Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

miszekkkk

co byście pomyśleli

Polecane posty

gdyby na imprezie podeszła do was atrakcyjna kobieta i zagaiła w sensie o tej kobiecie ? mieliscie taką sytuacje ? w sumie pytanie do dziewczyn i facetów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnb
Ale o co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnb
Teraz tak:) Dla mnie nic w tym dziwnego, rownouprawnienie mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdfgdfg
O matko jaka składnia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piszesz niejasno i bardzo ogólnie. Co to znaczy "pierwszy krok"? Pierwszy krok może oznaczać położenie ręki na rozporku, może oznaczać uśmiech, może oznaczać wysłanie uśmiechu, może oznaczać puszczanie oka, przypadkowe potrącenie i powiedzenie "Oj, przepraszam :)" ... Zadaj bardziej konkretne pytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisalam przecież :) jezeli podejdzie kobieta i zagada do faceta ktory jej sie podoba (poderwie go :))na imprezie to czy waszym zdaniem to nic dziwnego bo wielu facetów mysli ze kobiecie nie przystoi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że są faceci którzy to lubią i tacy którzy uważają, że to nie przystoi. Pełne równouprawnienie jeszcze nie nastąpiła. Większość kobiet które znam wolą być "zdobyte" przez faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie ale jak mi sie ktoś spodoba na imprezie , przeważnie upatrze sobie kogos , że wiem ze nie podejdzie nie zagada bo pewnie za niesmialy albo cos tam :) zawsze chce miec cos czego nie moge miec to własnie moje pytanie moze do innych osob ktore mialy taką sytuacje ze to kobieta na imprezie zrobila pierwszy krok , w sensie zagadala :) czy nie pomysleliscie o niej zle , typu puszczalska albo desperatka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afweges
Myślenie masz jak jakaś gimnazjalistka. Każdy facet byłby miło zaskoczony, gdyby zagadnęła go fajna dziewczyna. I nie wiem skąd masz informacje, że są faceci, którzy uważają, że to dziewczynie nie przystoi. Wątpię, żeby tacy w ogóle byli, chyba że jakieś dzieciuchy. Na pewno są za to takie dziewczyny, które uważają że nie przystoi, ale to tylko wygodnickie księżniczki, które lepiej omijać szerokim łukiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi sie , że myślenie mam normalne he :) wiesz utarło sie , że to facet podrywa więc chcialam zapytać jak to jest odbierane przez facetów jak dziewczyna zaczenie :) bo ostatnio mialam taką rozsterkę ale jednak sie nie odważylam podejsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabrakło Ci odwagi i teraz starasz się znaleźć wyjaśnienie "Dziewczynom nie wypada". Wiesz że człowiek dojrzały w gdzieś co mówią inni i robi to co uważa za słuszne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo nie chciałam byc zle odebrana a ostatnio mam problem z tym , ze kazdy mnie ocenia i porażka strasznie by mnie bolala szkoda ze nikt nie napisal czy jest podrywany przez kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie zawsze będą Cię jakoś oceniali. Jeśli jakaś negatywna ocena rozwala Ci osobowość, to oznacza że masz mało wiary w siebie i niską samoocenę. Gdybym uwierzył i brał do siebie to co np. czasami piszą o mnie tutaj - to pewnie bym popadł w depresję i zaczął pić. Kiedy masz realną ale silną samoocenę, poczucie wartości - to jesteś "uodporniona" na porażki i sporadyczną krytykę. To taka szczepionka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to co tutaj o mnie zle ktos napisze to mnie nie interesuje chodzi mi o ralny świat łatwo powiedziec ze wez sie w garsc , ale jak ktos ciągle cie krytykuje , ze wszystko jest zle , to co robisz nic sie nie udaje mieszkasz z dala od rodziny nie masz zadnej bliskiej osoby jet ciężko wszędzie samemu jak palec tymbardziej ,że mam taki charakter ze ciężko znoszę krytykę i mam dużo kompleksów ze jetem kims gorszym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ktoś Ci wmówił, że jesteś gorszy. Uwierzyłeś i tyle. Kto Ci dał odczuć, że jesteś gorszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cały czas sie tak czuje jak ktoś gorszy :( moi współlokatorzy , mieszkam teraz sama w miscie gdzie nie mam rodziny znajomych i przyjaciół to w ogóle nie mam więc jak taki kołek praca -dom jak mam czas siłownia nawet z nikim pogadać szczerze ani nic juz mam dosyć życia jestem w taki zawieszeniu , nie wiem ale czuje sie jak nieudacznik i totalne zero

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy w dzieciństwie słyszałaś komplementy od rodziców? Czemu czujesz się jak nieudacznik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moi rodzice raczej komplementów mi nie mówili chyba , że sporadycznie , wydaje mi sie że mój dziwny charakter wynika z tego ze w mój ojciec nie okazywał mi żadnych uczuć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czuje sie jak nieudacznik poniewaz jestem nieszczesliwa nie moge sobie nikogo znaleźć , miszkam z ludzmi ktorzy mnie ciągle krytykuje , na codzień nie mam nawet z kim porozmawiać jedynie moge zadzwonić do mamy ,siostry, siostry ciotecznej nigdzie nie wychodze bo tylko praca -dom nawet nie mam z kim tak w ogóle nie wiem czego chce od życia chciałabym zmienić wszystko ale nie wiem jak :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeważnie myśli się o tym co jest związane z nami tak myśle o różnych rzeczach ale ale twoje wypowiedzi zawsze szczery są z d,upy - jestem szczera :) nic nie wnosisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To, że twoje życie jest monotonne zależy od Ciebie. Wychodzisz z pracy i wracasz do domu. Ale To Ty o tym decydujesz. Możesz wziąć książkę, usiąść w kawiarni i poczytać. Są setki rzeczy które możesz zrobić aby zmienić tą monotonnie. Tylko pytanie - czy tego chcesz. Narzekaniem - nic nie zmienisz. Po to masz wolną wolę, że możesz to zmienić. Czy już chcesz to zmienić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak łatwo jest napisac ze zmien ja juz napisalam ze jak mam czasto chodze na siłke a co to za przyjemnosc siedziec samemu w kawiarni w dodatku jak ide na 14 godzin do pracy to wychodze po 7 wracam przed 23 jak mam wolne to sprzątam piore , robie sobie jedzenie , ide na zakupy i na silke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie napisałem, że to łatwe. Masz swoje przyzwyczajenia i uprzedzenia. Zmaganie się z samym sobą nie jest łatwe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ile w ogole masz lat JacekJ wiesz jak sie ma prace gdzie są takie zmiany to niestety nie ma czasu na przyjemności w dodatku nie mam znajomych wiec nawet nie mam z kim wyjsc czuje sie ch,olernie samotna jeszcze nigdy chyba sie tak nie czulam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Mam 40 lat. Wiem, że często młodych ludzi się wykorzystuje (praca w nadgodzinach bez zapłaty za nie). Ja też byłem w takiej pracy. Jeśli tak dużo pracujesz to nie nie masz czasu na nic, nawet na szukanie nowej pracy. Jednak masz dwa wyjścia w sumie - siedzieć w tej pracy lub szukać i odmienić swój los. Czy szukasz pracy w innym większym mieście, gdzie mogą Ci więcej zapłacić i mogłabyś sobie wynająć pokój? Nie staraj się mnie przekonać, że nie możesz nic zmienić w swoim życiu. Każdy może odmienić swoje życie, tylko brakuje wytrwałości, motywacji, chęci. Twój wybór, dalej się męczyć lub coś zmienić. Większość ludzi coś zmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×