Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rinoxi

pierwsza ciaza,jak to przetrwac?:)

Polecane posty

Gość rinoxi
dla spokoju wole zrobic bedania.dzisiaj snila mi sie dzidzia,ale juz taka ok 8 miesiecy w kazdym razie mowila "mama" slodka byla:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To humor pewnie masz lepszy ;) Mi się ostatnio dzieci nie śnią kiedyś ale to już dawno 2 razy snil mi się synek i dziewczynka. Przed chwila włączyłam Vh1 i mi łzy poleciały bo tam jest taki jeden teledysk zespołu nickelback - lullaby. Jak go widze to chociaz nie chce a i tak łezka poleci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
no fajny ten teledysk,wzruszajacy.ale finał dobry:) zawsze przez caly dzien dziwnie sie czuje jak mi sie sni dzidzia.a moj oczywiscie pytanie jakie wloski miala?a na to akurat nie zwrocilam uwagi tylko na to ze do mnie mowila "mama":) od rana mam skurcze dzisiaj:(delikatne ale jednak... a ty jak sie czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie dlatego, że się przemęczyłaś ostatnio. Ja czuję się dobrze jak na ta pogode, jedynie spać mi się chce. Młody wierci się ciągle, kiedy on spi? Ostatnio zauwazyłam, że mogłabym pić tylko napoje gazowane i jeść brzoskwinie albo nektarynki i nic mi więcej nie potrzeba :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
ja tez mam faze nektarynek i brzoskwin.moja mala jest spokojniejsza odkad sluchamy muzyki.ale czasem jak sie poloze to rozrabia.tak duszno jest u nas ze idzie zdechnac.u Ciebie tez tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też, a dzisiejsza moja nocka była koszmarna nie dość że tak duszno gorąco to mnie kręgosłup tak bolał że znowu łezki poleciały. Nie mogłam leżeć ani siedzieć ani stać. Nie wiedziałam już co robić. Jestem tak zmeczona, że sobie nie wyobrażasz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
bol kregoslupa potrafi wykonczyc.mnie rano bolal,bardziej bola mnie nogi,lydki i stopy.nie moge ani pochodzic dluzej ani siedziec dlugo bo bola strasznie.dzisiaj bylismy na urodzinkach i ledwo wysiedzialam. jutro ide na badanie glukozy,juz sie ciesze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz miałam i nastawiałam się że jest gorsze ale w sumie nie było tak źle. Piłam szybko prawie wlałam sobie do gardła. Gorzej było jak wypiłam bo miałam mdłości ale po 10-15 min minęły i było dobrze. Dasz rade ;) Widzę też, że coraz bardziej puchną mi stopy i palce no ale co się dziwić jak tak gorąco :/ Pocieszam się, że już coraz bliżej porodu i liczę cały czas, że w drugiej połowie sierpnia mój synuś będzie chciał już wyjść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
nie bylo tak zle jak wszyscy straszyli,slodkie az drapalo w gardle,dalam rade.byla tez jeszcze jedna dziewczyna to samotna nie bylam.troche mi slabo bylo i mdlilo,ale dobrze ze juz mam to za soba.teraz mam nadzieje ze wyniki beda ok.mala upominala sie o jedzonko az mi jej zal bylo. mi dzisiaj tak spuchly kostki ze jestem w szoku,niedlugo nie bede miala co ubrac na nogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mówiłam, że jest do przezycia ;) Rinoxi kochana ale się zestresowałam dzisiaj...rano pisałam na innym forum z dziewczynami co maja już dzieci i zgadałysmy się, że w sobote dopadł mnie straszny ból kręgosłupa popołudniu. Boki tez bolały a nawet kuły twardniał mi brzuch czułam skurcze. Trwało to jakiś czas nie przerwanie i potem ustąpiło i bolal mnie sam kręgoslup. Wiesz co mi napisały? że to skurcze przedporodowe. Poddenerwowana jestem jeszcze. Jedna dziewczyna pisała, że to nadal przepowiadające. Nie powiem dziwne byly i mocne ale to co mi napisały dało mi do myślenia dobrze, że jutro wizyta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
moja kolezanka ktora urodzila 3 miesiace temu tez mowila ze od rana bolal ja kregoslup ale tak jakos inaczej,mocniej niz normalnie i w nocy jej wody odeszly i sie zaczelo.10 dni przez terminem.podobno to prawda ze tak sie zaczyna. uwazaj na siebie.maly bylby wczesniakiem ale wiadomo wszystko jest mozliwe.mam nadzieje ze nie poloza cie do szpitala jak maluch juz sie szykuje.na ktora masz wizyte jutro?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bole kregoslupa mialam przez 3 ostatnie miesiace ciazy.pomagaly mi amatorskie masaze plecow męża.mdlosci mialam tylko przez pierwsze 3 miesiace ciazy.jak tylko je mialam zaczynalam jesc skorke chleba albo herbatniki i przechodzilo.nie wymiotowalam w ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
mialas szczescie mi nic nie pomagalo na mdlosci najlepiej bylo poprostu wymiotowac.pamietam jak kiedys zjadlam sledzie opiekane w zalewie dwa dni mnie mdlilo,myslalam ze oszaleje,a zwymiotowac nie moglam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jutro coś po 11 mam być, ale w domu i tak będe później. Napisze po wizycie co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dostałam skierowanie do szpitala, terminu napewno nie doczekam, lekarka boi się że Olivierek będzie wczesniakiem. Trzymaj kciuki, jak wróce to się odezwe :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
o rany,to nie ciekawie masz,ale moze cie jeszcze wypuszcza. nawet jak bedzie wczesniakiem to nic zlego napewno bedzie silny. mnie nastraszyla dzisiaj siostra od mojego faceta bo powiedziala ze stawia mi sie brzuch ze za malo leze.ja myslalam ze to mala sie rozciaga i dlatego taki twardy mam brzuch tym bardziej ze to u gory brzucha,a ona na to ze brzuch stawia sie od gory.caly dzien tak mam az boli i nieruchomieje.a wizyte mam dopiero za tydzien. ty tez sie trzymaj cieplutko:* ucaluj malego jak sie juz urodzi:)szczesliwego rozwiazania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciłam do domu w dwupaku, ale nadal mogę urodzić wcześniej. Miałam bóle podbrzusza jak na miesiączke i mnie trzymali dłużej. Mały się rozbestwił w szpitalu bardzo, rosną mu różki :P A aparat ktg skopał :P Po tym szpitalu jestem bardzo zmęczona. W nocy ciągle budzili do mierzenia tętna albo trzeba było iść do wc. Jutro mam wizytę kontrolną u mojej pani doktor więc mam nadzieję, że jakiś przebojów nie będzie choć chciałabym mieć już synusia na świecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
Właśnie sie zastanawialam co u ciebie,czy juz masz synka przy sobie. z jednej strony dobrze ze jeszcze nie urodzilas,lepiej zeby urodzil sie o czasie. a z drugiej rozumie ze chcialabys juz miec synka w ramionach. a powiedz mi jak mialas te skurcze to bolal cie brzuch tylko na dole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na dole całe podbrzusze, kłucia mam po bokach. Jak postoje dłużej niż 5 minut to czuje że cały ciężar schodzi w dół i czuję się jak słoń dosłownie. Czasem też jak boli mnie kręgosłup to ból rozchodzi się na boki... Przed porodem uważnie przyglądaj się swojemu organizmowi tzn. czy masz biegunki albo wymioty bo to może nie być niestrawność tylko organizm oczyszcza się przed porodem - leżałam z dwiem dziewczynami które coś takiego przechodziły. Momentami tez już było mi nie dobrze i głupiałam :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
aha dzieki za rade,nie slyszalam o tym. mi dokucza twardnienie brzucha od gory.i ostatnio mala naciska ma na zebra i jest taki bol ze szok,az nie moge oddechu zlapac do konca i sie ruszac.nie ma lekko. mialas dzisiaj wizyte u lekarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
oj nie mow tak,nie bedzie tak zle,daj znac co i jak.ja tez mam rano wizyte,mam nadzieje ze bedzie dobrze. znow mam skurcze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz pobolewa mnie od czasu do czasu w domu w ogóle im o tym nie mówie...Trzymam kciuki żeby było dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
oj Polcia nie ladnie.mam nadzieje ze bedzie wszystko ok. ja sie dowiedzialam ze mam podwyzszony cukier norma jest 140 a ja mam 180,dostalam skierowanie do poradni diabetologicznej.jutro mam wizyte,ciekawe co powie.w kazdym razie powinnam zrezygnowac z slodyczy,cukru,sokow itp.i tak duzo cukru wchlaniam bo jem duzo owocow i warzyw.ojjj zawsze cos.a na skurcze powiedzial ze jak bedzie sie stawial brzuch i nie bedzie przechodzic jak sie poloze to do szpitala,ale nie mam rozwarcia,wiec nie martwic sie.duzo odpoczywac,zeby wczesniej nie urodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzisiaj odebrałam wynik GBS i jest on dodatni więc przed porodem będę musiała dostać antybiotyk żeby Małemu nic nie było. Ciśnienie miałam wyższe ale w normie poza tym nic się nie zmieniło. Od rana miałam biegunkę wybuchy gorąca i zimna głowa mnie bolała i kręgoslup nie wiedziałam co się ze mną dzieje, ale mi minęło już i tak mogę się czuć częściej wrrr :/ No tak to masz cukrzycę ciążową i musisz uważać co jesz i jeść w odpowiednich ilościach i o stałych porach. Moja kuzynka tak miała, męczące strasznie, ale dasz rade. Wypoczywaj dużo, obydwie musimy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
a co to jest ten GBS? a ktory ty juz masz tydzien? kurcze ci powiem ze im dalej tym gorzej i u ciebie i u mnie ze zdrowiem.a Twoja kuzynka urodziła w jakiej wadze dziecko?podobno dzieci moga byc nawet ponad 4 kg jest taka choroba wywolywana przez cukrzyce,nie pamietam nazwy.moja narazie na dobra wage jak na swoj wiek. najgorsze ze nie moge nic slodkiego a mam takiego smaka.mala sie rozbija od rana jak nigdy.zawsze cos tak slodkiego wszamalam chocby ciasteczko a dzisiaj tylko rano slodka herbate i nic wiecej z cukrem,straszne:(a ona sie chyba dopomina czegos dobrego.nie wiem jak dam rade nic slodkiego nie jesc tyle czasu,ale musze dla malutkiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny odpoczywajcie poki mozecie a momentu rozpoczecia porodu nie da sie przeoczyc... moja Zosia ur sie 30.04 i wazyla tylko 2750 bidulka malutka zycze wszystkiego dobrego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
czas tak szybko mija,ze to az niemozlwie.z jednej strony chcialabym przytulic juz malutka a z drugiej wiem ze bedzie ciezko,skonczy sie wysypianie,robienie co sie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
polcia jak sie czujesz? wszystko ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rinoxi kochana ja znowu byłam w szpitalu od środy. We wtorek zaczął boleć mnie brzuch na wysokości pępka a chwilę potem poczułam jakby coś w środku mi spadło dostałam skurczy potem biegunkę. Przeczekałam noc ale nie ustąpilo i pojechałam. Dodatkowo zaczęły się kłucia, że zgięłąm się w pół. Położna była troche zdziwiona, że wody mi nie odeszły. Połozyli mnie na septyce bo nie wiedzieli skąd ta biegunka która nagle ustała a skurcze były. Wyniki były dobre więc nastawiali się na poród jednak w czwartek popołudniu zaczęły skurcze ustępować, ale przetrzymali mnie żeby mieć pewność. Więc mój synek miał już 2 falstart. Mam nadzieję, że za 3 razem jak pojadę to przyjadę rozpakowana. Szpitali to mam po dziurki w nosie dosłownie. Już myslałam, że Olivierek przyjdzie na świat już się nastawiłam, a tu takie coś :/ A tak już bym go chciała przytulić...Teraz rozpoczełam 37 tydzień, ciąża jest donoszona tak powiedziała lekarka, mały ważył w środę 2554g i jesli donoszę będzie miał ok 3 kg. Jakieś tam skurczyki odczuwam, ale to za mało. Dzisiaj muszę zarejestrować się jeszcze na ktg więc jak na nim coś wyjdzie to mnie tak szybko nie wypuszczą pewnie bo do terminu zostały mi 3 tygodnie praktycznie. GBS to posiew brany z pochwy pokazuje czy ma się jakieś paciorkowce itp. Jesli masz dodatni przy porodzie podają Ci antybiotyk żeby maluchowi nic się nie stało. Ogólnie nic się z tym nie robi. Moja kuzynka urodziła średniaka, ale dziewczyna namęczyła się bo wazyła każdy plasterek szynki, jadła stale o tych samych porach no i zero słodkości. Przy końcówce lekarz pozwolił jej na kawałek czekolady. Najgorsze było to że ona przez święta i sylwestra się tak męczyła. Pojechali do rodziny a ona nawet kawałka ciasta nie zjadła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×