Dla wszystkich tracących nadzeje

Witajcie mam na imie Magda mam 21 lat:) od 6 miesiecy staralismy sie o dziecko i nic z tego nie wychodzilo kazde rozczarowanie bolalo jeszcze bardziej niz wczesniej bylam zdolowana.. w koncu postanowilam sie nie przejmowac stwierdzilam ze jestem młoda i wogule zaplanowalam z moim przyszlym mezem wyjazd na wakacje do egiptu... odblokowalam sie sychicznie i odrazu zaszlam w ciaze .... moja dobra rada nie przejmujcie sie i zyjcie dalej a dzidzius sam przyjdzie w najmniej spodziewanym momencie jestem w 7 tygodniu ciazy i jestem najszczesliwasza kobieta pod sloncem 28 kwietnia biore slub z wakacji nici ale itak jestem szczesliwa wiec głowy do góry:) bedzie dobrze jakbyscie mialay jakies pytania to pisac:")

weź pod uwagę, że nie zawsze jest tak kolorowo. Wielu kobietom wakacje nie pomogły. I nie pomogą, jeżeli jest jakaś przyczyna medyczna to bez leczenia się nie obejdzie. Facetom z kiepskim nasieniem, kobietom z niedrożnymi jajowodami itp itd wyluzowanie nie pomoże. A textami wyluzujcie możesz urazić kogoś kto stara się kilka lat. Weź to pod uwagę. Gratuluje ciąży i życzę zdrowej ciąży i fajnego zdrowego bobasa :)

nie kazdego stac na wyjazd do Egiptu i w ogole jakikolwiek wyjazd by sie odstersowac, nie pogrązaj tutaj ludzi

podpisuję sie pod tym co napisała poprzedniczka.

Kobieto 6 miesięcy to żadne starania. Są pary które WALCZĄ po kilka lub kilkanaście lat. Kosztuje ich to sporo nerwów (kolejne rozczarowania), zdrowia (stymulacje hormonami, inwazyjne badania, operacje- laparoskopia) i pieniędzy (in vitro to ok 10000, a wcześniejsze inseminacje i leczenia zapewne drugie tyle) Bardzo się cieszę twoim szczęściem. Ja walczę 3 lata. Są kobiety które walczą nawet 12. Ale jak słyszę nie przejmować się, wyluzować to mnie huj strzela :/

gratuluje ale az jad z ciebie kipi

Gratuluje, ale 6 miesięcy to nic, a wyluzowanie przy innych wielu problemach nie pomoże, poza tym w Twoim wieku, można było tak po prostu sobie odpuścić....

do huehueheu jad??? gdzie??? to są fakty. Niepłodność jest tematem bardzo delikatnym. Ja mam takie zdanie jak napisałam wyżej. Zresztą nie ja jedna. Pojęcie o tym co przeżywają pary które borykają się z niepłodnością wiedzą tylko ci, którzy tego doświadczyli.

Spokojnie, autorka nie miała złych intencji... Chciała wesprzeć inne kobiety. Rzeczywiście nie należy tracić nadziei.

21 lat i 6 miesięcy starań no rzeczywiście straszne...nie wiem co maja powiedzieć te pary co starają się kilka lat....

Gratuluje Ale kochana 6 miesięcy ....to standard :) Myślałam że będzie napiszesz o latach :) Ja starałam się 9 miesięcy i myślę że udało się tylko dlatego odpuściłam,że nie myślałam.

Gratuluje ciąży:) Ale niestety samo odstresowanie się nic nie pomaga...może niektórym parom tak.Ale takich jest tylko garstka. Odstresowanie się nie jest lekarstwem na niepłodność lub bezpłodność... Życzę szczęśliwych 9 miesięcy.

czym że jest 6 miesięcy??? jak ja się starłam 4!!!! a są tacy co przeszło 10 lat! żeby mówić o problemie bezpłodności trzeba się starać przeszło rok bez efektu, wtedy można się dołować. A już pisanie ludziom żeby sobie pojechali na wakacje do Egiptu jest nie na miejscu, jak większość nie może na dzisiejsze czasy pomarzyć o naszym morzu. Ciązy gratuluję, ale popracuj nad ortografią bo tą wiedzę potem przekażesz dziecku, czy państwa się pisze z małych liter? w ogÓle etc. To są podstawowe rzeczy, które będziesz musiała tez wpoić dziecku.

*czymże

gratuluję ciąży, moje odstresowanie trwało w takim razie ponad 5 lat, ciesz się autorko że tak szybko udało Ci się zajść w ciążę, taki okres oczekiwania to dla wielu kobiet kropla w morzu starań...po 2,3 i więcej latach można już zwątpić w sens istnienia a Ty faktycznie nawet tego nie odczułaś więc nie pisz o wyluzowaniu bo nóż w kieszeni się otwiera...kto ma Ciebie o coś pytać ? pytać to ja mogłam siostrę mojego Ojca która starała się o bycie mamą przez 18 lat...udało się za kolejną próbą in vitro i jej mogę powiedzieć , że dzielnie walczyła i nie poddawali się z mężem. jesteś młoda, zdrowa i ciesz się tym co los Ci dał a do pozostałych komentarzy dodam tylko tyle, że autorka nikogo nie wysyła do Egiptu, a żeby spędzić i faktycznie odstresować się od dnia codziennego wystarczy nastrojowy wieczór z ukochaną osobą. pozdrawiam

otóz to zgadzam sie gratuluje ale,xymenaaaa, wglowiesieniemiesci

kochana 6 miesięcy ....to standard :) Taak? Gdzie? Bo my zaszliśmy od pierwszego strzału ;) Oba razy :P

Wypasione życie- to się ciesz...

No cieszę :) I chętnie bym się możliwościami podzieliła z kimś teskniącym za tym, bo wiem, jak się czeka. Zanim zaplanowaliśmy, musieliśmy z różnych przyczyn długo odkładać ten moment.

Ja tylko ciekawa jestem jaki koncept na zycie (poza oczywiscie dzieckiem) ma autorka :P ... Bo w wieku 21 lat to raczej ciezko sobie wyobrazic ze "ustawiona zyciowo" jest ;) i moze sie o przyszlosc nie martwic ....

u nas trwalo to rok

kobiety starające się o dzidzie to trochę nie wyszło. Nie chcę cię obrazić, ale co ty możesz wiedzieć o staraniach i emocjach temu towarzyszących. Po 6 m-cach? Po takim czasie nawet nie możesz mówić, że miałaś problem z zajściem w ciąże. Po drugie w tak młodym wieku "poślizg" 6 m-cy to nic. Ja mając tyle lat szalałam na studiach na całego, nawet w głowie nie były mi dzieci. Jest wiele kobiet, które latami starają się o dziecko, nie rok czy 2, ale 6, 10, 12 i więcej, nadziei im nie brakuje. Gratuluję ciąży

zawistne wypowiedzi przestancie zazdroscic kolezance tego Egiptu :D bo to zla cecha swiadczaca o niegotowosci do posiadania dzieci do psychiatry ! psychole albop sie jest czlowiekiem zestersowanym, albo wyluzowanym# zadne wakacje tego nie zmienia i zadna stresujaca praca

Do TakaSobieMama- a dlaczego myślisz,że autorka nie jest "ustawiona życiowo"?Bo co,za młoda jest?Ja jestem tylko rok starsza od Niej...i o dziecko staram się 13 cykl...gdyby nie było mnie stać,to bym się na taki krok nie zdecydowała:/Nie rozumiem Twojej wypowiedzi...to,że mamy tyle lat,to nie znaczy,że nie możemy dziecku wszystkiego zapewnić:/ Pomyśl troszkę...zobacz ile "dorosłych i dojrzałych" matek na tym forum potrzebuje pomocy,bo nie stać ich na wychowywanie dziecka... Czy my jesteśmy gorsze od takich 30-tek?Podaj mi chociaż jeden przykład.

Takiej Sobie chodziło zapewne o wykształcenie i dobrą, adekwatna do niego stała pracę.

Trudno np. skończyć pełne studia i dostać etat w stabilnej firmie mając 21 lat.

A mi chodzi o to,aby nie oceniała dziewczyny po wieku. Skąd może wiedzieć jaką autorka ma sytuację finansową? Wkurza mnie takie gadanie,że za młoda,że dziecku nic nie zapewni. Ja też spotkałam się z takimi opiniami na swój temat...ale czy te osoby krytykujące mają dostęp do mojego konta w banku,wiedzą jak mieszkam i gdzie pracuję?I czy jestem ustawiona życiowo?Nie... Jak decyduję się na dziecko w tym wieku,to tylko dlatego że mogę zapewnić mu dostatnią przyszłość.

Przeciez ona nikogo nie obraza, zadala tylko pytanie. I ma racje - w wieku 21 lat jesli ma sie mozliwosc zapewnienia dziecku wszystkiego, to najczesciej opiera sie to na innych - rodzicach, mezu itd. Bo ktora teraz 20-latka ma dobra prace, ktorej nie straci, zachodzac w ciaze?

Kruszynka1990 a ty co tak się rzucasz? jakieś kompleksy?

Kruszynka1990 a ty co tak się rzucasz? jakieś kompleksy?