nie pociągają mnie starsi faceci

Mam jakiś uraz do nich, czy co? :( faceci w moim wieku (35) jakoś mnie odstręczają - zawsze kiedy mi się zdarzy zainteresować jakimś facetem okazuje się, ze jest z 10 lat młodszy. Ciężko z takim planować jakakolwiek przyszłość. Faceci w moim wieku wydają się już tacy przewidywalni - nawet w seksie już wkrada się ta rutyna - tego nie da się nawet porównać z młodym, dwudziestokilkuletnim facetem pełnym zapału i codziennie odkrywajacym seks i radość z bycia razem na nowo. Pewnie dla własnego "dobra" powinnam pomyśleć o jakimś statecznym czterdziestolatku przy moim boku (nawet próbowałam) - ale zamiast szczęścia była jedna wielka klapa. Nie wiem skąd to się bierze, ale 40-latkowie stają się dla mnie aseksualni. (pewnie tak, jak ja dla większości dwudziestolatków, ale na szczęście nadal się jeszcze znajdują)

Mnie tez nie pociagaja starsi faceci :-]

mam to samo

Autorko nie masz meza i dzieci ?

Mam kota jak kazda stara panna czy stary kawaler.

i jestem mezatka, ale na silowni moj wzrok przykuwaja mlodzi panowie :) i mam to gdzies, wiem ze meza nidy nie zdradze, ale popatrzec moge

spoko póki są kobiety które mają na odwrót jest w przyrodize równoewaga :)

Witaj :) ja nie mam zadnego urazu do starszych facetow i rowniesnikow, ale zawsze, nawet gdy bylam nastolatka, podobali mi sie mlodsi. Chocby troche mlodsi ;) Nie mam tez nic przeciwko zwiazkowi z zadbanym rowniesnikiem, ale mezczyzni starsi o pare lat sa dla mnie mniej atrakcyjni, natomiast duzo starsi (powyzej 5 lat) nie nadaja sie na moich partnerow. Mysle ze moze jest to zwiazane z tym, ze mieszkam w Polsce, tutaj mezczyzni szybko starzeja sie, kapcanieja, przestaja dbac o siebie i o kobiete... ida po najmniejszej linii oporu

Ja chodze na silke zeby znalezc meza:-)

Miałam męża i mam dziecko - ex jest 9 lat starszy - tylko on i mój pierwszy chłopak byli ode mnie starsi - poza tym wszyscy inni (wliczając również znajomości, które kończyły się przed etapem seksu - wszyscy pozostali byli młodsi. Nie jest to objaw zegara biologicznego, bo mając lat 19-20 też bywali młodsi lub równi wiekiem. Nie jest to też raczej objaw niedojrzałości, bo we własnym otoczeniu jestem uważana za osobę odpowiedzialna i czasem aż za poważna.

To jest oczywiste , bo brzydka płeć, a w starszych facetach brzydota się uwidacznia bardzo....stary brzydki, stary brzydki...bardzo brzydki.fuuuj Ale podobno wypchany portfel dodaje starym facetom trochę atrakcyjności..no i puszczalskich materialistek nie zabraknie i polecą zxa bogatym staruchem. A widział ktos aby stary biedak miał wzięcie u młodych kobiet?.....NIE Ale bogaty staruch zawsze znajdzie młoda babę specjalizującą się w powstrzymywaniu odruchu wymiotnego ( dla wypchanego portfela połknie własne rzygowiny i wytrzyma kontakt ze staruchem)

w starszych pociąga charyzma, intelekt, madrość, to nie jest tylko kwiestia ciała przecież jeżeli tak was odpychają starci to przecież tak samo wasi młodsi faceci moga was rzucić bo juz zaczynacie więdnąć... przecież nbie chodzi tylko o ciało

Autorko, mam tak samo jak Ty i mam tyle samo lat:)...No, może z wyjątkiem, że 10 lat młodszy to trochę za młody, ale tak 5-7, super:). Od roku spotykam się z facetem młodszym o 5 lat i starsi niech się przy nim chowają:P

Jestem po 50-tce i chodze na silownie zeby sie dowartosciowac wsrod mlodych samcow. A maz w domu to i tak nie widzi .

No to cieszę się, ze nie jestem sama :D Ale z drugiej strony to jednak jest trochę dziwne, bo wśród znajomych mam tylko dwie pary takie - u jednych różnica wynosi tylko 2 lata, u drugich 12, ale związek przetrwał tylko 3 lata. Właściwie to nie mam z tym problemu, tylko mnie troszeczkę martwi upływ czasu :D jak nie zmienię uppodóban, to za 5-10 lat będę miała problem :D

Jaszkaa otóż to , tak to jest

"Charyzma, intelekt, mądrość". To wszystko odnajduję w młodszym. Nie trzeba być po 40-tce i więcej, by być oczytanym, inteligentnym czy mądrym. Doświadczenie życiowe nieco większe, ale to na tyle. Poza tym, faceci starsi wcale nie są mądrzejsi, często wręcz przeciwnie:o

młode,tak babom też się młodziki podobają,nie to co stare 35.

a młody się zabawi, podnieci, nabierze doświadczenia i oleje dla młodszej... :P

Jja jako starszy juz człowiek po 30 mam niezmierną radość obcowania z młodszymi kobietami .Jestem wzrokowcem a ciała kobiet w moim wieku często są mocno zaniedbane ...

dlatego "D

Mlodzi chlopcy sa super. ;)

Ciała to jedno, ale bardziej mi chodzi o - nie wiem jak to precyzyjnie określić - radość życia? O taką pewna zachłanność, energię, entuzjazm. Po 30 niestety wkrada się w życie rutyna, cynizm, zbyt wiele doświadczeń - nie ma już tej świeżości. Wcale nie potępiam mężczyzn marzacych o dziewicach - zupełnie inaczej obserwuje się kogoś, kto do łóżka idzie po raz tysięczny, a zupełnie inaczej kogoś, kto właśnie przeżywa coś pierwszy raz w życiu. Sa pewne doznania, które daje tylko młodośc. Doświadczenie jest tego wrogiem. Poza tym ja doskonale zdaje sobie sprawę ze jako 40-latka niekoniecznie już muszę wzbudzać erotyczne fantazje wśród 20-latkow. No i właśnie to mnie martwi :D

:O

skóra z wiekiem traci juz jędrność ,piersi opadają ,pośladki tracą jędrność ...dalej nie będe wymieniał dlaczego mam uległość do modszych panienek

skóra z wiekiem traci juz jędrność ,piersi opadają ,pośladki tracą jędrność ...dalej nie będe wymieniał dlaczego mam uległość do modszych panienek

Jeżeli kobieta ćwiczy na siłowni i fitnessie, codziennie biega lub chodzi po bieżni, a ma już grubo po 30 to może być atrakcyjna dla bardzo młodych chłopaków. Po prostu pożerają ją wzrokiem.

Taka co ćwiczy i jest zgrabna napewno opóźnia procesy starzenia .Tylko nie każdej się chce doope ruszyc i pracowac nad własną sylwetką.

ja mam prawie 30 i 30letni faceci mnie nie kręcą bo wydaje mi sie, ze juz z niejednego pieca chleb jedli, są zepsuci, babiarze, ruchacze... brzydze sie ich. mam chlopaka kilka lat mlodszego, prawiczka, miodzio :)

Cóż, na szczęście w takich układach atutem kobiety jest coś zupełnie innego niż ciało ;) i większość mężczyzn, którzy decydują się na bliższa znajomość z taką kobietą ma tego świadomość. Jeżeli nie, to znaczy ze facet jest idiotą i nie warto sobie nim zawracać głowy :D Mnie akurat obwisle pośladki snu z powiek nie spędzają, martwi mnie (choć to też za duże słowo) postępująca rozznica wieku. 25-30 nie gra żadnej roli, 25-35 robi się już trudniej a szczerze mówiąc 25-40 jeszcze sobie nie wyobrażam - trochę dla mnie to przepaść. Może więc za kilka lat i moja poprzeczka w stosunku do mężczyzn naturalnie się przesunie? W każdym razie na obecnym etapie to chyba wolałabym celibat niż związek z 10 lat starszym facetem;)