Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

luska46

Mamusie Grudzień 2012 :)

Polecane posty

Titucha ale humor ci dopisuje dzielna dziewczyno, tak trzymaj! :) twarda sztuka z ciebie, super!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pisanie z telefonu jest do bani..więc: powiem Wam że mnie strasznie wkurza takie podejście do rodzących- lekarze czekają cholera nie wiadomo na co, kobiety się męczą krzyczą i muszą błagać o zzo....co to za jakieś średniowiecze...wrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyczliwa dusza............
titucha, dopoki zzo trzyma, humor ci dopisuje. Poczekaj az przyjda bole parte, tu nawet podwojna dawka zzo nie pomoze, bedziesz miala wrazenie, ze ci odbyt eksploduje :D. Zycze powodzenia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaip83
Misia, i co ci lekarz poradzil w zwiazku ze zwolnieniem? co dalej? nie odzywasz się to może sie zaczęło??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
titucha - życzę "cesareczki" lub szybkich 10 cm rozwarcia! :) Fajnie, że sprawdzisz jak z piłką, ciekawa jestem. Ja nie zdążyłam, bo się rozkręciłam momentalnie po zzo... życzliwa duszo... nie strasz kobity! Bzdury jakieś opowiadasz! Jak zzo trzyma na dobrej dawce to parte są pikusiem! Tylko trochę się człowiek zmęczy przy tym. Owszem, czuć ucisk na odbyt, ale bez przesady... Zatwardzenie bywa gorsze :-P i nie ma wtedy zzo ;) Chyba, że każą człowiekowi wyciskać 4,5 kg klocka, to nie wiem jak wtedy, może i eksplozja odbytu się zdarza, he, he...! W sumie jak postawiłam wózek w szpitalu ze swoją Anią 2920g przy bobasie 4260g, to on był dobre pół raza większy. A łeb jaki miał wielki... Współczuję matce porodu... kamilki - ja czułam normalne ruchy do momentu odejścia wód. Potem faktycznie były słabsze. Ale w ostatnich dwóch dniach nasiliło się kłócie w dole brzucha. Innych objawów nie miałam. Nawet brzuch mi się nie opuścił. justi - współczuję sprawy z Tatą :( Pozostaje się cieszyć, że to jeden palec i lewa ręka. Przyzwyczai się pewnie i będzie git - tego się trzymajmy. No i podziwiam mamę... Moja to nawet 20 km od domu nie da się wysłać ;) Ciekawe, czy u ciebie już coś się zaczyna dziać w kierunku rozładunku, czy to takie "straszenie" tylko... gosik - jasne, że w praktyce bierze się zwolnienie do końca. Teoretycznie nie powinno się tego robić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Qrczę, trochę się martwię szwami... Założyli mi rozpuszczalne i niby po 10 dniach miały się rozpuścić. A tu lipa... Miała któraś "cuś" takiego? Kiedy to cholerstwo opuści moje krocze???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widać, że tobie nie pomogła, a nawet zaszkodziła na głowę podwójna dawka zzo, zyczliwa... dupo. pektynka, tak tak, jasne, że tato nie chciał martwić. a wygadała się Mama. myślę, że specjalnie czekała z info do ostatniego momentu. iwka, a nie masz wizyty kontrolnej yyyyyyy krocza? jak w ogóle wygląda dochodzenie do siebie?kiedy (i czy) jakiś lekarz Cię zobaczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwka podejrzewam że z tymi szwami to zależy od gojenia się rany,na po 6 tyg od porodu poszłam do ginki i jeszcze mi się nie rozpuscily,ale to odosobniony przypadek. Także cierpliwości i wietrz ranę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justi, umarłam po Twoim wpisie do życzliwej :D:D:D:D A co do szwów, to mnie koleżanki przestrzegały, że ma się jeża w kroku przez jakiś czas :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzidka-2012
Dziewczyny wiecie może jak to jest z KTG? Czy jak się pojedzie do szpitala, bo np. dziecko słabiej się rusza to muszą zrobić KTG, czy mogą odmówić, jak nie mam skierowania od lekarza prowadzącego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaip83
KTG muszą zrobic jak cos się dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale horror się tu rozgrywa :-) będzie dobrze, jak pęcherz przebity to już bliżej końca.Heh ja na tym etapie pamiętam pisałam smsy do rodziny że rodze :-) Będzie dobrze. Jeszcze troszkę. Trzymaj się kochana :-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewności nie mam, ale wydaje mi się, że bez skierowania muszą zrobić - w końcu nie wszytsko się dzieje w godzinach pracy lekarza prowadzącego i izba przyjęć jest od nagłych przypadków. KTG nic ich nie kosztuje więc tym bardziej nie sądzę, by odmówili nawet dla ich własnego spokoju sumienia. a nie czujesz ruchów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie potrzeba skierowania na nic. Na izbie muszą ciężarna przyjąć przebadać itd. Gdy jest potrzeba to zrobić ktg. Ja nie miałam od razu tylko sprawdzono tętno dzieci. Ktg miałam w nocy aby sprawdzić siłę skurczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie włąśnie był brat z trzema córkami (11, 4 i 1) - wczoraj miałam idealnie wysprzątane mieszkanie a po ich wizycie wygląda jak po przejściu huraganu - 4 latka weszła "na pokoje" w mokrych butach, mam pełno ścinków po wycinaniu z papieru kolorowego, nakruszone różnymi smakłykami, podłoga i meble się kleją po napojach i brudnych od jedzenia rękach, jedną podrapał kot bo go męczyła, druga zaczęła jeść ścinki papieru z podłogi i się krztusić, trzecia płakała, że ją uwiera niedawno założony aparat na zęby i że nie może nic zjeść - ja zaraz wyzionę ducha yesoooooo, marzyła mi się duża rodzina, ale chyba skończę na jednym dziecku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcyś87
czytałam Was od rana, ale że cały dzień siedziałam jak na bombie (jechać do szpitala, nie jechać) to darowałam sobie pisanie. cały czas myślę jak tam titucha daje radę... mam nadzieję, że już "po" i wszystko z nią i maleństwem w porządku... gosik, wiem o czym piszesz:) gdy do mnie wpada 3letni chrześniak, to jego wyjściu nie wiem w co ręce włożyć... totalna destrukcja:) jutro widze się z moim ginem. już nie mogę się doczekać czego się dowiem. mój maluch jest dziś bardzo aktywny. mam nadzieję, że wszystko w porządku...wezmę ze sobą torbę do szpitala bo po dzisiejszym ataku jest szansa, że gin mnie zostawi na oddziale:/ dzięki mamuśki za info. o rodzeniu łożyska. już coś wiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem Nadal jestem... Nic się nie ruszyło, za chwilkę będziemy przeterminowane :P Byłam u lekarza, później w Biedronce, wzięłam M, moją mamę i byliśmy na spotkaniu co do zmian prawnych odnośnie prowadzenia własnej działalności - bracia prowadzą a ich dziś nie ma więc prosili o "notatki" z wykładu. Byłoby zabawnie gdyby mi tam wody odeszły ;) Córcia tylko się ruszała, wciąż się rusza i chyba łapią mnie "jakieś" skurcze ale to nic konkretnego więc nie ma co nawet pisać o tym... 🌼 kasia byłam u lekarza pierwszego kontaktu - zwolnienie dostałam do 14 grudnia, ogólnie po wysłuchaniu "mojej historii" pani doktor tylko się uśmiechała i ... poszła na pogadankę do mojej gin ! przyjmują w tej samej przychodni, ale kwas, troszkę mi głupio było ale cóż, wiem że mam prawo do L4 więc jak mi gin nie chce dać to uderzam z drugiej strony :P problem był tak na prawdę w tym "na co ma mi dać chorobowe", ostatecznie zostało wpisane "obrzęki, opuchnięcia kończyn". Zwolnienie wysłałam już poleconym do zakładu pracy i mam nadzieję że do 14 grudnia moja Natalka zdecyduje się wyjść :) Kasia próbuj iść do lekarza pierwszego kontaktu :) Aaaa, ja dziś nawet do ZUS w tej sprawie dzwoniłam, potwierdzili że zwolnienie do dnia porodu jest zgodne z prawem - tak już dla zupełnej pewności dzwoniłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
titucha Trzymam dziś cały dzień za ciebie kciuki, tak myślałam że jak już wrócę do domu to przeczytam że jesteś po :) a tu akcja trwa, dobrze że jest zzo, powodzenia :) przesyłamy z moją Natalką buziaki ;) 🌼 marcys powodzenia na jutrzejszej wizycie również życzę, oby wszystko było ok :) 🌼 Justi mama już pewnie przy tobie, na pewno z taką pomocą i pomocą M to już możesz rodzić w 100% :) przykro mi tylko z powodu twojego taty i jego historii, myślę że na prawdę nie chcieli Ciebie martwić i stąd to zwlekanie z przekazaniem informacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pektynka wciąż się staram rozmawiać z Córcią, tłumaczę, proszę i nic :( M też swoje pogada brzuch wygłaska, wycałuje ale to też nie działa na Natalię, widać ze ma swoje zdanie od samego początku hihi ;) 🌼 gosik i wiesz tak czytam co piszesz i już wiem że będę miała tylko jedno dziecko :P a tak na serio to jakbym czytała o dzieciaczkach mojego brata, tylko tam jest tak że dzieci "mogą wszystko" jak są u kogoś a w domku to już nie ... ot takie wychowanie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od niedawna żona
Witam Dziewczynki :) Ooo czytam, że następna Mamusia już prawie rozpakowana ... a może w tej chwili już ROZPAKOWANA :) Trzymam kciuki :) U mnie bez zmian ... dziś posprzątałam mieszkanie i czekam na efekty, ale puki co cisza. Synek od 2 dni jest zdecydowanie mniej aktywny i mam nadzieję, że to dobry znak :) Kobietki w dwupaku ... chciałam się Was zapytać jak radzicie sobie z depilacją np. nóg i TYCH okolic? Mi już coraz trudniej :( Dobrze, że mam szyby przyciemniane w kabinie prysznicowej to coś tam jeszcze zobaczę :) Ja od zawsze chciałam mieć co najmniej dwójkę dzieci, ponieważ sama jestem jedynaczką i teraz "na starość" brakuje mi jednak rodzeństwa ... więc sprawiłam córci braciszka (oczywiście w duecie z Mężem ;) ). Moja córeczka na szczęście nie należy do "dzieci-demolek", ale za to jest strasznie wygadana ... cały dzień buzia jej się nie zamyka. No i jak na 5-ciolatkę przystało ma już swój charakterek :) Pozdrawiam Was Kochane 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od niedawna żono - ja nogi depiluję elektrycznym depilatorem - nie jest lekko ale jakoś daję radę (mam narożną wannę z takim siedziskiem i tam mi się to robi najlepiej). Niestety jakoś w ciąży moja skóra na nogach gorzej znosi depilację - nie mam pojęcia dlaczego. Natomiast w sprawie bikini oddaję się w ręce specjalistek w salonie depilacji woskiem - właśnie będę szła w poniedziałek i to już do porodu wystarczy. A jeśli zacznę rodzić w weekend to poproszę położną by mnie "potraktowała" zwykłą maszynką do golenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do depilacji to ja również używam depilatora elektrycznego, nogi, pachy i staram się też bikini z tym że ... już nic nie widzę i lusterko idzie w ruch, ale to i tak mało daje więc też maszynka do golenia jest niezbędna bo samym depilatorem to bym sobie krzywdę zrobiła hehe ;) dziś właśnie mam to za sobą... mam nadzieję że do ewentualnego porodu w "najbliższym" czasie wystarczy ;) a do samego porodu to wezmę też maszynkę i piankę w razie czego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hihi,ta depilacja teraz to rzeczywiście udręka.Ja używam maszynki do golenia,depilator mi się rozsypał w tym roku i nowego nie kupowałam. Tak więc nogi i pod pachami spoko,a okolice intymne przy dodatkowej pomocy lusterka.Później sprawdzam efekt "czy równo" stając w wannie (jest wyżej) i spoglądając w lustro łazienkowe :P ale przy tym zachodu.. ciekawe jak titucha,może już po?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...też cały czas o niej myślę - chyba po tylu godzinach to już jest po... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Assiula
Hej. Mam pytanie odnośnie karmienia po porodzie. Jak to wyglada? Czytałam ze pokarm jest dopiero w 3 dobie po urodzeniu? Czy to znaczy ze karmią w szpitalu specjalnym mlekiem, mam wziąć butelkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LOGIN****MIASTO****WIEK****PŁEĆ/IMIĘ****DATA PORODU*** titucha**ok.Warszawy**27**Łucja Katarzyna***04.12.2012** Mamita****Słupsk******26*********córka*************04.1 2.2012** Misia1126***Solec Kuj.***29****Natalia Lucyna**** 07.12.2012** karmin***okolice W-wy**********Remigiusz********* 09.12.2012** jestem pewna 29 Beskidy *******syn Maksymilian*** 10.12.2012 kasiaip83***Bydgoszcz**************syn************ 10.12.2012** Luska46********Słupsk******20 ********Maja********* 10.12.2012** protesia****Ruda Śląska***26*****córka************ 10.12.2012** lulalita, Aberdeen/Żory*** 24*** syn***Maximilian*** 10.12.12 pektynka****Lubliniec ***25********Oliwier ******** 12.12.2012** pozyt.zask.***Gdańsk***24*******Dominika*********14.12.2 012** Nika_80***Mazury***32**********córka************ 16.12.2012** Qrska*** okolice W-wy***20 ******córka *********** 19.12.2012** mmkm*****Białystok*****32******* Róża ************ 22.12.2012** loco99****Bystrzyca*****23*********córka********** 23.12 .2012** marcyś87**Katowice***25*****Jakub Michał********24.12.2012** antałek30****Rzeszów****30********Milenka******** 24.12.1012** dzidka-2012**Stargard Szczec.*24*****syn******* 25.12.2012** malaMonis*****Białystok******22******Emil********** 25.12.2012** kamilki09****Jodłowa***24*******Zuzanna***********25.12.2012** gosik96**Warszawa/Gdynia**30****syn*********** 27.12.2012** memcia21**Wyszków**21****córka**Zuzia*****24/30.12.2012 ** ...................................MAMUSIE ........................................... LOGIN********MIASTO*********t.P/data P ********WAGA/DŁ/ R.PORODU*****IMIĘ monika31**Podkarpacie*** 19.12/15.11.2012***2000g/46cm/cc ***Tadeusz Bronisław Ana32**Sosnowiec/Słupsk***5.12/19.11.2012****3280g/50cm/sn****Sebastian pechszczęściara**Piek Śl****2.12/22.11.2012****3280g/56cm/cc******Emilia Iwka78******ok/W-wy*******10.12/27.11.2012***2920g/54cm/sn****Anna Karolina Agnieszka29**Gorzów******19.12/30.11.2012****3550g/56cm/sn*******Maja martulavip*ok.Bydgoszczy**04.12/30.11.12*****3380g/53cm/*********Lenka Agabi2011***Bolesławiec*******01.12.2012********3300g/52cm/cc*******Emilia czarna iness**Mysłowice***04.12/********************************/cc*******Dawid mama_*************************07.01/04.12.2012**2600g/2800g/cc****Hubert/Norbert Mamusia85****Bielsko*******07.12/04.12.2012***3200g/54cm/cc***Karolina Małgorzata MamaMałpkI****Bytom*******04.12.2012**********4180g/58cm/sn********Alicja terlikula***Lubartów********03.12/05.12.2012***4000g/55cm/sn***Antonina Apolonia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antałek30
cześć Dziewczyny wieczorową porą ciekawe jak tam titucha... co do depilacji...radzę sobie sama, najtrudniej dostać od stóp do kolan, uda to pikuś a piczka to już ledwo co bo nic nie widze hehe ;-) na czuja gole i na dotyk czy coś jeszcze zostało, dziś wołam męża (żeby go sprawdzić hehe) chodź ogól mi łydki ale nie chciał przyjść i musiałam sama, już ledwo dostaje, jeszce z 2 tyg jak bym nosiła brzuch to bym była kudłata jak yeti ;-) rok używałam depilatora do nóg ale zaczęły mi wrastać włoski i odstawiłam bo mi się robiły brzydkie nogi, teraz boję się wrócić do depilatora na nogach oglądałam jakiś słupi film i wybiłam się ze spania choć mała dziś grzeczna o nie kopie u mnie teraz -13 aż mnie ciarki przechodzą jak pomyśle o wybieraniu noworodka ze szpitala w taki mróz ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pho-ney
Nie mogąc spać od 5, tak sobie czytam wpisy tituchy (swoją drogą - dziewczyno, wytrwałości, mam nadzieję, że już tulisz swoją pociechę :) ) i zaczęłam się martwić troszkę. Mam od wczoraj takie w miarę regularne pobolewania podbrzusza (jak na okres, średnio silne). Termin za 2 tyg. I tak się zastanawiam, czy rozpoznam, że to już się poród zaczął. Bardzo bym nie chciała pojechać za wcześnie i narazić się na wielogodzinny pobyt, przyspieszanie porodu itd. Ale ze względu na GBS+, muszę zdążyć do szpitala na min 4 h przed porodem, a mam ok. 30 km dojazd :( Wszyscy mnie już wczoraj pytali, czy to może nie "już". A ja nie wiem :( Nie sądzę, bo brak innych symptomów, ale to moja pierwsza ciąża, więc nie mam pewności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pho-ney, Ja bym pojechała sprawdzić. Moje skurcze były regularne później się wyciszyły, w nocy wcale nie były regularne a mimo to jednak urodziłam Misiaki bo po kolejnym badaniu tuż przed cc miałam 4 cm rozwarcia (tydzień wcześniej 1, wieczorem w szpitalu wymierzono je na 3 cm a rano 12 godz później już było 4. Skontrolować nie zaszkodzi zwłaszcza że masz +. Przede mną była cięta dziewczyna z Twoim wynikiem, no ale z maluchem coraz lepiej, ale dzieci leżą razem na jednej sali na patologii noworodka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×