówną, a pracodawcy oczekują przebojowości... Nie umiem tego przełamać :( Mam już chyba po prostu taką naturę. Pracowałam pół roku, ale nie przedłużyli mi umowy, nie umiałam odnaleźć się w nowym środowisku, byłam zbyt cicha, nieśmiała, przytłoczona nadmiarem wiedzy i brakiem pomocy ze strony innych osób, które mnie w większości zadań wyręczały, bo one i tak twierdziły że zrobią to lepiej, nie tłumacząc mi za wiele. I ja nowa, zielona w tym wszystkim bardzo źle się czułam :( Jak sądzicie, jakie są zawody dla osób takich jak ja - spokojnych, małomównych (jeśli chodzi o małomówność to tylko wśród obcych osób, wśród swoich lub gdy znajdę bratnią duszę w towarzystwie jestem rozgadana)? Gdzie powinnam szukać pracy? Boję się, że znów się nie sprawdzę :(:( Czuję się naprawdę beznadziejna. A na studiach tak dobrze mi szło, nie sądziłam że zderzenie z rzeczywistością będzie takie bolesne :/

na kurwieniu sie zarobisz najwiecej

?

Pracę socjalną z pedagogiką

Hej może spróbowałabyś swoich sił pracując w domu? polecam Ci portal http://webtexty.pl Na prawdę można dorobić : )

Czy jest ktoś kto potraktuje ten wątek poważnie...?

A jakie sa Twoje mocne strony?

Sama musisz wiedziec gdzie chcesz praować co my twoje sumienie jesteśmy

biblioteka, praca naukowa, praca przy komputerze

Teraz już wiem że źle wybrałam i się do tego nie nadaje, szkoda że 5 lat studiów w plecy :(

Mocne strony hmm na pewno sumienność, dokładność, miła aparycja, dobra znajomość obsługi komputera.

powinnas pracowac z ksiegowosci:) moze jeszcze da sie po studiach jakies kursy zrobic:)

Heh... mam podobny problem! I też widziałabym siebie w księgowości, zawsze lubiłam liczyć, wypełnać druczki, pity, dokumenty.Podobnie jak Ty też jestem nieśmiała, i też chyba zły kierunek wybrałam...