Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

luska46

Mamusie Grudzień 2012 :)

Polecane posty

Gość gość
sorry za pomylke :) chyba mam za malo snu zdecydowanie;p ja chyba kupie sobie jakas sage (ksiazki )zebym mogla usypiac malego i podczytywac:) napisze cos wiecej jak bedzie chwilka milego dnia dziewczyny i chlopaki :P silie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas obzarstwo totalne! Kornel jest glodny co 1,5 godziny i zjada podwojne porcje wszystkiego! Nocke dzis z mlodym wzial na siebie M i oczywiscie pobudki co 1,5 godz (a to soczek, a to smoczek a to niewiadomoco) a wiec lekko nie mial. Za to ja sie wyspalam tylko ze budzik M sie wlaczyl o 5.30 bo zapomnial wylaczyc! Ale dospalam jeszcze do 7.30 wiec ogolnie jest wspaniale :) No i o dziwo dostalam prezent imieninowy i to bardzo trafiony. Łał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Silie dziekujemy oczywoscie za piekne komplementy! Ja musze w wolnej chwilj (uwielbiam to wyrazenie) obejrzec strasze zdjecia i przypomniec sobie wasze buzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ugaguga
hej dziewczyny, jeśli macie ochotę to zapraszam do zakupu ciuszków zerknijcie okiem jeśli cos potrzebujecie są naprawdę fajne, w bardzo dobrym stanie xxxxxxx.pl/listing/user/listing.php?us_id=2575326 w miejsce xxxxxx trzeba wpisac allegro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosik zjedzeniem nadal słabo, z piciem jeszcze gorzej. Dobrze, że chociaż na kolację wczoraj wciągnęła jednak butelkę. Pediatra poleciła wybrać się na wszelki wypadek do gastrologa, aby sprawdził czy wszystko z przew pok OK. Ponadto jeszcze krew możemy zrobić. Nie jest w stanie określić co może powodować taką reakcję. Ponieważ oba przypadki mają związek z jedzeniem, wobec tego podejrzewa, że jakiś wspólny czynnik musiał to wywołać (pomyślałam, że może są ślady soi w kaszce i w tym obiadku który jadła. ale dlaczego wobec tego nie reaguje tak regularnie ale tak..od czapy?). oblewający ją zimny pot i bladość, mogą być spowodowane jako reakcja uboczna przyspieszonego pulsu, który to z kolei może być efektem reakcji na ból (np brzuszka). dużo tych "może".....zaparcie nadal daje się we znaki, Mała drze się przy próbach wniebogłosy....ale jak może być inaczej skoro znów się odwadnia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justi piłkę ma ale tylko tańce mu w głowie. Od rana do wieczora baluje. Toska jest śliczna a kieckie oczywiście ze pożycze. Dziewczynka? Czemu nie. Gdybym miala 100% pewności, a trzech chłopaków w domu z charakterem M - wykończą mnie. Krystian przestał chodzić. Drugi raz sie puścił i chciał iść. Upadł, walnal sie w nos i sie boi teraz. Sam stoi ale kroka juz nie zrobi. Gosik twój ma tyle zalet, ze na jedna wadę, to ja bym oko przymknela. Nawet nie pamietam kiedy dostałam coś od M, przypomina mi sie tylko kwiat w doniczce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny nie wiem czy mnie pamiętacie pisałam jakiś czas temu z wami tylko niestety obowiązki były tak duże ze po prostu padalam na ryjek i i jakoś tak przestałam pisac głupia ja !!! Mam nadzieję ze przyjmiecie mnie znów :-) kiedyś nawet wysłałam nasze zdjęcia na pocztę :-) przeczytałam ostatnich parę stron i mniej więcej coś wiem ale koniecznie muszę nadrobić troche tego jest:-):-):-) Teraz coś powiem może o tym moim smyku:-) Jeszcze nie chodzi ale juz stoi w miejscu parę minut to i tak sukces:-) raczkuje z prędkością światła lobuziak z niego niesamowity jest naprawdę ! Z jedzeniem jest tak ze je cyca rzekła bym że dużo za dużo :-) je juz nasze jedzenie od jakiegoś czasu mleka z butelki nie chce pic chyba ze musi juz jak mnie nie ma ( w szkole jestem) kasze manne lubi z dżemem lub innymi owocami. Owoce to banany na 1 miejscu :-) Ostatnio mamy ciężkie nocy chyba zęby mu znowu idą ma juz 4 na dole i 2 na górze :-) Niestety tymi swoimi ząbkami tak mnie gryzie w sutki ze czasami mam chęć skończyć karmic:-) Jutro postaram się wysłać zdjęcie młodego i obejrzę wasze szkraby:-) I obiecuję ze juz z wami zostaję:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No u nas sie dzieje. Mlody ma ewidentnie skok rozwojowy - wieczorami szaleje, roznosi go energia, wywija takie fikoly w lozeczku ze glowa boli (jego na pewno boli bo co chwila nia wali o szczebelki). No i dzis wieczorem zlapal sie panelu karuzelki ktory jest dosyc wysoko, dzwognal sie najpoerw tak ze kleczal bardzo wysoko unoszac tulow, po czym zaczal sie podnosic do stania!!! :) Nareszcie jakos przelom. Oczywiscie jak to zrobil to taki byl podekscytowany, ze chcial to robic caly czas. A i oczywiscie w pewnym momencie sie puszczal i bach glowa w szczebelki :p a ja zamiast sie martwic to uradowana ze nareszcie! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny nie mogę sobie pozwolić na tak długie nie pisanie bo nie wiem od czego zacząć, ale nawał pracy i obowiązków mnie przerasta, padam na ryjek jak przeczytam wasze wpisy i nie mam siły odpisać mam nadzieję, że uda mi się to dziś, a jeśli nie to z góry przepraszam właścicieli pominiętych wpisów zaczynamy nyada witaj i mam nadzieję, że zostaniesz z nami - w kupie raźniej :), nie niestety nie jestem z wawy więc raczej nie pomogę, ale u mnie w łodzi ciekawe zajęcia muzyczne dla niemowlaków organizuje szkoła muzyczna Yamaha, s tego co wiem mają swój oddział i w wawie więc może sprawdź na ich stronie internetowej, jeśli chodzi o jedzenie lub raczej niejedzenie to niestety nie pomogę, mój zaczął chętniej jeść gdy odstawiliśmy się od piersi :), choć i teraz nie jest różowo, je ale ganiam go po całym domu co mi się nie podoba, ale nie mam pomysłu jak temu zapobiec dorka to niestety nie ulewanie, młody ulewał przez pierwsze kilka miesięcy, teraz to typowe wymioty z torsjami, już wcześniej wymiotował jeśli pamiętacie, ale przez jakiś czas mieliśmy spokój a od dwóch tygodni wymioty są min 1 a max 3 razy dziennie agnieszka to właśnie jest konsultacja u drugiego lekarza :) nyada my też pijemy nutramigen, ale młodemu smakuje, on chyba nawet niezbyt lubi słodkie, a u was skąd wiadomo, że to alergia?? Justynka miała robione badanie ige lub testy skórne? Iwka ja również bardzo ci współczuję, sama wiem jak to jest mieć ciężko chorą mamę i wiem co czujesz (moja ma schizifrenię), ale samo nagromadzenie się problemów (choroba mamy, choroby ani, chory pies, problemy w pracy, trudności finansowe, trudności z budową i może jeszcze inne o których nam nie pisałaś) w jednym czasie jest porażające doti u nas z przybieraniem jest gorzej, czasami wręcz traci na wadze lub stoi w miejscu nela fajnie że się odezwałaś rób to częściej, bo jak umówimy na randkę nasze dzieciaki jak znikniesz z forum :) oklaski dla chodzącej Majeczki, "Nasza Dziewczyna" Lenka dzielnie ją ściga przy meblach :) nyada - mój też najchętniej je z mojego talerza i wtedy też żuć potrafi a jak dostanie w swojej miseczce to musi być papka, bo jak na grudkę trafi to od razu wypycha językiem cwaniura jeden :) silie gratulacje dla Patryka (mój brat ma tak na imię) kończę na razie bo mój potworek się obudził

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wracam silie ciekawa jestem jak wygląda wasza nauka hiszpańskiego :) sama kocham ten język, ale dopóki młody nie nauczy się jednego to nie zamierzam uczyć go innego (jestem logopedą i wiem jak dwujęzyczność wpływa na rozwój mowy - i tu niestety justi ma rację,że młoda troszkę później zacznie gadać) nyada czy kaszka na jogurciku posmakowała młodej? z nowości mój dziś jadł jabłko pieczone z cynamonem, otwierał dzioba aż mu się uszy trzęsły, a chilę wcześniej wypychał swoim jęzorem obiadek co do jedzenia w różnych miejscach to i my niestety to przerabiamy, nie mamy krzesełka tylko fotelik, w którym Tymek potrafi usiedzieć tylko chwilkę, niedługo mam zamiar kupić mu fotelik, ale niestety muszę najpierw na niego zarobić bo ciężko niestety z kasą :( na pocieszenie teraz powinno być lepiej, w tym miesiącu wystawiam pierwsze rachunki z mojej działalności więc czekam na przypływ gotówki, kredytów i zadłużenia nie spłacę od razu ale mam nadzieję, że na życie bez większych ograniczeń wystarczy Iwka Tymek załapał już dwa przeziębienia i przez większość czasu leczymy odparzenia, ale odpukać przeziębienie nie przerodziło się w nic więcej, myślę, że to dzięki szczepieniu na pneumokoki kolejna pobudka to już trzecia, lecę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba idą kolejne ząbki :( :) i sama nie wiem czy mam się cieszyć czy smucić wracam do carre i odpisywania gosik gratulacje dla gadającego Kornelita, u nas do gadania z sensem to jeszcze daleko, i tu chyba sprawdzi się powiedzenie, że szewc w dziurawych butach chodzi :), a i zaczął się chyba i u was lęk separacyjny? mój jak go oddaję do żłobka nie płacze, ale jak wracam do domu i widzi mnie to nie ma mowy bym choć do kibelka poszła, bo od razu płacze jak znikam mu z oczu :) justi dziwna sytuacja, ale skoro się powtarza drugi raz to ewidentnie musiało coś młodej zaszkodzić,wygląda to jak napad jakiś, czy młoda straciła przytomność? a co do paryż to też byłam jako nastolatka, byłam zachwycona, ale to chyba dlatego że u nas w polsce głęboka zima panowała a tam w marcu tulipany kwitły na polach, poza tym to było pierwsze miejsce na mojej liście, które chciałam bardzo zobaczyć :), teraz planuję wyjazd do hiszpanii :) phoney WD niezłe, a co do zombieland to dzięki za namiary bo chyba nie oglądałam :) jak tam zdrówko twoje i Tadzia? Grudniowy Tato Bożenki witaj, imię córy dawno nie nadawane, ale teraz wraca moda na dawne imiona (antosie, franciszki, jasie - bożenek wiele nie będzie podejrzewam :) dorka pomysł z wprowadzeniem od razu zwykłego mleka fajny, może tylko wcześniej zrób młodemu test na ewentualną alergię na białko mleka Gosik spóźnione sto lat :) Asiula gratulacje dla Krystiana :) pierwsze kroczki to dopiero przeżycie:) mój wczoraj stanął po raz pierwszy sam bez trzymanki :) Tymon też się na mnie wspina gdy tylko jesteśmy w kuchni, dodatkowo znalazł sobie nową zabawę - szuranie taboretem :) - co raz poważniej zaczynam zastanawiać się nad kupnem jakiegoś chodzika-pchacza gościu - trochę to niesprawiedliwe, że my teraz mamy pokazać ci swoje profile na fb i czekać na twoją zgodę na dołączenie do grupy, o której nic zupełnie nie wiemy, ja i tak nie udostępniam, żadnych zdjęć na fb więc pewnie i tak byście mnie nie przyjęły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o boże - zmonopolizowałam kafe a i tak nie odniosłam się do wszystkich wpisów Justi gratuluję przespanej nocki, nam się zdarzyła też taka jedna jakieś 3 miesiące temu a od tego czasu pobudki min dwie : ja też nie wchodziłam na naszego maila - spróbuję jutro też coś wrzucić i zobaczyć wasze maluchy gosik zajęcia dla maluchów, które opisujesz zapowiadają się naprawdę świetnie, a co do facetów to i tak masz super faceta, jedna wada na 100 zalet to i tak mało, u nas to ja nie pamiętam o rocznicach i innych datach, zdarza mi się też zapomnieć o imieninach ale to raczej dla tego, że ich nie obchodziliśmy do tej pory, to raczej mój M pamięta o wszystkich datach nawet tych błahych jak dzień w którym rzuciłam palenie :) co do nosidełka to my niestety nie używamy - młody jak tylko poczuje, że coś go krępuje to zaczyna się rzucać :) do fotek się jeszcze nie odniosę bo nie widziałam :) zrobię to jutro Justi współczuję młodej, co chwila coś, wcześniej jakiś dziwny atak, teraz zaparcia i brak apetytu kolejna pobudka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justi to raczej nie alergia bo Tośka raegowałaby tak samo za każdym razem, chyba, że tym razem zjadła więcej dania i to zwiększona dawka była przyczyną ataku mamusiu jasne że cie pamiętamy, odzywaj się częściej :) podziwiam Cię, że karmisz tak długo, ja też chciałam ale mam pracę w nieregularnych godzinach i byłby olbrzymi problem z planowaniem karmienia, a ściągać w pracy nie mogę, więc odstawiliśmy się w sierpniu :( gosik tylko czekać jak Kornel stanie i ruszy :) o jezu udało się odpowiedzieć chyba na wszystkie wpisy, co u nas napiszę jutro, bo teraz kładę się lulu, a znając życie długo nie pośpię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej mrufka tyle Cię nie było na forum, że monopol na kafe masz wybaczony ;-) mamusia pewnie, że pamiętam :-) pisz pisz! bo coraz to nas mniej.... gosik gratulacje dla Kornela! zobaczysz, teraz non stop będzie chciał się podciągać :-) assiula ahahahaha uśmiałam się z tego kwiatka w doniczce (chociaż ja nawet takiego nie dostałam)u nas nieciekawa. Mała wierciła się od 5.00 jak nie wiem co, nie mogła znaleźć miejsca. chyba brzuszek i zaparcie. ja sama obudziłam się o 4.00 i już spać nie mogłam (chrapanie m mi tego również nie ułatwiało). do tego zaczynam się chyba stresować całą przeprowadzką, zaczynam rozmyślania nocne i już całkowicie się wybudzam. A że Tosia skończyła finalnie u mojego boku w łóżku rzucając się na wszystkie strony, w efekcie jestem wykończona. próbowałam się wczoraj skontaktować z tzw poleconą nianią i nie odbiera moich telefonów. zostawiłam jej wiadomość na poczcie, wysłałam smsa na wszelki wypadek i zero odpowiedzi. więc raczej tej pani już podziękujemy. wczoraj źle zrozumiałam m za pierwszym razem, kiedy opowiadał mi o wizycie u pediatry (bo to on pojechał z małą). to ból czegoś może wywoływać przyspieszone bicie serca a w dalszym efekcie wymioty. będziemy szukać przyczyny, choć mam nadzieję, że to się nigdy więcej nie powtórzy. mrufka, ona nie tyle traci przytomność co odpływa- tzn momentalnie zasypia. dobra, idę sprawdzić czy Małe coś wycisnęło w pieluchę, bo widzę że męczy się bidulka już dobre pół godziny. miłej niedzieli Mamusie (i Tatusiowie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezooo ja jestem nienormalna... pisałam z intencją zadania kilku pytań i zapomniałam.... więc tak: na jakich poduszkach śpią Wasze dzieci? na takich "normalnych" czy jeszcze płaskich? czy Wasze pociechy piją z niekapków? kupiłam Tosi jakiś czas temu niekapek z aventu, jeszcze kilka miesięcy temu z niego piła (ale nie sama). a teraz nawet już z niego nie chce "ciągnąć". do za każdym razem kiedy unosi go do góry, i przechyla aby spróbować, korek spada jej na nos. ogólnie- nie sprawdził się u nas. wczoraj dowieźli niekapka- potworka. trochę się nim interesuje bo śmieszny jest, ale czy będzie z niego pić- zobaczymy. kiedy zamierzacie (lub może już to robicie) pozwalać Małym na samodzielne próby jedzenia? może któraś z mam czyta mądre książki i podzieli się wiedzą na ten temat? (ja w dalszym ciągu próbuje doczytać zdecydowanie niemądrego Greya,,,) a i mrufka, nie wyobrażam już sobie karmienia Tosi bez krzesełka (je w nim od 8miesiąca). na wakacjach to był istny koszmar bez. także- polecam zakup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justi ja mojego M wywalilam do pokoju spać. Częściej mnie budził niz Krystian tym chrapaniem. Wczoraj i dzis Krystian jadł miedzy 5 a 6. Zostaniemy przy kaszy na noc i zobaczymy jak będzie dalej. Teraz zasypia o 21 ale za to śpi do 8. Justi może poczytaj o celiakli. Krystian śpi na poduszce - klin. Niekapek mamy avent, nie chciał z niego pić, zdjelam gumowa osłonke ze środka, zrobiłam- kapek i pije chętnie. Teraz mu łatwo leci. Moj wszystko zgniata jak mu daje do rączki wiec samodzielne jedzenie jeszcze odpada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justi mój śpi bez poduszki, całą noc się wałkuje po łóżeczku więc boję się by mi się nie poddusił, niekapek mieliśmy z lovi, ale nie zdał egzaminu, młodemu trudno zassać a jak zdejmuję zaworek to leci zbyt dużo i się zachłystuje, koleżanka da mi kubek niekapek z tt, więc sprawdzę czy będzie lepszy, od kilku dni mamy też kubeczek z canpola i ten jest niezły, ma miękki ustnik i żadnych zaworków, wystarczy ścisnąć ustami ustnik i zassać, a co do jedzenia samodzielnego to mój już próbuje, jak jemy chlebek na drugie śniadanko to mu podaję kawałeczki chlebka na talerzyku i sam sobie do dzioba wkłada, nie obejdzie się bez zgniatania i rozsmarowywania masła po stole ale do dzioba też trochę trafia :), no i z talerza mojego też sobie zbiera ziemniaczka czy kawałki mielonego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny przepraszam ze nie odniosę się do ostatnich postów ale nie mam dostępu do kompa mój M siedzi i niestety skrobne coś na telefonie.Wrzucilam zdjęcia na pocztę ten pan:-) z jednego zdjęcia to nie mój M to chłopak mojej siostry jak coś :-):-).Dzieciaczki śliczne wszystkie po kolei szybko tylko tak luknelam niestety bo M chciał usiąść jutro dokładniej obejrze:-) jak będzie w pracy :-) Ogólnie u nas chorobowo niestety starsza córka ma zapalenie krtani choć juz na szczęście koncowka ale było nie ciekawie.W nocy gorączka kaszel tylko cud ze mały nie załapał ale za to niestety zeby mu idą i w tym czasie i on miał gorączkę i slinil się niesamowicie ! Gosik gratulacje dla Kornela :-) teraz juz tylko z górki :-):-) Myniestety nie mamy możliwośći chodzić na jakiekolwiek zajęcia dla dzieci wszędzie daleko ja nie mam prawka niestety jestem uwuazana:( Spadam mąż mnie wola jutro coś skrobne :-) trzymajcie się dziewczyny i dziecziaczki:-) Iwka mam nadzieje i wierze w to ze wasz los w końcu sie odmieni !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justi,mój poduszkę ma płaską ale na początku i ona mu przeszkadzała i zwyczajnie ją sobie wyciągał i rzucał na drugi koniec łóżeczka.Myślę,że taka normalna to raczej u nas nie zda egzaminu.Co do niekapków,to wypróbowałam już z TT,aventu,nuka i nie pamiętam ilu innych firm i z większości picie leci za szybko,mały się krztusi i już później nie chce pić.Dlatego załapał w końcu butelkę.Temat samodzielnego jedzenia,cóż...Nie próbowałam.Podobno sprawdza się sposób,że dajemy dziecku jedną łyżeczkę,ono sobie coś tam próbuje zjeść,większość trafia wszędzie,tylko nie do buzi a drugą łyżeczką my karmimy.Samodzielne jedzenie zupy raczej nie wchodzi u nas w grę,ale muszę spróbować jak to będzie z drugim daniem,np.gotowane warzywa czy mięsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dziewczyny za odpowiedzi moja również śpi na płaskiej płaściutkiej poduszce, schowanej dodatkowo pod prześcieradłem. a pytam, bo widzę, że kiedy śpi ze mną z główką na mojej poduszce, jest jej wygodniej. ale czy bezpieczniej? wątpię wczoraj znowy nie chciała jeść obiadku, wypiła trochę mleka i zjadła jogurt z owocami po czym go zwróciła....ale bez dodatkowych efektów. dopiero po czopku przed snem udało jej się wypróżnić w płaczu. myślałam, że będzie dobrze spać a tu lipa. całą noc się wierciła, przybierając pozycję do spania typu skłon na klęczkach...do tego tylko na brzuszku chce leżeć. wg mnie, po prostu ją boli....nie wiem co robić. teraz się bawi ładnie. lekarza gastrologa będziemy dziś umawiać, ale coś czuję że zobaczymy go za min miesiąc...assiula, biorę pod uwagę nietolerancję glutenu (powinna wyjść na badaniach krwi)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W końcu mogę ogłosić koniec chorowania, mam nadzieję że na dłuższy czas. Co niestety nie oznacza ze Tadek zaczął lepiej spać. Nadal budzi się min. 4 razy, a dziś to chyba z 9 tych pobudek było, wykończę się niedługo :( Pierwszy set ma niezły bo ok. 3-4 godz. ale wtedy chcemy z mężem pobyć trochę ze sobą, porozmawiać, obejrzeć film. Kiedyś trzeba żyć. Nie wiem już co mam zrobić żeby się mały przestał tak budzić ciągle :( Może to przez zęby. Ostatnio ruszyły jak szalone. Mamy już 6 (jedynki i 2 prawe dwójki) a kolejne już są w drodze. Justi, Gosik Tadzik dziękuje za komplementy :) Gosik, u nas jest husiu, husiu i też się małemu buziak cieszy na samo hasło :) Pochwal się, jaki prezent dostałaś od M. I gratuluję postępów Kornela :) On faktycznie ma takie bardzo dorosłe spojrzenie. Assiula często tak właśnie jest, że jak się dziecko zrazi przy pierwszych próbach chodzenia bo upadnie i się uderzy, to daje sobie spokój na dłuższy czas, szczególnie, jeśli sprawnie raczkuje. I podobno nie ma co zmuszać do kolejnych prób, zacznie sam jak będzie gotowy. Właśnie obejrzałam fotki i wyobraziłam sobie minę dorosłego Krystiana w chwili, gdy pokażesz to zdjęcie swojej przyszłej synowej :D:D I bardzo mi się podoba to Wasze wspólne zdjęcie. Nie da się nie uśmiechnąć, jak się patrzy na Wasze uśmiechnięte buzie :) Mamusia24latka Współczuję gryzienia! Mnie Tadek raz ugryzł ostatnio jak chorował i mało pod sufit nie podskoczyłam. Te ząbki są jak szpileczki i to naprawdę boli. Na szczęście na razie nie powtórzyło się to więcej. Jeśli ciebie synek tak gryzie, to może spróbuj silikonowych nakładek? Bo szkoda by było kończyć karmienie tylko z tego powodu. A dzieciaki masz przeurocze :) Zdrówka dla Zosi ! I tylko taka mała sugestia, Pawełkowi łatwiej pójdzie na nocniku, jak mu zdejmiesz rajstopki ;) ;) ;) Mrufka Współczuję choroby mamy. To musi być bardzo trudne :( Piszesz, że planujesz zakup krzesełka. Ja swego czasu bardzo długo wybierałam krzesełko i kupiłam takie z bajerami za 250 zł, a później do domu rodziców musiałam kupić drugie (spędzamy tam dużo czasu) i kupiłam takie najprostsze z Ikei za 65 zł i muszę niestety przyznać, że to drugie jest w zupełności wystarczające, a nawet chyba wygodniejsze w użyciu. I tylko się mój mąż śmieje ze mnie, ze tyle się nakombinowałam niepotrzebnie. Nie lubię, jak ma rację :D Justi My jak dotąd nie dajemy Tadziowi poduszki, śpi na płasko. Wyczytałam gdzieś, żeby nie dawać do 1 roku życia i jakoś mi się zakodowało. Jak skończy to pewnie damy mu taką płaską od jego kompletu pościeli. Co do niekapków, to próbowaliśmy wdrożyć, ale nasz nie uznaje żadnej formy silikonu, ani niekapka, ani butelki, ani nawet smoczka. Cały zcas próbuję go zachęcić, ale bez skutku, Napoje podaję mu w takim kubeczku plastikowym z dzióbkiem z dziurkami i z niego ładnie pije. A jeśli chodzi o próby jedzenia, to mamy za sobą pierwsze próby. Daję małemu miseczkę z przyssawką, do niej np kawałeczki chlebka albo warzyw i on sobie paluszkami wyjada. A ostatnio dałam mu łyżeczkę i uczyłam go jak nią jeść: "naaabieramy a łyżeczkę i robimy aaam " :D Bardzo mu się podobało, ale sam jeszcze nei umie. Kupiłam mu takie sztućce wygięte, właśnie do nauki samodzielnego jedzenia. Zobaczymy, kiedy załapie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nauka hiszpanskiego polega na oswajaniu sie z tym ze są obce języki. mamy bajki pioseneczki jakies tam proste lekcje hiszpanskiego na plycie i puszczam na tv. generalnie jedna mama uczy swojego angielskiego a ja bylam nastawiona tylko na hiszpanski (kocham ten jezyk)wiec troche tego mamy i tego i zeby im nie namieszac w glowach musialam jeden zminimalizowac i niestety padlo na hiszpanski:( (klient masz pan:) ) teraz wlasnie mam 3 dzieci w domu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mrufka faktycznie masz trudna sytuacje z mama. U nas w rodzinie z kolei wszystkie kobiety odchodza bardzo powoli i w wielkich cierpieniach i mam nadzieje ze ani ja ani moja mama nie podzielimy ich losu :p faceci natomiast zyja bardzo dlugo i maja wspaniala forme do samego konca :) Justi cholera o co chodzi z tym wymiotowaniem? Trzeba uwazac zeby sie Tosia nie odwodnila... Czy cokolwiek co je lub pije sie przyjmuje? Wydaje mi sie ze jednak jakas dokladniejsza diagnoza jest potrzebna. A terminy do gastrolga - no comment. Ja juz mlodego zapisalam w wawie do lekarzy - smialam sie wczoraj ze przynajmniej niedlugo oojedziemy do cywilizacji (czyli do wawy wlasnie). Bo tu w londku to niezla wiocha tez pod tym wzgledem ;) Mamusiu24latka ja tez cie doskonale pamietam! Pawelek wspanialy, na kazdym zdjeciu wyglada zupelnie inaczej - jakis model rosnie! Fajowe ma wlosy i pieeeekne oczy! Assiula super wgladasz! Ciachnelas wlosy? My wczoraj bylosmy w greenwich - chcielismy sie rozejrzec po okolicy bo w orzyszlosci tam rozwazamy mieszkac. Pogoda byla piekna. Lazimy po parku, podziwiamy widoki, zaczepiaja nas psy. Sielanka. Potem naszly chmurki. Potem chmury. Srobilo sie szaro i zaczelo kropic. Jak kilka innych osib schowalismy sie pod gestymk drzewami. Czekamy, pada i pada. Po 15 min bylo tylko gorzej. Drzewa zaczely przesiakac, kapalo mi na plecy. Deszcz byl coraz wiekszy az wreszcie zmienil sie doslownie w sciane wody! Mialam mokre cale plecy, wlosy, po twarzy mi cieklo. Kornel w wozku pod folia siedzial ale sie niecierpliwil. Zdecydowalismy ze idziemy bo to juz i tak nic nie zmieni. Cali i tak bylosmy juz mokrzy a drzewa nie dawaly schronienia. I tak smiesznie bo w slynnym parku w greewich z pieknymi widokami na Tamize, oraz dwie piekne dzielnice z drapaczami chmur po jej drugiej stronie oraz na park i muzeum morskie, szlismy sobie spacerem (powoli bo tam strome chodniki a na nich mokre liscie wiec slisko) w meeeega deszczu totalnie ale to totaknie przemoczeni. W butach chlupalo, naet bielizne mialam mokra :) Bylo smiesznie choc pozniej juz nie bylo mi do smiechu bo zimno! Zwiedzilosmy jeszcze muzeum tacy mokrzy, zjedlismy obiad i do domu. W sumie za wiele nie obejrzelismy jesli chodzi o greenwich jako dzielnice do zamieszkania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mlodego roznosi energia, nadal je za trzech i jak nie spi to ja nie moge nic zrobic poza opieka nad nim. Wspina sie na wszystko! Dzis zlapal sie obiema rekami relingu od szuflady i bach do gory - i patrzy na mnie akim wzrokiem wyrazajacym podniecenie i radosc z dokonanego wlasnie czynu ale tez strachu pod nazwa "i co teraz?". Bo jakby sie puscil to by rypnal na podloge. Musialam leciec do niego od razu asekurowac. Zaraz itworzyl szafke z garnkami i wywala mi gary na podloge. Jak odejede od niego to leci za mna i jeczy. Jak cos wezme do jedzenia to jeczy mimo ze jadl chwile wczesniej. Ze spaniem mamy masakre - zasnaf nie koze bo ewidentnie energia go roznosi. W nocy podbudki od 6 do 10. W weekend odespalam bo M wzial na siebie obie noce, ufff. Chwala mu , zwlaszcza ze do pracy wstaje codziennie o 5.20. Prezent? Zdobyl dla mnie olej lniany taki prawdziwy - nigdzie tu nie moglam znalezf. Tylko w kapsulkach. Z Polski nie bardzi chcieli mi sprowadzic bo to trzeba w lodowce przechowywac. Niby nic takiego ale ja ten olej uwielbam i bardzi mi tutaj go brakowalo :) takze mile zaskoczenie :) Idziemy jutro z kornelem do kina na Captain Philipsa! W najblizszym kinie sa we wtorki seanse dla mam z dziecmi - i to wlasnie najnowsze filmy. Ale dzieci nie moga byc starsze niz 12 mies. Jesli sa starsze to film musi byc taki od 12 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Weekend spędziliśmy u moich rodziców.Jesteśmy tam stałymi bywalcami i cały czas łapie się na tym , że chyba będziemy musieli zorganizować tam łóżeczko i krzesełko do karmienia. Bo tak to jeździmy zapakowani jak na wakacje heh:) Lenka jak zwykle dziadkami zachwycona, ja mogłam nie istnieć. Uwielbia wygłupy z dziadkiem!:) Ale ja za to odpoczełam i z M mieliśmy dla siebie sporo czasu, bo moja mama cały czas chciała zajmować się Lenką. Mamusia24latka- oczywiście, że Cię pamiętamy:) Nie martw się , nie jesteś sama, ja też nie mam prawka...Jest to mega utrudnienie w życiu codziennym, co tu dużo pisać, zwykła wizyta u lekarza, staram się wtedy małą zapisywać na popołudnie jak M kończy pracę. Nie zdałam 3 razy i tak sobie jakoś zakodowałam w głowie, że nie dam rady zdać i odpuściłam. Ale chyba muszę od nowa wziąść się w garść:) Mrufka- postaram się pisać jak najczęściej :) I bardzo wpółczuje choroby mamy:( W niedziele udało mi się zajrzeć do Pepco i kupiłam małej body, pajace i ciepłe spodnie, a w ccc udało się kupić kozaczki r.22. Jak przymierzaliśmy jej rozmiar 21 na grubsze rajstopki to nie chciały sie zasunąć, a 22 jest idealnie. Justi- Lenka też śpi na płasko, bez poduszki. Gosik- wiem coś o robieniu porządków w szafce przez dziecko:) Lenka otwiera i wszystko wyrzuca, a najlepiej lubi robić rewolucje w swojej szufladzie z bluzeczkami.Są kolorowe, więc rozkłada je , dotyka paluszkiem nadruków i rzuca za siebie:) Czyli romantyczny spacer w deszczu zaliczony:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie zauważyłam, że po poście Neli mamy ich okrągłe 17000 :) No, ja teraz zepsułam w sumie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×