Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lollipop lollipop

Ile kosztuje fotograf w Warszawie

Polecane posty

Gość fotograf_wawa
Rzeczywiście, mam wrażenie, że "grafik" to jeden i ten sam człowiek, który udzielał się chociażby w tym temacie i pisał o albumach z foliowymi wkładkami: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4855188&start=240 Prawdopodobnie odpowiedzi popierające swoje tezy sam też sobie pisze. Dla mnie dyskusja na tym forum przestała mieć jakikolwiek sens, bo tutaj ciągle jest forsowana ta sama gadka - czyli krytyka fotografów, którzy się cenią, krytyka tych co robią inne zdjęcia niż pozowane przy kolumienkach, rodem lat 90. Oraz oczywiście ciągłe szukanie rzekomej manipulacji, która polega na tym, że fotografowie prezentują najlepsze zdjęcia w swoim portfolio (tyle że większość fotografów, prowadzi również blogi, na których można obejrzeć pełne reportaże). Poza tym dyskusja bez podpierania się przykładami zdjęć nie ma sensu. PS. Radecki - oczywiście pełna zgoda z tym co piszesz. Ale czy warto walczyć z wiatrakami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fotograf_wawa
A i jeszcze co jest dla mnie śmieszne to fakt, że w rzeczywistości praktycznie żaden fotograf ślubny nie sprzedaje parom zdjęć na sztuki (to było modne, ale 20 lat temu), a tutaj na tym forum jak grzyby po deszczu wyrastają fotografowie, którzy tak właśnie robią oraz pary, które piszą, że takich fotografów wynajęły. Ciekawe, ciekawe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grafik komputeroey
Pierwsza sprawa to pod nikogo nigdy się nie podszywam i zawsze pisze pod tą sama nazwą. Rozumiem że mnie opluwacie i chcecie innych do mnie zniechęcić bo pisze prawdę i obnażam wasze niezbyt uczciwe poczynania. Mogę pisać na czarnym nicku ale on wcale nie uwiarygodnia wpisów. Wielu z was fotografów jest tu zarejestrowanych na czarno jako panny młode aby polecać samych siebie lub kolegów z którymi wymieniacie się poleceniami. Obrzucacie mnie błotem a tak naprawdę nie potraficie napasać z czym ja w moich wpisach nie mam racji. Macie problem bo bardzo dobrze znam branże fotografów ślubnych. Pomimo że sam już nie robie zdjęć ale poprzez moją prace spotykam się z fotografami ślubnymi. Nikogo tu nie polecam i nie będę polecał ale czy nie wolno mi uczulać młode pary na co mają zwracać uwagę przed podpisaniem umowy? Co do sprzedaży zdjęć na sztuki to nie zgadzam się że to zaszłość. Kiedyś nie było internetu nie było gdzie w wirtualny sposób pokazywać do sprzedaży zdjęć. Wiedziałem że ten temat będzie dla wielu mało wygodny. Najbardziej dla tych co oferują setki ba nawet tysiące podobnych do siebie zdjęć na płycie. Panie fotografie z Warszawy mylisz się bo coraz więcej fotografów umieszcza zdjęcia na wykupionym miejscu w sieci i daje hasło dostępowe do zamieszczonych zdjęć. Co ciekawe coraz więcej fotograf ślubnych samodzielnie drukuje zdjęcia bo pozwala na to technika. Co do zdjęć umieszczanych na blogach to ten temat też można pominąć. Takich stron z blogami gdzie są zamieszczone zdjęcia naprawdę jest bardzo mało. Znam zaledwie siedem stron gdzie na blogu fotografowie umieścili zdjęcia kilkunastu par pokazując po 50 i więcej zdjęć. Na innych stronach gdzie są zamieszczone blogi jest góra kilkanaście wybranych zdjęć. Czy to jest uwiarygodnienie swoich umiejętności? Wiele zamieszczonych zdjęć pochodzi z warsztatów ślubnych. Wiele jest kupowanych w sieci. Są blogi na których zamieszczane są zdjęcia specjalnie robione pod blog z wynajętą ,,modelką i modelem Zarzuć mi że i tu nie mam racji. Ale skończmy z Internetem. Ta sama historia manipulowania zdjęciami jest podczas rozmów ofertowych. Mało który fotograf pokazuje przykładowo trzy pełne zestawy tych samych par młodych. Na targach ślubnych w Katowicach ani jeden wystawiający się fotograf nie miał wystawianego albumu ze zdjęciami jednej pary. Czy nie jest to manipulacja? Ciekawe fotografie z Warszawy czemu ty się tak denerwujesz? Jeśli jesteś taki na wskroś uczciwy to skąd te nerwy? Ceny za zdjęcia są sztucznie wywindowane do góry i bardzo często jakość wykonanych zdjęć nie przekłada się na cenę usługi. Może i tu nie mam racji. Podaj mi choć jeden negatywny przykład umożliwiający młodym parom wybierania zdjęć na sztuki? Czy to coś złego że młoda para sama chce i ma taką możliwość aby decydować jakie chce zdjęcia i jaki chce mieć album? Czy to coś złego że dzięki temu koszty usługi Idą do dołu i wszyscy są z tego zadowoleni. A może myślisz że jak jesteś z Warszawy to ty wszystko wiesz najlepiej??? Fotografie z Warszawy zdaje się ze to ty piszesz pod różnymi nazwami takimi jak choćby 1313 zgłoś się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1313 zgłoś się
zgłaszam się ;] i nie jako fotograf z warszawy, ale w pełni się z nim zgadzam. a ty grafiku-magiku odnieś się może rzeczowo do argumentów postawionych ci trochę wyżej a nie zaczynaj tych swoich teorii znowu. Aha, a w Katowicach to widać źle szukałeś, bo ja sie wystawiałem i miałem takich pełnych albumów jednej pary dokładnie cztery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blondi 09.2012
Ja w 100% całkowicie zgadzam się z tym grafikiem. Co strona to jedno dwa zdjęcia MP.:-o Blogi ja i koleżanki omijamy szerokim łukiem bo tam jest tak jak na tutejszym forum. Właściciel blogu np. fotograf ma wpływ na umieszczane tam wpisy jak i na zamieszczane zdjęcia.:p Zdjęć faktycznie na blogach nie ma zbyt wiele. Koleżanki córka dorabia sobie pozując w sukni ślubnej swojej siostry fotografom którzy jak myślę wykorzystują te zdjęcia na swoich stronach.;) 1313 nie wiem jakie zdjęcia i w jaki sposób wystawiałeś swoje zdjęcia ale wiem że tu można napisać wszystko.:p Nie spotkałam jeszcze propozycji fotografa sprzedawania zdjęć na zasadzie wyboru ale jestem tą metodą bardzo zainteresowana. Czytałam na jednym forum ślubnym jak dziewczyny tą metodę sprzedaży zdjęć bardzo chwaliły. Gdzie szukać takich propozycji? Przepraszam że pisze na różowym ale temat tak jest gorący że wole zostać anonimowa.:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do 1313 zgłoś się
Ja mu naprawdę współczuję. Jest parę takich słówek, po których można go rozpoznać (choć komuś kto bywa dłużej wystarczy sam ton). Jednym z nich jest uporczywy daltonizm i wypływające z niego określenie o "wpisach na różowo". Biedny, biedny człowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jo tyż fotograf
1313 zgłoś się wcale nie jest taki biedny. ma swoje poglądy i ich broni. Grafik komputerowy ma swoje poglądy i tez ich broni. Fotograf z Warszawy ma też swoje poglądy i ich broni. Ja nie mam swoich poglądów i ich nie bronię ale przekonuje mnie to co pisał grafik. U reszty wyczuwam nerwowość. Gratulacje wyczuwania i określania kogoś po tonie. Praca w służbach policyjnych gwarantowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jo tyż fotograf
jo też jestem zły bo od zeszłego roku wykupiłem miejsce na fotce i w ten sposób sprzedaje zdjęcia. Co prawda dopiero dwie pary z tego skorzystały ale widzę zainteresowanie tym systemem sprzedaży. Czas pokaże jak dalej będzie ze sprzedażą plików. W Niemczech od kilku już lat najczęściej tak sprzedawane są usługi fotografów ślubnych. Smacznygo jajka i co by Wom hazok piykne gyszynki darowou! Dlatygo moi Drodzy winszuja Wom, radujciy siy skuli Swioont. Pon Bucek zmartwychwstou!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tam, oj tam..........
Aby podkręcić atmosferę fotografowi z wawki i 1313 cios tam coś tam: http://www.voila.pl/ Teraz wam gula skoczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak.tylko.pytam...
O co chodzi z tym voila.pl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tam, oj tam..........
To jest min miejsce gdzie fotografowie pokazują swoje zdjęcia do sprzedaży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faciooo
Że co??? Jeśli faktycznie są fotografowie, którzy tam pokazują zdjęcia, to ja współczuję klientom takich fotografów. A może jeszcze fotosik.pl, fotka.pl, albo nk.pl? Dajcie spokój ludzie, bo "nie zniesę". Cały ten wątek to jakaś masakra jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda.28
Kurde, czy każdy tego typu temat musi przeradzać się w wojenkę słowną między fotografami? Nie rozumiem o co wam ludzie chodzi. Czy to ważne dla nas klientów jakie wy fotografowie koszta ponosicie? Każdy ponosi. Dlaczego np. DJ-e, czy właściciele domów weselnych tak nie narzekają na własny los jak fotografowie właśnie? Naprawdę dziwne jest to forum i dyskusje tutaj. Ja bym raczej wolała poczytać tutaj wpisy par młodych, bo jestem ciekawa ile na fotografa wydały i czy było warto. Tak więc bardzo proszę panów fotografów o niewypowiadanie się w tym temacie, albo przynajmniej zakończenie tych żałosnych wywodów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ellik do faciooo
A co ty widzisz w tym złego że para młoda może sobie np miesiąc przeglądać zdjęcia zrobione przez wynajętego fotografa? To daje możliwość przemyślanego wyboru. Mogą też wybierać rodzice, świadkowie i rodzeństwo. Para młoda w zasadzie dopiero na podstawie zdjęć które widzi decyduje ile zdjęć kupi i jakie poniesie koszty. Nie będę strzelała ile koleżanka zapłaciła ale wiem że była z takiej usługi bardzo zadowolona. Zdjęcia widziałam już w albumach i bardzo się mi podobały. Wyskoczyłeś ze swoją wypowiedzią jak Filip z konopi z tym że ta twoja wypowiedź nic nie wniosła do tematu. Jeśli koleżanka pozwoli to podam link do takiego miejsca gdzie ona z mężem wybierała swoje zdjęcia. Ma teraz piękne dwa albumy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Radecki
Wszystko zależy od tego jak fotograf definiuje swoją pracę. Ja tam nie mam nic do fotografów, którzy sprzedają zdjęcia na sztuki i pary młode sobie same te zdjęcia wybierają. Być może jest to jakiś sposób i jeśli faktycznie to się u niektórych sprawdza, to ok, niech tak dalej robią. Natomiast ja mam inne podejście. U mnie para młoda sama zdjęć nie wybiera. Wg. mnie para młoda powinna otrzymać gotowy produkt i to za niego płaci. Czyli tym gotowym produktem jest przede wszystkim album ślubny z wybranymi PRZEZ FOTOGRAFA najlepszymi zdjęciami. Dlaczego uważam, że to fotograf powinien wybierać zdjęcia? Ponieważ to on jest fachowcem i to do niego należy stworzenie ze zdjęć spójnej historii. Fotografia ślubna jest reportażem, zdjęcia powinny opowiadać historię tego dnia. Nie mogą to więc być przypadkowe zdęcia, które para młoda sobie ot tak kupi. Oczywiście ustaloną ilość zdjęć para otrzymuje poza albumem również na płytce w formie cyfrowej i z tych zdjęć może sobie sama wykonywać odbitki w dowolnych ilościach we własnym zakresie. Ale wybór zdjęć do albumu moim zdaniem powinien należeć do fotografa. Dla mnie taki sposób jest najlepszy. Poza tym nie rozumiem stwierdzenia, że "para młoda w zasadzie dopiero na podstawie zdjęć które widzi decyduje ile zdjęć kupi i jakie poniesie koszty". Czyli mam rozumieć, że w tym przypadku nie liczy się zupełnie czas jaki fotograf musiał danej parze poświęcić, tylko ilość zdjęć, które ona sobie wybierze? A jeśli parze młodej spodoba się tylko 5 zdjęć? To na ile wycenić jedno zdjecie, żeby cokolwiek na takim zleceniu zarobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1313 zgłoś się
Radecki daj spokój chłopie, z tymi przekupami na kafeterii nie wygrasz ;D przyszłe panie młode z jako takim gustem nie zabierają głosu w tej dyskusji, a te tutaj potrafią co najwyżej odróżnić kichę od mega kichy i to nie zawsze, choć zawsze będą ją sobie chwalić, kokosze ;D. szkoda się bawic w don kichota jak to ktoś napisał. a co do wyboru zdjeć tez się z tobą zgadzam, ty biorąc należnośc jesteś odpowiedzialny za efekt końcowy, kumpel fotograf pozwolił młodym wybrać zdjęcia i efekt był taki, że na 80 zdjeć w albumie 30 było z zyczeń a reszta ciotki wujki itp bo para była zdania, że każdy musi być w albumie - ja bym się pod taki albumem nie podpisał. Uprzedzając atak, który nieuchronnie nastąpi - para młoda dostaje całość materiału na płycie i może sobie sama zrobić choćby i 5 albumów z gośćmi, ale jeden powienien pokazać co trzeba, niekoniecznie każdego z gości. O albumach za 250zł nikt nie słyszał, zdjęcia na sztuki to kupuje każdy, koszty działalności ich nie obchodzą, ale z oburzeniem pytają dlaczego fotograf czy kamerzysta tyle bierze! Dziękuje - ja wysiadam ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My braliśmy ślub w 2010 w Warszawie i za fotografa zapłaciliśmy wtedy 3 tys. zł. Teraz ten sam fotograf bierze za to samo 5 tys. :) Już wtedy robił wspaniałe zdjęcia, ale to co widzę teraz to po prostu rewelacja. Facet należy do jakichś tam organizacji fotografów ślubnych na świecie i jego zdjęcia są nagradzane w międzynarodowych konkursach. Nam zrobił wspaniałą pamiątkę na lata i w ogóle nie żałujemy wydanych pieniędzy. Jeśli miałabym coś doradzić, to naprawdę polecam wynająć dobrego fotografa, nawet jeśli nie będzie najtańszy. Tego dnia się nie da powtórzyć, a zdjęcia zostaną z Wami do końca życia. Osobiście widzę różnicę w zdjęciach między fotografami np. za 1,5 tys. a tymi droższymi. Tak więc polecam zapłacić nieco więcej, czasami wystarczy dołożyć te 500zł, a mieć dużo lepsze zdjęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga ślub 2013 Wawa
Panie fotografie Radecki chyba zapomina pan kto jest dla kogo. A co będzie gdy sam pan zadecyduje jakie zdjęcia wkleić a nie wszystkie zdjęcia będą się mi podobały? Ja słyszałam od koleżanek że tak się zdąża i są potem przepychanki z fotografem. Co prawda ślub mam dopiero za rok ale w zeszłym roku ślub brała moja starsza siostra. Fotografa miała z polecenia w kościele w którym brała ślub. Siostra podpisała umowę na kupienie 150 zdjęć za 1700 zł. fotograf dwa tygodnie po ślubie przywiózł siostrze płytę ze zrobionymi i obrobionymi zdjęciami. Siostra miała sama wybrać zamówione 150 zdjęć. Skończyło się na wyborze ponad 250 zdjęć za co zapłaciła 2500 zł. Fotograf te zdjęcia zrobił na papierze i oprawił w dwa albumy. Albumy fotograf też zaproponował do wybrania. Sporo było ubawu z tymi albumami bo nie wiedzieliśmy które wybrać. Wszystkie się nam podobały. Wiem że ten fotograf też robi zdjęcia na papierze w sporo większych ilościach niż jest to zapisane w umowie. Zdjęcia daje w albumach pod folie i para może sama decydować czy jakieś wymieniać na inne czy nie. Koleżanka kilka zdjęć wymieniła ale potem i tak wszystkie kupiła jakie były zrobione. Forma pokazywania zdjęć w internecie też się mi podoba bo daje jeszcze większą elastyczność współpracy z fotografem. Będę miała tego samego fotografa co siostra. Zdjęcia plenerowe zrobi mi w innych miejscach niż roił siostrze. Poza ładnymi zdjęciami ważne jest też podejście fotografa do młodej pary. Nasz fotograf czyli siostry i w przyszłości mój raczej nie narzeka na brak zleceń. Umowę podpisuje się z nim na przynajmniej półtorej roku przed ślubem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Usmiałam się do łez
evvika Podziwiam ciebie. Ślub w 2010 r a ty jeszcze tutaj jesteś. Z drugiej strony twój tutaj wpis powiał ,,zieloną wyspą" naszego premiera. Wszystko leci w dól. Nie ma ślubów, ci co mają śluby oszczędzają na czym się tylko da bo wszędzie drożyzna a tu fotograf robi podwyżki o 80%. Jak zajmie w tych konkursach pierwsze miejsce to pewnie ceny jeszcze wzrosną. A tak na marginesie te konkursy wygrywa za jedno przepiękne zdjęcia czy za wszystkie zrobione zdjęcia. Widziałam takiego fotografa co to niby najlepszy i wygrywa co się tylko da wygrać tylko że na jego zdjęciach trudno zapleść parę młodą. konkursy też robią jego koledzy z jakiegoś tam kółka różańcowego fotografów ślubnych. Ja tez maiłam wspaniałego fotografa. Robiliśmy zdjęcia w muzeum kolejnictwa i w Norblinie i ja z mężem chyba jedynie przeszkadzaliśmy fotografowi w jego twórczości. Fotograf ma szczęście że wyciszyłam i uspokoiłam męża bo by z czwartego pietrach spadał po schodach. A taki niby był najlepszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do osoby wyżej- super, że się uśmiałaś :) Do Twojej wiadomości: na kafeterii udzielam się od 2007 r., a na "śluby i wesela" zerkam choćby dlatego, że moja siostra wychodzi za mąż w tym roku i czasami obie tutaj zaglądamy. Współczuję Ci nieudanej współpracy z fotografem. Z moim takich problemów nie mieliśmy i do rękoczynów dochodzić nie musiało. Wręcz przeciwnie, atmosfera na plenerze była super. Zdjęcia tak samo. I to nie jedno, czy dwa, a wszystkie które od niego dostaliśmy. I uprzedzając ewentualne pytanie - moja siostra z narzeczonym też wynajęli tego fotografa, mimo nieco wyższych stawek niż my płaciliśmy. Ale przynajmniej mamy pewność, że zdjęcia będą piękne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do evvika
Ja na Kafe jestem od 2005 i całkiem dobrze dzięki temu żyje. Mogę rozmawiać w kilku tematach tam gdzie w grę wchodzi kasa i usługi. Nie zdradzę mojego czarnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zorientowany_w_temacie
Wynajęcie dobrego fotografa ślubnego w Warszawie to obecnie koszt średnio 3-3,5 tys. pln (za reportaż plus plener). Nie znaczy to oczywiście, że nie ma niezłych fotografów za mniej niż 3 tys., ale ci naprawdę dobrzy poniżej tej kwoty nie schodzą. Natomiast foterzy ślubni ze znanymi nazwiskami, zrzeszeni w takich organizacjach jak np. AGWPJA biorą za reportaż i plener powyżej 4 tys. pln. Siedziałem parę dobrych lat w tej branży i co nieco się orientuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajne te dyskusje na temat wybierania fotografów :D wszystkie kończą sie tak samo- najwięcej głosu zabierają sami fotografowie, którzy przekonują do swoich, często, chorych racji Dajcie ludziom normalnie podyskutować, bo proszą o pomoc w wyborze fotografów, nie mają zamiaru czytać waszych chorych dyskusji!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinia cywilny 08.2012
Całkowicie się nie zgadzam że jakość zdjęć i ceny są związane z jakimś wyrobionym nazwiskiem czy przynależnością do jakiegoś stowarzyszenia. Nazwiska wyrabia się najczęściej medialnie i tu internet jest genialnym narzędziem. Często przy tym wyrabianiu nazwiska jest mnóstwo fałszu i zakłamania a wysoka cena nie ma odzwierciedlenia w urodzie wykonywanych zdjęć. Przynależność do jakiś organizacji zrzeszających fotografów zależy tylko od kasy którą za wpisowe się daje. Brat rok temu brał ślub na Warszawskiej Starówce i miał fotografa z polecenia poczty pantoflowej. Za dwa albumy plus zdjęcia papierowe luzem zapłacił 1800 zł. W zasadzie tylko płacił za same zdjęcia bo albumy były w postaci ochronki dla zaproponowanych przez fotografa zdjęć. Na całość usługi składały się zdjęcia z dnia ślubu i całodniowego pleneru. Wiem że zdjęcia to sprawa gustu i ja mam wypaczony gust bo jestem bardzo wymagającą osobą. Jednak ani ja ani wszyscy którzy widzieli te zdjęcia nie mogli się do niczego przyczepić. Poczta pantoflowa działa i jest on nadal polecany w gronie naszych znajomych. Widziałam zdjęcia za 4 tys gdzie koleżanka obnosiła się z nazwiskiem fotografa i nigdy bym takich zdjęć nie chciała. W tym roku mam swój ślub co prawda cywilny i ten sam fotograf co robił zdjęcia bratu będzie robił zdjęcia na moim ślubie. Nie wierzę w żadne polecenia jakie są na forach internetowych ani propozycjom fotografów zawartych na ich stronach internetowych. Aktualnie według mnie internet jest najgorszym miejscem uwiarygodniającym propozycje fotografa. Wybór fotografa na podstawie jego strony to prawie jak gra w totka. Z tym że w totka traci się tylko 3 zł u tu można stracić jedną z najwspanialszych pamiątek jaką człowiek ma w swoim życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darrida.25
Do Kinia - weź sobie wejdź na taki portal jak welonik.pl i tam możesz obejrzeć zdjęcia fotografów wg. przedziałów cenowych. Ja widzę różnicę między najtańszymi a najdroższymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Faciooo
'Kinia cywilny 08.2012' i 'Kinga ślub 2013 Wawa' to jedna i ta sama osoba. Taki sam styl pisania, wypowiedź w tym samym stylu. Podejrzewam, że 'grafik komputerowy' zdominował tą dyskusję pisząc po różnymi nickami. Jak dla mnie ta dyskusja jest kompletnie bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinia cywilny do Facioo
Faciooo ja na kafeterii jestem juz trzeci rok a ty ile czasu tu jesteś? Widzę że ty tylko cały czas domniemasz kto jest kim a kim nie jest. A może przyznasz się kim ty jesteś? Szkoda że na kafeterii nie ma podawanego IP komputera jak jest na innych podobnych miejscach. Faciooo a może ty jesteś fotografem? Czy panowie fotografowie mogą opuścić ten temat. Zaćmijcie się swoją pracą i dajcie się innym wypowiadać. My tu was nie chcemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinia do darrida.25
darrida.25 byłam na weloniku.pl ale nie jest to miejsce na podstawie którego bym wybierała fotografa. Poczta pantoflowa jest najlepszą formą poszukiwania fotografa. Znam też miejsca w internecie gdzie fotografowie pokazują setki swoich zdjęć formie pełnych cykli zdjęciowych. Nie ma jak u koleżanki, kolegi czy wśród rodziny zobaczyć gotowe zdjęcia. Cóż z tego że zobaczę kilka zdjęć młodej pary jak nie widzę reszty zdjęć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karo-lina-86
No to moze ja sie wypowiem , nie jestem fotografem :P My z narzeczonym wybralismy fotografa na wrzesien przez internet i nie wiem czemu mial by to byc najgorszy sposob. Jest to fotograf ktory prowadzi bloga, gdzie pokazuje z kazdego swojego slubu duzo zdjec (na pewno ponad 50). Na spotkaniu z nim obejrzelismy sobie albumy i fotoksiazki z roznych slubow, tak wiec ryzyko tego ze to oszust jest bardzo male. DG tez ma zarejestrowana oczywiscie. My zaplacimy za zdjecia od przygotowan do oczepin na weselu oraz sesje w inny dzien: 2400zl. W tym bedzie fotoksiazka (taka z grubymi kartami), 350 obrobionych zdjec na dvd i pokaz slajdow z muzyka na drugim dvd. Wydaje mi sie ze to calkiem dobra cena bo faktycznie fotografowie z Wawy dużo sobie licza. Troszke musielismy poszukac zeby znalezc takiego co zdjecia, ktore by sie nam spodobaly robil za mniej niz 3 tysiaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Webmaster-90
karo-lina-86 CZEMU PISZESZ WYSSANE Z PALCA WYPOWIEDZI. Na żadnym blogu nie ma pokazanych 50 zdjęć z jednego ślubu. Jak jest 20 zdjęć to już jest spora ilość. Co do fotoksiążek to rdzę wszystkim parom spisywanie z fotografem umowy gwarancyjnej na okres pięciu lat. W zasadzie już po trzech latach zaczynają się schody. Jakie schody to sobie poszukajcie i poczytajcie co to jest w ogóle fotoksiążka i jak się ją robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×