Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rozkojarzonaaa

czy wszyscy rodzice stosuja juz tylko szczepionki skojarzone???

Polecane posty

córe rodziłam w 2006 a syna w 2010 tyle że córa dostawała inne szczepionki jak wszystkie dzieci bo wcześniak :) a do minami to nie wina szczepionki pewnie a osoby która robi szczepienie u mnie w przychodni są dwie pielęgniarki i jak robi jedna to dzieci nawet nie pisną a jak robi ta druga to pewne jest że będzie ryk i gorączka wieczorem chociaż robią dokładnie tą sama szczepionką temu samemu dziecku :D:D:D po każdej szczepionce mogą być objawy poszczepienne i z moich obserwacji wynika że częściej występjuą własnie po tych skojarzonych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
córe rodziłam w 2006 a syna w 2010 tyle że córa dostawała inne szczepionki jak wszystkie dzieci bo wcześniak :) a do minami to nie wina szczepionki pewnie a osoby która robi szczepienie u mnie w przychodni są dwie pielęgniarki i jak robi jedna to dzieci nawet nie pisną a jak robi ta druga to pewne jest że będzie ryk i gorączka wieczorem chociaż robią dokładnie tą sama szczepionką temu samemu dziecku :D:D:D po każdej szczepionce mogą być objawy poszczepienne i z moich obserwacji wynika że częściej występjuą własnie po tych skojarzonych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmhmghmgm
Hepavax - 0,01% też zawiera ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozkojarzonaaaa
dzieki babeczki za odzew! :) kurcze,temat jest trudny i budzi kontrowersje ale ja chyba tez zaufam tym refundowanym, jednak sa sprawdzone od lat a z tymi skojarzonymi co chwile jakas afera i wycofywanie.....Ja sugeruje sie tez wypowiedzia poloznej,ktora mamy w rodzinie,nie zaleca skojarzonych,lekarze pracujacy w jej szpitalu nie podaja ich swoim dzieciom. Tyle w temacie:) Ale granie na emocjach rodzicow to chamstwo i tyle.Kochasz-to zaszczep.Tak, a co z biednym rodzicem,ktory nie ma kasy?? to on nie kocha swojego dziecka??straszne kampanie robiace wode z mozgu czlowiekowi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość up upuuup
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to chyba brat za bardzo nie
uwazal na tej medycynie-bo ejst roznica w szczepionkach refundowanych i skojarzonych.na zachodzie te ktorymi funduje nam rzad juz od dawna sa wycofane.a skojarzone sa sprawdzone,bo od lat na zachodzie sie nimi szczepi. roznica pomiedzy refundowanymi a skojarzonymi jest taka ze:krztusiec w skojarzonych jest lepiej oczyszczony,i nie zawieraja rteci. ja rozumiem,ze kogos nie stac na te szcezpionki skojarzone-ale niech przyzna sie otwarcie do tego a nie pisze ze sa niesprawdzone.... :P :P :P wiesz zarowno ja jak i moi znajomi szczepimy skojarzonymi i dzieci nie mialy zadnych objawow poszczepiennych. a koelzanka ktora szczepi refunowanymi(ze skąpstwa)bo na tipsy,doczepiane rzesy i fryzjera ma-ale ma na dziecku zydzi.dziecko ma jakeis problemy neurologiczne,jest na rehalbilitacji juz 2 meisiac.neurolog wypisal jej jakies zaswiadczenie na lepiej oczyszczone szczepionki.ale ona uwaza sie za super matke bo urodzila dziecko sn(4200) i mimo skonczonego przez dziecko pol roku karmi go nadal piersia.ale dziecko bylo juz 2 razy w szpitalu(w 2 i 6 mies zycia)przyjmowalo kilka razy antybiotyk(ostatnio na zapalenie pluc)lata z nim non stop do neurologa i 2 razy w tyg na rehabilitacje.i neurolog powiedzial,ze podejrzewa szczepionki o zaburzenia jakie to dziecko ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to chyba brat za bardzo nie
a z tego co wiem,to skojarzone produkuja od lat 2 firmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja się zastanawia, czy
wszyscy przeciwnicy skojarzonych mają jakieś doświadczenia z nimi, czy jedynie "wiedzę książkową", a raczej propagandową..... Ja szczepię skojarzonymi i wybranymi zalecanymi (nie wszystkimi). Oboje moje dzieci przeszły już cały cykl szczepień skojarzonymi (synek 5 w 1, a córeczka 6 w 1). Nigdy nie było stanu podgorączkowego, obrzęku, nic. Absolutnie żadnych powikłań po szczepieniu. Zastanawiam się, czy ktoś kto opowiada o "powikłaniach" większych niż przy nieodpłatnym szczepieniu ma faktycznie jakiekolwiek doświadczenia w szczepieniu preparatami skojarzonymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko tematu
przyznaj sie ze zalozylas topik zeby dowiedziec sie ze nie tylko ty oszczedzasz na szczepionkach i ze tylko takie wchodzily w gre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja się zastanawiam, czy
Do powyżej... Mam podobne zdanie odnośnie tematów : "jakie mleko dla noworodka jest najtańsze". Kiedyś spotkałam się tu z takim tematem i mamunia chciała wszystko najtańsze kupić. Ciekawe, czy na sobie również tak oszczędza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość docia...,.,
ja też szczepiłam skojarzonymi i zero skutków ubocznych, zero obrzeków, świetna tolerancja. ktoś tu napisał że lekarze swoich dzieci nie szczepią skojarzonymi, nie wiem skąd masz te inf, ja mam dwie koleżanki lekarki (laryngolog i dentysta :) i obie szczepią skojarzonymi, ponadto pneumokoki i ospa. zal wam kasy, nie macie, rozumiem to ok, nie musicie szczepić ale nie wypisujcie takich bredni że skojarzone sa złe, niesprawdzone, zawierają rtęć, koncerny nas okradają BO TO PROSTU NIEPRAWDA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świadoma zgoda
1. Zarówno refundowane jak i zalecane niosą ze sobą ryzyko powikłań. 12 Warto wiedzieć, że te nowsze są wynikiem modyfikacji genetycznych. 3. Warto wiedzieć, że badania kliniczne są prowadzone przy użyciu innej szczepionki zamiast placebo 4. Tiomersal był stosowany jako konserwant, a nie adjuwant. Jako adiuwanty stosuje się np. skwalen czy aluminum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm*hmm
ja szczepilam skojrzonymii zadnych efektow ubocznych nie bylo ,moja siostra szczepila standardowymi i maLA MIALA GORACZKE OPUCHNIETE MIEJSCE I MUSIALA BYC JESZCZ ERAZ ZASZCZEPIONA JAKĄS BEZPIECZNA SZCZEPIONKĄ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój synek był szczepiony tylko refundowanymi- ale trafiliśmy na szczepienia w szpitalu gdzie podawane były lepsze szczepionki, zawierające martwe szczepy bakterii- nasza pediatra zaleciła tam kontynuować szczepienie, bo mówiła że normalnie takie szczepionki są tylko na zamówienie z sanepidu, w szczególnych przypadkach. Ale rozmawiałam z nią o szczepionkach w ogóle- sama stwierdziła- jak i inni pediatrzy z którymi rozmawiałam- że nie ma większych różnic pomiędzy skojarzonymi a zwykłymi poza tym że ogranicza się liczbę wkłuć, objawy niepożądane mogą wystąpić po każdej szczepionce. Swoją drogą, mogą też wystąpić po każdym leku... Możecie uznać mnie za skąpiradło, ale uważam płacenie tylko za to żeby dziecko miało 1 wkłucie zamiast 3 za głupotę. Nie dramatyzujmy, to jest tylko igła, nikt się nie znęca, nikt go nie krzywdzi i traumy nie będzie miał. Swoją drogą, jak miał 3 szczepionki na raz, płakał dopiero przy trzeciej z kolei- pielęgniarka stwierdziła że to ta najbardziej bolesna. Tak samo by płakał przy jednej skojarzonej. Szczepiłam też na pneumokoki i meningokoki- z tym że te ostatnie są w Krakowie za darmo. Nie szczepiłam na rotawirusy, nie szczepiłam i nie planuję na ospę, nigdy też nie szczepiliśmy się z rodziną na grypę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozkojarzonaaaaa
...zaszczepilam refundowanymi, ufam im bardziej. A ktos kto pisze,ze robi sie to ze skapstwa to chyba ma z glowa! w zyciu nie zalowalam niczego swojemu dziecku i uwazam,ze to taka malpia milosc - kupowac wszystko co najdrozsze,niejednokrotnie zupelnie bezmyslnie, BO SIE NIE ZALUJE.... bzdura kompletna. Podnosze temat i dziekuje za madre wypowiedzi a te oceniajace pozostawiam juz bez komentarza. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to po co pytalas????.
widac od razu mialas wyrobione zdanie,ale chcialas uzyskac "poklask"u innych mam ktore szczepily refundowanymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjuik
to po co pytalas????. widac od razu mialas wyrobione zdanie,ale chcialas uzyskac "poklask"u innych mam ktore szczepily refundowanymi. i co ci do tego ze miala wyrobione zdanie????????a moze nie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozkojarzonaaa
poklask??? za co? bez komentarza:) dobrze poczytac opinie za i przeciw:) i tyle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to po co pytalas????.
zdanie jak najbardziej moze miec w kazdej sprawie.ale,widocznie miala jakies zastrzezenia/obawy ale chciala upewnic sie ze robi dobrze....bo jakby byla pewna swego to nie pytalaby na forum o zdanie innych kobiet.ma od tego lekarza i ulotki do poszczegolnych szczepionek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
M byla szczepiona skojarzonymi a K&K zwyklymi które sa refundowane. Plus M i K dostali jeszcze dodatkowo meningokoki (na ktore zachorowali) Ostatnio zaszczepilam Najmlodsza szczepionką refundowaną i cala trójka mi zachorowala na to na co zaszczepilam najmlodsza. Nie pojmuję jak to się stalo i aż się boję kolejnego szczepienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Szczepimy syna wyłącznie obowiązkowymi, bezpłatnymi, nie bawimy się w żadne skojarzone. Syn świetnie znosi szczepienia, naprawdę 3 ukłucia, a nie jedno, to żaden problem. Zresztą uważam, że Rodzice, którzy jako argument stawiają to, że dziecko się przy jednym ukłuciu mniej nacierpi, przesadzają i są nadopiekuńczy. Nasze dzieci dużo gorszych rzeczy w życiu czeka, niż szczepienia... Synek nie płacze przy szczepieniach, nie boi się lekarza ani pielęgniarki. Prawie nie choruje póki co - ma 16 miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Ze skojarzonymi nie mam doświadczenia, więc nie chcę mówić, że są złe. Ale refundowane też nie są złe. Syn po żadnej do tej pory nie miał nawet obrzęku czy stanu podgorączkowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozkojarzonaaaa
wiosenna mamo dziwna sprawa z tym zarazeniem...niewesola ogolnie rzecz biorac. Corka dzisiaj jest juz caly dzien po szczepieniu i czuje sie dobrze,goraczki nie ma. Czy jest mozliwe,ze goraczka wystapi nastepnego dnia? Ja balam sie troche tego krztusca nieoczyszczonego,ktorym straszyla mnie pediatra... I jest tak dokladnie jak pisze kolezanka powyzej,ja nie wiedzialam do konca co wybrac bo balam sie konsekwencji swojego wyboru...mysle,ze czy wybierze sie refundowane czy skojarzone zawsze jest ten sam lęk o dziecko aby wszystko bylo ok. Ale tutaj jakos czuje sie bezpieczniej co do powiklan...jednak ten krztusiec troche niepokoi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moi wlasnie mieli krztusiec. Mala zaraz pos zczepieniu dostalą niezbyt wysokiej goraczki ale ręka byla spuchnieta i twarda. Robilam oklady z kwasnej wody i myślaląmz e przejdzie no i przeszlo. Dalam nurofen i po 3 dniach nie bylo śladu. A potem sie zaczelo pieklo na ziemi. A potem dostalam wyniki... A potem mi podali w przychodni tabletkę na uspokojenie i powiedzieli ze juz wszytsko za nami że mam isc do sanepidu z nimi porozmawiać i ze oni nie wiedza czemu tak się stalo. I to byla taka historia. Moze bym to rpzyjela na spokojnie gdyby nie to ze wiozlam Mnaie do spzitala po tym jak ją 5 fiutów leczylo na zapalenie oskrzeli i dziecko rpzestalo z lóżka wstawac a gorączki nie szlo zbić. W szpitalu RTG wskazalo zapalenie pluc a nie żadne oskrzela, potem na 2 dzien ich wysypalo i sie okazalo ze to ospa a potem dostalam te wyniki. I jak sobie pomyślalam ile w nich na raz uderzylo to mnie przybilo totalnie. I teraz tak sie okropnie bopję tych kolejnych szczepień ze nie masz pojecia. aaaaach byli zdrowi cale dwa dni1 Przed świetami wyszlam z Zosią ze szpitala bo miala okropną tą ospę cala wysypana w oczach jej wyszly krosty... a od wczoraj znów katar i bleeee. Na razie o tyle dobrze że się kolejne szczepienie przesunie. Ale nie pojmuje ideii tych szcezpien. Mania i K byli sczezpieni na ten pieprzony krztusiec a i tak go zlapali! W dodatku Mania tak go źle przechodziła :(:( Więc jaki to wszystko ma sens?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozkojarzonaaaa
wiosenna mamo to wszystko jest wlasnie takie pokrecone nigdy nie wiadomo,czy to ma sens,skoro tak jak mowisz choroba i tak wystapi...ale moze ma przebieg lzejszy?? nie wiem...A co do tego jak to sie stalo,to moze Twojemu dziecku zle podano szczepionke?? nie mam pojecia,dziwne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jak źle. Bylam przy tym. Podawała ta sama pielegniarka co poprzednim dzieciom dawala i malej wsyztskie inne szczepienia. Bardzo fajna, doświadczona kobietka. Mala nawet nie zaplakała, nie skrzywila się ani nic. Pokazywalam jej zabawki. Potem mi powiedziano ze jakby byl obrzk to kwasna wodą i ze mogę od razu podać calcium bo odczuli troszeczkę i jakby marudna byla to nurofen. No to się zastosowałam... Nie wiem... Chyba ze gdzie indziej to zlapali, ale taki zbieg okolicznosci? Bo zaczeli chorować wlasnie po tym szczepieniu. Tzn najpierw 10 dni grypa jelitowa a potem po 2 tyg od szczepienia zaczeli kaszleć okropnieeee i bardzo wysoko gorączkować. Więc jak "w pysk strzelił" wszystko się ulozylo w jedną calość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozkojarzonaaaa
... a dzieciaczki masz fajne:):):) Jejku ja dopiero jestem na poczatku drogi ale widze,ze lek o dziecko i problem z ogladaniem jego cierpienia jest bardzo silny. Polaly mi sie dzisiaj lzy jak moja corke kluli na tym szczepieniu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczepilam corke skojarzona 5w1.miala 3 dawki.nie miala zadnych skutkow ubocznych!!!nie marudzila i ladnie i spala i jadla.w ostatniej dawce gdzie nie bylo zoltaczki nawt nie zaplakala podczas wklucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozkojarzonaaaa
ale popatrz kasiulek, to chyba kwestia podania szczepionki bo igla to igla, cokolwiek jest w strzykawce, choc wiadomo,ze niektore sa bardziej bolesne. Niektore piguly sa po prostu malo delikatne.Tak uwazam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×