Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

luska46

Mamusie Grudzień 2012 :)

Polecane posty

Gość antałek30
dziewczyny ja nie rozumiem tych oznaczeń na mleku modyfikowanym mianowicie od 0 do 6 miesiąca mleko początkowe, tzn do zakończenia 6 miesiąca??? a od rozpoczęcia 7 mleko następne?? dziś kupiłam mleko następne i pisze na nim od 6 miesiąca....to jak w końcu? od zakończenia 6 miesiąca czy rozpoczęcia????? kuźwa ale namotali !!! pojaśnijcie mi bo szukam w necie i widzę różne interpretacje !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Antalek Ja się sugeruję rozpiską z proporcajmi na mm w zależności od wieku. U mnie ostatnie "dawki" to wiek 5-6miesiąc(początek to był 0-1mc), zatem zmieniamy mm 16.06.(bo to było mm od 0 do 6mc) A jak rozpisali na Twoim mm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli u mnie do ukończonych 6mcy żeby było prościej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane witajcie!! Nie mam kompa w naprawie ale podczytuje. Ciezko i ogolnoe nienawisze pusac na tel dlatego sie nie udZuelam ale pitrzebuje pomocy. Dzis dstalam okres pierwszy po porodzie i mloda nie chce jesc piersi. Myslicie ze to moze miec cos wspolnego?! Nie wiem co robic bo jest tylki na cycu no i poczatki rozszerzenia diety. Normalnie je co 2h a dzis co ponad 4h. Normalnie je ostatnie cyce po 18 i po 19 i wtedy piocha do rana a dzis ostatni raz zjadla po 16 i juz piers odrzucila i po 18 i po 19 po kapieli i butelke tez bo ona nie potrafi niej jesc:-( martwie sie co moge zrbic? Juz sie boje jak sie obudzi... Pozdrowienia dla was!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamita - słyszałam, że miesiączka "psuje" smak pokarmu i dzieciom czasem nie smakuje. Chyba nie masz wyjścia jak przetrzymać :( misia - chyba na razie nie będziemy obchodzić imienin, jakoś mi się to kojarzy ze starszymi. Anny jest 26 lipca, więc jakby co pora roku fajna ;) agnieszka - ja nie gotuję z masłem zupki. Prawdę mówiąc nie przyszło mi to do głowy, potraktowałam je na zasadzie oliwy. Rozpuszczam je po prostu w ciepłej zupie. antałek - chyba od skończonego 6 m-ca jest to mleko z "2". Chociaż przypuszczam, że to jest bardziej orientacyjne, więc można podać nieco wcześniej albo nieco później. Mi zostanie tego z "1" bo zamówiłam więcej, więc Ania będzie je jadła jeszcze pewnie przez tydzień. Mrufka - no to cię załatwili w robocie bez mydła :( Znajdziesz coś innego, nie łam się ;) Widać, że dobry z ciebie pracownik :) Też się martwię co u mnie, bo szefowa coś kombinuje ale robi z tego tajemnicę, a ja już za tydzień idę pierwszy dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My dziś na idziemy na komunie mojej bratanicy, pogoda nie zachęca ale cóż... w kościele miejsca nie ma, wybrane osoby dostały "bileciki" więc pojedziemy pod kościół dopiero pod koniec mszy co by nie zmoknąć. Wczoraj piekłam ciasta na tę uroczystość, a Mała ładnie czas spedzała z M :) mrufka strasznie mi przykro z powodu pracy :( mogę ciebie tylko pocieszyć że mam podobne doświadczenia, teraz niby też miałam po macierzyńskim wrócić pomimo tego że umowę miałam do dnia porodu a kierowniczka mnie najzwyczajniej "olała" :( a ja tak się starałam, nie docenili :( Na pewno znajdziesz pracę, ja też mam nadzieję że znajdę :) Iwka A co myślisz że "knują" ? inne stanowisko pracy ? Może to tylko przygotowania na Twój powrót :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny dawno nie pisałam brak czasu zmęczenie czytam was i podziwiam bardzo postaram jutro napisać co u nas :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misia - no wczoraj były faktycznie jeszcze komunie. Chrzestna Ani wyruszała na jakąś. Pogoda do kitu była, chociaż później się rozpogodziło jakoś to i też ziąb był jak diabli. Zresztą mnie jest zimno cały czas, bo jestem przeziębiona. Jeszcze wczoraj chciałam rozgrzać się gorącą kąpielą, a tu ciepła woda nie chciała lecieć :( Tylko letnia. :( Musiałam wziąć taki prysznic i odpalić poduszkę elektryczną. Dzisiaj M wstawał w nocy do Ani, bo mnie kapie z nosa i muszę sobie zatyczki z chusteczek robić jak ją karmię. No i ona mi te korki z nosa chce wyciągnąć koniecznie i nie ma ochoty zasypiać. Jak na złość, miał trzy pobudki w nocy, he, he! Niech zobaczy jak to jest mieć dziecko ;) A z tą robotą to nie wiem. Na przykład mam sobie sama rozmawiać z dyrektorem generalnym, czy się zgodzi na jeden dzień wolny w tygodniu. I to mam rozmawiać w poniedziałek, jak już w pracy będę. A on mówi tylko po angielsku, mój angielski jest słaby i ona wie, że będę miała problem się dogadać. Do tego powiedziała, że planuje zmiany, żeby mogła zostać dziewczyna, która była za mnie na zastępstwo, ale nic mi więcej nie powie, bo i tak już za dużo powiedziała. A ja nie miałam z tą babą dobrych relacji, więc zmian na lepsze się nie spodziewam raczej. :( No ale cóż... Na razie muszę pracować tam gdzie pracowałam, bo z maleńkim dzieckiem i prawie roczną przerwą w pracy na nową posadę nie mam co liczyć za bardzo. Zresztą co ci będę mówić, wiesz jak jest... :( Praca poza księgowością nie byłaby dla mnie dobra, bo tam są takie nietypowe stanowiska, że będę miała problem potem ze zmianą pracy. Na razie chcę pracować 2 lata, a potem pomyślę o drugim Wilkołaku ;) Nie żebym instynkt macierzyński poczuła, ale jedynakom nie jest łatwo, więc dobrze by było wyprodukować Ani rodzeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć. Pytanie do mam karmiących piersią - jak rozszerzacie dietę? Od kiedy zaczęłyście i co dajecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
drogi gościu tu masz link do strony z zaleceniami pediatrów dotyczącymi rozszerzania diety pomocna też jest rada pediatry ja rozszerzam dietę od 5 miesiąca, ale to dla tego, że mój mały niewiele przybiera na wadze zaczęłam od warzyw - marchewka, ziemniak, dynia, brokuły, potem połączę znane składniki w zupki jarzynowe i zacznę wprowadzać owoce, niedługo trzeba też wprowadzić gluten w postaci kaszki z mlekiem lub w zupce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny ja nie wiem co się dzieje - czy tylko mój mały zaczął budzić się co raz częściej? potrafi wstać już o 5 i ani myśli wrócić do łóżka, dziś niestety poległam na placu boju - mały oprotestował ziemniaczka, którego wcinał wczoraj ze smakiem, po kilku minutach przepychanek poddałam się w końcu i sama zjadłam, a ten się uśmiecha jakby chciał mi powiedzieć "jak ci smakuje to sama sobie jedz" czy wprowadzałyście dynię i brokuły - kupowałyście w słoiczkach czy robiłyście same, mi udało się znaleźć marchewkę, ziemniaczki, jabłuszka od rolnika ale nie wiem gdzie kupować brokuły i dynię, zresztą to nie sezon na dynię, ciekawe czy można kupić ją w postaci mrożonej??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwka Rozumie Ciebie, masz rację. Jest cieżko i trzeba trzymać co sie ma :( gość ja miałam Małą tylko na piersi, zaczęłam od marchewki, samej marchewki, później było skrobane jabłko i powoli wprowadzałam kolejne dozwolone produkty i obserwowałam reakcje Natalki, nie obeszło sie bez zaparć :( ale to też sie powoli normuje. Pierwsze nowe produkty wprowadzałam jak Natka skończyła 4 miesiące. Teraz zajada obiadek i podwieczorek z produktów nowych a poza tym ciągnie dalej na piersi, niekiedy dostaje mm ale to wprowadzam na wszelki wypadek jakbym chciała gdzieś się wyrwać co by Mała miała co jeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SILIE87
hej mamusie:) patryk od 3 dni raczkuje tzn pełza po lózku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka29
Hejka, Słuchajcie u mnie pełen sukces Maja w końcu chwyciła mi wczoraj butelkę z mm. Ależ ja się cieszyłam normalnie jak głupia he he (tak miałam schizy, że jak wrócę do pracy to dziecko będzie mi głodować). Dziś już zjadła nawet 90 ml. 29 dni prób i w końcu się udało :):):). Jednak jak to mówią trzeba stanowczości w działaniu i przyjdzie sukces. Mleko jakie podpasowało mojemu dziecku to Bebilon a butelka z Avent. Metodą prób i błędów udało się :):):). jednak powiem Wam, że serce trochę boli jak widzę ją z butelką a nie z cycusiem no ale z karmienia całkowicie nie rezygnuję. Zamierzam tak do ok roku pokarmić no ale zobaczymy jak to będzie. Dziś również podałam jej starte jabłuszko, o ludzie jak się krzywiła :) Co do pytania odnośnie diety (ja karmiłam tylko piersią) to u mnie odbywało się tak: -początkowo kupiłam słoiki Gerbera ale nie spotkały się z aprobatą więc postanowiłam gotować. Zaczęłam od ziemniaka (podawałam przez tydzień) -potem marchewka (również tydz.) -marchew - ziemniak (ok. 4 dni) -marchew - ziemniak - pietruszka - odrobina oliwy z oliwek Dokładnie nie pamiętam ale chyba od początku maja wprowadziłam kaszkę ryżową o smaku bananowym (podawana oczywiście łyżeczką) Jednak głównym posiłkiem mojej córci była pierś. Tak jak wcześniej pisałam od wczoraj je mm :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka29
Jeśli chodzi od kiedy zaczęłyśmy wprowadzanie to u nas to było dokładnie z ukończeniem 5 miesiąca. Pediatra koniecznie naciskała aby do ukończenia 6 miesięcy była tylko pierś ale ja ze względu na to że od lipca do pracy zaczęłam wcześniej (i dobrze zrobiłam, bo u nas nie było wcale łatwo) Ojej Iwka to Ty już do pracy? o matko, ja to już się boję jak to będzie i na dzień dzisiejszy odsuwam te myśli jak najdalej.........nie wyobrażam sobie powrotu no ale jak mus to mus :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przestaly mi przychodzic powiadomienia o nowych postach kurde bele... U nas intensywnie, zabiegani na maksa. Kornel.przestal sie obracac na brzuch - polozony na plecach lezy wyciagniety jak kloda, gada do siebie zadowolony, siega po zabawki i jak jakas zlapoe to sobie nia wesolo obraca lezac wygodnie na pleckach. A wczesniej ciagle sie przekrecal na brzuch... dziwne to bardzo :/ Co ciekawe jak kloda lezy tylko na podlodze - w lozeczku nogi zadziera do gory, lapoe szczebelki, probuje gryzc, maltretuje ochraniacz na szczebelki, wlacza sobie noga karuzelke sam - moj M stwierdzil, ze musimy mu obnizyc juz lozeczko bo zaraz z niego wyjdzie! A na podlodze lipa - zero ruchu. Nie wiem, nke wiem... Za to wkladanie smoczka do buzi opanowal juz do.perfekcji. Az sie tym poposuje - w roznych pozycjaxh! No i w ogole taki madrala z niego, ze hej :) Na spacerach od dzis juz definitywnie przerzucamy sie na soacerowke - do tej pory bylo troche w gondoli, troche w spacerowce. Paszport juz wyrobiony i robimy ostatnie przygotowania do wakacyjnego wyjazdu. Tak czytam o waszych powrotach do pracy i az mi skora cierpnie... ciesze sie ze swojej decyzji o wychowawczym. Choc wiwdomo, ze im dluzej w domu tym trudniej bedzie mi wrocic. Caly czas licze na to, ze wpadnie mi do glowy jakis fajny pomysl na wlasny biznes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj zamoescilam post a dzis go nie widze... dzisas kafe wez sie ogarnij! ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kufaaaaaaaa nie moge nic napisac bo sie nie publikuje!!! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba cos tu nam szwankuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tu cisza od wczoraj ja niestety przeżywam kryzys - Mój Tymek budzi się co raz wcześniej, od dwóch dni wstaje o 6 rano i nie myśli już o spaniu, nawet zasłonienie okien nic nie pomaga (a mam ciężkie czarne kotary), a do której śpią wasze maluchy, jak późno kładziecie je spać? mój młody wytrzymuje do 19-19.30 więc około 19 ma kąpiel i lulu, przetrzymanie do późniejszej godziny nic nie daje, najpierw ziewa, potem trze oczy a na koniec płacze i nawet cycuś nie jest w stanie go uspokoić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znów to samo - właśnie pojawiły mi się wpisy wczorajsze - co się dzieje z tym kafe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj wczorajszy poranny wpis ukazał się dziś, paranoja co tu się dzieje, gdzie jest administrator ? Zepsuli nam forum :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mogę poradzić sobie z Natalką, wciąż marudzi, krzyczy, nie akceptuje M a chyba wszystko przez te ząbki, jest niespokojna i wciąż chce być noszona, nie daję rady, jestem za słaba :(:(:( nie chcę jej wciąz nosić bo co będzie później ale jak leży to się drze. Nie chce spać, zawsze rano była drzemka a teraz już 11 i nic a wstała dziś bardzo szybko bo o 6 :( wymiękam. Jak mam jej pomóc, daje nurofen, gryzaki schłodzone ale jakoś jej te gryzaki nie podchodzą, smaruje żelem dziąsła a zęba nie widać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej widzę, że nowe szaty kafe nie idą w parze z jakością...chyba wolałam stare dobre forum... nic spróbuję coś naskrobać, najwyżej się nie ukaże. wczoraj wkroczyłam w wiek chrystusowy, czyli dwie trójeczki na karku. z tej okazji zażyczyłam sobie urlopu M i zajęcia się Tośką. jak to się skończyło, łatwo się domyśleć. po pierwsze już w nocy Tosia postanowiła mi jako pierwsza złożyć życzenia i w tym celu obudziła się o 3rano na karmienie po czym do 5.30 gadała non stop, aby zakończyć swój występ odśpiewaniem 100lat w wersji: łaaaaaa łaaaaa...! ;-( dorzucając kilka łez aby dodać sytuacji powagi....tak naprawdę dopiero pod koniec dnia poległam na kanapie i zalegałam na niej przez 3godz a M walczył z Tosią. szybko jednak odpokutowałam słodkie nieróbstwo bo córka obudziła się kiedy kładłam się do łóżka i znowu dała 1,5godzinny koncert że ho ho...ja już nie wiem co się dzieje...ona chce spać tylko na rękach ostatnio, jakby miała alergię na własne łóżeczko...ile trzeba się namęczyć aby w nim zasnęła i SPAŁA to koszmar jakiś ech....;-((( zębów nie widać ani nie czuć... iwka, jej rzeczywiście jakieś dziwne akcje szykuje Twoja szefowa..3mam qciuki aby wszystko zakończyło się dla Ciebie pomyślnie gosik masz już paszport dla kornela? dżizas my jeszcze czekamy...a już się nie mogę doczekać wylotu. jakimi liniami lecicie na wakacje?dowiadywałaś się może jak wygląda sprawa wózka? ja będę lecieć LOTem i muszę do nich przedzwonić i się dokładnie wypytać czy to nadbagaż czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×