Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

luska46

Mamusie Grudzień 2012 :)

Polecane posty

I nie uwazam ze zle zrobilas spokojnie odpoczywajac, ja tez tak powinnam podejsc do tego. I serdecznie gratuluje przespanej nocki, fajne uczucie, prawda ? :):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I cóż Iwka... serdecznie się uśmiechnęłam po przeczytaniu Twojego wpisu, jak mój M został z Małą na godzinę to już widziałam lekki pogrom mieszkania a co to by było jakby został na pół dnia ! :D Miseczki brudne na stole, tona chusteczek (całe opakowanie zużył aby wytrzeć jej buźkę po obiadku), łyżeczki, ciuszki, pieluszki itd :D to sie nazywa organizacja ! Zadałam wtedy pytanie czy on sie zastanawiał jak jak ogarniam Natalkę, siebie, mieszkanie, piorę i... zrobię jeszcze obiad w ciągu dnia.... zaczął mnie wówczas dużo bardziej doceniać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justi, nie mam jak sprawdzić ile waży łóżeczko, bo nie mam go ze sobą. Składa się do gabarytów hmm, małej torby powiedzmy, takiej węższej a dłuższej, nie jest bardzo ciężkie. Natomiast dodatki np. nakładany przewijak, są osobno. Składa się i rozkłada bardzo prosto. Gratuluję przespanej nocy, zazdrooooszczę :) Choć i mój szkrab zaczął spać lepiej, ostatnio mamy tylko 2 karmienia nocne i czasem dodatkową pobudkę, za to nauczył się "wisieć na cycu" zasypia przy piersi, a jak próbuję go odłączyć to natychmiastowa pobudka, ponowne podpięcie i tak do skutku, czasem z 45 minut. Jak to skomentował mąż: "nie dziwię się mu, sam bym tak chętnie zasypiał" :D Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem Wam, że jeszcze do siebie dochodzę po tej nocy he he ;-) ale to był wyjątek, jestem pewna, że dziś jak zwykle będzie pobudka na szamanko pho ney dzięki wielkie za info o łóżeczku i śmieszniak z Twojego m he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justi - no ja myślę, niestety, że ta przespana nocka nie koniecznie będzie regułą ;) Ania też przespała ze trzy noce całe (czyli od 19tej do 6-7rano). Ale generalnie to są pobudki. Dzisiaj była wyjątkowo jedna o 3ciej i pobudka poranna o 7ej. Ale normalnie to jest około 2giej i 4-5tej a potem to już koło 7ej wstaje. W ciągu dnia ma jedną pewną drzemkę po około trzech godzinach od przebudzenia i śpi minimum 30 minut. Czasem godzinę. A w ciągu dnia to już różnie. Najczęściej jeszcze raz się kimnie na 30 minut i tyle. Bywały oczywiście dni, na przykład jak ostatnio padało tak ciągle to jednego dnia spała raz 3 godziny a potem jeszcze dwie. No i w nocy. Nie mogłam sobie miejsca znaleźć, wszystko wysprzątałam, ugotowałam i w ogóle ;) assiula - moja na dworzu to śpi tylko jak wózek jedzie. Wózek staje - oczy w ciągu 5 minut są jak 5 zł i koniec imprezy. No i maks godzinę śpi na spacerze. Jak chodzę 2 godziny to drugą się gapi albo wyć zaczyna jak jej się nudzi. Dzisiaj na obiadek Ania dostała danie mięsne :) ugotowałam osobno ryż, osobno mięsko z indyka i osobno dynia+marchewka+pietruszka. Potem to wszystko z wodą z warzyw i masełkiem zmiksowałam. Niestety mięso nie miksuje się tak dobrze blenderem jak warzywa, zostają trochę takie jakby włókna. Ryż też na papę się nie miksuje. Ale generalnie konsystencja powstała mazista, chociaż gęściejsza niż typowa zupka. No ale smakowało :) M zdziwiony, że dzisiaj zjadła a wczoraj nie. Szkoda słów. Zobaczymy jak będzie z kupą. Zauważyłam, że te warzywne zupki to jakoś szybko przez dziecię przelatują. Nawet jak zje sporo, to za dwie godziny muszę jej butlę dać. A po tej mięsnej zjadła po 3,5 godzinie, więc chyba bardziej treściwa była dla niej. Ja tam sporo tego indora wpakowałam. Jutro jeszcze to samo plus kolejna próba z owocami. Tym razem kupiłam gruszkę i zamierzam ją podgotować trochę i zmiksować. Może podejdzie. A na piątek planuję zrobić rybę po grecku dla Młodej, podobno 1-2 razy w tygodniu warto podawać ryby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka29
Iwka ja też z października :) Jusi ależ zazdroszczę przespanej nocki. U mnie wręcz odwrotnie, o 4 i około 6 pobudki z przeraźliwym płaczem nie do opanowanie i akcja rączki. Pewnie to zęby się zaczynają :( i stąd ten płacz mojej biedulki kochanej. Aż się boję jak dziś będzie. Co do spania na dworze to moja podobnie jak Iwki śpi około godzinki i to oczywiście w trakcie jazdy bo jak wózek stanie chociażby na 5 sekund to zaraz oczy jak 5 złoty. Co do pełzania to moja ma już opanowane od jakiegoś tygodnia do perfekcji. Duży pokój to plac zabaw mojego dziecka he he. Na podłodze widać tylko koce i to ogrodzone poduchami bo nie raz już mi wlazła pod łóżko a ja jej musiałam szukac he he. Widoczny cel zdobywa bez mrugnięciem oka, heja i do przodu :):):)akrobatka mała. Kurde dalej mnie ta kupka niepokoi, jakaś taka mała i zbita. Sama nie wiem........a do tej pory było tak pięknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny marudzenia ciąg dalszy - Tymek wstał o 5.00 dostał cyca, pogadał 30 minut i jak zauważył, że z nim nie gadam tylko oczy mi się kleją to przysnął jeszcze do 8.30 (co nie zdarza się często więc byłam w szoku), po dwóch godzinach zrobił się senny i tarł oczy więc włożyłam go do łóżeczka a tyn w ryk, nie udało mi się go uśpić do 12, zrezygnowana zapakowałam go do wózeczka i na spacer, zasnął na 30 minut, po powrocie dynia z ziemniaczkiem (wczoraj mu nie podeszła a dziś trochę zjadł), o 14 znowu widzę że trze oczy, ziewa, więc go do łóżeczka a on znowu w ryk, uspokajanie go zajęło mi godzinę, zasnął w końcu na godzinkę, ale obudził się przeraźliwym płaczem, wczoraj było to samo :( nie wiem o co chodzi, już tak ładnie zasypiał kupy od trzech dni nie było :( a tak poza tym to zazdroszczę przespanych nocek waszych maluchów - mój nie przespał jeszcze żadnej, najdłużej pospał 5 godzin pod rząd, a zazwyczaj budzi się po 4, 3, 2, 1 godzinie (o 19 zasypia, pobudka o 23, 2, 4, 5 i najczęściej na tym kończy się spanie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie było ładnie z nockami a teraz ze 3 razy wstaje i smoka wkładam. U mnie na spacerach jest to samo. Jak stanę to sie budzi ale wczoraj wyszłam na balkon bo cały dzien padało a jak chciałam położyć go do łóżeczka to krzyk. Bylam juz zrezygnowana wiec postanowilam wystawic go na balkon. Byl to pierwszy raz. Dzis juz bylo ladnie i na dworzu bylismy. Łacznie 4,5 godziny. Tylko wyszłam za cienko ubrana i jak zasnął zrobiło mi sie zimno i postanowiłam wejść do domu. Pomyślałam ze jak sie obudzi to sie ubiore i znów go uśpie jak sie uda. A Krystian sie nie obudził. Tez sie zdziwilam. U mnie zdarzy sie ze śpi 2 godziny ale kiedyś tylko wyszłam to zasnął i budził sie jak go wyjmowalam z wózka. Zjadł mi dziś kleik ryzowy rano - zrobiłam tak na gęsto i dałam łóżeczka. A na obiad dałam sloiczek i wciągnął cały i płacz. Dałam mu 60 ml mleka i juz uśmiech na twarzy sie pojawił. Stwierdziłam ze dam mu jeszcze pare sloiczkow i sama będę gotować. Jak będzie jadł mi takie ilości to będzie opłacało sie gotować. Zrobię na 2-3 dni i juz. Iwka strasznie sie usmialam opisem dnia Ania z M. Zawsze mi humor poprawisz. Ja mam podobnie jak Misia. Z M na pare godzin bym go nie zostawiła a co dopiero na cały dzien. I tez zaraz lecę jak mu marudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej jak wspaniale widziec, ze forum zyje i ma sie dobrze! Justi spoznione sto lat, szczescia, zdrowia, milosci! :)))) Iwka Tibie imienionowo takze! Ja w tym roku 31 koncze we wrzesniu- ale moj Tz i tak zawsze mowi do mnie "moja ty dwudziestko dwojko" albo "moja ty studentko" - jest starszy ode mnie o 6 lat - dla mnie to zadna roznica, ale on zamienil na "nowszy model" (choc nie doslownie, ale to dluga historia) wiec jest nieustajaco podekscytowany, hehe :) Justi ja wyrobilam paszport jakos w 2 tyg chociaz urzad deklarowal ze bedzie twalo do 30 dni. Czemu u ciebie tak dlugo? Kiedy przylatujecie? Bedziecie do wawy leciec? My lecimy chyba air portugal chociaz lot organizowany we wspolpracy z lot. Wozek spacerowka nie jest loczony jako bagaz - oddaje sie go przy boardingu - musi byc skladany. My dajemy nasza teutonie - mam nadzieje ze nie orzytloczy ich wielkoscia - coz, nie jest to "parasolka"... Spadam bo zaraz ruszamy do wawki. Moze uda sie cos poczytac i napisac w trasie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosik myślałam, że już Was wywiało za siedem mórz! czyli Ty masz wózek całkowicie składany (łącznie z siedzeniem)? więc tak- dzwoniłam do LOTu się dopytać, bo też wyczytałam w warunkach przewozu bagażu że cyt "wózek składany lub spacerówka" są w gratisie. trafiłam na callcenterową świeżynkę, więc nie wiem co mam myśleć o jej "rewelacjach" ale twierdziła, że rama wózka ma się składać, a jeśli np będzie z siedzeniem maxi cosi (tak jak w moim przypadku) to to również nie przeszkadza i się za to nie płaci. ponadto (co mnie zaskoczyło) Tosi przysługuje tyle samo kg bagażu do nadania co mnie (myślałam, że wcale albo dużo mniej). tę informację konsultowała z kimś jeszcze więc liczę na to, że się nie pomyliła. gdyby się czepiali fotelika, wtedy najwyżej potraktują maxi cosi jako jej bagaż. i tak będę jechać tylko z jedną walizką do nadania (bo jedziemy same, m dołączy w ostatnim tyg i wrócimy razem). a wybieramy się ok 7.07 (lądujemy w wawie) i zostajemy 3tyg. a paszport- cóż nie wiem. też niby ok 30dni, ale informują że jeśli składa się w "gorącym" terminie (czyli przed wakacjami jak my) może się przedłużyć...boże, dziecko mi kanapę zjada....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
muszę jeszcze obmyśleć taktykę przewijania Tośki w samolocie przy pełnym obłożeniu. hum. chyba na stewardessie :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nam sie spacerowka sklada razem z siedzeniem tak, ze oparcie razem z budka kladzie sie na siedzenie. Ale ogolnie wszystko razem dosyc spore jest. Ale tez nam powiedzieli ze wozek ma sie skladac - no to sie sklada przeciez :p Co do bagazu to ja w takim razie jeszcze raz zadzwonie bo mi powiedzieli ze dziecku tylko 8kg przysluguje!!! My wlasnie dojechalismy do wawki - jeszcze po drodze wizyta u mojego brata bo on z rodzinka pod nasza nieobecnosc postanowili skorzystac z naszego lokum w gdyni i zrobic sobie male wakacje :) Mlody poczatek trasy mial fatalny - wyl caly czas i zatrzymywalismy sie doslownie co 20km bo nam sie serce krajalo. Ale pozniej juz zasnal i bylo git. Padam na pysk zwlaszcza, ze u nas slabe noce staly sie wlasciwie regula. Jeju juz nie pamietam jak to bylo, gdy szedl spac o 20 a budzil o 5.30. Teraz sa pobudki od 2 co godzine a nawet czesciej - ciagle "cos". A jak juz sie rozbudzi to nie chce dalej spac i zasyoia juz rano kiedy ja sie biore za prysznic itp, bi jesli tego nie zrobie rano to potem sie plan dnia tak wywala, ze wychodze z nim na pierwszy spacer dopoero o 16. Z reszta teraz to i tak plan dnia mozemy sobie wsadzic w wiadome miejsce - zmiana miejsca, codzinnie bedziemy teraz miec iny plan dnia bo to odwiedziny, spotkania, zakuoy a zaraz wyjazd. Justi przewijanie na kolanie oczywiscie bedzie! Oooo swija droga moze warto by sprobowac (tak dla fun'u) zawolac stewardesse i z uroczym usmiechem poprosic o przewiniecie dziecka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...chyba już gadam sama do siebie...no nic. chciałam się tylko podzielić info po wizycie u pediatry- powiedziałam jej, że się martwię, bo Mała się nie przekręca a ona popatrzyła na mnie jak na wariatkę, o. i powiedziała, że są dzieci które i do 9mca się nie przekręcają i o niczym to nie świadczy...a na pewno nie o nieprawidłowym rozwoju dziecka- najważniejsze czy trzyma główkę, czy śledzi wzrokiem, śmieje się, łapie rzeczy....przebadała ją i żadnych niepokojących objawów nie zauważyła. posadziła ją nawet i była zdumiona, że sama siedzi. pozwoliła nam ją powoli sadzać, obłożoną oczywiście poduszkami. powiedziała, aby pokazywać Małej jak się prawidłowo przekręcać (bo ona kombinuje po swojemu i średnio jej to wychodzi), pokazała nam jak ma się przekręcać z brzuszka na plecki (co podobno jest łatwiejsze w wykonaniu) i tyle. z gorszych wieści to niestety tak jak podejrzewałam, Tosia załapała ode mnie brodawczaka :-( (uaktywnił się u mnie po porodzie, kiedy byłam osłabiona). ma krostkę na czole, ale nic na razie nie możemy z tym zrobić. no i w dalszym ciągu zezuje lewym oczkiem. co prawda mniej niż jeszcze miesiąc temu, ale zawsze. mamy się umawiać na wizytę u okulisty, czas oczekiwania ok 3miesięcy :-/ i zaczynamy wreszcie wprowadzać owoce i warzywa. najpierw tylko owoce raz dziennie przez 15dni, a potem warzywa, to samo (tylko o innych porach). i mamy zaczynać od pojedynczych smaków, aby potem je łączyć jeśli nic złego nie będzie się działo. Mała przybrała 1kg i zbliżamy się do 8kg (waży 7,8kg), a urosła jedynie cm i mierzy 67. nie rozumiem wobec tego czemu rzeczy na 71cm są na nią akurat :-/ no, to się wygadałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolejny dzień przez Tymona zaczęty przed 6.00 nocka fatalna, pierwsza pobódka o 23 więc norma, ale później nie było już tak kolorowo, karmienie z przerwami trwało do 12-tej, trzy razy odkładałam go do łóżeczka, a on zamiast spać nogami się bawi, pobudzony strasznie, rękoma a później wymioty jak śmigłami kręcił, przy cycu podrapał mnie do bólu, pobił i próbował nos na siłę wykręcić, położyłam go do łóżeczka, a ten zwymiotował, aż mu nosem poszło, to ja go szybko do góry, to zwymiotował drugi raz łóżeczko mokre, on mokry, ja mokra, a na podłodze kałuża zaczęło się zmienianie pościeli, zmienianie ubrań, mycie podłogi no i jak już zrobił miejsce w żołądku to zgłodniał na nowo i do cyca - do 1-szej wisiał, ja myślałam, że po tak ciężkiej nocce pośpi sobie chociaż do 8, z tego wszystkiego mój "M" do pracy zaspał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justi - ja bym radziła zmienić kolejność i rozpocząć od warzyw, nam tak poradziła nasza pediatra i gastrolog, jak zaczynasz od słodkich rzeczy to potem maluchy nie chcą jeść warzywek, sprawdziłam wśród znajomych z dziećmi i to by się zgadzało przez tydzień Tymek dostawał tylko warzywa, jedliśmy po trzy dni marchewkę, ziemniaczka, a później dynię- taką ze słoiczka Hipp'a, warzywka podaję tak około 13-13.30 by później w obiadek to przekształcić bez problemu owoce podaję od 3 dni tak około 17.30-18.00 na podwieczorek, jedliśmy już jabłuszko, a wczoraj śliweczkę a propos śliweczki to właśnie ją zwymiotował w nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj Tymi tak chętnie jadł, że sam buźkę otwierał, nie wypychał językiem, wręcz wyglądało jakby był zawiedziony gdy w miseczce już nic nie zostało na dziś ugotowałam już zupkę - marchewka, ziemniak i pietruszka zrobiłam więcej i zapasteryzowałam 3 słoiczki na później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam pytanie do was dziewczyny jak wygląda dzień waszej pociechy, mój w dalszym ciągu nie ma jakiegoś stałego planu, jedyne co mi się udało wprowadzić to obiadek o 13.00 - 13.30, owoce na podwieczorek około 17.30-18.00, kąpiel około 18.30-19.00, cycuś i lulu najgorzej, że w ciągu dnia to ma tak różnie, że niewiele mogę zrobić, raz ma drzemkę po dwóch godzinach od pobódki, raz nie śpi przez 3-4 godziny, na spacery też różnie wychodzimy, bo ja to lubię gdy sobie na spacerze zaśnie, bo jak nie to nie wyrabiam niosąc go i jednocześnie pchając wózek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nela1314
Dziewczyny zamowilismy z M sale na wesele na sierpien przyszlego roku. Ale coz z tego, jesli dzwonie do fotografa czy kamerzysty a oni mowia ze terminy juz od dwoch lat zajete. No szok...Tydzien temu w niedziele bylismy na komunii u rodziny i Lenka sie przeziebila. Bylam z mała u lekarza, przepisala lekarstwa i kazala siedziec w domu.Katar meczy malenstwo caly czas. Jak pada to nie jest tak przykro siedziec ale jak swieci slonce to az zal siedziec w domu:/ Tak czytam i jestem w szoku, ze niektore dzieciaczki juz sobie pełzaja:) Wczoraj Lenka poszła spac o 21 i wstała dzis o 9. Rano posprzatalam , zrobilam sobie kawe, wstawilam pranie i czekalam az obudzi mi sie dziecko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nela1314
Dziewczyny zamowilismy z M sale na wesele na sierpien przyszlego roku. Ale coz z tego, jesli dzwonie do fotografa czy kamerzysty a oni mowia ze terminy juz od dwoch lat zajete. No szok...Tydzien temu w niedziele bylismy na komunii u rodziny i Lenka sie przeziebila. Bylam z mała u lekarza, przepisala lekarstwa i kazala siedziec w domu.Katar meczy malenstwo caly czas. Jak pada to nie jest tak przykro siedziec ale jak swieci slonce to az zal siedziec w domu:/ Tak czytam i jestem w szoku, ze niektore dzieciaczki juz sobie pełzaja:) Wczoraj Lenka poszła spac o 21 i wstała dzis o 9. Rano posprzatalam , zrobilam sobie kawe, wstawilam pranie i czekalam az obudzi mi sie dziecko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mrufka jest dokładnie tak jak mówisz- wczoraj co prawda pediatra powiedziała, że możemy wybrać czy najpierw owoce czy warzywa, ale również dała nam rozpiskę dla Tosi co i jak i o jakiej porze i jest tam napisane, że zaczynając od owoców ryzykujemy że nie nie będzie chciała warzyw ze względu na "niesłodki" smak. więc zaczniemy od warzywek właśnie :-) i pory takie same- czyli południe (obiadek) warzywka przed lub po mleczku, a owoce PO butelce popołudniowej. jesteś pewna, że Tymek budzi się z głodu? od kiedy zaobserwowałam, że Mała je w nocy o mniej więcej stałej porze, nawet jeśli obudzi się wcześniej, nie daję jej cyca. popłacze, pojęczy ale zasypia. dziś zrobiła płaczącą pobudkę ok 1.00 nie dawała się odłożyć aż w końcu ukołysałam ją chodząc i przespała bez karmienia prawie do 7.00. a jeśli chodzi o dzień- tak, jest już raczej regularny bo wyznaczany przez posiłki kt są o stałych porach nela jeśli chcesz mogę Ci polecić fotografa z łodzi (dojeżdża za jakąś opłatą, chyba kilometrówka). my byliśmy bardzo zadowoleni. http://www.jaroslawsitkiewicz.com/index.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosik potwierdziłam w LOcie że dziecku również taki bagaż jak Tobie plus tylko rama wózka może się składać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka29
Ależ tu cisza :( Gosik niezły pomysł z tą steardessą :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka29
coś forum szwankuje, najpierw zero wpisów a za chwilkę się pojawiają - czary czy co? Dziewczyny macie teraz regularne miesiączki? Jeśli chodzi o plan dnia to mniej więcej jest wyregulowany ale to głównie przez posiłki. Jak była tylko na cycku to bywało różnie. Moja Maja powoli zaczyna się turlać, jak na razie pomalutku no ale już długość łóżka się przeturla :). A co do rozwoju to każde dziecko w swoim tempie i nic na siłę. Justi mojej koleżanki synek tez najpierw zaczął siadać, mało tego raczkować a dopiero potem zaczął się przekręcać. Także Twoja lekarka w pełni ma rację (tej mojej kol. nawet chyba tak ok. 10 miesiąca zakumał przekręcanie). U nas dziś była w końcu ładna kupka. Odstawiłam kaszkę i oliwę z oliwek jednocześnie, i teraz pies pogrzebany bo nie wiem od czego zaparcia były

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki :-:-) Chwila wytchnienia:-) dzieci śpią od 20 można odpocząć troszkę. U mnie w tym miesiącu dopiero się pojawiła kupka wiec troszkę spokoju mialam :-D Pawełek juz siada oczywiście otoczony poduchami :-D. Wiecie co chyba muszę zmienić pediatrę wszystko muszę z niej wyciągać pytać muszę poszukać koniecznie. Maly ma dostać jakąś dodatkową szczepionkę uodparniająca bo za często się przeziebia odkąd miał zapalenie oskrzeli tak nie ma końca!!!:-( co chwila antybiotyk i do tego zęby idą slini się musi sliniak nosić inaczej bym przebierala co godzinę. Jednemu idą zeby a córce dwie jedynki wylecialy:-D. Justi spóźnione ale szczere życzenia urodzinowe 100 latek i spełnienia marzeń :-d Boziu dziewczyny mnie to jeszcze chrzciny czekają albo w lipcu lub sierpniu gości od groma bo 60 osób jest to najbliższa rodzina mamy dużo rodzeństwa z mężem.Trzeba będzie zacząć myśleć juz o przygotowaniach niedługo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oooo ile wpisów a jeszcze przed chwila ostatni był Gosik. U mnie Krystian wczoraj i dziś zaczął dzien od 6. Teraz polozylam go o 21 wiec zobaczę jutro co będzie. Budzi sie teraz ok 3 a juz wstawal miedzy 4 a 6 i spał jeszcze do 7 a czasami 9. U mnie te pory karmienia sie zmieniają ostatnio. Krystian je rano kleik ryzowy łóżeczka, około południa sloiczek zupki. Dziś sie poplakal żebym szybciej mu dawala. Jak przyspieszylam to uśmiechnął sie. Po południu jest mleko, po 18 owoce i kolacja po kąpieli. Ostatnio nie chciał jeść wieczorem kleiku bo dodawalam 2 łóżeczki do butelki ale wydaje mi sie ze to wina smoka ten z Lovi strasznie miękki w porównaniu ze smokiem dr Brauna. Chyba kupię inna butle i zamienie z rana na wieczór ten kleik. No i je wszystko co mu dam. Jak idę z miseczka to juz sie cieszy. A jak jest u was dajecie kaszki? Na początku wybuchal językiem łóżeczka a teraz otwiera buzie i sloiczek w 5 minut pochłania. Te początki były takie ze myślałam ze z pol godziny będzie jadł. Nie chciał tylko ziemniaka z dynia z hipp. Teraz je te z bobovity i mu wszystko smakuje. Raz miał zatwardzenie po tym ziemniaku. A do dziś kulki ładne były. Dziś dałam ziemniaka z marchewke i juz wieczorem kupka była zbita. Nie będę narazie dawała ziemniaka. Wydaje mi sie ze to po nim bo nic nowego nie jadł. Teraz sie zastanawiam czy nie za szybko wszystko wprowadzam w porownaniu z wami. Moj juz je sloiczek zupki i sloiczek owoców albo starte jabłko no i kleik ryzowy. Sama teraz nie wiem czy dawać mniej czy może zrezygnować z tego kleiku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No a ze spaniem Pawelka to teraz w dzień to masakra usypial przy cycu a teraz ni kuta nie chce !!! Było tak dobrze :-/ ale za to na noc sam usypia. Gosik zazdroszczę podróży oczywiście w pozytywnym znaczeniu :-D ja to chyba w drugim życiu gdzie pojadę na wczasy ehhhh:/:/ przydało by się wygrać w totka:-) dobrej i przespanej nocki mamuśki :-):-):-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×