Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

luska46

Mamusie Grudzień 2012 :)

Polecane posty

Ja już po wizycie u ginka waga dalej 70 :) narazie w miejscu. Oczywiście dostałam NAMATYCYNE bo znowu mam grzybice :( Wszystko ok tylko mam niskie cisnienie. Mialam isc na kontrole do diabetyka a na drzwiach od gabinetu że doktora nie ma od 01.10 do 05.10 niech go szlak! Nawet nie powiadomili żeby nie przychodzić. Za tydzień w piątek idę na USG w końcu zobacze nasze małe cudo. Wzięłam się za prasowanie 1 tury ubranek i okropnie się zmęczyłam poza tym dzisiaj pól dnia biegałam po mieście nogi to mi odpadają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz po wizycie u gina.Pytałam o te dziwne ruchy,powiedziała,ze róznie sie je odczuwa,szczegolnie jak dzidzia ma jeszcze duzo miejsca i pływa sobie, tak jak jest to u mnie.Słuchałam bicia serduszka,wiec wszystko jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cieszę się dziewczyny, domi, luska że wszystko ok po wizycie. luska a co z nerką? Dziś kolejna partia prania, wyprana i wyprasowana :) póki co to na razie wszystko :) pogaduchy z sąsiadką również zaliczone, ale jej synek rośnie, jak na drożdżach :). Jutro wybieram się z M do Torunia, on oczywiście do pracy a ja może troszkę pospaceruję :) a później szkoła rodzenia. miłego wieczoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
USG za tydzień w piątek więc mam nadzieję że sprawa sie rozwiąże. Oby to się nie potwierdziło... Wizyte mam o 19:50 na szczęścię będę z moim to bd mnie trzymał za rękę heh :) i oglądał naszą córcie. Mam nadzieję że płeć się już nie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia 1126 pytałas więc odpisuję: 31 tydzień :) Dzidzia odwrócona główką do dołu, lekarz mowi, że tak juz prawdopodobnie zostanie. choć wiem, że różnie z tym bywa - mojej koleżance też dziecko ułożyło się główką do dołu a tydzien przed porodem zupełnie odwrotnie. jednak urodziła naturalnie, ale współczuję bidulce porodu pośladkowego... ałłłłłłłłłaaaaaaa!!!! mam nadzieję, że mój mały rozbójnik nie wywinie mamusi takiego numeru:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość titucha
hej hej w końcu jednak wylądowałam w szpitalu, ciśnienie spadało cały czas a tętno rosło. Po konsultacji ze znajomą pracującą na izbie przyjęć zadecydowaliśmy ze trzeba wzywać karetkę, w momencie zamawiania karetki miałam ciśnienie 74/43 i przy tym tętno 140 no i ciśnienie leciało w dół a tętno w górę. W szpitalu powiedzieli mi w końcu że fenoterolowi mówimy nie. Czyli jednak to lek nie dla mnie, zresztą tu w szpitalu tez twierdzą że fenoterol pierwsze dni tylko w szpitalu pod opieką. Ale grunt że żyję ;) w szpitalu zostaje do soboty. Trzymajcie się dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pechowa_szczęściara1989 obawiam się że u mnie też termin się przesunie, bo moja Mała w 29 tygodniu ważyła już 1900 g więc duuuuuużo też jest główką w dół :) chciałabym wcześniej urodzić troszkę. Co do prania to też pierwsza partia się suszy, jutro prasowanie :) zostało mi jeszcze ze 3 partie prania, aleee ciuszki mam od 0 do 12 miesięcy także trochę odłożę na później ale wszystkie pięknie upiorę i uprasuję póki mam wolną chwilkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
titucha to się teraz wynudzisz :p A tak swoją drogą to te ciśnienie miałaś "zawrotne"..Teraz będziesz pod dobrą opieką więc już pewnie będzie git :) Opróżniłam jedną z szafek,jutro będę segregować ciuszki...bynajmniej taki mam plan,pomalutku aż do celu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Titucha, kurcze faktycznie nie wyglądało to dobrze. Dobrze że zostawili Cie na obserwacji. Trzymaj się i pisz co u Ciebie :-* Ja dziś pół dnia za kierownicą spędziłam. Później byłam u kosmetyczki i zrobiłam makijaż permanentny oczu. Dwie godziny leżenia ale spokój na kilka ładnych lat. Teraz kąpiel i do łóżka w końcu. Jutro się nigdzie nie ruszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WOW titucha, dobrze że wezwałaś karetkę, bo rzeczywiście robiło się badzo nieciekawie. Miałaś wcześniej problemy z ciśnieniem??? Jeśli tak, to dziwię się że twój gin był był tak nierozważny i mimo braku przekonania do leku nie wysłał cię do szpitala na kilka dni żebyś była pod opieką. Trzymaj się i dużo zdrówka tobie i twojemu dzieciątku :-) Będę trzymała za ciebie kciuki !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcyś87
titucha, czyli jednak Twoja intuicja Cię nie myliła.. dobrze, że wszystko szczęśliwie się skończyło..trzymaj się!powodzenia! mamuśki po wizytach, fajnie ze u Waszych maluszków wszystko ok:) dziewczyny, mam takie może dziwne/głupie pytanie... te z Was, które robią już pranie piszą o kolejnych pralkach/partiach prania(ubranek)..jak to czytam to mam wrażenie, że strasznie dużo tego macie, a właściwie że ja mam strasznie mało.. :/ nie wiem co myśleć bo wszyscy piszą żeby nie szaleć bo dziecko szybko rośnie itd. możecie tak mniej więcej napisać czego, ile macie na początek(czyli w rozm.56 i 62)??? wiem, ze to nie proste ale jak pierzecie i segregujecie to może Wam się uda... nie wiem ile czego powinnam mieć... z góry dzięki za fatygę:) (pewnie nie tylko ja mam taki problem i innym niedoświadczonym mamuśkom też się te informację przydadzą) :) dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marcyś87 ja mam dużo bardzo ale to po prostu los, bo wszystko dostałam, i skoro mam to piorę, najwyżej będę rzadziej prać później tylko przebierać dokąd się nie skończą czyste, wiem, że dzidzia szybko urośnie, ale dostałam to skorzystam :) myślę, że ciężko tak dokładnie określić ile czego potrzeba. Na pewno podstawą są body/kaftaniki, śpioszki i pajacyki, grubsze i cieńsze i to chyba najszybciej też się brudzi więc po 5 conajmniej sztuk, ale u mnie to teoria tylko. Skarpetki jakieś, czapeczki cienkie i zimowy komplet jakiś. Pewnie jakiś śpiworek albo kombinezon na zimę, to chyba najważniejsze. Wiadomo, że można też lansować swoją pociechę i inwestować w jakieś dżinsy, i bluzy, czy swetry, ale na pewno też coś dostaniesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny ja rowniez dolaczam do was :) mam termin na 6. Grudnia. Obecnie przebywam za granica i tutaj tez urodze. Tak bardzo sie ciesze ze udalo mi sie znalezc to forum, tutaj to zdeczka ograniczony dostep do info.... o dwoch kreseczkach dowiedzialam sie w Pl podczas odwiedzin rodzicow... w 8Tc. , a teraz juz sie rozwiazania nie moge doczekac. A Syneczek kopie jak szalony :) Taka jestem szczesliwa, staralismy sie ponad rok .... jejjjj sie rozpisalam . Mam nadzieje ze bede tutaj czesciej pozdrawiam grudniowe Mamuski :) aaa wlasnie ostatnio zauwazylam mocno widoczne rozstepy pod piersiami ale smaruje 2. Razy dziennie mam nadzieje ze po systematycznym stosowaniu stana sie troche mniej widoczne, tutaj bardzo popularny jest balsam Palmers tummy butter, maja tez rozne serie specjalne na biust i brzusio. Powiem szczerze ze ja smarowalam od 8Tc . I dopiero teraz zobaczylam niewielkie czerwone kreseczki pod piersiami wiec mysle ze balsam godny polecenia ..... No to chyba teraz na tyle .... lece poszperac po naszej forumowej skarbnicy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Effta, miło że do nas dołączyłaś. Ale o tak wczesnej porze? Czyżbyś jak większość ciężarówek nie mogła spać ? Ja miałam ciężka noc, brzuch mnie boli, promieniuje na pachwine dzieci skakały jak nakręcone. Więc się obudziłam w ciągu nocy ze 4 razy i w końcu wzięłam no spe. Przeszło i zasnełam znów, ale w ogóle się nie wyspalam. Nadrobie w dzień. Teraz trzeba M wyszykować do pracy i znów do łóżka ;-)a ten ból taki dziwny bo to boli strasznie mocno tylko średnio ale nieustannie i przechodzi na sekundę po kopniaku jednego z dzieci w tym miejscu. Może po prostu zbyt spięte mięśnie?.. Co o tym myślicie, nie chce zawracać głowy gin bez powodu. A ten ból pojawia się okresowo już od kilku tygodni tylko pierwszy raz nie spalam przez to..!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiaj effta :) jak przeczytasz całe forum to będziesz wszystko wiedziała co i jak :) nie no żart. Wystarczy kilka ostatnich stroniczek. mama ja mam niby jedno dzieciątko ale duże i też od 30 tygodnia co noc się męczę, budzą mnie kopniaki i tak w dole pobolewa, ale chyba lepiej już nie będzie :( musimy się przyzwyczaić. Dzici rosną teraz jak na drożdżach, a nasze mięśnie nie nadążają tak szybko się przyzwyczaić do ciężkości, to chyba dlatego :) leż odpoczywaj ile tylko możesz, możesz lekko masować brzuszek, to też czasem pomaga i dzieci czują bliskość mamy :) to może się trochę uspokoją :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny znacie jakieś delikatne sposoby na rozkołatane nerwy, żeby nie zaszkodziły w ciąży??? chyba melisę będę musiała zacząć pić. Bo dostałam złą informację, że ktoś z mojej bliskiej rodziny odchodzi... jak ja to przetrwam nie wiem... od godziny łzy płyną a nie chcę zaszkodzić dzidzi... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatnio jak mnie taki sam ból meczył to faktycznie leżenie pomogło ale prawie z łóżka nie wychodziłam.. Ja tak nie lubię leżeć i jak tu się zmusić, chyba właśnie tylko ból jest mnie w stanie pokonać. A moi synowie będą mali i będę mega szczęśliwa gdy każde z nich dobije do 2500 kg. Na razie leże i plan jest dziś na nicnierobienie :-) czyli dorabiamy się odleżyn :-D Dobrze że humor dopisuje bo inaczej to tylko się zapłakać można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykro mi :-( Melise możesz wypić.spróbuj się wyciszyć i położyć po wypiciu herbatki z melisy. Może w aptece doradza ci ziołowe tabletki one w większości też sa na bazie melisy. Naprawdę współczuję. Trzymaj się i przejdz się do apteki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcyś87
hej dziewczyny! eftta, witaj! zapraszamy!:) terlikula, hmm... współczuję. niestety wiem coś na ten temat. przeżyłam to ponad pół roku temu (wspominałam, że przed ciążą nabawiłam się niedowagi z powodu problemów rodzinnych, bardzo trudnego dla mnie czasu). do tej pory się nie pozbierałam ale z nikim o tym nie rozmawiam, a wzięłam się w garść tylko dlatego, że Bóg chyba postanowił mi to wszystko wynagrodzić bo chwilę "po" dowiedziałam się, że wreszcie jestem w ciąży, że się udało...i dla dobra malucha musiałam się pozbierać/ogarnąć... domyślam się jak Ci ciężko.. myśl o Twoim maluchu jak najczęściej, jak tylko łzy napływają do oczu... ja tak robiłam:( trzymaj się:*:*:* mama_, odpoczywaj ile się da!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny Eftta, witaj w Naszym gronie :-) napisz coś o sobie, gdzie mieszkasz, który to tydzień? też mieszkam za granicą :-) Terlikula, współczuję sytuacji. Jeśli nie możesz sobie poradzić z emocjami (co i bez dodatkowych stresów nie jest w naszym stanie łatwym zadaniem), może faktycznie melisa o ile można w ciąży. Marcyś też mądrze podpowiada. w każdym razie, 3maj się dziewczyno Ja również kiedy czytam Wasze wpisy typu "robię trzecią turę prania" zaczynam myśleć, że moja Mała będzie nago "chodzić" :-/ przeliczyłam wszystko co mam na dzień dzisiejszy na 1m-c i wygląda to tak: 3piżamki (czyli pajace) 3body (długi rękaw) 5śpioszków 11kaftaników (tak, wiem, powiecie, że kaftaniki są "be" a body są super, ale je dostałam i zamierzam zrobić z nich użytek) mam zamiar dokupić jeszcze ok5pajaców i chciałam tyle samo śpioszków, ale tutaj nie ma tych ostatnich więc nie wiem jak sobie poradzę (myślę, żeby je kupić w PL i jakoś tu dosłać) czyli co- za mało mam rzeczy...? doradźcie mi również- w co mam ubierać dziecko "na dole" do np bodziaków?? zakładanie "spodenek" miesięcznemu dziecku wydaje mi się nonsensem zwłaszcza, że będzie się jeszcze goił pępuszek no i niewygodnie wtedy przewijać. czy dziecku nie będzie za gorąco jeśli będzie i w body i np pajacu?? bożżżeeee jakie to wszystko skomplikowane jest..!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na razie mam bardzo mało rzeczy,to co zostało mi po synku i to co dostałam,ale i tak jest tego mało,tylko kilka par śpiochów i pajaców.Pamiętam,ze w pierwszej ciąży miałam tylko jeden komplecik na 56 na wyjście ze szpitala,a reszte 62.Ponieważ mój synek przy urodzeniu miał 56 cm to tego kompletu juz wiecej nie załozyłam.Natomiast jak wróciliśmy ze szpitala to wysłałam mamę po kupno dodatkowych kaftaników i śpiochów,bo mały strasznie przesikiwał pieluchy i musiałam go przebierac po kilka razy dziennie.Nie używałam wtedy w ogóle body,bo nie mogłam ich przełozyc przez niestabilną głowke,ale teraz na szczeście sa body zapinane z boku i myśle,ze to duzy plus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość titucha
terlikula- mi miesiąc temu umarł tata, ratowałam się walerianą- za zgodą lekarza oczywiście a meliskę można przez całą ciążę bez dopytywania. Trzymaj się mocno!!! ja leżę sobie w szpitalu, badają mnie co jakiś czas, młoda waży 1600, spora dziewczynka już. podobno jak będzie wszystko ok to mnie po południu dziś wypuszczą bo jutro mam mieć zakładany ten pessar w innym szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzidka-2012
Dziewczyny nie martwcie się, jakoś się wszystko ułoży, jak już nasze pociechy się pojawią, będzie więcej powodów do radości. U mnie też średnio, jakoś się z mężem ostatnio słabo dogadujemy. Jeśli chodzi i ciuszki, ja na razie też dużo dostałam, ale większość na później, małych mam mało więc planuje dokupić jakieś śpiochy, kaftaniki, body i pajace. Wydaje mi się, że to będzie na początku najwygodniejsze. Mam trochę spodenek, zimą na spacer pewnie się przydadzą, bo trzeba zakładać kilka warstw, a jak w domu chłodniej też można bezuciskowe dresiki założyć. Ogólnie też mam problem z ubieraniem, nie mam pojęcia jak prawidłowo ubrać malucha, ale chyba nikt nie wie na początku, wszystko przyjdzie z czasem:) Mnie od kilku dni boli prawa pachwina, nie wiem czemu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzidka no to mamy komplet bo mnie boli lewa, też od kilku dni ;) no ale mój Bąbel siedzi z lewej strony więc może uciska jakoś tam bardziej? no i mam wrażenie że spojenie łonowe całe mnie pobolewa, może już sie kości nastawiają na to co je czeka w grudniu? byłam dziś na obchodzie sklepów z rzeczami dla dzieci no i sprawdziłam sobie ceny żeby porównać z tymi na allegro. W jednym bylejakie koszulki do karmienia były po 26zł za darmo bym sie nad nimi zastanawiała !!!! w innym śliczne od 28-32 a piżamki po 45... ale kupie chyba na allegro jedną za 15 a jak mi będą potrzebne to wtedy męża po te ładniejsze do sklepu wyśle ;) do porodu i tak konkretnej szkoda ;) aaaaaaaaa no i staniki do karmienia mają mi sprowadzić z mniejszym obwodem bo zaczyna sie standardowo od 75 a wolałabym mniejszy.... rozpisałąm sie okrutnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczynki za ciepłe słowa :) musimy z Tosią dac radę jakos. Co do ubranek to mysle że body i cienkie spioszki to w grudniu nie bedzie za gorąco a jak się zagoi pępuszek to można połspiochy albo jakies getry w domu założyc. Albo body z krotkim rekawem i pajacyk :) możliwosci chyba jest sporo trochę kombinacji trzeba. I zależy od temp. W domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm ale piekna pogoda nie ma co:)) Mamusie powedzcie mi ile zabieracie koszulek do szpitala bo mam poradnik ale tam pisze zeby wziąsc 4-5...no i jak z ubrankami bo podobno nowe trzeba wyprac i dopiero mozna zakladac dziecku??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja do szpitala wezmę tylko to, co na wyjście malutkich do domu. Chyba że będą się miały urodzić dużo za wcześnie. Wówczas zobaczymy. Ubrania dla dzieci muszą być wyprane i wyprasowane. A o ubraniu dla siebie zapomniałam zupełnie :-D chyba jakąś koszule muszę kupić :-D dwie spokojnie Ci wystarcza. Przecież po porodzie naturalnym jesteś w drugiej dobie w domu. :-)po cc w trzeciej jak nie ma komplikacji. Ja się nie nastawiam na leżenie w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Mamuśki, Ale wczoraj długo ciiiisza była. No ale dziś to zmienimy. Koszule mam zamiar brać 3 do szpitala, bo cały dzień się w niej leży, i wolę czuć się świeżo ;) Co do ciuszków dla Dzidzi to dziś rozpoczynam prasowanie, a potem wołam kuzynki, które mi powiedzą czego ile zabrać. To dam znać, choć są i tu Mamusie, nie pierwiastki ;) Któraś z Was była troszkę wystraszona ilością ubranek jakie mają niektóre z nas. Nie przejmujcie się tym, ja mam całą masę ubranek, ale to dlatego, że mam je po 5-ce dzieci z mojej rodziny. Ale ja się pytałam Mam, które rodziły pierwsze, to mówiły że miały każdego rodzaju 5-7 sztuk, więc spokojnie :) Po prostu my Mamuśki z dużą ilością po pierwszę ciutkę rzadziej będziemy robić pranie a po drugie większości ubranek w ogóle nie założymy, bo będzie kilka ulubionych, i dziecko za szybko rośnie. Wczoraj w Małej pokoju powiesiliśmy już firanki, obrazki, i pokoik nabrał klimatu Dzidziusiowego, ahhh:) A teraz prysznic, mycie szafek małej, i prasowanie- już się zmęczyłam od samego myślenia!! Miłego dzionka Dziąchy, również i biedulkom naszym w szpitalu :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×