Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Bluszczyk Kurdybanek 34

To nieprawda, że faceci kochają zołzy

Polecane posty

Gość jnb
On Ciebie potrzebuje, bo go utrzymujesz, dlatego Cię nie rzuci, przynajmniej póki co;) A facet autorki widocznie potrzebował bliskości. Chciał jej być do czegoś potrzebny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lucy, tylko że ja wcale nie jestem taka hop do przodu. Mam po prostu swój świat i nie wieszam sie na facecie, ale brak mi śmiałości iasertywności, co też mi zarzucał. Mam czasem wrażenie, że on szukał kobiety, która by mu od czasu do czasu potrafiła ostro zmyć głowę i ustawić do pionu. Nie pasowaliśmy do siebie :(. Zresztą ja już raz wcześniej chciałam odejść i on mnie ubłagał, żebyśmy byli razem, że nam sie uda, że nikt nie rozumie go tak jak ja :(. I nagle zwrot :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojej kolejne cackanie się
:-D ojej i wszystkowiedzący ludzie na kafe :-D ja go utrzymuję :-D tak się składa, ze mamy wspólnotę majątkową, a on ma 2 mieszkania które wynajmuje i kilka działek budowlanych, żyjemy na wysokim poziomie, a ja pracuję, bo chcę i bardzo lubię robic to, co robię, on akurat teraz nie wysila się, ale ma do tego prawo, wolę żeby sobie odpoczywał niż skracał życie przez stresy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bluszczyk, ten Twój facet chyba sam nie wiedział czego od Ciebie chce. Jakoś nie wydaje mi się on szczególnie interesującym obiektem męskim dlatego najlepiej jeżeli przestaniesz się zastawiać co dlaczego i w ogóle, a zaczniesz rozglądać za kimś innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojej kolejne cackanie się
oczywiście, Lucy ma rację. Moimz daniem to dupa nie facet :-O ojej za mało był głaskany i chwalony :-O co to ma być? Potzrebna CI taka mamałyga bluszczyk? Poza tym jak juz napisałam, on CIę nie kocha, bo zakochany facet nie porzuca ukochanej tylko dlatego, ze za mało głaskała go po główce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lucy, masz całkowitą rację. Dziękuję za te słowa. Mam niską samoocenę, każdą porażkę mocno przeżywam, nawet jeśli wina nie leży po mojej stronie albo nie czuję sie w 100% winna, to i tak mam poczucie krzywdy, że znowu cos mi nie wyszło :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spoko!
Jakie to banalne... Jak zawsze na kafe, kiedy pojawi się porzucona kobieta, inne stadko kobiet wytłumaczy jej, że to wina tego dupka, który ją zostawił. Żadnej refleksji, żadnej próby spojrzenia z dystansu na to, co się stało. Żadnej próby wyciągnięcia wniosków. Po prostu faceci to dupki i tyle. A potem taka "uzdrowiona" ze smutków kobieta ładuje się w kolejny związek, popełnia te same błędy i znów się dziwi, że nie wyszło. Bo przecież na kafe zawsze znajdzie się koleżanka, która wytłumaczy, że to wina tego dupka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nawet jeśli wina nie leży po mojej stronie albo nie czuję sie w 100% winna, to i tak mam poczucie krzywdy, że znowu cos mi nie wyszło" no cóż, mogę tylko powiedzieć, ze większość ludzkich porażek wypływa z obwiniania siebie i nie wybaczania sobie. weź to sobie do serca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojej kolejne cackanie się
poboli i przestanie w końcu. wyobraź sobie, ze miałabyś się tak czuć całymi miesiącami czy latami. Na pewno jesteś fajną babką, a facet zwyczajnie nie chciał CI towarzyszyć w zyciu i krzyż mu na drogę. Znajdziesz takeigom, przy którym poczujesz sie bezpiecznie i nie będziesz musiała karać się za to, zę jesteś jaka jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ak zawsze na kafe, kiedy pojawi się porzucona kobieta, inne stadko kobiet wytłumaczy jej, że to wina tego dupka, który ją zostawił" zawsze? jesteś pewien?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam niską samoocenę, każdą porażkę mocno przeżywam, nawet jeśli wina nie leży po mojej stronie albo nie czuję sie w 100% winna, to i tak mam poczucie krzywdy, że znowu cos mi nie wyszło czy jest na sali tlumacz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spoko!
Acha!!! Czy Twoje czepienie się ortografii mam traktować jako dowód braku merytorycznych argumentów w dyskusji na temat porzuconych kobiet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spoko, ale ja nie chcę pocieszenia, prosiłam o rady, o analizę. Wiem co źle zrobiłam i obawiam sie że charakteru nie zmienię. Chyba sam napisałeś, że nie pasowaliśmy do siebie. Pogodzę sie z tym. na razie mi smutno, bardzo smutno i dziekuję Lucy oraz cackaniu za dobre wsparcie. One nie obwiniają mojego partnera, pocieszają mnie, że widać to nie było to i jestem im za to wdzięczna. A Ty słowem sie nie zająknąłeś na temat tego co mogłabym poprawić, a prosiłam o rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnb
Spoko, święta prawda! Na pewno zostawił ją tylko dlatego, że nie jęczała i nie miała ciągłych pretensji;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Na pewno zostawił ją tylko dlatego, że nie jęczała i nie miała ciągłych pretensji" bo przecież na 100% wiedział co to jest miłość i na jakie kompromisy można z tej miłości pójść ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bluszczyk moja rada dla ciebie - nie mysl,a jesli jakas mysl mimo wszystko ci sie przydarzy to nie probuj ubrac jej w literki dla wlasnego i innych dobra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spoko!
One nie obwiniają mojego partnera cytuję: Moimz daniem to d**a nie facet ojej za mało był głaskany i chwalony co to ma być? Potzrebna CI taka mamałyga bluszczyk? ten Twój facet chyba sam nie wiedział czego od Ciebie chce koniec cytatu. Chyba sam napisałeś, że nie pasowaliśmy do siebie Owszem, tak napisałem. Bo uważam, że nie pasowaliście. A Ty słowem sie nie zająknąłeś na temat tego co mogłabym poprawić, a prosiłam o rady. Popraw swoją komunikację z następnym facetem, bo jeśli nie będziesz potrafiła rozmawiac z partnerem, to ciężko Ci będzie utrzymać jakikolwiek związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"dlatego że jestem introwertyczką, nie mówię mu o problemach, zamykam sie w sobie, a on wolałby żebym robiła dzikie awantury niż tłumiła emocje w sobie." taaa, choleryczki mu się zachciało? może miał problem z potencją i sądził, że tylko jakaś awanturnica z naleciałościami BSM coś zdziała? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnb
A nie uważasz Bluszczyk, że jednak miał troche racji? Tłumienie emocji jest szkodliwe i ostatecznie przynosi więcej szkody niż pożytku. Czy można być w PRAWDZIWYM związku nie otwierając się na partnera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×