Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

luska46

Mamusie Grudzień 2012 :)

Polecane posty

my też nie mamy z kim młodego zostawić więc musimy posłać go do żłobka, bo z jednej pensji nie opłacimy nawet rachunków, na życie już nic nie zostanie, kuroniówka kończy mi się w lipcu, a odłożone na koncie pieniążki już się rozeszły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antałek30
Iwka co ty gadasz ;-) będziesz drugą 2012grudniową mamusią któa będzie mieć szybko drugie dzidzi ?? bo ja już kończe 2-gi miesiąc a Milenka ma niecałe 6 miesięcy ;p to dopiero gites ;p i wcale nie planowane ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beznadziejne to forum się zrobiło! Wpisy wyskakują losowo mam wrażenie! Jak pisałam rano to nie było jeszcze tych z wczoraj!!! Antałek - no jakiś odjechany ten doktorek ;) Nic się nie łam, ważne że Fasolka rośnie :) Nie jego pokichany inteteres czy się zdecydowałaś teraz czy tak wyszło. Nie cierpię takich sugestii... Ciekawe jak u mnie będzie... No w życiu bym siebie o taką głupotę nie podejrzewała... :( Myślałam o drugim dziecku, ale tak za 2-3 lata gdzieś a nie teraz :( Jak ja pracę znajdę potem??? Załamka... :( A finansowo, to chyba będę organy sprzedawać... :( Do tego wstawanie do dwójki dzieci w nocy o różnych godzinach... Mam nadzieję, że mi się to śni... Ale szanse, że w ciąży nie jestem są bliskie zeru. Przy Ani zaskoczyłam za drugim razem. Różnica wieku by była rocznikiem 2 lata (pewnie bym urodziła jakoś w połowie lutego 2014), ale wiekiem niecałe 1,5 roku. Ania skończyła właśnie 6 miesięcy. Mrufka - ja tą kaszkę manną wsypuję do wody w której gotują się warzywa i potem to razem miksuję. Nie umiałam wymierzyć wody do takiej małej ilości kaszki i mi się zawsze spaliła albo coś. Wizja żłobka u nas na razie odsunięta w czasie, ale zobaczymy jak M będzie sobie radził i w ogóle. My nie mamy oszczędności, bo nas okradli dwa razy w odstępie 1,5 tygodnia. Chyba jeszcze nie było ciebie na forum jak pisałam o tym. Tak więc mamy kredyt na rozgrzebaną budowę domu i brak kasy, bo rąbneli min. akurat forsę, którą M tego dnia wyjął z konta, żeby za dach robotnikom zapłacić. No i ogólnie wzięli wszystko co dało się spieniężyć, więc już sprzedać nawet nie ma czego. A oszczędności to wiadomo - w budowę całe poszły. Ja już w ciąży byłam jak nas załatwili. Trzeba było koszty ciąć. W ogóle temat rzeka. titucha - no ja mam właśnie nadzieję, że jak się teraz przemęczę z tą dwójką maluchów, to potem będzie łatwiej. Tyle, że nie wiem, jak ja będę tą ciążę ewentualną znosić, bo jeszcze nie doszłam do siebie po poprzedniej :( Ciągle mi się cycki goją, jeszcze porcja skóry zlazła. Niby jest lepiej, ale bez stanika pidżamy nie włożę, mowy nie ma. Zostało 2 kg do zgubienia, odchudzam się właśnie. Więc nie jem zdrowo. Kwasu foliowego nie brałam. Nieco się denerwuję, że to bardzo zły moment na ciążę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rrrraju iwka ale masz przejscia!!! Szok! Ja tez mialam dwa wlamania w ciagu kilku dni ale ja w mieszkaniu nie mialam nawet 100zl. Zabrali bizuterie, sprzety i poniszczyli duzo zwlaszcza za drugim razem. Straszne przyzycie ale to co u was sie stalo to w ogole totalna jazda! Ktos musial wiedziec ze macie te kase w domu!? No i ty w ciazy w tym czasie... jejaaaa. No a skoro sex byl taki udany to coz - bedzie kolejny owoc milosci! Oj bardzo jestem ciekawa :)))))))) Nasz kornel zostal poczety w szwajcarii i sie smiejemy ze jest swiss made.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwka ale miałas przeżycia. Ja przez pierwsze 3 miesiące pomyślałam ze jakbym w ciążę zaszła to bym sobie w łeb strzeliła a teraz to pewnie bym sie cieszyła. My z M 2 lata sie staraliśmy w tym 2 inseminacje nieudane. W końcu zaskoczylam naturalnie. Moj M na poczatku chciał mieć 2 a teraz jak sie wiecej małym zajmuje bawi sie z nim, kąpie, przewija i karmi to stwierdził ze ciagle coś trzeba robić i zmienił zdanie bo ostatnio mu powiedziałam ze jak nam znów ze 2 lata zejdzie to powinnismy zacząć. Stwierdził ze jedno wystarczy. A ostatnio przebral małego wtedy mu sie ulalo i musiał przebrać jeszcze raz, jak go przyniósł i położył to mały w pieluche narobił i znów. Nadeszła pora jedzenia i znów sie cały upapral a ze szliśmy na spacer to musiał go przebrać. Chodziliśmy 2 godziny. Jak wróciliśmy to znów jedzenie i powtórka z rozrywki. Pózniej maly nie chciał sie sam bawić i 1,5 godziny go zabawial, następnie kąpiel i M padł. Moj M pracuje na zmiany wiec tylko 10 dni ńie będzie sie kto zając małym. Musimy coś wykabinowac bo od stycznia do pracy wracam. Wtedy M będzie sie Krystianem zajmował i nie wiem teraz czy da radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwka Że tsoooo? Ale to już pewne czy sfera wyobraźni jeszcze, ta kolejna dzidzia? Chociaż pamietam jak mi siostra powiedziała jeszcze przed Tosia że jak będę w ciąży to będę to wiedzieć i bez testu (i miała rację, 15min "po" podejrzewałam że tym razem sie udało). Czekam na wieści czy gratulować oficjalnie i świętować z Tosią przy słoiczku z purée z dyni :-) Gosik To milego wypoczynku! Do moich wakacji jeszcze miesiąc i 2 dni (zacZęło się odliczanie) Antalek Również poczułabym sie nieciekawie jak jakaś nieodpowiedzialna małolata po takich tekstach lekarza. Pewnie miał gorszy dzień. Super ze dzidzia zdrowa U nas wreszcie dziś corka zaczęła powoli wkraczać w dorosłe zycie- pierwsza marchewka za nami! Poszło wysmienicie- wchlonela 2/3 sloiczka! Jutro fasolka szparagowa albo dynia, zobaczymy jak pójdzie ( i u nas można pomidora podawać, dziwne)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosik czytając cię odnosi się wrażenie że jesteś nadętą bogatą dziewczynką. W swoich wpisach wywyższasz się tym że stać cie na wszystko, mąż to ideał a ty to towarzyska młoda mamusia która ciąga dzieciaka non stop po restauracjach. Żenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gościu - jesteśmy tu by dzielić się swoimi doświadczeniami z macierzyństwem, a nie po to by oceniać, która z nas ma lepszą sytuację finansową, status materialny nie jest dla nas ważny więc jeżeli nie chcesz dzielić się z nami smutkami i radościami macierzyństwa to proszę nie wypowiadaj się wcale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny czy któraś z was robi dzieciaczkom kaszkę ryżową z bobovity, ja zrobiłam ją drugi raz, na moim mleczku ale nie wiem czy czegoś nie sknociłam, mi wychodzi fajna gęsta kaszka, ale po chwili robi się rzadka, też tak macie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antałek30
mrufka ja tez robiłam ta kaszkę na moim mleczku, mala uwielbiała, tez po paru minutach robiła sie rzadsza ale młoda jadła bez problemu a jak była za rzadka to jeszcze troszkę dosypywałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, czy już odświeża Wam się kafe poprawnie?? bo u mnie nadal lyypa na całego. w dalszym ciągu stosuję metodę zdaje się "mrufkową" ;-) ze zmienianiem cyferek aby zobaczyć wpisy słuchajcie, chyba powoli udaje mi się przesuwać godz karmienia u Tosi- z 3 na 5! i tym sposobem to jest jedyny raz karmienia nocnego (a raczej już porannego). budzi się co prawda, wierci, popłakuje i wykonuje te swoje dziwne ruchy jakby się chciała przekręcić (które mimo że pediatra powiedziała że to nic dla mnie na "normalne" absolutnie nie wygląda.....) ale wkładam smoka w dziób i po jakimś czasie zasypia. do tego z rana pojawiła się już marchewkowa kupka więc jestem mega szczęśliwa, bo bałam się zaparć. ponadto już się nie martwię brakiem miejsca w samolocie na zmianę pieluchy- jeśli Tosia walnie znowu takiego aromatycznego klocka w pieluchę, ludzie sami będą nam ustępować aby ją przebrać he he :-D titucha uważam że to bardzo dobry pomysł z przyzwyczajaniem Łucji do nocnika (zwłaszcza jeśli już siedzi). może niektórym wydawać się to wczesną akcją, ale znam przykład, gdzie doskonale to zadziałało i dziecko samo zaczęło się załatwiać do nocnika bodajże już w 9mcu, także good luck! (u mnie nie dość że pielucha waży ze 3tony po nocy to jeszcze Mała jest mimo wszystko niestabilna na siedząco więc poczekam) gosik znalazłam tą wanienkę na allegro, kosztuje 22zyle i też niebieska i różowa (więc wnioskuję, że to ta). miałam kupić, ale okazało się że u rodziców wanienka jest więc teraz rozważam używanie jej jako mały basenik u nas na tarasie w czasie upałów. napisz jak będziesz miała chwilę, czy to duże jest w stanie złożenia? bo będę musiała przetransportować jakoś do FR gościu z twojego wpisu wynika, że jesteś niedowartościowaną zakompleksioną i zazdrosną osobą. smutne to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wywnioskowałam że to któraś z grudniówek mogła napisać o gosik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nela1314
Justi- dzieki za linka, ale juz zamowilismy fotografa i zdjecia tez wykonuje podobnie.:) Juz praktycznie wszystko zamowione, zdarzalo sie ze w niektorych miejscach terminy sa zajete od 3 lat!:/ Iwka- noo ja tez poczekam na sprawdzone wiadomosci od Ciebie i wtedy pogratuluje:) A narazie sie niczym nie przejmuj, bo moze jednak dzidzi nie byc . Titucha-wow to niezla masz figure przy tylu kg. U mnie 52 kg jednak wałek na brzuchu nie wyglada zbyt ładnie:/ Lenka tez uparcie chce siadac ale ta glowka jeszcze sie chwieje na wszystkie strony. Pani doktor kazala zmienic juz mleko na Bebilon 2 ale stopniowo. Czyli zwiekszac ilosc Bebilonu 2 a zmniejszac 1. Co do jedzenia to probuje coraz wiecej i wszystkie nowosci bardzo jej smakuja. Ze sloiczka nie chce tknac , dlatego wszystko przygotowuje sama. Za to z piciem herbatki za wesolo nie jest, bo dziennie wypija max 40ml i wiecej nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antałek30
Justi ale się uśmiałam z aromatycznego klocka ;-)))))))))))))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antałek30
dziewczyny co do forum to jestem też na innym forum które podobnie jak to było totalnie do kitu i wpisy się nie pojawiały, któraś dziewczyna zaproponowała założenie nowego forum, dała linka i wszystkie dziewczyny się przeniosły i nowe forum śmiga jak trza ;-) może warto to rozważyć tutaj ???? jak myślicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :-D Mrufka ja też robiłam ta kaszkę i zdziwiłam się ze ona się taka rzadka zrobiła po paru minutach ale skoro u was też tak jest to chyba tonormalne :-D U nas dziś warzywnie poszalalam ugotowalam marchew brokuł ziemniaka selera i buraczka później zmielilam troszkę posolilam i wyszło genialnie Paweł się zajadal nie nadążałam dawać mu:-P wczoraj troszkę makreli mu dawałam też mu smakuje cieszę się ze tak mi wszystko je:-) Gosik udanych oby Kornel grzeczny był :-D i oczywiście szczęśliwego dolotu na miejsce!!! Iwka to daj znać czy ci mamy gratulować :-) Poszalalas z mężem :-):-):-) Titucha ależ ty musisz być drobniutka:-) u mnie to ciąża to była jak dieta:-D ważę mniej niż z przed ciąży 64wazylam a teraz 55:-D obym nie wróciła do tamtej wagi;-);-) Z was wszystkich to tylko chyba ja nie pracuje :-/ wcześnie zostałam mama mialam 19 lat i tak siedzę w tym domku z dzieciaczkami:-D mam nadzieje ze jak podrosna to pójdę do pracy :-D gościu Nikt ci nie każe tu siedzieć i czytać tego !!! A tym bardziej kogoś obrażać co cię to obchodzi !!!! Ezkoda ze nie można zablokować tematu tak abyśmy miały tylko my dostęp !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :-D Mrufka ja też robiłam ta kaszkę i zdziwiłam się ze ona się taka rzadka zrobiła po paru minutach ale skoro u was też tak jest to chyba tonormalne :-D U nas dziś warzywnie poszalalam ugotowalam marchew brokuł ziemniaka selera i buraczka później zmielilam troszkę posolilam i wyszło genialnie Paweł się zajadal nie nadążałam dawać mu:-P wczoraj troszkę makreli mu dawałam też mu smakuje cieszę się ze tak mi wszystko je:-) Gosik udanych oby Kornel grzeczny był :-D i oczywiście szczęśliwego dolotu na miejsce!!! Iwka to daj znać czy ci mamy gratulować :-) Poszalalas z mężem :-):-):-) Titucha ależ ty musisz być drobniutka:-) u mnie to ciąża to była jak dieta:-D ważę mniej niż z przed ciąży 64wazylam a teraz 55:-D obym nie wróciła do tamtej wagi;-);-) Z was wszystkich to tylko chyba ja nie pracuje :-/ wcześnie zostałam mama mialam 19 lat i tak siedzę w tym domku z dzieciaczkami:-D mam nadzieje ze jak podrosna to pójdę do pracy :-D gościu Nikt ci nie każe tu siedzieć i czytać tego !!! A tym bardziej kogoś obrażać co cię to obchodzi !!!! Ezkoda ze nie można zablokować tematu tak abyśmy miały tylko my dostęp !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :-D Mrufka ja też robiłam ta kaszkę i zdziwiłam się ze ona się taka rzadka zrobiła po paru minutach ale skoro u was też tak jest to chyba tonormalne :-D U nas dziś warzywnie poszalalam ugotowalam marchew brokuł ziemniaka selera i buraczka później zmielilam troszkę posolilam i wyszło genialnie Paweł się zajadal nie nadążałam dawać mu:-P wczoraj troszkę makreli mu dawałam też mu smakuje cieszę się ze tak mi wszystko je:-) Gosik udanych oby Kornel grzeczny był :-D i oczywiście szczęśliwego dolotu na miejsce!!! Iwka to daj znać czy ci mamy gratulować :-) Poszalalas z mężem :-):-):-) Titucha ależ ty musisz być drobniutka:-) u mnie to ciąża to była jak dieta:-D ważę mniej niż z przed ciąży 64wazylam a teraz 55:-D obym nie wróciła do tamtej wagi;-);-) Z was wszystkich to tylko chyba ja nie pracuje :-/ wcześnie zostałam mama mialam 19 lat i tak siedzę w tym domku z dzieciaczkami:-D mam nadzieje ze jak podrosna to pójdę do pracy :-D gościu Nikt ci nie każe tu siedzieć i czytać tego !!! A tym bardziej kogoś obrażać co cię to obchodzi !!!! Ezkoda ze nie można zablokować tematu tak abyśmy miały tylko my dostęp !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :-D Mrufka ja też robiłam ta kaszkę i zdziwiłam się ze ona się taka rzadka zrobiła po paru minutach ale skoro u was też tak jest to chyba tonormalne :-D U nas dziś warzywnie poszalalam ugotowalam marchew brokuł ziemniaka selera i buraczka później zmielilam troszkę posolilam i wyszło genialnie Paweł się zajadal nie nadążałam dawać mu:-P wczoraj troszkę makreli mu dawałam też mu smakuje cieszę się ze tak mi wszystko je:-) Gosik udanych oby Kornel grzeczny był :-D i oczywiście szczęśliwego dolotu na miejsce!!! Iwka to daj znać czy ci mamy gratulować :-) Poszalalas z mężem :-):-):-) Titucha ależ ty musisz być drobniutka:-) u mnie to ciąża to była jak dieta:-D ważę mniej niż z przed ciąży 64wazylam a teraz 55:-D obym nie wróciła do tamtej wagi;-);-) Z was wszystkich to tylko chyba ja nie pracuje :-/ wcześnie zostałam mama mialam 19 lat i tak siedzę w tym domku z dzieciaczkami:-D mam nadzieje ze jak podrosna to pójdę do pracy :-D gościu Nikt ci nie każe tu siedzieć i czytać tego !!! A tym bardziej kogoś obrażać co cię to obchodzi !!!! Ezkoda ze nie można zablokować tematu tak abyśmy miały tylko my dostęp !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :-D Mrufka ja też robiłam ta kaszkę i zdziwiłam się ze ona się taka rzadka zrobiła po paru minutach ale skoro u was też tak jest to chyba tonormalne :-D U nas dziś warzywnie poszalalam ugotowalam marchew brokuł ziemniaka selera i buraczka później zmielilam troszkę posolilam i wyszło genialnie Paweł się zajadal nie nadążałam dawać mu:-P wczoraj troszkę makreli mu dawałam też mu smakuje cieszę się ze tak mi wszystko je:-) Gosik udanych oby Kornel grzeczny był :-D i oczywiście szczęśliwego dolotu na miejsce!!! Iwka to daj znać czy ci mamy gratulować :-) Poszalalas z mężem :-):-):-) Titucha ależ ty musisz być drobniutka:-) u mnie to ciąża to była jak dieta:-D ważę mniej niż z przed ciąży 64wazylam a teraz 55:-D obym nie wróciła do tamtej wagi;-);-) Z was wszystkich to tylko chyba ja nie pracuje :-/ wcześnie zostałam mama mialam 19 lat i tak siedzę w tym domku z dzieciaczkami:-D mam nadzieje ze jak podrosna to pójdę do pracy :-D gościu Nikt ci nie każe tu siedzieć i czytać tego !!! A tym bardziej kogoś obrażać co cię to obchodzi !!!! Ezkoda ze nie można zablokować tematu tak abyśmy miały tylko my dostęp !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka29
Mrufka ja po obiadku nie daję już cyca a to dlatego żeby mala wiedziała, że to też jedzenie (początkowo jedzenie lyżeczką traktowała jako zabawę). Laktacja się sama unormowała. Natomiast po zjedzonym obiadku zawszę podają 100 ml herbatki. Jeśli chodzi o kaszkę to ja robię mm i mi raczej zawsze gęsta się robi, a rzadka jak juz postoi trochę czasu. Iwka ale jaja :):):). Swoją droga to ciekawa jestem czy zaskoczyłaś:) Gościu - nie ładnie oceniać kogoś i się nie ujawniać. Tak najlepiej z ukrycia. Właśnie takie rzeczy mnie wkurzają na forach i aż żal że nie można jakoś zahasłować. Zgadzam się z Justi że pewnie jesteś zakompleksioną osobą i do tego zazdrośnicą (podejrzewam że jesteś dziewczyną). Oj nie ładnie nie ładnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka29
co jest???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas plan obiadowy nadal w toku ze skutkiem mieszanym. Dzisiaj byłam na ćwiczeniach a potem u koleżanki. Mówię sobie - trudno, bierzemy ubranka na zmianę, pieluchy tetrowe i jedziemy w gości ze słoiczkiem z zupą. Może otoczenie będzie sprzyjało posiłkowi, bo już trzy dni z rzędu bezzupkowe były. Koleżanka ma synka młodszego o równe 2 miesiące. No i udało się. Co prawda trzy podejścia były, ale za trzecim Ania pożarła mały słoiczek zupki z cukinii. Wyrwała mi również kubek z jogurtem wiśniowym i zjadła tak około łyżki stołowej. Co prawda nabiału nie można jeszcze ponoć podawać, ale taka ilość nie powinna zaszkodzić jak sądzę. Więcej jej już nie dałam, chociaż miała ochotę. Więc się rozpłakała. Zjadła również całe jabłko z jednego kawałka szarlotki oraz z mojej kolacji trochę marchewki gotowanej (niestety solona i ze śmietaną) oraz kotleta mielonego. Szok. Biorąc pod uwagę poranne zjedzenie 50ml musu jabłkowego z suszoną śliwką, to mamy prawdziwy sukces kulinarny :) Przed snem zapiła to wszystko butlą mleka 130ml i kima. Tak więc dzisiaj zjadła tylko trzy razy mm (ale rano tylko 60ml) a reszta to normalne posiłki :) Jedyny incydent był taki, że godzinę po zjedzeniu zupki zwymiotowała "nieco", bo ulaniem tego nie nazwę. A to dlatego, że zobaczyła małpkę w bajce w tv i tak się do tej bajki nakręciła, zaczęła machać kończynami, piszczeć, krzyczeć itp., że po prostu poszło jej nosem i tyle. Się trudno mówi. Miałam jeszcze jedno body na zmianę a w spodniach obtartych musiał zarzyganiec mały do domu wracać. Słuchajcie, przy tej pogodzie, to trudno się nawet ze spacerem wcelować :( Na dłuższy to się boję wyjść, bo niby chmury nie ma, a za chwilę jest i leje. Więc tak krążę jak mucha koło kupy wokół domu. Makabra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosk96
Justi - jakze bylam mile zaskoczona ze w samollcie w tym mini kibelku... jest przewijak!!!! Ja nie wiem czy tylko w tym (dosc wiekowy airbus) czy w kazdym - nigdy wczesniej nie zwrocilam na to uwagi. Wysoko nad kibelkem otwiera sie taka poleczka ze scianki - male ale kornelito sie z ukosa zmiescil :) Co do wanienki dam znac jutro jak nadmuchamy- dzis mlody juz padl bez kapieli. Gosciu - litosci... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry w ten pochmurny dzień (kolejny !) Dawno nie pisałam bo jakoś czasu nie było, w najbliższą sobotę mój wielki dzień, Nasz wielki dzień - mój i M :) Cieszę się choć pewnie też stresuję zwłaszcza że mój M miał mały wypadek, co uważam za mega pech :(:(:( zrobiliśmy sobie panieńskie i kawalerskie w piątek (tak bardzo sie cieszyłam że w końcu wyjdę z domu i troszkę odetchnę od monotonii dnia codziennego z Natką ) i .... trafiliśmy do klubu gdzie kilkunastu chłopców postanowiło że najzwyczajniej w świecie "pobiją" grupkę z kawalerskiego, a że "naszych" było 4 a tamtych jak wspomniałam chyba z 15 to lipa na całej linii, z tym że tylko M zarobił tak że wygląda jak postrach :( byliśmy w szpitalu, na szczęście nic mu nie jest, tomografia zrobiona ale wygląda okropnie, dziś idzie do moje kosmetyczki która twierdzi że teraz są takie kosmetyki że zrobi z niego modela , zobaczymy bo ja chyba z nerwów i stresu schudłam jakieś dwa kg :( a poza tym problemy rodzinne dają dalej o sobie znać i jakoś nic się nie układa, nie wspomnę o braku pracy i perspektyw na nią :( tooooo wygadałam się, przepraszam ale musiałam się "wypisać" :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antałek30
dziewczyny jak tam wasze maluszki dziś ?? bo moja gwiazda śpi od wczoraj od 19 do teraz !!!! z przerwami na jedzenie oczywiście... a za oknem deszcze deszcz deszcz .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę że forum zawodzi :( wpisu mojego nie widzę, ciekawe kiedy się pokarze i czy w ogóle się pokarze. Natalka marudzi, raz ma lepsze chwile raz gorsze ale z przewagą gorszych, niedosypia, od kilku dni budzi się około 5 - 6 i jakoś na sen jej nie idzie więc dodatkowo zmęczona jestem. Zębów jak nie było tak nie ma a jak byłam prawie 2 tyg temu u pediatry to twierdziła że są "tuż, tuż" - ciekawe co to oznacza. Ściągam mleko swoje i magazynuje na dzień ślubu i dzień po co by Mała miała co pić bo ja też zamierzam świętować jednak czymś mocniejszym, Natalka wypięła się na mm i stwierdziła że jej ... nie smakuje, muszę spróbować inne mleko , może kupie bebiko dla sprawdzenia. aaa i było pytanie o nosidełko które zakupiłam - u mnie słabo się sprawdza, wydaje mi sie że Natce jest mega niewygodnie, wpada tam chyba za nisko i rączki jej przyciska pod pachami bo robią sie czerwone choć ona nie płacze... nie wiem, a miało to być super bezpieczne dla Maluszka. Myślałam że jest za mała ale jest już na prawdę długa i ma swoje miesiące, ciekawe jak by tam sie czuło mniejsze dziecka a jest to przeznaczone dla dzieci powyżej 3-miesiąca życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bez sensu te wpisy sie pojawiają ... gościu - bez komentarza, przykro się aż czyta bo to tylko podsumowuje Twoją osobę gosik miłego i udanego wyjazdu, odpoczynku :) iwka ojjj to mnie zaskoczyłaś ;) daj koniecznie znać jaki będzie wynik waszych szaleńczych igraszek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×