Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

luska46

Mamusie Grudzień 2012 :)

Polecane posty

Dzień dobry Kobietki :) Pogoda u nas dziś straszna, wczoraj miałam zapał prać ubranka dla dzidziusia, ale mąż mnie wybił z rytmu i spędziłam cały dzień w Lublinie intensywnie nadzorująć pracę kuriera, a dziś zapał do prania mi zniknął :( chyba lekka kawa musi być. Długo nie pisałam to trochę popiszę o tym o czym dyskutowałyście. Siara u mnie jest tylko jak się ściśnie pierś, raz żółta, raz biała. Jeśli któraś z Was nie ma to nie trzeba się martwić bo u niektórych pojawia się dopiero po porodzie, moja koleżanka tak miała, a też się martwiła, że nic nie leci także spokojnie :) Drgawki o których pisałyście też czułam, dziwne trochę uczucie ale niezbyt częste. U nas już 31 tydzień, czuję lekką radość i lekkie przerażenie tym porodem najbardziej, bo jak popatrzę na kalendarz, a mam przed nosem wrzesień, październik, listopad i przy tym świadomość, że początek grudnia to już... ehh to naprawdę malutko a ten czas tak pędzi. Dzidzia też leży główką w dół i już nie kopie a raczej się rozpycha, że cały brzuch się przesuwa, albo pupkę wypnie czasami :) i nogami odpycha się od łóżka jak leżę na boczku - ciasno Jej chyba :) Ostatnio miałam dziwne uczucie, że chciałabym jae zapewnić jakiś luz i wygodę, bo ciasno, ale chyba na razie nie mam na to wpływu. Waga 9 kg do przodu a w pasie 108 cm. Ale pępek jeszcze jest :) Nocki są dla mnie straszne, bolą mnie okropnie biodra, ale nie tam jakieś mięśnie czy coś, ale są tak jakby poobcierane, coś jak odleżyny, że cały czas na boku i na boku, jak się przekręcam to w pachwinach boli okropnie czasem, ale damy radę. Układam się do snu czasem 4 godziny, minionej nocki usnęłam o 3 a próbowałam od 23 :( Miłego dnia dziewczynki, wstaję powoli, chociaż ciężko bo chmury dookoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mamuśki!! A gdzie tak pochmurno?? Z tego co słyszałam ma być dziś w całej Polsce słonecznie:) Ja na pomorzu korzystam już, wczoraj dwie pralki puściłam, dziś jedno pranie już powieszone, drugie się pierzę, a ile PRASOWANIA!! Wieszam dziś rano ciuszki, spojrzałam na jedno, strzepując je i... łzy same poleciały... ze szczęścia!! Tak, Terikula, październik na pewno, a w listopadzie już może będziemy trzymać nasze szczęścia w ramionach, jak mamy termin na początku grudnia. Wczoraj na szkole rodzenia lekarz omawiał P-X-X-X-D ;) I nie wiadomo, jak to będzie, były omawiane komplukacje, ale i też fakt, że każdy poród przebiega inaczej, może będzie nagla potrzeba cesarki dla naszego bezpieczeństwa, lub poród będzie tak szybko przebiegał, że M lub siostra/przyjaciółka ledwo zdążą nas dowieźć do szpitala i nim się obejrzymy będzie po wszystkim :D Mam taką straszną nadzieję, że sprawdza się pozytywne myślenie, że nie tylko medycyna ma wpływ na nasz organizm, zresztą nie jedna z nas nie raz o tym słyszała. I że będzie dobrze- musi być!! Prawda??!! Terikula, ja mam z biodrami tak samo, czuję w nocy jakby były obite/ zmęczone tym leżeniem na boku, ociera się to o drętwienie tych miejsc- dziwne uczucie. A poza tym jestem lekko przerażona- przez 6 dni przytyłam prawie 1.5 kg. Jak tak dalej pójdzie to drugie 10 kg dorobię się w ciągu ostatnich 8 tygodni. Może teraz trochę przyhamuje, jak piorę, prasuję, latam więcej po mieszkaniu i mieście. Śniło mi się dziś, że paliłam fajkę, ahh... kiedy to było ;) ??- wiem!! - prawie 8 miesięcy temu :D! Miłego dnia Kochane :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czeeść, Od rana u nas akurat święci słońce zapowiada się kolejny piękny dzień. Zaraz trzeba jechać kupić coś dobrego na kolację, bo później pranie sprzątanie itd. Czy robiłyście sesję w ciąży? Ja się chyba skusze w końcu to moja jedyna bliźnia cza ciąża ;-) co myślicie o takich zdjęciach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na lubelszczyźnie pochmurno, ale skoro mówicie, że wszędzie słonecznie to może i u Nas się rozpogodzi :) U mnie właśnie pierwsza pralka kończy się prać z kolejną zaczekam aż wyschnie pierwsze pranie, bo w domu to długo potrwa :( jakiś taniec słońca może odtańczę :) Co do porodu, to tak jak wszędzie i w każdej sytuacji nie lubię czekać, czyli osobiście wolałabym żeby szybko złapało NAWET BOLEŚNIE ale szybko poszło, żebyśmy nie zdążyły się wczuwać w tą całą akcję, chciałabym i pewnie każda z Was żeby było sprawnie. Dziewczyny z krótkimi "szyjkami" podobno będą miały później lżej, ale teraz bidulki muszą się męczyć. Z rad babcinych i innych wiem, że jak mama jest aktywna, a przecież chodzimy, sprzątamy, pierzemy, prasujemy :) wtedy poród też jest lżejszy. Ale pewnie większość to mity, chociaż warto spróbować tzn. zrobić wszystko żeby było łatwiej. Co do sesji zdjęciowej to mam tylko taką amatorską, myślałam nad tym też... hm. Brzuszek mi się bodoba bo nie jest jakiś obwisły, a raczej kształtny i zgrabny więc może i fakt, że trzeba to uwiecznić. Nie wiadomo czy będę jeszcze w ciąży (chociaż chciałabym bardzo mieć parkę :) oj MAMA dałaś do myślenia hm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry Mamusie dalida też miałam mały remont, nawet sama malowałam, myślę że jeżeli jest możliwość to można tych oparów unikać bo chyba najbardziej chodzi o dyskomfort układu oddechowego :) kasia na pewno dam znać, a Twoja "kruszynka" to na prawdę że tak powiem "kawał chłopa". Dzwoniłam wczoraj do położnej i powiedziała że nie ma takiej możliwości abym z nią umawiała się na poród, jeżeli ona będzie akurat na dyżurze to ok - natomiast pod wpływem mojego telefonu że rodzę nie może tak sobie przybyć na oddział i być ze mną, natomiast może napomknąć o mnie akurat innej położnej która będzie miała w czasie mojego porodu dyżur. Jak skontaktujesz się z nią, daj proszę znać co Tobie powiedziała. A tak w ogóle to mam nadzieję że spotkamy się na porodówce :) marcyś87 ooo to ładnie, moja kruszynka w podobnym czasie miała 1060 g. pektynka a może waga nie drgnęła bo troszkę wyszalałaś sie na parkiecie i ruch zrobił swoje ? Ja ogólnie teraz też dużo nie tyje ale dzidzia rośnie więc spodziewam się jeszcze dość sporego wzrostu wagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
terlikula mam podobnie z praniem, wczoraj nie prałam, na dziś zaplanowałam bo jeszcze troszkę ciuszków dla córci zostało do ogarnięcia a za oknem od rana - okropna mgła, w pogodzie mówią ze będzie słonecznie ale póki co ani widu, ani słychu i pranie na suszarce w domu wylądowało... Co do spania to powinnyśmy teraz się wysypiać bo po porodzie to już na pewno nie pośpimy a tu już takie problemy co niektóre mamy mają. Pozycje do snu trudno obrać, też to wiem ;P Mamita jak ja bym chciała już w listopadzie urodzić i mieć przy sobie swoją kruszynkę, zwłaszcza ze 26 listopada mam urodziny i mam taki plan co by przekonać córcię o wyjściu w tym dniu hehe tylko ciekawe czy mnie posłucha :) mama_ zdjęcia super sprawa, ja staram się robić co tydzień fotkę brzusia w tej samej pozycji i miejscu, fajnie się zmienia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kobiety my po spotkaniu z położną. miła kobieta nie powiem, odpowiedziała na moje pytania, ale z naciskiem, że jeszcze więcej się dowiem na kursie :-) wszystko jednak przyćmiła wiadomość, że odebrali Mężowi wszelkie prawa ubezpieczeniowe i nie wiemy co się stało (powinnam dodać ZNOWU). mamy już dość tutejszej administracji, termin porodu prawie za pasem a tu takie "ch****nie z patajnią" nie wiadomo skąd. no nic. u mnie waga o dziwo stanęła....zatrzymała się na +6kg od ostatniej wizyty u lekarza (czyli od 2tygodni), brzusio też się nie powiększa a przynajmniej nie w jednym miejscu, tak jakby rozciągał się po bokach i ku górze. mam nadzieję, że Mała mimo wszystko rośnie :-/ co do sesji- jestem fotografem-amatorką i powiem Wam, że od momentu kiedy zaszłam w ciążę, ostatnią osobą, jaką chcę widzieć na zdjęciach jestem ja...zdjęcia jakieś tam mam, robione ukradkiem przez rodzinkę, ale profesjonalnej sesji nie planuję. za to już mam wizję zdjęć swojego M razem z Małą, i samej Małej również i już się nie mogę doczekać ich robienia :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość titucha
hej dziewczyny :) wczoraj miałam wizytę u mojego lekarza, jak mu pokazałam wypis ze szpitala i powiedziałam że tam musiałam się udać bo mnie nie przyjął to chyba nie lada sie przestraszył, jak normalna wizyta bez USG trwa około 30 minut to ja byłam u niego niemal godzinę hahaha, od razu pozlecał dodatkowe badania które robi się juz przed samym porodem, tak w razie co, w czwartek jeszcze przed założeniem pessara mam USG, w końcu dowiem się ile młoda waży i aż się boję ;) dostałam tez fenoterol i isoptin, ale lekarz mnie nastraszył i boję się to brać, ale niestety muszę, wczoraj mimo że prawie nic nie robiłam ale za to nie leżałam to czuję teraz skurcze silne nawet jak leżę wiec nie mam wyjścia ;/ dostałam dawkę 3x dziennie jedna tabletkę. zobaczymy jak się będę czuła, własnie wzięłam isoptin i teraz za godzinkę pierwsza dawka fenoterolu. Gdzieś wyczytałam na forum ( nie pamietam która z mam to pisała) że ma odczucie jakby dziecko miało drgawki, miałam dokładnie to samo, mówiłam o tym lekarzowo zaraz przed USG bo słyszałam że to może świadczyć o przyciśnieeciu pępowiny i podduszaniu dzieciątka, lekarz powiedział że faktycznie dziwne odczucie ale przebadał młoda na USG i wszystko jest w porządku więc przestałam się przejmować a po jakimś tygodniu albo dwóch mi to minęło całkiem, pewnie z braku miejsca już na takie harce. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Terlikula, Ja z fotografem się umawiam na przyszły tydzień jakoś. Jest dużo ofert na gruponie czy gruperze za ok 100 zł. To nie jest mega wydatek a myślę że pamiątka i prezent na 18 dla Syna czy Córki też niezły. Kiedyś się bałam zdjęć ale jedną sesję mam za sobą i dałam swoje zdjęcie na płótnie w dużym rozmiarze mojemu M. Jest zachwycony i mimo że to foto w bieliźnie to każdemu się chwali że dostał taki piękny obraz. Nawet do pokoju małego / małych można sobie takie płótno jedno powiesić. Naprawdę fajnie to wygląda. A ja teraz wybieram się do innego fotografa bardziej artysty... Więc nie wiem co wyjdzie z tych zdjęć.. Ale już się chyba zdecydowałam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaip83
Miśka, tam myślałam ,że nie napomknie swoim koleżankom o tobie, przy moim pierwszym porodzie zapisała moje nazwisko i przekazala kolezankom, ale i tak one mi duzo pomogły a urodzilam akurat na jej dyzuze..to taka duza kobita, małomówna z tego co pamiętam, a powiedz jak w kwestii zapłaty? pytałaś? ja za tydzień do niej zadzwonięi dam ci koniecznie znac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, nie ukrywam, że szukałam w necie informacji na temat drgawek, które odczuwamy i ktoś coś tam napomknął o pępowinie, ale nie chciałam o tym pisać, bo po pierwsze primo- nie ma co się straszyć wzajemnie, drugie primo- podobno (jak zwykle bez 100% pewności) dzieci reagują inaczej na dopływ tlenu niż dorośli (czyli zamiast drgawek raczej mniej ruchów) a po trzecie primo- jest tyyylllleeee kobiet, które to odczuwają, że chyba nie ma się czym martwić na zapas :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim bliźniakóm też się to zdarza czasem.. Czyli nie odstajemy od normy :-) choć nie wiem czy jednemu czy obojgu, bo wierca, się tak, że nie jestem w stanie tego zidentyfikować.ale żeby to było często to może by mnie zastanowiło a taki tam raz na jakiś czas po tym co ja mam codziennie w brzuchu to już nie robi wrażenia. Nie stresujcie się niepotrzebnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia Nie pytałam o zapłatę z tego względu że kobitka sceptycznie do tego podchodziła. Wiesz.. a może ona sie bała ? Nie wiem czemu ale wydaje się że to płacenie i wynajmowanie położnej to chyba jednak zabronione i stąd taka reakcja. Daj znać co tam Tobie powie, może bardziej wyraźnie wypowie się co do "podpowiadania położnym które akurat będą na dyżurze" o Twoim porodzie to wtedy i ja ją "przycisnę" i w zamian sama zaproponuję zapłatę za to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość titucha
wziełam ten cholerny fenoterol i nigdy więcej tego nie wezmę, tętno mi wzrosło do 121 serce tak szybko bije że nie wiem, cała się trzęsę i jeszcze mam duszności, młoda tez się jakoś dziwnie zachowuje więc jej pewnie tez nie za ciekawie. i jeszcze w dodatku przez to że tak fatalnie się czuje to wpadam w ataki paniki, szkoda słów :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzeiki za odpowiedzi... troche sie uspokoilam :) glownie mi chodzi czy dzidzi nic sie nie stanie, np kladzenie kafelek itp....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaip83
Miśka, u mnie było tak,że zapisała moje nazwisko na karteczce ,żeby jej koleżanki wiedziały o kogo chodzi..i też nie wzięła za to nic ode mnie, tylko mąż po porodzie poszedł po niej z kwiatem i jakimś alkoholem chyba...bo te 5 lat temu, to nie moznabyło miec swojej poloznej, wiec nawet nie proponowaliśmy zapłaty..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
titucha,dajesz radę? lepiej już? u nas słoneczko juz świeci pięknie.Pranie sie pierze ale jeszcze to nie malutkie ciuszki.Prasowanie też mnie jeszcze dziś czeka. Byłam dziś u fryzjerki podciąć i wycieniować włosy..zadowolona jestem :P Mój M ma grypę jelitową,hmm...martwię się,co by to i mnie nie złapało,albo synka;/ M teraz leży plackiem i chyba już nawet nie ma siły palcem kiwnąć.. Sesji zdjęciowej nie będę robić,nawet nie wpadłam na ten pomysł wcześniej:)Ale to fajna sprawa na pewno.Ja mam parę zdjęć w telefonie,troszkę będzie z wesela,kiedyś się za to wezmę i dam tylko to co jest do wywołania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Titucha trzymaj się kochana, dziewczyny pisały tu że po pierwszych dawkach taka reakcja jest możliwa, może warto to przeczekać ? Bo chyba dla dziecka nie może być to szkodliwe skoro lekarz kazał brać. U mnie pogoda też się poprawiła, po mgle ani śladu i słoneczko świeci. A ja chyba w końcu dokonałam wyboru co do pościeli i łóżeczka. W piątek lub w sobotę jedziemy na większe zakupy do hurtowni z art dla niemowląt, mam nadzieję że dzięki temu poczuje się spokojniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość titucha
pektynka, Misia1126-Żyję, ale czy daję radę ciężko powiedzieć, najgorsze chyba za mną. To jak pisałam na forum to był pikuś, potem było już tylko gorzej, aż moja mama chciała na pogotowie dzwonić, doszły zawroty głowy, raz zimno za chwilę cała byłam spocona, wstać w ogóle nie mogłam, głowa bolała bardzo i jeszcze mdłości mnie dopadły a nie mogłam nawet wstać. Coś strasznego. Nie będę w stanie tego znieść po raz kolejny bo boję się że coś się może stać, nie wiem, może za duża dawka jak dla mnie bo ja drobinka jestem. Lekarz nie specjalnie mi polecał ten fenoterol, powiedział że takie leki jego zdaniem powinny być podawane pod nadzorem opieki szpitalnej, i chyba wiedział co mówi. Powiedział mi że da mi receptę ale żebym brała tylko w sytuacji jak będzie gorzej i lepiej jakbym brać nie musiała. Wczoraj trochę przedobrzyłam z chodzeniem i dziś od rana leząc już miałam skurcze więc wzięłam i nic dobrego z tego nie wyszło :( Już lepiej jest, ale nadal się trzęsę i fatalnie się czuję. Jutro mam USG u mojego lekarza do tej pory nie będę brać, przedyskutuję to z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
titucha!!! Ja kiedy pierwszy razwzięłam fenoterol, dzwoniłam do lekarza bo tętno miałam ponad 130, niskie ciśnienie, drżenie i zawroty głowy. Myślałam, że umrę i kazałam mężowi, by był przy mnie w razie czego gdyby tzreba było mnie reanimować. Na szczęście lekarz powiedział, że to normalna reakcja organizmu i minie po max 3 dniach, że nic mi ani dzidzi nie grozi a najważniejsze jest to żeby powstrzymać skurcze i nie dopuścić do dalszego skracania się szyjki. Miał rację. W poprzedniej ciąży też to brałam i mam zdrową 13 miesięczną córeczkę, która fantastycznie się rozwija bo ja na szczęscie urodziłam w terminie. Nie ryzykowałabym na Twoim miejscu. Możliwe że twoja dzidzia była niespokojna, bo ty taka byłaś i się źle czułaś. Ale wiesz..to twoja decyzja i ty będziesz z tym żyła gdyby co. Na Twoim miejscu z tak krótką szyjką i ciąłymi skurczami leżąłabym plackiem. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzidka-2012
Ja dzisiaj byłam na USG, nasz Synek waży 1211 g więc w normie (28-29 tydzień), cieszę się, bo bałam się, że przy tej cukrzycy będzie może za duży, ale jest ok na szczęście. Wyniki mam dobre i wszystko jest dobrze, więc teraz czas na zakupy, bo grudzień coraz bliżej, a jak przekroczymy 30 tydzień, to już strach się bać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na początku brałam po pół tabletki co 4 godziny. Teraz mi zwiększył to jednej tabletki, bo zaczął twardnieć mi brzuch i jest super. Najgorzej czuję się rano, ale mówię Ci, zmniejsz sobie dawkę do pół tabletki a potem jak się przyzwyczaisz i nadal będzie twardniał ci brzuch to zwiększ do jednej tabletki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość titucha
Agabi 2011, no własnie mam ciśnienie 93/58 a tętno 133. Lekarz naprawdę był sceptycznie nastawiony do tego leku. Ja i tak leżę, dziś jakoś jeszcze przetrwam a jutro z lekarzem o tym porozmawiam, Oczywiście nie chcę ryzykować ale ani zdrowiem małej ani swoim. A w piątek będę w szpitalu na założeniu pessaru to jeśli uznają że mam brać fenoterol to niech mnie tam zatrzymają i ratują w razie co, a na prawdę uważam że w takim stanie nikt nie powinien być bez profesjonalnej medycznej opieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość titucha
i dodam że ja mieszkam sama, mama wpadła tylko na trochę ( mieszka 250 km ode mnie) , więc jak by mi się coś stało to nikt by nawet nie wiedział, nie mogę liczyć na opiekę innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
titucha, najgorszy jest pierwszy raz wziąść ten lek, potem serce kołacze ale nie ma takich rewelacji, po kilku dniach sytuacja wraca do normy. Ale jak mówię, ja brałąm pół tabl. co 4 godziny a nie całą. Terazm dopiero biorę pocałej co 4 godz, w nocy po pół. Macica mi się nie stawia. Najgorszej jest pierwsze pół godziny od wzięcia leku. Ja też właśnie miałam dokładnie tak jak Ty - dokładnie ta sama reakcja i tak mają wszystkie kobiety które zaczynają. Mój doktor jest bardzo doświadczony. Ma doktorat i nie ryzykowałby uszczerbkiem na zdrowiu pacjentki. Weź sobie pół tabletki a nie całą. Popół godzinie do godziny powinno ustąpić. A swoją drogą dziwi mnie sceptyczność twojego lekarza, bo to lek standard przy skurczach macicy. Nawet w szpitalach podaje się go w kroplówce żeby powstrzymać poród i to są dopiero dawki. Ale rozumiem że się boisz, też byłam pzreażona za pierwszym razem, ale zaufałam mojemu gin i leżę sobie spokojnie bez żadnych skurczy. Buziaki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Titucha, reakcja normalna ale faktycznie lepiej żeby ktoś był przy tobie.ja dostałam to po raz pierwszy w kroplówce i jak jadłam zupę to cała z łyżki się wylewała tak mi się ręce trzęsły.. Miałam często mierzone ciśnienie a na wyjście dostałam to w tabletkach z isoptinem. W domu już mi nic nie było a urodziłam w 38 tyg. Ale to było 10 lat temu i dziwne że leki przez tyle lat się nie zmieniają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
titucha dasz radę trzymamy kciuki :) widzę, że masz podobnie jak ja, też jesteś skazana wyłącznie na siebie. Też jestem sama a mama 100 km ode mnie i nie ma jak przyjechać bo pracuje, może czasem w weekend wpada, ale wtedy jest mój mąż. Narobiłam trochę paniki że przed porodem muszę mieć kogoś i M wziął sobie urlop od połowy listopada do Świąt :) jakby nie wziął to pojechałabym rodzić do mamy :) tam mam i siostry i ciocie i dziadków, wszyscy zostali, a ja daleko. Ciężko tak na dłuższą metę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcyś87
titucha, ja biorę od soboty fenoterol 4x0,5 tabletki i właściwie nic mi nie jest poza drżeniem rąk(i to nie zawsze). pomyśl o zmniejszeniu dawki. wszędzie też piszą żeby ten isoptin brać 15min-pół godziny przed fenoterolem..może godzina to zbyt długi odstęp czasu...jest coś na ten temat w ulotce? mój lekarz chyba uważa fenoterol za podstawowy lek, nawet jak pytałam czy trzeba brać go dokładnie 4x na dobę to powiedział mi(wczoraj, na wizycie), że mniej więcej tak go rozplanować ale bez przesady, że mam nie wstawać w nocy. biorę o 10, między 14 a 15, 18 a 19 i przed 24. ja też mieszkam sama(w tygodniu), dlatego lek zaczęłam brać od soboty kiedy M był w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mamuśki :-) Wita leżąca plackiem mama zalekowana i nieszczęśliwa. W piątek mamy z mężem 10 rocznicę ślubu i nie mamy pomysłu jak ją uczcić, bo leżę w związku z czym każdy wyjazd odpada, nie przygotuję romantycznej kolacji, nie mam nawet jak seksownie się ubrać czy umalować :-( Przykro by mi było gdyby ten dzień minął tak zwyczajnie... macie jakieś pomysły? Obstawiłam się zestawem powieści do czytania, bo telewizor coraz bardziej mnie irytuje. Wszystkie filmy i programy powtarzają i oglądałam je po kilka razy! Jeśli już puszczą nowy odcinek to potem przez tydzień lecą powtóki! To takie wkur...ące! Dlatego ratuję się dobrą lekturą i pomaga mi to wytrwać. Mojej rocznej córci wyskoczyło straszne uczulenie na pupie. Nie jest to odparzenie, a reakcja po zjedzeniu kawałka banana. Korzystałam już z kąpieli w krochmalu, wszelkich maści od tormentiolu, sudocremu, po alantan i zasypkę z mąki ziemniaczanej. Mała biega bez pampersa kiedy tylko się da.. ale strasznie mi jej szkoda, bidulka moja. Macie jakieś sprawdzone sposoby? Pozdrawiam z łóżka :-) Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agabi moja córcia tez ma takie przeboje z uczuleniem co jakis czas-ja stosuje Clotrimazolum 3x dziennie i po kilku dniach jest zawsze poprawa.sama sobie tego nie wymyslilam tylko alergolog;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×