Dlaczego ja? Dlaczego skazano mnie na takie cierpienie? Dlaczego

No to po co zaczynasz ten temat w ogóle ejże? Nie potrzebuje żebyś mi na nic wjeżdżała szczerze mówiąc więc moze zmieńmy temat bo pachnie mi tu prowokacją

oczywiście, zmieńmy ale to Ty zacząłeś z tym obrażaniem :-P

a tak obiektywnie rzecz ujmując to.. Twoje nawoływanie Autora tematu do rozpierduchy pachnie na odległość tzw.prowokacją :-P

wazzubbb takie kity to możesz żenić swojej młodszej siostrze. System piramidkowy, avon i inne dziadostwo. Będziesz widział jak świnia niebo pieniadze:P

Ale ja serio mówię...nie widzisz oczywistej prawdy zawartej w moich postach?

zgadzam się tylko z tym, że facet powinien zmienić tok swojego myslenia, zaczął walczyć nie podobają mi się tylko metody, które mu podsuwasz, zwłaszcza te o krzywdzeniu innych aby poczuc się lepiej

DLACZEGO? Jeżeli banda jakichś frajerów wyśmieje go na ulicy. poniżając publicznie a jeszcze dodatkowo załóżmy, że są w towarzystwie kobiet które maja podobne poczucie humoru to co niby zrobić? Napierdalać kołkiem po ryjach ile wlezie...tych gości i ich dziwki. Widzisz jakieś inne rozwiązanie żeby nie wpaść w mentalne bagno i nie zabijać się samemu od środka? Bo ja kurwa nie widzę...

hmm uważasz, że agresją coś można zmienić ? mało już dostałeś w pierdul, żeby nadal cos takiego rozsiewać?

miałem podobne sytuacje z tym, że mnie wyśmiewano za ubiór, poglądy itd. Ubiór można zmienić, poglądy tez...a i tak mnie kurwica strzelała. Teraz weź postaw się w jego sytuacji? już? podobno masz rozbudowaną wyobraźnie więc wyobraź sobie te szydercze śmiechy inwektywy i parskania, które brzmia jakby bóg razem z szatanem mieli z Ciebie polewkę:( Wyobraziłaś sobie?!? No i co robisz? Albo wpadaqsz w depresję i powolne umieranie a Twoje zycie to pusta egzystencja albo podnosisz głowę i napierdalasz drani;)

morda nie szklanka:P

akurat potrafię sobie wyobrazić takie zachowania otoczenia jakie tu podajesz, mało tego, nie muszę sobie wyobrazać wystarczy tylko sobie przypomnieć jedynym wyjsciem wg mnie jest zmiana sposobu postrzegania siebie, budowania poczucia własnej wartości i nie zwracania uwagi na to co kto o mnie mówi, myśli jak znasz swoją wartość nikt nie jest w stanie Cię obrazić, spływają po Tobie oceny innych, Ty sam wiesz najlepiej jakim jesteś człowiekiem i co umiesz po cholerę Ci akceptacja innych? kochaj siebie - to najlepsze co możesz zrobić dla siebie na tym szalonym świecie, wśród tych wszystkich szalonych ludzi

PS. u mnie akurat nie chodziło o wygląd, bo ten jest ok. ale o pochodzenie z rodziny w jakiej przyszło mi się urodzic i wychowywać, to tak a propo ale jestem w stanie wyobrazic sobie, że ktos może cierpiec z powodu wyglądu

Wiesz jak to wygląda? Dzisiaj ktoś Cię komuś pokazuje palcem i nawet próbują ukryć swoje ...nie wiem...rozbawienie? Później spotykaja Cię wiekszą grupą i ich szyderstwa nie są już takie powściągliwe. Po jakimś czasie zaczynają się bezpośrednie zaczepki, W końcu z braku reakcji robią z Ciebie gówno przy wszystkich. Wszyscy mają to do siebie, że nie lubią się wychylać no i poza tym cieszą się, że na nich nie padło. W następnej kolejnosci jesteś popychany/a, opluwany i tradycyjnie od rana lżony i gnojony....skrócę trochę....w końcu przychodzą do Twojego domu, na Twoich oczach mordują i gwałcą najbliższych a Tobie szczaja na twarz....nie nie naoglądałem się ZAS DUŻO FILMÓW....tak się kończy przyzwolenie na zniewagi.

opisujesz jakieś ekstremalne sytuacje takie to ja znam jedynie z horrorów gdzieś Ty się wychowywał? w Bronxie?

jakie kurwa ekstremalne? jak sie ma klapki na oczach to może rzeczywiście wydają się być ekstremalne

No może i zakończenie faktycznie trochę ektrementalne:D matula moja miała zeza od urodzenia i poważną wadę wzroku...trochę sie nasłuchałem...a było to w cokolwiek trochę łagodniejszych czasach;)

pracowałem kiedyś z gościem, który miał garba. W sumie nikt mu nic zbytnio nie mówił ale w rozmowach bez jego uczestnictwa nikt nie nazywał go inaczej niż wielbład, garbus itp...

... Po jakimś czasie zaczynają się bezpośrednie zaczepki, W końcu z braku reakcji robią z Ciebie gówno przy wszystkich.... o widzisz, brak reakcji już na tym etapie trzeba reagować aby nie dopuścić do tego co opisujesz dalej

Ludzie to wredne kurwy...na szczęście w większości tchórzliwe...żeby Cie nie zajeździli to chociaż musisz stwarzać pozory że też jesteś pierdolonym sadystom

No więc właśnie. I dlatego nie rozumiem o co Ci ci chodzi i co masz do zarzucenia metodzie, którą proponuje?

uśmiechnęłam się... :) powiedziałeś "matula" ostatnio nie wyrażałeś się tak miło o Niej

pomińmy to milczeniem...w ogóle za dużo gadam

dobra, kończę bo się robi zbyt "osobiście" narka może jeszcze kiedyś się spotkamy w przestrzeni netu :D

może...

Nie rozumiem tej szczerzącej się emotki na końcu Twojego postu ale mniejsza o większośc...

to takie moje podziękowanie szerokim usmiechem za chwilę rozmowy nie wiem dlaczego nazwałeś to "szczerzeniem się" ale mniejsza o to może nie lubisz akurat tej emotki, przesyłam wobec tego, tą :)

:) :P :) :)

no i jak Cię tu nie lubić ? he he he

ciekawe, że pojawił się przed znakiem zapytania:P No dobra już...możesz:)

nie bądź taki dociekliwy przyjmuj co daję i nie pytaj się dlaczego