Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

luska46

Mamusie Grudzień 2012 :)

Polecane posty

Silie, ryby z brokulami w postaci sloiczkowej to ja tez bym nie zjadla... bleeeee ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Silie, ryby z brokulami w postaci sloiczkowej to ja tez bym nie zjadla... bleeeee ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pysia zgadzam sie z Gosik. Moj tez cuda wyczynia ze stopami. Moim zdaniem to normalne. Nie masz sie co martwić. A moj ma teraz tak ze nie chce na ręce. Teraz juz 20 min bawi sie na macie. A najbardziej na brzuszku lubi leżeć. Może jakbym z nim wiecej w domu siedziała to pewnie by chciał ale my ok 4 godzin na dworzu spędzamy. Kupiłam adaptery do wózka i teraz Krystian w foteliku samochodowym siedzi. W godności zaczął sie denerwować jak juz coraz mniej na spacerach zaczął spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
silie, a spytam, mięska nie dasz bo sama też nie jesz? a Ryby jesz czy też nie bardzo? Pytam z czystej ciekawości :) Moja mama wegetarianka, nie je żadnego mięsa, ryb, żelatyny i w ogóle wszelkich produktów pochodzących z mięsa. Pysia, Łucja to różne rzeczy z tymi stopami wyczynia, czasem podgina paluszki ale czasem ( głównie jak siedzi w foteliku) to je tak śmiesznie rozczapiża ;) Najlepiej jak dopytasz dziś na tym szczepieniu czy to normalne. Słuchajcie Łucja z pozycji półleżącej siada sama i sobie siedzi i to jak sztywno się skubana trzyma :) W ogóle ona jakaś się nieznośna zrobiła znów, wieczory wygląda tak że dziecka odłożyć nie można bo jest taki wrzask jakby jej się krzywda działa... więc ją noszę a plecy wołają o litość. Nie wiem już sama czy to zęby czy skok rozwojowy czy po prostu jej charakterek. I jak ona ma leżeć na podłodze i ćwiczyć obroty jak jej się nie da położyć... A ćwiczenia które dostałam od Assiuli niestety zostały oprotestowane przez młoda już przy drugim ćwiczeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antałek30
Mrufka...moja ma prawie 5,5 miesiąca i wazy 8 kg ...mało ją noszę bo już nie daję rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antałek30
Mrufka...moja ma prawie 5,5 miesiąca i wazy 8 kg ...mało ją noszę bo już nie daję rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antałek30
faktycznie coś z tym forum nie tak...już kilka postów mi nie opublikowało TITUCHA...twoja mała je co 4 godziny???? ależ masz spokoju !!!! moja od urodzenia żre co 2 godziny !!! i cokolwiek bym nie dała, cyca, mleko modyfikowane, kaszkę, zupkę, ona za 2 godziny znów głodna !!!! w nocy przynajmniej ostatnio śpi, ale w dzień co chwilkę głodna, wilkołaka mam w domu !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
antałek, hahaha no co 4 godziny ale za to w nocy tez co 4 godziny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
młoda chodzi jak w zegarku :) jedzenie o 8, 12, 16, 20, 24, 4 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninka2424
hej dziewczyny moj maly zjada caly sloiczek zupki i to roznych marchewke z ziemniakami jarzynowa dynie z ziemniakami deserki to tylko cos z bananem bo innych niechce kaszek tez nielubi pluje nimi wiec go nie zmuszam mleka mm zjada 120 co 4 godziny:) soczkow jescze mu nie dawalam ale za to herbatki pije a kupki sa codziennie rano i czasem po poludniu:) co do maty dominika wogole ona nie intresuje bawi sie grzechotkami i takim misiem kuleczkaco grzechocze lapie go i sie z nim kluci strasznie smiesznie to wyglada:) co do wagi moj maly wazy9200 wiec to jest dopiero klocek dodam ze ma 5 miesiecy:) ale ze ze wzrostem to idzie w parze ma 71 cm to pediatra powiedzial ze jest wszystko ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My już po szczepieniu. Mały dużo nie płakał. Teraz leży w bujaczku i wcina pieluszkę. Chyba kolejne zęby mu idą bo znowu się strasznie ślini, marudzi i ogólnie też cały czas na rękach by chciał być noszony. Dzisiaj ćwiczeniu mu daruję ze względu na szczepienie. Waży 9500 więc duży. Ręce opadają. Mam mu już wprowadzać pokarmy bo podobno cycek bardziej kaloryczny niż deserki, kaszki i zupki i mniej będzie przybierał. W sumie już tak nie przybiera odkąd więcej się rusza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej widze ze nowe pokarmy na całego ? ;) mój dzis z nowosci do zupy jarzynowej ( marchew, ziemniak, seler-natka, pietruszka-korzeń i natka, kalafior)dostanie zółtko!!!!!! zupa ugotowana czeka na podanie. Antałek byłas juz u gina? faktycznie mały wilkołak z córeczki ;) mój co 3-4 godz. je w dzień w nocy spi no i mój to taki Calineczek bo ma 63cm i 5800g dane z zeszłej srody a ma 6 mcy skończone ale to wczesniak w końcu wyjsciowe 46cm i 2000g Pysia a spróbuj z mlekiem swoim wymieszac to co chcesz wprowadzic poczuje mleko to zje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej gosik jestem..tu ;-) podczytuję ale nie piszę bo jakoś nie mam o czym. Mała w dalszym ciągu leży (prawie) jak kłoda nie wykazując chęci do obrotów, a przynajmniej tych "legalnych" czyli z podniesionymi nóżkami. ćwiczę z nią ale nic. stara się przekręcić po swojemu odpychając się stopami od podłoża...do tego lewą nogę ma bardzo sztywną, ciężko jest mi ją zgiąć w kolanie więc obstawiam napięcie.zresztą co jej po obrotach na leżąco jak ona chce siedzieć... pediatra next week dopiero to się okaże. i ogólnie dramat nocny jak u Ciebie Titucha. tylko że ja obstawiam u nas zęby (chociaż trwa to już prawie tydzień i w dalszym ciągu ani widu ani słychu zęboli...), usypianie Tośki to jakiś koszmar...staram się jednak być twarda i nie brać jej na ręce bo skubana już ewidentnie wykorzystuje sytuacje. łobuz mi rośnie i tyle. do tego doszło u nas do przemocy domowej. mam podrapaną twarz. oficjalnie spadłam ze schodów (;-)) a tak naprawdę to córa mnie potraktowała czule swoimi pazurkami...ech, jak żyć...? ;-) któraś z mam pisała, ze tylko ona na ma dzidzię na mleku. jeszcze my jesteśmy na moim i na mm. wprowadzenie nowości dopiero po wizycie u lekarza (chociaż bananek jest top!) ech, szkoda, że żadna z Was tu nie mieszka...fajnie byłoby na kawkę wyskoczyć ;-(( dobra, słyszałam znajomy odgłos kupkania...a że Mała właśnie próbuje złapać swoje stopy w półsiadzie- zakładam że kupa wypłynęła już gdzieś w okolice uszu...ah j'aadoree...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej my właśnie po pierwszej marchewce, z masełkiem wyszła boska, ale ja takie masełko min 82 % tłuszczu z mlekowity, mały zdziwiony na maxa, ale trochę przeżuł i przełknął, nie pluł, na początku pojawił się odruch wymiotny jak mu pod gardło nowa konsystencja doszła, ale obyło się bez wymiotów, chyba trochę zbyt gęsta wyszła więc teraz dodam trochę wody przegotowanej, dziś tylko 3 łyżeczki mu podałam z czego może jedna trafiła do żołądka, jutro spróbujemy trochę więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antałek30
monika31.....idę dopiero 31 maja, napiszę co i jak, póki co czuję się okropnie, mam mdłości, ratuję się wodą z cytryną i herbatą z imbirem ale mało pomaga,....co do imbiru...posłałam wczoraj męża do sklepu, napisałam mu na kartce "korzeń imbiru", chłop wraca do domu i przynosi w reklamówce 1,5 kg imbiru !!!!!!!! mało nie padłam na zawał jak zobaczyłam !!!! będę mieć na kilka kolejnych ciąż !!!! ;) titucha....a ile twoja niunia zjada za jednym razem? moja wypija tak 100ml -120 ml średnio, może dlatego że mało je to krótko ją trzyma...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antałek30
karmiłam dziś młodą kaszką ryżową o smaku bananowym z moim mleczkiem z cycusia...boska, taka słodziutka...;-) a właściwie to wpychałam jej do paszczy na silę bo miała jakiś opornik, paszcza pełna.....a ta nagle jak kichnie .....!!!!! obryzgała siebie, mnie, krzesełko, stół, podłogę i wszystko dookoła było w kaszce !! tak napaprane jeszcze nie miałyśmy ;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antałek30
wkurza mnie to kafe bo nie publikuje postów !! ciekawe czy to opublikuje !! wrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaahahahaha antalek, parsknelam smiechem jak orzeczytalam o imbirze!!! :):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym jedzeniem to faktycznie zglupiec można. Jak dawalam mojemu wiecej co 4 godziny to sie zalewal. Jak dawalam co 3 godziny mniej to nie był głodny. Dziś dałam tak 9 - 140 mm+ zagestnik 12- pol sloiczka 13- 140 mm + zagestnik 16:30 - 140 mm + zagestnik 20:30 - 170 mm + 4 miarki kliku ryzowego Pewnie wstanie o 4-5 i dam mu 170 mm + zagestnik I było dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nela1314
Lenka konczy dzis 6 miesiecy:) I czeka nas dzisiaj szczepienie. Z pozycji pollezacej takze sama siada (podobnie jak ktoras z mam pisala). I ciagle przekreca sie na brzuszek. Iwka- Lenka raz w tygodniu je kawalek mieska (oczywiscie w postaci papki), a tak to podaje marchewke z ziemniaczkiem, z ryzem (kilka ziarenek), nawet raz jadla juz marchewke i do tego woda z rosolku, oj to smakowalo jej najlepiej:) A z owocow to banan i jabłko. Je takze kaszki, lubi bananowa i waniliowa. Kupilam kaszke manne z Bobovity, powoli zaczne podawac, zeby wprowadzac gluten. U nas dzis pochmurno, wieje i pada:/ Ostatnio w wolnych chwilach czytam ksiazki (zazwyczaj jak mała juz usnie). Dostałam ksiazke "Piecdziesiat twarzy Greya". Szybko sie ja czyta, niektore sceny opisane sa w dosc szczegolowy sposob.:) Czytała ktoras z Was? Jesli chodzi o wakacje to zamierzamy ze znajomymi wyskoczyc w czerwcu na weekend do Zakopanego. Lenka pooddychała by gorskim powietrzem. Miejmy nadzieje ze ten plan wypali. Zobaczymy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fiu fiu fiuuuu! Ale design! My dzis jedziemy do pediatry bo mlody wciaz kaszle, do tego gdy oddycha to "swiszcze" i jeszcze caly czas ma temp 37, co jest di niego niepodobne. Potem rehabilitacja - mam nadzieje, ze go rozruszaja, bo wlasciwke przestalo go interesowac przewracanie na brzuch... Justi fajnie, ze jestes. U nas tez mlody drapacz atakuje - moj M dzis poszedl do pracy ze sladami wbitych pazurow nad powieka... :p No a wczoraj na spacerze stwierdzilam, ze wlasciwie niepotrzebnie zabieram ze soba wozek... mlody polezal w nim moze 10 min w trakcie spaceru- reszta, lacznie z lunchem - byla u mnie na rekach! Inaczej jest totalny protest, placz i brak akceptacji dla pozycji lezacej. Takze zegnamy gondole :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosik czytając Twój wpis mogę praktycznie wszystko odnieść do szymona. Od 2 dni nie chce się przekręcać na brzuch, ani na boki. Nie wspominając już o żadnych ćwiczeniach. Gdy go położe na brzuch jest ok, ale sam przekręcić się nie chce. A co do spacerów to już od jakiegoś czasu odstawiliśmy gondolę, po 1 nie chciał juz leżeć i patrzeć w chmury, po 2 nogi mu wystawały już... podnoszę mu delikatnie oparcie aby tylko mógł cokolwiek widzieć i jest juz lepiej. A tak najlepiej to na kolanach u mamy. z pozycji półsiedzącej juz siada brzdąc malutki :)może dlatego przewracanie takie nudne sie zrobiło ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
antałek, hahahaha bedziesz mogła wykorzystywać imbir na milion sposobów :D Ja nie wiem Ile Łucja wypija bo ona butelki nie akceptuje a z cyca to nigdy nie wiadomo ale kaszki takiej dośc gęstej potrafi zjeść nawet zrobionej ze 150 ml wody a zupy to zjada max 100ml, ale jak Twoja wypija 100-120 ml to chyba dośc mało jak na ten wiek więc może faktycznie szybko trawi i znów jest głodna. Co do plucia kaszką, kichnięcie tez już zaliczyłyśmy podczas jedzenia ale na szczęście większość już była przełknięta, za to nauczyła się że strasznie fajnie sie pluje jak jest świerzo zapakowana łyżeczka z jedzeniem do buzi i wtedy jest pfffffffff ;) Nela, a od kiedy podajesz mięsko? Bo ja właśnie dziś planowałam ale trochę się wacham jeszcze. To moja siada z pozycji półleżącej ale na brzuvch mak sie nie przekrecała tak nadal tego nie robi... Gosik, Może mały się nie przekręca bo się źle czuje przez ten kaszel i temperaturę? Łucja też kaszle, ale wydaje mi się że to znów na zęby bo temperatury nie ma ani nic a za to ślini się na potęgę a dzisiejsza noc to pod znakiem tych bardzo nie przespanych, tylko ciekawe które teraz idą bo tak dotykam tych dziąsełek i jakoś żaden mocniej nie wystaje ..mhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajne nowe kafe, ale jeszcze fajniej by było gdyby również pojawiła się mobilna wersja. czy ktoś z administratorów to czyta...? u nas wczoraj znowu makabryczne sceny z zasypianiem...2godziny walki Małej o sen. nie wiem co się z nią dzieje. nie spała od 16.00 do 22.00! do tego po 30min obudziła się z mega histerycznym płaczem...zasnęła w moich ramionach i padła do 4.00 biedactwo... gosik miałam się Ciebie pytać, jak jeszcze dajecie radę z Kornelem w godoli, skoro Twój synek jest z tego co opisywałaś długaśny. Moja Tosia mniejsza a został nam się ino 1cm luzu (nie wspominając o braku miejsca na ruszające się w każdą stronę rączki) nela, przeczytałam 2części greya (nie wiem jak to się stało..), 3leży przy łóżku od 2tyg i jakoś zabrać się nie mogę. czytam w podobnych okolicznościach co Ty- czyli do poduszki. i faktycznie lekka jak piórko to lektura ;-) a co do opisywanych scen- powiem szczerze, że pod koniec 1cz zaczęłam je już przeskakiwać bo zaczynały być dla mnie nudnawe...co doskonale oddaje mój poziom libido 8-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SILIE87
oo jakie nowe forum:)) co do miesa to ja mam diete taka ze jem nabial,jajka i ryby czasem.umówilam sie z tata jak mialam 14 lat i tak zostalo. wiec maly ma moja diete od poczecia a skoro urodzilam dziecko 3900 i 58 cm to chyba nic mu nie brakuje:) generalnie unikam zelatyny itp w produktach. a co do dawania miesa dziecku to tylko i wylaczenie partner bedzie mogl mu dac mieso(kiedys:) ). ,bo on niestety je:( a zreszta moj syn tylko slodkie kocha jedzenie:) o i wrzeszcie teraz robi kupe:) pierwsza od 3 dni.. a juz sie martwilam, zaczyna tez marudzic znowu w ciagu dnia...stawiam ze to zeby,,niech wreszcie wyjda! lece do pracy .milego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SILIE87
ale wielka kupa jest..no zebralo sie po 3 dniach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SILIE87
ale cisza na forum... sprawdzaja sie u was takie smoczki z siateczka do owoców? bo nie wiem czy warto kupowac.. i tam wklada sie owoce w jakim stanie? (chodzi mi o konsystencje) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
silie, ja mam siateczke, uważam że ktoś kto to wymyślił powinien dostać jakąś nagrodę ;) u nas banan ląduje w całości (oczywiście odpowienio mała część) podobnie jabłko, dziś była grubo tarta świeża marchewka. Młodej się podoba taka "samoobsługa" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Titucha kiedy jest ten skok rozwojowy? Nie zapisałam sobie kiedy tutaj wstawalas. U mnie ostatnie tygodnie sielanka. Wczoraj Krystian miał temperaturę i siedzielismy w domu. Normalnie jadł, bawił sie i kladlam go spać. Zasypial w 2 minuty a dziś noc fatalna była. Co godzinę płacz i dawalam smoka. A dzien jeszcze gorszy. Cały czas marudzi a jest juz zdrowy. A jak go odkładam do łóżeczka bo widzę ze jest zmęczony to krzyk. Musiałam go na rękach uśpić. A on zasypia sam ze smoczkiem i pieluszka. Na zęba mi to nie wyglada bo dziaselka nie są opuchniete. Teraz śpi od 20 min. Krótko go bujalam może z 5 min ale to do niego nie podobne ze 2 miesiące juz sam zasypia. Był okres ze pisalyscie ze wam dzieciaki dają w kość, może u mnie sie zaczęło. Zobaczymy jutro co będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×