Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie szkoda wam pieniedzy na to

powiedzcie mi dziewczyny po co bierzecie ślub kościelny skoro i tak

Polecane posty

chodziło mi o religię zorganizowaną czyli instytucję i wszystkich jej wiernych. Dla mnie każdy kościół na świecie jest w jakimś stopniu niebezpieczną sektą i nawet spokojni ludzie potrafią w jej imieniu robić rzeczy, które nie mieszczą się w głowie (choćby wojna o krzyż pod pałacem prezydenckim, nie wspominając już o terroryzmie w imię świętej wojny islamistów).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagna100
Poruszyłyście bardzo istotny problem empatii i tolerancji. Ja staram się być tolerancyjna pod warunkiem, że nikt mi nie wytyka tego w co wierzę bo to każdego prywatna i indywidualna sprawa. Co do kościoła jako instytucji trudna sprawa tak na prawdę dla mnie ksiądz jest potrzebny żeby udzielić mi sakramentów pośredniczyć w spowiedzi itp. Nie mnie ich oceniać choć często wychodzą jakieś kwiatki w strukturach kościoła. Czasem się zastanawiam na ile ludzie faktycznie sprzeciwiają się kościłowi a na ile wybierają łatwiejszą i wygodniejszą drogę tłumacząc się hasłem " jestem wierzący ale nie praktykujący" :) Ktoś napisał, że wziął ślub dla całej oprawy w takim razie się pytam po co? Trzeba wziąć ślub cywilny i zrobić przyjęcie weselna jak należy a nie robić szopek. Mam swój ślub za kilka miesięcy i właśnie przysięga w kościele jest dla mnie najważniejsza a przyjęcie miłym dodatkiem pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagna100
Poruszyłyście bardzo istotny problem empatii i tolerancji. Ja staram się być tolerancyjna pod warunkiem, że nikt mi nie wytyka tego w co wierzę bo to każdego prywatna i indywidualna sprawa. Co do kościoła jako instytucji trudna sprawa tak na prawdę dla mnie ksiądz jest potrzebny żeby udzielić mi sakramentów pośredniczyć w spowiedzi itp. Nie mnie ich oceniać choć często wychodzą jakieś kwiatki w strukturach kościoła. Czasem się zastanawiam na ile ludzie faktycznie sprzeciwiają się kościłowi a na ile wybierają łatwiejszą i wygodniejszą drogę tłumacząc się hasłem " jestem wierzący ale nie praktykujący" :) Ktoś napisał, że wziął ślub dla całej oprawy w takim razie się pytam po co? Trzeba wziąć ślub cywilny i zrobić przyjęcie weselna jak należy a nie robić szopek. Mam swój ślub za kilka miesięcy i właśnie przysięga w kościele jest dla mnie najważniejsza a przyjęcie miłym dodatkiem pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja staram się być tolerancyjna pod warunkiem, że nikt mi nie wytyka tego w co wierzę bo to każdego prywatna i indywidualna sprawa. Skoro pod warunkiem, to twoja tolerancja jest niewiele warta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagna100
źle się wyraziłam, ja po prostu nie lubię jak ktoś mi narzuca swoje zdanie a fajną wymianę poglądów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale zdania nikt ci nie narzuca. Każdy ma prawo do swojego. Mnie natomiast niezmiennie zadziwia ślepota katolicka. Klepią bez zastanowienia wyuczone w dzieciństwie formułki nie zastanawiając się nad ich znaczeniem. "I odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom". Naprawdę odpuszczacie wrogom? "Narodził się z Maryi panny". Maryja nie była panną, kiedy rodziła Jezusa. Albo nieśmiertelne jabłko, które Ewa dała Adamowi a które jabłkiem nie było, tylko owocem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"I odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom". Naprawdę odpuszczacie wrogom? a ty chciałabyś ,zeby tobie ktoś odpuścił ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
opuszczenie win , wybaczenie nie jest pojęciem religijnym a moralnym , a moralność , jednak , obowiązuje każdego . więc ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagna100
staram się nie chować krzywd wobec innych a Biblia jest utworem gdzie mieszają się style literackie i nie bierze się wszystko dosłownie ale często ma znaczenie symboliczne miłego dnia życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyżby mieszanie sie stylów literackich wykluczało pisanie prawdy ?:) Czyli naukowe dokumenty , majace kilku autorów , a każdy pisze innym stylem - sa kłamstwem ? Śmiała teza , niestety nie do obronienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biblię każdy tłumaczy jak mu pasuje. Fakt, ilość metafor tam zawartych daje olbrzymie pole do manewru "jedyną" prawdą, zwłaszcza kościołowi, który nagina interpretację pisma jak mu akurat pasuje. Zresztą jest to na tyle stara księga, że jest po prostu, brutalnie mówiąc, zdezaktualizowana, podobnie jak utwory, np. Dantego nie mają żadnego odniesienia do dzisiejszego świata, ale są ciekawostką literacką i jako taka powinny być postrzegane, a nie jako fundament jakichkolwiek wierzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie szkoda wam pieniedzy na to
ale czego z tym seksem nie rozumiecie? spowiadam się - mam odpuszczone, że uprawiałam seks bez ślubu - biorę ślub i nie żyję już w grzechu.. ale seks z antykoncepcją to wg KK grzech, czy po slubie czy przed więc jeśli sie wyspowiadałaś i dalej się zabezpieczasz mimo iz wzięłaś ślub to jawnie grzeszysz i nie ma to nic wspólnego z katolicyzmem, ..... tak ciezko to wam katolikom pojąć? przecież tak głosi wasza wiara, nie wiecie o tym? czy udajecie że nie wiecie a skoro naginacie pod siebie zasady KK to żadni z was katolicy a hipokryci, którym zalazy aby sie przez kościół w kiecce przejsc:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
opuszczenie win , wybaczenie nie jest pojęciem religijnym a moralnym , a moralność , jednak , obowiązuje każdego . więc ? Pisaliśmy o odpuszczeniu win w kontekście "Ojcze nasz" a nie o ogólno-moralnym. Zatem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko ktoś kto nie czytał Biblii , kto nie rozmyślał nad Jej przesłaniem moze mówić ,ze sie Ona zdeaktualizowała . Bo co może sie zdeaktalizować w przykazaniu miłości bliżniego ? albo w wybaczeniu swojemu wrogowi ? antagoniście ? krzywdziceilowi ? cala współczesna psychologia kieruje swoich pacjentów ,szczególnie tych , którzy doznakli przmeocy fizycznej bądz psychicznej do zapozania siez ideoą wybaczenia i zapomnienia . czyżby więc nauka tak wielbiona przez niektórych też czerpała z owych przestażałych wzorców ? Trzeba wiedzieć coś , cokolwiek o Biblii żeby siena jej temat wypowiadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja myśle inaczej...
No dobrze, katolicy niech się trzymają swojego osoby niewierzące swojego. Tylko jak już ten katolik ma być święty to ten ateista też niech będzie całkowicie świecki. Więc dni wolne typu Boże Narodzenie, poniedziałek Wielkanocny, Trzech Króli i Boże Ciało, Wszystkich Świętych niech chodzi do pracy a nie sobie robi wolne. Te dni zostały ustanowione przez Państwo jako wolne bo religia katolicka była uznana za religie państwową. Ale teraz skoro tyle osób się deklaruje za niewierzących to niech święta zostaną zniesione. I po prostu osoba która zadeklaruje ze jest katolikiem to niech swoje święta obchodzi, wyznawca prawosławia swoje, izraelita swoje, muzułmanin swoje itp. U nas np są wyznawcy innych religii i gdy oni maja swoje święta wtedy katolicy idą do pracy a tamci mają wolne. A skoro ktoś nie ma religii i nie ma świąt to niech mu wystarcza wtedy święta państwowe. Bo odnoszę wrażenie że ten cały ateizm to tylko dla własnej wygody: wszystko mogę bo nie ma w końcu grzechu, nic nie muszę bo mi religia nie nakazuje, innym mogę wypominać hipokryzję bo do mnie przecież nie mają się do czego przyczepić bo nie grzeszę i do tego jeszcze mam mieć dni wolne za to że ktoś świętuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biore, bo wierze
Trzeba realnie na to potrzeć. Jak nie stosować antykoncepcji? a z czego wyżywić 120cioro dzieci potem? Mogę zrozumieć trzymanie czystości do ślubu, ale antykoncepcja jest potrzebna, bo po prostu nie ma warunków do utrzymania gromady dzieci ani mieszkaniowych, materialnych ani fizycznych, bo mało, która kobieta chciałaby i dałaby radę psychicznie. A tak nas natura ukształtowała, że popęd seksualny również mamy. I nie da się by do zbliżeń z mężem dochodziło tylko 2, 3 razy po ślubie tylko w celu prokreacji. Kościół podpowiada nam naturalne metody. Ok można kochać się według kalendarzyka, ale kochając się w dni niepłodne również świadomie grzeszę, bo uprawiam sex dla przyjemności i to też jest jakaś formą antykoncepcji. Ja katoliczką jestem i się za nią uważam, bo więcej spełniam aniżeli nie spełniam przykazań bożych, jestem dobrym człowiekiem. To, że stosuję antykoncepcję nie skreśla mnie z tego, że nie mogę być katolikiem. Jetem po protu grzesznym katolikiem. Ale bez antykoncepcji po prostu nie sposób funkcjonować. Czytałam książkę ostatnio o wyznaniach byłego księdza, sam powiedział, że wród księży szerzy się homoseksualizm, bo popęd jest zbyt duży, że masturbacja jest na porządku dziennym. Uważam, że Bóg tworząc istotę jaką jest człowiek obmyślił doskonale cały plan skoro fizjologię człowieka ukształtował tak to normalne kest, że ludzi ciągnie do zbliżeń nie można tego zakazywać. Uważam, że to już jest wymysł ludzi nie Boga. I powinno to zostać zmienione. Jednak mimo, że nie zgadzam się z tym nadal wierzę w Boga. A ślubu nie udziela nam ksiądz, udzielamy go sobie sami nawzajem przed obliczem Boga. Ksiądz tylko błogosławi nasz związek. Po protu czuję potrzebę przysięgi przed Bogiem, nie przed urzędnikiem. Bo na ogół się modlę i staram się być blisko Boga. I już. W oczach niektórych jestem hipokrytką? może jestem, ale Bóg wie, że szczerze do niego przychodzę i jestem dobrym człowiekiem. Nikogo nie krzywdzę poprzez antykoncepcję, tak wyrażam miłość. Sex i antykoncepcja nie jest jedynym moim grzechem, bo mam ich na sumieniu więcej. Nawet pozazdroszczenie komuś jest grzechem, jakaś nieczysta myśl jest grzechem. Nie da się nie grzeszyć i być świętym w każdym aspekcie. Ja grzeszę lecz nikogo nie krzywdzę tym. Nie przystepuje do komunii w grzechu, ale to, ze nie moge przyjac komunii swietej nie znaczy, ze mam zakaz wtepu na msze. Ze mam zakaz zlibzania sie do Boga. Staram sie zrozumiec niektore nauki kosciola lecz po prostu sie z nimi nie zgadzam nie potrafie. Nie czyni mnie to jednak ateistka, bo w Boga wierze, a przed Bogiem mam zamiar przysiegac. Z potrzeby serca i duszy. I odpowiadajac na pytanie czy nie szkoda mi kasy? nie, bo slub nic nie kosztuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko ktoś kto nie czytał Biblii , kto nie rozmyślał nad Jej przesłaniem moze mówić ,ze sie Ona zdeaktualizowała . A kto w tej rozmowie tak mówi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie szkoda wam pieniedzy na to
Więc dni wolne typu Boże Narodzenie, poniedziałek Wielkanocny, Trzech Króli i Boże Ciało, Wszystkich Świętych niech chodzi do pracy a nie sobie robi wolne. tu taj się uśmiałam odgórnie te dni są uznane za wolne przecież:D niestety kosciół nadal nie jest oddzielony od państwa, dlatego jest jak jest, ktoś tutaj czegoś nie wie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba zle mi idzie szukanie
Więc dni wolne typu Boże Narodzenie, poniedziałek Wielkanocny, Trzech Króli i Boże Ciało, Wszystkich Świętych niech chodzi do pracy a nie sobie robi wolne. tu taj się uśmiałam odgórnie te dni są uznane za wolne przecież:D niestety kosciół nadal nie jest oddzielony od państwa, dlatego jest jak jest, ktoś tutaj czegoś nie wie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzeba realnie na to potrzeć. Jak nie stosować antykoncepcji? a z czego wyżywić 120cioro dzieci potem? A od kiedy kler patrzy realnie na problemy ludzi? Ich stać na utrzymywanie swoich dzieci - są majętni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wpjewqjfocnconvowvo
ateiści tego nie zrozumieją, elo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wpjewqjfocnconvowvo
ateiści tego nie zrozumieją, elo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzeba realnie na to potrzeć. Jak nie stosować antykoncepcji? a z czego wyżywić 120cioro dzieci potem? A od kiedy kler patrzy realnie na problemy ludzi? Ich stać na utrzymywanie swoich dzieci - są majętni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wpjewqjfocnconvowvo
Ateiści tego nie zrozumieją. Oni będą tylko szukać wytlumaczenia na wszystko, żeby udowodnić że są najmąrdzejsi ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14.04.2012] 13:48 [zgłoś do usunięcia]ale badziew... Biblię każdy tłumaczy jak mu pasuje. Fakt, ilość metafor tam zawartych daje olbrzymie pole do manewru "jedyną" prawdą, zwłaszcza kościołowi, który nagina interpretację pisma jak mu akurat pasuje. Zresztą jest to na tyle stara księga, że jest po prostu, brutalnie mówiąc, zdezaktualizowana, podobnie jak utwory, np. Dantego nie mają żadnego odniesienia do dzisiejszego świata, ale są ciekawostką literacką i jako taka powinny być postrzegane, a nie jako fundament jakichkolwiek wierzeń. podkreślić czy doczytasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14.04.2012] 13:48 [zgłoś do usunięcia]ale badziew... Biblię każdy tłumaczy jak mu pasuje. Fakt, ilość metafor tam zawartych daje olbrzymie pole do manewru "jedyną" prawdą, zwłaszcza kościołowi, który nagina interpretację pisma jak mu akurat pasuje. Zresztą jest to na tyle stara księga, że jest po prostu, brutalnie mówiąc, zdezaktualizowana, podobnie jak utwory, np. Dantego nie mają żadnego odniesienia do dzisiejszego świata, ale są ciekawostką literacką i jako taka powinny być postrzegane, a nie jako fundament jakichkolwiek wierzeń. podkreślić czy doczytasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×