Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

luska46

Mamusie Grudzień 2012 :)

Polecane posty

LOGIN****MIASTO****WIEK****PŁEĆ/IMIĘ****DATA PORODU*** terlikula**Lubartów***27 ****Antonina Apolonia**03.12.2012** MamaMałpkI****Bytom****27********córka**********04.12.2 012** titucha**ok.Warszawy**27**Łucja Katarzyna***04.12.2012** Mamita****Słupsk******26*********córka*************04.1 2.2012** martulavip*ok.Bydgoszczy******córka*************04.12.20 12** Misia1126***Solec Kuj.***29****Natalia Lucyna**** 07.12.2012** mamusia85****Bielsko****Karolina Małgorzata*** *07.12.2012** Agabi2011**Bolesławiec**29*****córka*********** 08.12 .2012** karmin***okolice W-wy**********Remigiusz********* 09.12.2012** jestem pewna 29 Beskidy *******syn Maksymilian*** 10.12.2012 kasiaip83***Bydgoszcz**************syn************ 10.12.2012** Iwka78***okolice W-wy***34*****Anna Karolina****** 10.12.2012** Luska46********Słupsk******20 ********Maja********* 10.12.2012** protesia****Ruda Śląska***26*****córka************ 10.12.2012** lulalita, Aberdeen/Żory*** 24*** syn***Maximilian*** 10.12.12 pektynka****Lubliniec ***25********Oliwier ******** 12.12.2012** pozyt.zask.***Gdańsk***24*******Dominika*********14.12.2 012** Nika_80***Mazury***32**********córka************ 16.12.2012** Qrska*** okolice W-wy***20 ******córka *********** 19.12.2012** mmkm*****Białystok*****32******* Róża ************ 22.12.2012** loco99****Bystrzyca*****23*********córka********** 23.12 .2012** marcyś87**Katowice***25*****Jakub Michał********24.12.2012** antałek30****Rzeszów****30********Milenka******** 24.12.1012** dzidka-2012**Stargard Szczec.*24*****syn******* 25.12.2012** malaMonis*****Białystok******22******Emil********** 25.12.2012** gosik96**Warszawa/Gdynia**30****syn*********** 27.12.2012** memcia21**Wyszków**21****córka**Zuzia*****24/30.12.2012 ** ...................................MAMUSIE ........................................... LOGIN********MIASTO*********t.P/data P ********WAGA/DŁ/ R.PORODU*****IMIĘ monika31**Podkarpacie*** 19.12/15.11.2012***2000g/46cm/cc ***Tadeusz Bronisław Ana32**Sosnowiec/Słupsk***5.12/19.11.2012****3280g/50cm /sn****Sebastian pechszczęściara**Piek Śl****2.12/22.11.2012****3280g/56cm/cc******Emilia Agnieszka29**Gorzów******19.12/30.11.2012****3550g/56cm/sn*******Maja czarna iness**Mysłowice***4.12/**********************************/cc*******Dawid

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Ja po wizycie. Szyjka skrócona, rozwarcie niewielkie jest. Skurczy za to już nie ma :) Po tygodniu kilogram w dół. Na szczęście już nie tyje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nasza zapomniana tabelka :) Uzupełniłam brakujące dane :P U mnie dalej brak oznak zbliżającego się porodu,trochę tylko brzuch się obniżył,i nogi popuchnięte do granic możliwości.Ale waga chociaż w miejscu stoi już od kilku dni:) Wczoraj byli u mnie rodzice i siostra z narzeczonym,jak już zbierali się do domu to mały dał pokaz i się zaczął przeciągać i jeździć pod skórą,haha,ale im się to podobało:D Terlikula powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama_ a u Ciebie który to tydzień??prowadzicie może jakąś tabeleczkę która jaki ma tydzień???Ja się czuję tak średnio.....skurczy nie mam tylko czuję takie kłóci w jajnikach a na dodatek katarek i ból gardła mnie złapał....porażka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już po wizycie akcji brak niestety. Muszę zmienić podejście do sprawy. Zrobili KTG, usg i badanie zwykłe, wszystko ok ale rodzić za wcześnie, mogłam niby zostać ale do szpitala mam blisko także wygodniej i lepiej w domu. Widzę jednak duuuży pozytyw że tam pojechałam "szlaki zostały przetarte" wszystko odebrałam pozytywnie to będzie mniejszy stresik :) Panie bardzo miłe, ludzi mało, kameralnie, w każdym pokoiku tv i czysto... spokój że ho ho. Także czekam dalej ale już z troszkę pozytywniejszym nastawieniem :) Wygląda na to, że moja Dzidzia będzie po terminie, chociaż jak mówi lekarz, to może się w każdej chwili rozwinąć. Także trzeba robić swoje i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś jestem właśnie 1 nogą w 36 tygodniu. Dziś kończę 35 tydzień i muszę być w ciąży jeszcze 2 tygodnie. Jednak czekałam do końca 35 tyg bo ko już bezpieczny okres jest tzn w razie wcześniejszego porodu dadzą sobie już radę :-) A ciężko jest jak cho lera. Tak kopią i się przeciągaja że sami wywołują skurcze. Później im nie pasuje bo ciasno i tak od nowa :-D Heh... Jak tu wytrzymać tylko 14 dni i aż 14. Wam lekarze każą nosić Misie do 38 tyg mi wystarczy do końca 37. Waga w normie, rozstępow nadal brak biust o 3-4 rozmiary większy.. Brzuch 114 cm. Nadal w pełni na chodzie i wolę chodzić niż leżeć. Mam ponad 5 kg ludzi w brzuchu. Jutro wizyta. Będziemy się mierzyć i ważyć ;-) A i nie mamy tabelki z tygodniami ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama juz by dali rade, wiem co pisze ;) mój z 1 dnia 36tc i rosnie cudnie na szczescie, własnie go karmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jołkifiołki
Ja dziś byłam u ginka i mam rozwarcie na 1 cm, termin miałam na 29 grudnia ale lekarz p[owiedział że urodzę szybciej.... Być może jeszcze w tym tygodniu, ale 100 nie dawał. Boje się strasznie. Myślałam że mam jeszcze trochę czasu myślałam że jeszcze uda mi się mieszkanie posprzątać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgłaszam sie z oddziału połozniczego:-) jestem juz przebadana na lewą stronę i karolinka tez-na dzien przed wyjsciem z brzuszka wazy orientacyjnie3,3 kg-a jutro mam cc o godz.9 i sie poznamy:-):-):-) pozdrawiamy i napisze jutro napewno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcyś87
mamusia85, powodzenia jutro! trzymam kciuki:) miłego spotkania twarzą w twarz z maleństwem:) mnie udało się załatwić skierowanie do urologa z dopiskiem pilne i dzięki temu przyjmą mnie jeszcze dziś. z jednej strony się cieszę a z drugiej zastanawiam czy w zwykłej przychodni przyszpitalnej zrobią mi chociaż usg... nie zdziwię się jeśli lekarz każe mi stanąć przy oknie i postanowi zobaczyć moje nerki "pod światło":):):) dobrze, że chociaż rano zrobiłam sobie badanie moczu na własną rękę, bo bez twgo to już w ogóle moglibyśmy sobie z tym lekarzem tylko patrzeć głęboko w oczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka29
Jestem, Maja nakarmiona śpi a więc zdam całą relację :) Tak jak wcześniej pisałam we wtorek miałam wizytę na której okazało się po podlączeniu na KTG że mam regularne skurcze co 4 min. Jak powiedziałam, że czuję słabiej ruch dziecka to gin od razu skierował mnie na szpital (leczę się prywatnie więc do szpitala poszłam do niego 50 km od domu, on tam jest ordynatorem). W szpitalu okazało się, ze skurcze są ale rozwarcia brak więc tak leżałam do czwartku. W czwartek po wieczornym badaniu odeszły mi wody i tak się zaczęło....Od razu z patologi na porodówkę, skurcze regularne co 2,3 min (zressztą ja skurcze miałam od wtorku, śmieli się, że jestem wybrykiem natury )rozwarcie na 1 cm, potem na 4, 7, 9 i zaczęły się parte. W sumie to rodziłam 4 godziny ale jakoś przeżyłam więc i Wy moje kochane dacie radę. Nie będę ściemiać że nie boli, bo boli ale ból do wytrzymania w końcu jesteśmy do tego stworzone hehe - łatwo mi teraz mówić - ale mówię Wam w momencie gdy zobaczycie maleństwo to zapominacie o całym bólu, choćby nie wiem jak chwilę przed bolało. Tak więc moja kochana Majeczka urodziła się o 3:40 z max liczbą punktów. Teraz jesteśmy w domku i jakoś się organizujemy :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka29
A dodam jeszcze, że mąż w momencie gdy dowiedzial się że to już przyjechał do mnie do szpitala 50 km na ROWERZE :):):) (NIE MAMY AUTA) tak bardzo chciał być przy porodzie a i tak biedny nie zdążył :( Za to jaką był atrakcją w szpitalu, nawet dostałam osobistą salę na czas pobytu męża aby się przespał :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Laseczki! terlikula, a to jestem trochę rozczarowana, bo myślałam, że Ci wywołają, w takim sensie, że jak ja jutro pójdę to mi też wywołają. Marcys powodzenia na wizycie. Misia zazdroszcze pewnej wiedzy na temat daty i godziny porodu :D U mnie dziś 40+0, i zauważyłam nowe rozstępy, których jak ognia chciałam uniknąć- pod brzuchem pionowe, na razie widoczne w świetle, ale na całej szerokości brzucha... Czy to normalne, że się tym lekko a nawet mocno podłamałam..? - to tak okropnie wygląda.. i trafiło też na mnie. Oczywiście, oby to był największy problem, ale mam dziś chwilę podłamania z tego powodu i z powodu braku oznak porodu, aśśś... Tyle dobrego że nie przytyłam przez 2 tyg. ani grama- w końcu od początku ciąży. Ale rozstępów się nie usunie- nawet operacyjnie, a mam ich już dość sporo z okresu dojrzewania, może dlatego tak reaguję. Idę robić ciasto, trochę się odprężę. Miłego popołudnia i

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamita Nie sugeruj się mną bo każdy szpital jest inny i każdy lekarz też. Ja mam termin ustalony tylko z usg dlatego raczej nie będą wywoływać. Zwłaszcza że pierwsza data była na Nikołaja. Mój mi zasugerował że mogę zostać ale lepiej przyjechać z akcja i mieć to z głowy a że następny dyżur ma dopiero w czwartek to tylko bym sobie tam pomieszkała. A w sumie chciałam pojechać już z częstymi skurczami. Czekanie jest najgorsze. Gratuluje jeszcze raz mamusiom i Agnieszka powiem Ci że Mąż to ma kondycję super :) od kilku dni właśnie najbardziej się boję tego bólu porodowego i nie mogę sobie przetłumaczyć że tyle kobiet urodziło to i ją dam radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamita ja też mam rozstępy...wkurza mnie to ale wiem,że i tak nic na nie nie poradzę.Nie dołuj się tym,mąż i tak Cię będzie kochać nawet z rozstępami;p Ja je miałam jeszcze z poprzedniej ciąży,teraz myślałam,że nowe nie dojdą...no i mam śliczne nowe prążki,jak malowane! Misia gdzie jesteś? Justi a Ty? Terlikula już bliżej niż dalej...;) Fajnie,że chociaż szpital troszkę zwiedziłaś i samopoczucie masz lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnieszka masz niezawodnego męża:P Też się uśmiałam czytając ten wpis o rowerze.. No i też chciałabym w 4 godz urodzić...ale się rozmarzyłam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem Pektynka jestem :-) dopiero wturlałam się do domu. ogólnie wszędzie mnie pełno tylko nie na porodówce hehe ;-) nie piszę, bo niewiele się zmienia u mnie. skurczy nie ma, czuje delikatny ból eeee tam dyskomfort jak na okres i to by było na tyle. boli mnie z tyłu pleców na dole w okolicach nerek, więc muszę sobie badanie siusiu "pyknąć" . śmiałyśmy się dzisiaj z położną, że trochę to jest jak cisza przed burzą (bo sama zaczęła się pytać, czy może jakieś tam skurcze mniejsze większe a tu nic ;-) ). a ogólnie to z @ termin bym miała na 12.12 więc przestałam czekać i się niecierpliwić. będzie co ma być, Mała ma jeszcze czas. a dziś zaczynamy 40tc tadam..! wzięłam się za dekorowanie pokoju Tosi- kupiłam dziś mnóstwo kolorowych ramek i biorę się za malowanie scenek z Kubusia P. (postanowiłam zrobić to sama kiedy zobaczyłam ceny i jakość obrazków do pokoików dziecięcych). GRATULUJĘ WSZYSTKIM NOWYM MAMOM!!!! super i niech Wam się wszystko wspaniale układa. Agnieszka, autentycznie wzruszyłam się opowieścią o Twoim M. jestem pod wrażeniem i gratuluję Ci podwójnie- i zdrowej córci i Męża :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozytywnie zaskoczona
Agnieszka gratuluję męża:))) super;)))będziecie mieli co wspominać;) u mnie cisza, mam biegunkę od wczoraj, może to jakiś znak... ehhh wkręcam sobie chyba. powiedzcie jak u was ten czop odchodził???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozytywnie zaskoczona Mi czop zaczął odchodzić w sobotę wtedy bardzo dużo tego było i z krwią, a potem tak po troszku już takie brązowawe i przeźroczyste wychodziło po większej aktywności, ale jak widzisz na razie cisza... ale nie można się sugerować naprawdę każda z Nas jest inna. U niektórych 2 godziny po odejściu się akcja zaczyna. a u mnie odchodzi już 3 dzień i nic. Lekarz rozwarcia nie stwierdził bo skurczy nie mam właściwie wcale to jak ma się zacząć rozwierać?? no nie mogę wiele poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justi witaj,a już się martwiłam:) Odważna jesteś,jeśli chodzi o samodzielne zdobienie pokoju,ja jak bym namalowała Puchatka to byłby pewnie do siebie co najmniej nie podobny :D U Kuby nad łóżkiem mam za to literki z postaciami z tej bajki tworzące jego imię. Kuba chyba chory będzie..za długo dobrze było,cały dzień chodzi i kicha i zmierzły jest okropnie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ja w końcu jestem. Dziś byłam na wizycie u Gina, ogólnie nic do przodu nie rusza, skurczy brak, rozwarcia również, odczuwam tylko ból podbrzusza, czop również nadal na swoim miejscu a termin tuż, tuż bo 7 grudnia. Gin zrobiła mi USG, sprawdzała przepływy, tętno i wagę dziecka. Tętno, przepływy i waga jak najbardziej ok, z tym że jak wynikało z obliczeń przez 3 tyg od ostatniego USG córcia prawie w ogóle nie przybrała na wadze :( biorąc to pod uwagę i moją informację że "zanotowałam" przez dwa dni (czwartek, piątek) nadmierne ruchy dziecka dostałam skierowanie do szpitala. M wziął dzień wolny i pojechali od razu. KTG jak najbardziej prawidłowe, USG pokazało jakieś 300 gram więcej niż USG u mojej ginki, mała waży teraz jakieś 3400 (plus/minus błąd pomiarowy 400 g). Ostateczna decyzja ordynatora patologii - że mogę wtrącać do domku i czekać na akcję porodową, to dobrze bo nie ma jak to w domu. Ogólnie informacja co do wagi była taka że tak na prawdę Córcia może już nie przybierać nawet od 37 tyg, bo i tak bywa przy niektórych ciążach a inne dzieci mogą rosnąć nawet do 42 tyg ciąży, więc ogólnie "w normie". 🌼 Agnieszka gratuluję rozwiązania i poświęcenia ze strony męża - takie działanie - "bezcenne" :) Pozdrowienia dla wszystkich Mamusiek rozpakowanych i jeszcze zapakowanych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justi, też już miałam o ciebie pytać :D Aga, historia z mężem genialna!!!! Uśmiałam się - taka determinacja! :):):) U mnie szalony dzień na mieście, załatwiłam parę spraw i zjadłam obiad w pysznej, tajskiej knajpie, w której nie byłam już kilka lat - takie tam dają porcje, że się dosłownie wyturlałam :D Właśnie przyszły zamówione książki - dwie "dzieciowe" i dwie zupełnie niedzieciowe :) Otwieram bezalkoholowe piwko i zabieram się za czytanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniko a czy ty karmisz misia piersią od początku? Boję się że nie dadzą rady.. A wiecie co jest najgorsze?? Tak czytam czasem że bliźniaki z 35 tyg dają radę ale nie wiem jak to wszystko wygląda. Mam np kuzyna z 27 tyg. Facet ma 26 lat ale miał porażenie mozgowe, uszkodzony wzrok i trochę widać że jest wcześniejszy, ale pracuje i ogólnie jeśl ok. No ale jeżeli 26 lat temu szpital w małej miescinie dał radę uratować takiego wcześniaka, to nasze przy nim to dorosłe dzieci :-D Sprawdzam zmiany szyjki. Wiem jaka była a teraz... jest większe rozwarcie szyjki prawie nie ma i chyba jutro jak nie urodze do wizyty to będę musiała leżeć żeby uchować Misiaki jeszcze kilka dni.ale się przestraszyłam. Na pewno sterydów na płuca już mi nie będą dawać. I kurcze, lubię tu pisać. Bo na innych wątkach bywa drętwo nieco.. A Wy takie normalne jesteście ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia witaj:)A więc i u Ciebie póki co po staremu,ehh.Masz się jeszcze zgłosić do swojego gina na wizytę czy czekać tylko na rozwój wypadków? Ja mam wizytę w poniedziałek,dwa dni przed terminem i się zastanawiam co mi ciekawego powie,czy już da skierowanie np."na za tydzień" do szpitala czy będzie kazał siedziec i czekać choćby do samej Wigilii.. _mama zdolniacha z Ciebie :D,ja właśnie ostatnio próbowałam się sama "przebadać" i stwierdziłam,że owa szyjka jest chyba gdzieś poza moim zasięgiem,za nic nie mogłam jej znaleźć:P Mamita ja mam ręcznego Aventa,ciekawe jak się sprawdzi.Dzięki temu artykułowi moje obawy co do jego skuteczności jeszcze zmalały,zobaczymy jak to będzie.A sam artykuł świetnie się czytało,babeczka ma poczucie humoru :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama piersią karmie jak mały chce a tak to odciągam swój pokarm i daje butelką. Nie karmię od początku bo pokarm dostałam chyba w 3 dobie dopiero, ale mały odruch ssania miał od razu ;) podobno jest zupełnie zdrowy. No ale 12 grudnia jedziemy do okulisty sprawdzić wzrok choć oczkami wodzi prawidłowo za głosem, musze jeszcze na usg różne go zapisać do kontroli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pektynka Termin mam na 7 grudnia i jeżeli nie urodzę to kolejna planową wizytę u gina mam w poniedziałek 10 grudnia. U nas w szpitalu należy stawić się w 8 dobie po terminie jeżeli nic konkretnego nie będzie się działo - wówczas wywołują, więc przypuszczam że jak nie urodzę do 10 to 10 dostanę skierowanie do szpitala od gina. Ale mam ogromną nadzieję że urodzę do tej pory, chciałabym bardzo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mogę, lecz nie muszę się stawić w czwartek jeszcze jak się nic nie będzie działo, ale tak to kazali głównie liczyć ruchy dziecka, że to podstawa i jak będzie mniej niż 10 to od razu jechać do szpitala, a tak to czekać czekać czekać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia to wizyty mamy w ten sam dzień...jak dalej to wszystko pójdzie w takim tempie jak teraz.Ja właśnie nie do końca wiem jak to będzie u tego mojego ginka,przekonam się za te parę dni.. A teraz mam zamiar poczytać o herbacie z liści malin..:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×