Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

luska46

Mamusie Grudzień 2012 :)

Polecane posty

Gość antałek30
Nela nie strasz z tym woreczkiem....ja tez jutro lub pojutrze będę łapać siuśki do badania, ciekawe czy Milenka też mnie tak weźmie na przeczekanie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jak pobierałam mocz małej to w pieluszce był woreczek, i przyklejony baaardzo dokładnie bo inaczej porzesikiwała szczeliną między pośladkami, więc aż tam był wklejony woreczek ;) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sprzedam wam dobry sposób na złapanie siusiek w woreczek - nakleić woreczek i zanużyć nóżki w ciepłej wodzie. Ja łapie Tymka przed kąpielą i przechowuje mocz w lodówce do rana. A uwierzcie mi że robię tak od narodzin Tymka co dwa tygodnie średnio i zawsze działa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny po weekendzie. U mnie deszczowo a wczoraj wieczorem i w nocy burzowo. Tymek trochę mi się rozregulował chyba z powodu zmiany otoczenia - w nocy budzi się teraz o 1-2 a później o 5 i dalej nie chce już spać więc od dwóch dni chodzę na rzęsach. właśnie ułożyłam go do drzemki ale w dalszym ciągu marudzi i lamentuje sam do siebie i tak już 30 minut. właśnie oglądałam moje wyniki badań krwi - próby wątrobowe w normie więc to nie wątroba, ale jakieś tam wskaźniki zawyżone i konieczna konsultacja z lekarzem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas noce ciezkie, a jeszcze M sie 2 dni temu rozchorowal. Dzis znow wyjezdza, a juz do wakacji mial byc spokoj... ech. Ale wczoraj wieczorem wyrwalam sie do kina (poszlam w ciemno i akurat grali Oszukane) a przedwczoraj wjeczorem poszlam zrobic sobie hybrydowe pazurki na dloniach i stopach - walnelam sobie maega piekne, letnie kolory :) dawno juz nie mialam pomalowanych dloni, wiec caly czas podziwiam :) takze troche rozrywki zaliczylam :p no ale mlldy slabo spi bardzo wiec tez jak Mrufka chodze niedospana. A dzis szykuje sie sloneczny dzien, ale jest tylko 14 stooni poki co. Najwazniejsze, ze jest slonce. Kupilismy wczoraj letni spiworek w mothercare (190zl kufaaaaa!!!!) - probowalismy bez spiworka ale on sie rozkopuje strasznie a potem jest jak lod. Ja tez slabo przez to spie bo ciagle sprawdzam czy nie trzeba go przykryc. A tamten spiworek mielismy taki jakbh welniany, wiec na kato niezbyt przyjemny dla skory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas bez zmian. Krystiana kłade 20:30 wstaje ok 5 i jeszcze śpi do 7-8 ale były ze 3 dni takie ciepłe ze o 5 już było jasno i wtedy nie chciał już mi zasnąć. Daje mu na noc 2 marki kleiku do mleka. Karmie go co 4 godziny i mi ładnie je. Tylko wieczorna kąpiel jest trudniejsza. Coraz bardziej podoba mu sie i tak chlapie ze cała mokra jestem. Jak M jest w domu wieczorem to on go kąpie. A jak piszczy i sie śmieje w głos. W ogóle czym Krystian jest starszy to M sie nim wiecej zajmuje. Karmi go, przebiera, nawet z nim tańczy i śpiewa. A Krystian zachwycony wyglupami. Czasami to az mi sie chce śmiać co oni wyprawiaja. Wczoraj urodziła moja koleżanka z bloku obok. Poszła na porodowke o 9:45 z 3 cm a po 12 urodziła. Normalnie wyskoczyl z niej.To jej drugie dziecko 4 kg i 62 cm. Wczoraj Krystian godzinę sie sam bawił a ja przeglądalam ubranka. Szukałam wiosennego kombinezonu. Dostałam nowy 62 ale mi sie nie przydał. Wiec jutro idę zobaczyć małego to jej wezmę. Jak oglądałam ubranka na 56 to stwierdziłam ze jeszcze bym chciała mieć jedno dziecko. Mam trochę wolnego Krystian strzelił sobie drzemke a M śpi po nocce. I Krystian już sie tak nie wierci w nocy odkąd śpi w samym cienkim pajacu bez koszulki i pod cienkim kocykiem. Teraz jestem nareszcie wyspana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drugie dziecko hmmm sama sie zastanawiam czy bym chciała ale na razie musimy opanować Naszą aktualną sytuację. Mieszkamy z ojcem M ale jesteśmy zmuszeni jak najszybciej sie wyprowadzić... cóż... a miało być tak pięknie, sam ojciec M nas namawiał abyśmy z nim zamieszkali bo miejsca dość a teraz najzwyczajniej świecie odczuwam że chce nas sie pozbyć, ehhh tak bardzo mi przykro bo nie mamy gdzie iść, musimy na szybko szukać mieszkania, brać kredyt itd Dziś byłam rano w przychodni zarejestrować się do lekarza w sprawie moich stóp, wyniki krwi powinny dziś już być. Rejestracja i dostanie się do lekarza graniczy z cudem :( ale udało się. Natka zasypia teraz po 20 i budzi się koło 8 - śpi jakieś 11-12 godzin bez przerwy więc na prawdę zdaje sobie sprawę z tego jaką jestem szczęściarą, oby tak dalej, teraz znów zasnęła na chwilkę, później toaleta poranna i spacerek, jeszcze mm podamy. Teraz jak daję mm i marchewkę czy jabłko, to Natka mniej je z piersi, a mleka jest dość więc ściągam i uwaga ! ręcznie :D po 10 minutach mam 60 ml, więc to nie jest źle bo laktatorem ręcznym to chyba bym przez pół godziny ściągała 60 ml. Dwie torebeczki już zamrożone na gorsze czasy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosik wiem coś o tym jak chociażby zrobienie sobie pazurków dobrze działa na samopoczucie, mam to samo ;) w kinie co prawda jeszcze nie byłam ale uwaga ! udało mi się wczoraj obejrzeć z M film, chyba pierwszy raz od porodu ;) oglądaliśmy "niemożliwe" bardzo dobry film, wciągnął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki uff wreszcie po 3 dniach cholernego mistrala cisza i spokój bez wiatru...piękna dziś pogoda, musimy się nią z Małą nacieszyć bo od środy u nas załamanie pogody i deeeszcz dla odmiany :-/dziwna pogoda w tym roku. od dzisiaj znów jesteśmy z Tośką same, m wrócił do pracy z urlopu.i jestem w szoku, bo smutno mi z tego powodu 8-/ 2tyg minęły jak z bicza strzelił i o dziwo nawet się dobrze dogadywaliśmy. chyba zmiana mieszkania obojgu nam dobrze zrobiła. misia również pierwszy raz od x czasu obejrzeliśmy wspólnie z m film jakieś 2dni temu i również był to "the impossible". oczywiście bałam się że będę mieć koszmary bo boję się wody (tak, i mieszkam już prawie 4rok nad morzem i przy morzu..)a sceny były baaardzo realne.ale na szczęście nie :-) dziewczynki, jak to jest z tymi pazurkami? czy hybrydowe bardzo niszczą płytkę? pytam bo jestem mega wyczulona na tym punkcie a mimo wszystko myślę co by sobie ich nie zrobić (ale w podczas pobytu w polsce) assiula u nas Tośka tak mocno chlapie że nie dało rady, musimy już wstawiać wanienkę do dużej wanny inaczej powódź w mieszkaniu. czyli stelaż poszedł w odstawkę. a odkąd oficjalnie odkryła swoje stopy kopanie zamieniło się w wierzganie. od tego WE drugą ulubioną rzeczą do ssania po żyrafie sophie (must have we Francji dla dzieci, robiący furorę od niepamiętnych czasów) do duży palec u lewej stopy... ...ja lubię gotować prawie tak samo jak jeść pyszne rzeczy :-) a jeszcze bardziej piec :-) i właśnie zmykam robić risotto i ciasto z rabarbarem mniaaam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justi, gdybys nie byla mezatka poprosilabym Cie o reke! :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha i tak mi sie przypomnialo, ze jakies dlugowieczne malzenstwo zapytane o tajemnice trwalosci ich zwiazku odpowiedzialo, ze najbardziej zblizalo ich do siebie to, ze raz na kilka lat sie przeprowadzali lub budowali/ urzadzali kolejne domy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kupilam gofra, kawke, zasiadlam i moge cos naskrobac. Jesli chodzi o lakiery hybrydowe to nie niszcza paznokci bardziej niz normalne lakiery. To nie to samo co zel czy akryl. Ja robilam wiele razy u stop a kilka razy u rak, a znam dziewczyny ktore robia non stop i paznokcie maja w porzadku. Jest to sprawa bardzo wygodna i ladna - a najwazniejsze, ze mozna zaszalec z kolorem, nie martwiac sie, ze za chwile cos odprysnie i bedzie wygladalo nieestetycznje. Lakier przez cale 2 tyg pieknie sie blyszczy i wyglada bosssko. Ja u dloni najbardziej lubie krociutkke ale za to w kolorze - i takie wlasnie sobie zaserwowalam :) justi na pewno niczego nie ryzykujesz - sprobuj, zrob sobie i zobaczysz, czy niszczy ci paznokcie i czy w ogole ci to odpowiada. Ja zaplacilam w gdyni 130 za dlonie i stopy. Potrzymam do konca miesiaca i zmienie nowe przed urlopem :) Misia ja tez odciagalam recznie by sobie ulzyc gdy odstawialam mlodego od karmienia i wtedy wlasnie przekonalam sie, ze to duzo szybsza metoda niz laktator. Ale nie kazdemu ta metoda pasuje. Moje popisowe danie to paski kurczaka w marynacie ze slodkiego sosu sojowego z czosnkiem i tymiankiem podane na salatach z roznymi dodatkami i w sosie oraz z dodatkiem pysznych grzanek zapieczonych z posiekanymi pieczarkami, cebulka, czerwona paprka i zolnym serem oraz maselkiem - takie wlasnie fusion kuchni japonskiej z wloska. Moze nie brzmi to jaks wyjatkowo ale w smaku wychodzi to po.prostu megaaaa! :) lekkie, aromattczne i bardzo fajne polaczenie smakow - slodko-slono-kwasne :) poza tym specjslizuje sie w swietnych zupach - kremach. Oczywiscie zawsze na prawdziwym wywarze z warzyw. A z deserow to niezawodne tiramisu - najprostrzy i moim zdaniem najsmaczniejszy przepis. Kornel oszalal na punkcie przekrecania sie na brzuch :):) robi to przy kazdej okazji - chociaz w wozku sobie odphszcza, wiec omija nas podskakujacy wozek jak u Assiuli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym coraz czesciej chce byc wyjmowany z gondoki i noszony na rekach - w sumie to mu sie wcale nie dziwie, wiec wcale sie przed tym szczegolnie nie bronie :) Pani rehabilitantka powiedziala nam, ze do soacerowki mozna spokojnie od 5 miesiaca wkladac w ej pozycji polezacej a nawet wczesniej jesli dziecko jest w miare stabilne :) pewnie sie wkrotce przerzucimy. Choc on calkiem lubi w gondoli sobie spac. Za to nie cierpi soac w foteliku samochodowym - bardzo mu ta polzgieta pozycja nie pasuje. A dzis tak sie drapnal tuz ood okiem ze az krew poszla sporym ciurkiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haha gosik :-D uważaj, jak nam z m nie wyjdzie to może potraktuje Twoją propozycję poważnie - u nas już małżeństwa osób tej samej płci są legalne ;-) tyle że nie jestem fanką tiramisu więc nie wiem czy nasz związek byłby udany hehe :-D danie popisowe brzmi smakowicie. Ja chyba takiego nie mam chociaż są dania kt mogę gotować z zamkniętymi oczami i nie ma bata aby nie wyszły (np tarta z tuńczykiem). Ostatnio opanowalam pieczony schab taki do kanapek i jestem z siebie dość dumna ;-) A czy hybrydy można samemu usunąć czy potrzebna znów wizyta? Tosia też niestety ćwiczy pazurki na swojej buźce czasami choć jeszcze krew się nie polała. Ostatnio za to jak szalona macha rączkami bijąc się przy tym po brzuszku (aż czerwone ślady ma) nie wiem jak ją to może nie boleć... Ja zrezygnowałam chwilowo ze spacerówki bo nie mogłam znieść widoku naginajacej się córki, uznałam, że to jej może zaszkodzić. Na szczęście Tosia przeprosiła się już jakiś czas temu z maxi cosi więc go używam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justi tak, hybryde mozesz zdjac sama - potrzebny jest do tego tylko czysty aceton i cos czym mozesz zdrapac rozmiekczony acetonem lakier - np. Taki drewniany patyczek do odsuwania skorek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, kornel ma po szczeoieniu (3 dawka Infarix Hexa - tzw. 6 w 1) pod skora w miejscu podania takie stwardnienie. Wczesniej to byl taki zaczerwieniony obrzek a teraz juz skora ma normalny kolor, ale pd skora czuje sie wyrazne stwardnienie. Dotarlam do jakis materialow o tym leku (badania na 16tys dzieci) gdzie napisano ze obrzek wystepuje bardzo czesto i znika srednio po 4 dniach. U nas to juz bedzie 4 dni(szczepienie w piatek) wiec czekam cierpliwie - czy ktores forumowe dziecko mialo cos takiego? P.S. Od godziny nie spie- mlody juz wyspany... super :p P.S. 2: Wczoraj opracowalam nowy sposob kapieli - tu w gdyni mamy tylko prysznic, wiec mlodego kapalismy w malym pokoju - wanienka na selazu. Ale jako ze tak jak wasze dzieci moj tez robi dookola siebie powodz, a dodatkowo taka wanienke do pokoju trzeba przydzwigac a potem wydzwigac, to... wstawilam stelaz do kabiny. Mlody zadowolony bo moglam mu nalac duzo wody, dodatkowo zapoznalam go z prysznicem - na razie ttlko takim lekkim strumieniem, ale oplukalam gi calego, lacznie z glowa i przyjal to dzielnie. Potem polozylam sobie na ramoeniu recznik, wzielam kornela na rece, owinelam szybko recznikiem i zabralam juz do pokoju na przewijak. Bardzo fajny sposob bo potem tylko wystarczylo wyjac korek w wanince i woda sama zleciala - od teraz tak bede kapac :) Kupilismy Mustele z filtrem 50 i czekamy na porzadne slonce! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justi Jeżeli chodzi o mnie to hybrydowy robiłam jakiś czas temu i po prostu nie trzymał mi się na paznokciach - możliwe że to wina paznokci bo podobno jeżeli nie są w najlepszym stanie to może się nie trzymać, dlatego zakładam żele, ale to juz nie jest bardzo bezpieczny zabieg dla paznokci bo po ściągnięciu paznokcie muszą dojść do siebie, ale mi akurat dość szybko się "naprawiły". ojjj wy o tym jedzonku, aż ślinka cieknie ;) U mnie chęć to gotowania jest i ogólnie lubię, zwłaszcza piec, robić słodkości ale Natalka nie zawsze pozwala więc niekiedy jestem dumna z siebie że najzwyczajniej świecie uda mi sie zrobić jakiś prosty obiadek ;) Byłam wczoraj u lekarza, wszystkie wyniki są jak najbardziej w porządku czyli stan moich stów wywołany został nadmiernym obciążeniem (biegi nie dla mnie :P) i nadal mam smarować, smarować. Jak to sie mówi "do wesela się zagoi" a ja na prawdę mam nadzieję ze do wesela sie zagoi bo wesele niebawem a stopy nadal w złym stanie :( Podobno po tabletkach efekt byłby już widoczny ale ze względu na to że karmie piersią nie mogę nic brać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Suknia jest już do odbioru, najprawdopodobniej jutro po nią pojadę, ciekawe jak to wyjdzie :) mam nadzieję ze poprawki nie będą potrzebne... czuję że przytyłam heh ;) Przy okazji odbiorę obrączki które powinny juz być gotowe. Wczoraj zakupiliśmy też kilka dekoracji do przystrojenia samochodu, dziś jeszcze spróbujemy też podjąć decyzje co do zawieszek na alkohol. Ale jest wybór ! Trudno sie zdecydować. Jeszcze kilka spraw zostało do załatwienia ale najważniejsze już mamy. Nie mogę sie doczekać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justi i właśnie wyczytałam w Twoich wypowiedziach właśnie takie zachowanie Twojej córki które mnie troszkę niepokoiło u mojej ale skoro u Ciebie tez tak jest to tym bardziej będę traktowała to jako hmmm entuzjazm czyli dość "mocne" ruszanie rączkami i "obijanie" się... też sie zastanawiałam czy to Natalkę nie boli ;) I również zaczęła pchać stópkę do buzi, świetny to widok :) Dziś zachwycałam się jej pozycjami w trakcie snu, przekręca się sama i śpi na "bokach" wkładając sobie przy tym rączkę pod poduszkę, z tym że ona ma taką poduszkę która praktycznie jest płaska, zakrywa się tą poduszką, widać jak szuka swojej najlepszej pozycji do snu. Dziewczyny czy wy już opuściłyście dno łóżeczka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jeszcze nie opuściłam, bo na razie młody jedynie nogami wystaje górą, a to nie grozi wypadnięciem :) Ale jak zacznie się podciągać rękami to na pewno od razu obniżymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antałek30
Dziś rano łapałam siuśki Milenki do badania po raz pierwszy. Nakleiłam na pipuśkę woreczek i nosiłam z gołą dupką 40 minut i młoda nasikała wreszcie ;-))) także sukces mamy Moja córka wczoraj odkryła że można piszczeć i krzyczeć i drze się aaaaaaa na cały regulator !!!! Ale ona krzyczy !!!!! I podoba się jej to, a mnie już uszy bolą hehe ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antałek30
ja też jeszcze nie opuściłam dna, młoda na razie wywija się na boki i dupke podnosi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też jeszcze nie opuszczałam, założyłam tylko dodatkowe ochraniacze tak by mi młody nie wsadzał nóg między szczebelki mam pytanie do was dziewczynki - czy któraś z Was też ma tak jak ja nieuregulowaną sytuację z narzeczonym? byłam dziś w swojej parafii i nie chcą mi dziecka ochrzcić bo po chrześcijańsku nie żyjemy (czytaj ślub - seks - dziecko - chrzciny), czy też miałyście problem z ochrzczeniem dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mrufka, ja m.in. z tego powodu w ogole nie bede chrzcic mlodego. Choc oczywiscie nie jest to jedyny powod, ale.on pomogl nam podjac te decyzje :p ale z tego co slyszalam, nie zawsze jest tak trudno. Popytaj w innych parafiach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny, dawno nie pisałam ;) my też nie obniżyłyśmy dna łóżeczka i mam nadzieje że szybko to nie nastąpi bo schylenie się i podniesienie młodej z tej pozycji która jest to już moje nie dają rady, tylko teraz u mnie dno łóżeczka jest tak jakby w połowie nie tak wysoko jak w standardowych łóżeczkach. Zapisałam małą na badania, ona ma też kartę w lux medzie i terminy to jakaś masakra... pierwszy na USG przez ciemiączko pod koniec czerwca a potem neurolog połowa lipca a okulista połowa sierpnia!! strach pomyśleć co by było na nfz ;/ Młoda postępów w rozwoju nie robi :( już się zaczynam martwić na prawdę a ten cholerny neurolog dopiero za tyle czasu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Titucha dowiedz sie kiedy przyjmuje neurolog i dzwin w te dni z rana albo dzien wczesniej jak przychodza smsy przypominajace na infolinie bo czesto ludzie odwoluja! Ja tak robie w enel medzie jak chce wizyte "na juz".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosik, wiem że tak się zdarza, tylko dla mnie wyjazd na już odpada bo ja nie mam auta i własnie chłopak który mi pomagał wypiął się na mnie po raz setny i już mam dość więc na niego też nie mogę liczyć :( ja nawet nie wiem jak mam się dostać z młoda na te badania po prostu już mam dość wszystkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze napisałam post i mi sie nie opublikował ;/ gosik, ja wiem ze taka możliwość jest ale u mnie to nie takie łatwe, nie mam auta a chłopak który mi pomagał po raz setny mnie zostawił i już mam tego dość więc na niego nie mogę już liczyć, więc ja nawet nie wiem jak ja się do tych lekarzy dostanę :( tak się zdołowałam ze nie wiem ja płakałam i Łucja patrzyła na mnie i też w płacz :( szkoda słów u mnie chyba nigdy nie będzie normalnie :( teraz chętnie bym wróciła do pracy i tyrała jak wół byleby tylko czymś myśli zająć a to też nie możliwe bo małej samej nie zostawię :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka29
Misia jak ja Ci zazdroszczę ze Twojej Natalce podeszlo mm, ja swojej nie mogę przekonać :(. Dziś zrobiłam jej ziemniaka i o dziwo nawet jej posmakował (SUKCES). Jeśli chodzi i obniżenie łóżeczka to ja tez na razie nie ruszam. Titucha widzę kochana ciężkie dni Cię dopadły. Głowa do góry będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×